Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Gejzero SQ3OGX
Guest
Thu Oct 28, 2010 10:23 pm
Użytkownik "Czarek" <czarek1@nospampoczta.fm> napisał w wiadomości
news:iacrc9$2a50$3@news.mm.pl...
Quote:
W dniu 28-10-2010 23:34, Waldek napisał/a:
Ok - teraz chyba zatrybilem, ten czerwony gruby jest przykrecony do
"chwytaka" z klema
od dupnej strony sruba. A na moim zdjeciu ten drugi obciety kawalątek
kabla (z drugiej strony)
to jak sie nie myle idzie prosto do alternatora razem z cienkim
niebieskim
ktory jest "przelotowo" na tym uchwycie ponad grubym czerwonym
Dla uzupełnienia - cewka ma dwa zadania:
- wysuwa bendix w celu zazębienia z zębatką koła zamachowego
następnie
- zwiera od wewnątrz miedzianą (czasami ze srebrnymi stykami) płytką te
dwie grube śruby, które masz zewrzeć śrubokrętem.
-----
Po zwarciu śrub śrubokrętem, wirnik zacznie się obracać i chociaż cewka
nie przesunie zębatki, to może się ona samoczynnie przesunąć pod wpływem
obrotów i poruszyć wałem silnika - dlatego wymagany jest "bieg jałowy"
Przyczyną Twoich problemów może być blokada bendixa spowodowana
zapieczeniem i ta zabawa ze śrubokrętem może go rozruszać.
Ale jak się domyślasz to jest "zabawa" bardzo doraźna i tymczasowa.
Chyba się dorzucę,
Cewka ta dokładnie składa się z 2 cewek,
Jedna nawinięta grubym drutem a druga cieńszym i wiecej zwoi, Gruba jest
podłaczona miedzy styk załączania rozrusznika (cienki kabel) a drugi jej
koniec jest podlaczony do grubego kabla idacego do rozrusznika, ta cewka ma
za zadanie wciągnąc kotwice elektromagnesu i zewrzec grube styki i na tym
konczy sie jej robota bo po zwarciu stykow, na grubych zaciskach pojawia sie
+12V, i przez tą cewkę przestaje plynac prad. Druga cewka ciensza o wiekszym
oporze ale mniejszej sile dzialania jest tez podlaczona do styku sterujacego
rozrusznika ale drugi koniec ma podlaczony do masy. I ona przytrzymuje juz
załączony bendix w pozycji roboczej az nie wylaczymy rozruchu.
Teraz jeżeli jakaś szczotka się zawiesi to gruba cewka nie jest w stanie sie
uruchomic bo nie ma masy. I koło się zamyka.
To tak pokrótce.
Ja się też kiedyś na tym przejechałem, bo myślałem że cewka jest jedna i
musi dzialac niezaleznie od stanu rozusznika tj, szczotek i całych jego
"bebechów"...
Wytarta szczotka moze dawac właśnie taki objaw.
Gezjero.
J.F.
Guest
Thu Oct 28, 2010 11:07 pm
On Thu, 28 Oct 2010 23:42:15 +0200, Waldek wrote:
Quote:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26534b170b7cf485.html
Te same grube śruby też są (po lewo, ale tym razem na dole, przy cewce)
Zakumalem - dzieki

On jest w takim miejscu ze ciezko tam bylo dokladniej
cos ogladnac
Tylko wlasciwie co mi to da, nawet jesli silnik rozrusznika zakreci
skoro "bendiks" sie nie wysuwa po podaniu napiecia na cewke ?
- zadnych odglosow
Sie dowiesz czy szczotki dobre.
Bo jesli nie ma najmniejszego odglosu .. moze jednak co innego
uszkodzone ?
J.
janusz_kk1
Guest
Fri Oct 29, 2010 7:09 am
Dnia 28-10-2010 o 23:09:17 Waldek <spam@nie.cpam> napisał(a):
Quote:
Użytkownik "mariusz" <email@wremoncie.pl> napisał w wiadomości
news:iacnef$1h4$1@news.onet.pl...
Waldek pisze tak:
/cewke wlaczalem na krotko przez amperomierz 20A - stad znam
orientacyjny pobor/
Przez sam amperomierz już może bendix nie stukać. Kablem grubym zewrzyj
blok do klemy - a przewodem (bez amperomierza) + do śrubki cewki..
Pierwsze to rozpialem tez kostke od stacyjki i po przekreceniu kluczyka
sprawdzilem czy pojawia sie tam 12V
Gruby kabel jest OK.
Cienszy tez raczej jest OK - w sensie przewodnictwa, najpierw zwieralem
go na krotko do aku
a ponieważ "iskrzylo" zmierzylem prad - ok 8-9 A.
Dodatkowo dowiedzialem sie juz ze opornosc miedzy cienkim a grubym
powinna byc ok 1,8 ohma - tego nie sprawdzalem.
Inna wskazowka to : brak zadzialania automatu - uszkodzona/zawieszona
szczotka
ponoc masa na cewke automatu podawana jest przez szczotki ? walic kijem
- no dobra

)
- ale jakos mi sie to kupy nie trzyma to skad przeplyw pradu
przez kabel zas. cewke skoro nie byloby masy ?
Bo masz przepływ przez tą cieńszą ceke podtrzymującą a ta gruba startowa
może byc zwarta przez zawieszony styk, tele że wtgedy rozrusznik powinien
sie kręcić. I tak bez rozebrania tego ci sie nie obejdzie,
przy okazji sprawdź panewki na rozruszniku, bo jak wytarte to wtedy
rozrusznik mocno 'szarpie' aku i go niszczy, ja tak akumlator załatwiłem.
--
Pozdr
JanuszK
janusz_kk1
Guest
Fri Oct 29, 2010 7:11 am
Dnia 28-10-2010 o 22:30:47 Waldek <spam@nie.cpam> napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Desoft" <NICK@interia.pl> napisał w wiadomości
news:iacd9a$tl4$1@news.onet.pl...
Tak czy inaczej zacznij od rozebrania rozrusznika.
Rozebrac go to pewnie bajka, ale jak juz lezy na stole
no ale Pan konstruktor wykazał się pomysłowością chowając rozrusznik
prawie centralnie ZA blokiem silnika - przewiduje niezła gimnastyke :]
Niestety to prawie norma

--
Pozdr
JanuszK
Waldek
Guest
Fri Oct 29, 2010 9:40 am
Użytkownik "Gejzero SQ3OGX" <gejzer_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:iactco$8i0$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
Dla uzupełnienia - cewka ma dwa zadania:
Dzieki - za chwile jade sie wybrudzic,
skrobne wieczorem co udalo mi sie zdzialac.
Pozdrawiam
Waldek
Guest
Fri Oct 29, 2010 11:49 pm
Użytkownik "Waldek" <niet@niet.net> napisał w wiadomości
news:iae4pp$hci$1@news.onet.pl...
Quote:
Dzieki - za chwile jade sie wybrudzic,
skrobne wieczorem co udalo mi sie zdzialac.
No wiec wybrudzilem sie i jeszcze mnie zdrowo bola plecy, a mam juz swoje
lata ;)
Jesli ktos jeszcze tego sam nie robil, to niech sie zastanowi czy warto za
80zl
( wycena znajomego mechanika - demontaz/montaz )
bo w escorcie 1,6V16 jest to czynnosc IMHO cholernie upierdliwa
ze wzgledu na samo miejsce zamocowania rozrusznika a i czesto brak
odpowiednich narzedzi.
W kazdym badz razie, po szamotaniu sie ze srubami (i brakiem odpowiednich
kluczy)
wydarłem dziada - bez wykrecenia nie ma szans dostac sie do zaciskow
wiec zadne zwieranie srub na krotko wlasciwie nie wchodzi w gre

(
Przyczyna nie dzialania rozrusznika :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df7b63af76a30bb2.html
niestety "przy okazji" ulamalem kabeloczko kabla od alternatora
ktory jest przykrecony do tej samej klemy rozrusznika co gruby + z baterii
wiec jeszcze mialem dodatkowa zabawe zeby takie dorobic
ale jedyny kawalek blachy miedzianej jakim moglem zadysponowac
to (olsnienie) rozcieta i rozklepana rurka miedziana od c.o ;)
Po wyjeciu i rozebraniu rozrusznika troche sie zdziwilem
ze szczotki mozna wymienic tylko razem ze szczotkotrzymaczem
- linki sa zgrzane na ostro.
Poniewaz komutator byl w b.dobrym stanie i szczotki wlasciwie tez (14-lat)
postanowilem spilowac ta utleniona i upalona linke
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5ab8ac465627e3ec.html
i dolutowalem z grubej ale stosunkowo miekkiej linki
w kazdym razie ta tasma by sie nie utlenila i nie upalila tak szybko
gdyby producent w "plecionce" zastosowal grubsze druciki a nie taka
"perzyne".
Nie bede juz wspominal ze ze 2 x spadly mi szczotki z komutatora
a pol godziny szukalem sprezynki od jednej szczotki

)
W kazdym razie poskladalem rozrusznik do kupy i zaczela sie ....
CZARNA ROZPACZ bo za nic nie moglem rozrusznika wsadzic na swoje miejsce,
jednak zdeterminowany postanowilem odkrecic jeden przewod hydrauliczny
no i jakos bydle wlazlo.... potem gimnastyka z przykreceniem kabli.
Coz, zostalo pare zlotych w kieszeni i BOL w plecach,
no ale mam autko na chodzie na Wszystkich Swietych.
Pozdrawiam - i dziekuje za pomoc wszystkim ktorzy udzielili wskazowek.
Waldeusz
mariusz
Guest
Sat Oct 30, 2010 9:44 pm
Waldek pisze tak:
Quote:
rozcieta i rozklepana rurka miedziana od c.o
pomyślnie przeszedłeś inicjację :)
zuch
--
mariusz
Waldek
Guest
Sun Oct 31, 2010 10:24 am
Użytkownik "mariusz" <email@wremoncie.pl> napisał w wiadomości
news:iai3k4$ers$1@news.onet.pl...
Quote:
Waldek pisze tak:
rozcieta i rozklepana rurka miedziana od c.o
pomyślnie przeszedłeś inicjację :)
zuch
Dzieki, pewnie bym się za to nie bral gdyby "zycie mnie nie zmusilo"
bo mam swoj fach, i nie widze powodu odbierania chleba innym.
A poza tym, nie dysponujac odpowiednim narzedziami
jest to zazwyczaj męka, nie wspominając o tzw. frycowym ;)
Ps.
Tak sobie czytam watek powyzej i zastanawiam sie na dluga dyskusja
i czemu nikt nie doradzil pytajacemu polepienie prostego ukladziku :
230->kondziolek 0,47uF->rezystorek 1k -> led + dioda w kierunku przeciwnym
(albo drugi led skoro ma to sluzyc do podswietlenia wylacznika)
Pozdrawiam
Czarek
Guest
Sun Oct 31, 2010 10:38 am
W dniu 31-10-2010 10:24, Waldek napisał/a:
Quote:
Tak sobie czytam watek powyzej i zastanawiam sie na dluga dyskusja
i czemu nikt nie doradzil pytajacemu polepienie prostego ukladziku :
230->kondziolek 0,47uF->rezystorek 1k -> led + dioda w kierunku przeciwnym
(albo drugi led skoro ma to sluzyc do podswietlenia wylacznika)
Zwróć uwagę, że ten pytający jest "zielony", do czynienie mamy ze
śmiertelnie niebezpiecznym napięciem, jak zacznie instalować tak
"rozbudowane" układy, które mu się tam nie będą chciały zmieścić to
dojdzie do nieszczęścia.
--
Cz.
Desoft
Guest
Sun Oct 31, 2010 10:39 am
Quote:
Tak sobie czytam watek powyzej i zastanawiam sie na dluga dyskusja
i czemu nikt nie doradzil pytajacemu polepienie prostego ukladziku :
230->kondziolek 0,47uF->rezystorek 1k -> led + dioda w kierunku przeciwnym
(albo drugi led skoro ma to sluzyc do podswietlenia wylacznika)
Dyskusja już nie dotyczy pytającego
Na początku okazało się że pytający raczej będzie miał problem z
poskładaniem takiego układu. Teraz dywagujemy czy led to wytrzyma.
--
Desoft
Waldek
Guest
Sun Oct 31, 2010 11:46 am
Użytkownik "Desoft" <NICK@interia.pl> napisał w wiadomości
news:iajdg4$i8g$1@news.onet.pl...
Quote:
Teraz dywagujemy czy led to wytrzyma.
"Typowy led" to napiecie wsteczne ~5V albo ~10uA
Przy prostym ograniczaniu pradu przez szeregowy kondensator diod wlaczonych
przeciwnie
raczej nie ma to znaczenia, ale chyba moga pojawiac sie szpilki
wysokopradowe,
w momencie przeladowywania kondensatora, dlatego warto dac rezystor w szereg
Kiedys tam polepilem taki ukladzik do podswietlenia dzwonka i dziala " w
praktyce" ;)
Pozdrawiam
Pszemol
Guest
Sun Oct 31, 2010 9:02 pm
"Waldek" wrote in message news:iafmhk$hpt$1@news.onet.pl...
Quote:
i dolutowalem z grubej ale stosunkowo miekkiej linki w kazdym
razie ta tasma by sie nie utlenila i nie upalila tak szybko
gdyby producent w "plecionce" zastosowal grubsze druciki
a nie taka "perzyne".
Im mniejsza średnica pojedynczego drucika w plecionce tym
bardziej będzie miękka... Suma powierzchni przekrojów poprzecznych
drucików daje Ci wypadkową powierzchnię przekroju dla obliczeń
prądu elektrycznego. Jak zamieniłeś plecionkę na grubsze druciki to
możesz mieć problem za jakiś krótki czas jak się szczotki dotrą a ta
sprężynka nie będzie miała siły dogiąć grubszej plecionki i starter
przestanie Ci działać.
Na dodatek temperatury jakie tam się pojawiają mogą rozlutować
Twoje lutowanie. Innymi słowy nie liczyłbym na długotrwałą pracę :(
Quote:
Coz, zostalo pare zlotych w kieszeni i BOL w plecach,
no ale mam autko na chodzie na Wszystkich Swietych.
A ile kosztowałby nowy rozrusznik?
Waldek
Guest
Sun Oct 31, 2010 9:49 pm
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:iak0d8.958.0@poczta.onet.pl...
Quote:
Jak zamieniłeś plecionkę na grubsze druciki to
możesz mieć problem za jakiś krótki czas jak się szczotki dotrą a ta
sprężynka nie będzie miała siły dogiąć grubszej plecionki i starter
Nie przeczytales dokladnie i nie sprawdziles
na czym polegala usterka / link do photo /
- nie wymienialem linek w szczotkach

)
Quote:
Innymi słowy nie liczyłbym na długotrwałą pracę
A ja wręcz przeciwnie - IMO zrobilem to solidnie
i jesli "wyskoczy" jakis problem to na 95% nie w tym miejscu
Quote:
A ile kosztowałby nowy rozrusznik?
Nie sprawdzałem, ale wiem ile bierze specjalistyczny serwis
za usługe regeneracji (+ koszt ew. czesci)
No i po co nowy jesli ten nie jest jeszcze zuzyty.
Pozdrawiam
J.F.
Guest
Mon Nov 01, 2010 8:40 am
On Sun, 31 Oct 2010 15:02:00 -0500, Pszemol wrote:
Quote:
Coz, zostalo pare zlotych w kieszeni i BOL w plecach,
no ale mam autko na chodzie na Wszystkich Swietych.
A ile kosztowałby nowy rozrusznik?
Nowy kosztuje drogo.
Ale nowe szczotki i tulejki zamieniaja rozrusznik w nowy.
Teraz modne chyba regenerowane - montuja ci sprawny, zabieraja twoj,
tulejki i szczotki zmieniaja pozniej i w innym miejscu.
To chyba najlepsze rozwiazanie.
J.
Pszemol
Guest
Mon Nov 01, 2010 1:35 pm
"J.F." wrote in message news:phrsc6p8gradhtn9r7t64pat7ma8d3lr5c@4ax.com...
Quote:
Nowy kosztuje drogo.
Ale nowe szczotki i tulejki zamieniaja rozrusznik w nowy.
Teraz modne chyba regenerowane - montuja ci sprawny, zabieraja twoj,
tulejki i szczotki zmieniaja pozniej i w innym miejscu.
To chyba najlepsze rozwiazanie.
Pisząc nowy miałem właśnie na myśli "inny, sprawny",
niekoniecznie fabrycznie nowy
Taka domorosła prowizorka w naprawie i eksperymenty
często kończą się podwójną, potrójną robotą...
Ale jak ktoś ma czas i lubi taką zabawę, to czemu nie?
A można kupić "zestaw naprawczy" składający się z takich
szczotek i tulejek do zrobienia naprawy w domu? Bez
eksperymentów z lutowaniem linek które miały być miękkie?
Goto page Previous 1, 2, 3 Next