Jakie są limity podłączania czujek ruchu w systemie alarmowym w domu?

Sun Dec 05, 2004 8:51 pm   

Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac.wytnij@go2.pl> napisał w wiadomości
news:coviol$84k$1@news.dialog.net.pl...

to szkoda kabla i wejść centrali ale rzecz gustu.
JIMMY

Sun Dec 05, 2004 10:26 pm   

Tym bardziej przy większych systemach oddzielnie się podłącza każdą czujkę.
Wyobrażasz sobie znaleźć uszkodzoną czujkę lub miejsce, w którym wywoływany
jest fałszywy alarm - jedną spośród np. 50szt. albo 100szt. podłączonych pod
np. 4 linie ? Bo ja nie. I nie życzę nikomu takiej instalacji.
Można sobie ewentualnie pozwolić na podłączenie 2, 3 czujek chroniących to
samo pomieszczenie, ale robi się to już naprawdę w wyjątkowych sytuacjach.
A co do twierdzenia szkoda kabla to odpowiem tak: przy bardzo dużych
systemach używa się mniej kabla jak przy mniejszych systemach, ponieważ
używa się dodatkowych modułów rozszerzających liczbę wejść centrali. Tak
więc zamiast ciągnąć od wszystkich czujek kable do centali, ciągnie się od
kilku czujek do takiego modułu, a od tego modułu dopiero jednym kablem do
centrali.
Poza tym są systemy, które montuje się na jednym kablu np. kilkaset czujek.
Są to sytemy używające linii transmisji szeregowej oraz adresowalne czujki.
Tak więc centralę należy dobierać do wielkości obiektu i liczby czujek -
nigdy na odwrót. Na centrali naprawdę się nie zaoszczędzi.

Jacek "Plumpi"

Sun Dec 05, 2004 10:39 pm   

Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <plumpixjr@wp.pl> napisał w wiadomości
news:cp01v8$bcv$1@atlantis.news.tpi.pl...

ilością czujek. gdzie uszkodzenie jest wykryć prosto-szybko a ktoś nie chce
przesadzać z kosztami i ilością okablowania. Tak jak piszesz podsatwą jest
dobry projekt i przemyślenie wszystkich za i przeciw. Co do rozszeżenie
możliwości centrali to masz na myśli tzw. "ekspander"?
JIMMY

Sun Dec 05, 2004 11:45 pm   

Ale na czym tu oszczędzać ?
Na centralce czy kupić za 180zł czy też za 200zł lub nawet za 220zł ?
A zobacz ile problemów mniej i późniejsza oszczędność w serwisowaniu tego.

Kiedyś miałem taki przypadek. Jeden znajomy co prowadzi bar poprosił mnię
żebym podłączył mu czujkę, która będzie sygnalizowała mu jak ktoś by się
włamał do baru. Akurat bar stoi ok. 20-30m od okien jego mieszkania i bez
problemu usłyszy dźwięk sygnalizatora.
Próbowałem go przekonać, że lepiej jest założyć normalny alarm, bo mniej
będzie kłopotów z montażem, a i tak cena będzie porównywalna. Jednak gość
się uparł i kupił 2 czujki ruchu takie do sterowania oświetleniem za 90zł
każda, sygnalizatorek na 12V za 50zł. Do tego jeszcze gość w sklepie go
namówił żeby sobie kupił moduł zdalnego sterowania z 2 pilotami za 70zł oraz
transformatorek + mostek Graetza. W sumie wydał na te części ponad 300zł.
Mówię mu niech idzie i to wszystko odda - kupi się jakąś niewielką
centralkę, 2 czujki po 60-70zł i całość będzie go kosztowała góra 700-800zł.
razem z moim honoratium za zamontowanie. A centralkę zamontujemy w
mieszkaniu, będzie miał zabezpieczone mieszkanie i bar za jednym zamachem,
oczywiście jak dokupimy ze 2-3 dodatkowe czujki. Czyli razem zamkniemy się w
1000zł. Do tego będzie miał powiadomienie telefoniczne oraz zasilanie
awaryjne.
Gościu jednak postawił na swoim i nie pomogły moje próby przekonywania.
Jak tak to tak. Podłączyłem mu jak chciał, dodatkowo zmontowałem zasilacz.
Jednak okazało się, że nie da się ustawić mniejszego czasu załączenia czujki
jak ok. 3 minuty. Żeby wyjść i zazbroić całe ustrojstwo trzeba było czekać
po każdym wyjściu z baru minimum 3 minuty, żeby móc załączyć czujki.
W efekcie tego wszystkiego musiałem mu zmontować prostą centralkę na
mikrokontrolerze, żeby wprowadzić opóźnienie czasu załączenia czujek, aby
ono nastąpiło dopiero jak czujki rozewrą styki, czas wycia alarmu oraz
sygnał zazbrajania i rozbrajania alarmu. Straciłem przy tym 4 dni pracy bo
to było typowe rzeźbienie a nie montaż (zrobienie płytek, zmontowanie
zasilacza oraz centralki, napisanie programu, montaż całej instalacji w
barze za pierwszym razem oraz demontaż + ponowny montaż centralki). Cena w
sumie wyniosła go ponad 600zł ponieważ nie mogłem sobie pozwolić na pracę za
darmo, gdyż z tego żyję, choć i tak w sumie potraktowałem go po
znajomościach. Jeżeli robiłem u niego to nie mogłem robić u innego klienta.


No właśnie dlatego nie ma sensu aż tak oszczędzać.


Tak

Jacek "Plumpi"

Mon Dec 06, 2004 11:05 am   

Kosztują mniej więcej połowę A co do grubości i sztywności to się
jeszcze przekonasz (jak nie posłuchasz, oczywiście
--
Jacek

Mon Dec 06, 2004 11:11 am   

Typowy kabelek kosztuje 0,5-0,8zł/m. Na typową instalację idzie go
80m, dajmy na to. To czyni góra 60zł.... Na czym tu oszczędzać?? Co,
chcesz zaoszczędzić 20 zł na kabelku i potem lokalizować dwa dni
uszkodzoną czujkę? )
--
Jacek