Goto page Previous 1, 2, 3 Next
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Jan 31, 2008 3:17 pm
Hello entroper,
Thursday, January 31, 2008, 3:21:16 PM, you wrote:
Quote:
Czy macie pomysł jakiego kabla najlepiej użyć do zrobienia instalacji
(podtynkowej albo w peszlach) pod głośniki?
Kładziesz w peszlach rurki miedziane od instalacji CO. Masz zagwarantowany
odpowiedni przekrój i kształt. Oczywiście na każdy głośnik 2 rurki. Na rogach
lutujesz kolanka a wyjścia ze ścian kończysz gustownym gwintowanym złączem (co
najmniej srebrzonym).
Genialne!
Quote:
Też.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
entroper
Guest
Thu Jan 31, 2008 3:21 pm
Użytkownik "RobertP." <r_p_u_d_l_i_k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fnprlv$k0b$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Witam,
Czy macie pomysł jakiego kabla najlepiej użyć do zrobienia instalacji
(podtynkowej albo w peszlach) pod głośniki?
Kładziesz w peszlach rurki miedziane od instalacji CO. Masz zagwarantowany
odpowiedni przekrój i kształt. Oczywiście na każdy głośnik 2 rurki. Na rogach
lutujesz kolanka a wyjścia ze ścian kończysz gustownym gwintowanym złączem (co
najmniej srebrzonym).
;)
e.
Marcin Sroczyk
Guest
Thu Jan 31, 2008 9:52 pm
entroper wrote:
Quote:
Użytkownik "RobertP." <r_p_u_d_l_i_k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fnprlv$k0b$1@atlantis.news.tpi.pl...
Witam,
Czy macie pomysł jakiego kabla najlepiej użyć do zrobienia instalacji
(podtynkowej albo w peszlach) pod głośniki?
Kładziesz w peszlach rurki miedziane od instalacji CO. Masz zagwarantowany
odpowiedni przekrój i kształt. Oczywiście na każdy głośnik 2 rurki. Na
rogach lutujesz kolanka a wyjścia ze ścian kończysz gustownym gwintowanym
złączem (co najmniej srebrzonym).
;)
e.
Zapomniales o koniecznosci wypelnienia rurek rtecia ;)
Pozdrawiam
--
Marcin Sroczyk
http://www.medin.pl
21:51:26 up 4:49, 1 user, load average: 0.17, 0.32, 0.45
J.F.
Guest
Thu Jan 31, 2008 11:31 pm
On Thu, 31 Jan 2008 11:19:56 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello Greg(G.Kasprowicz),
moglby mi ktos wytlumaczyc czemu linka jest lepsza dla w.cz???
Lica - rozumiem, ale czym pod tym wzgledem rozni sie linka od drutu?
Obaj wiemy, że niczym. Ale audiofaszyści coś, gdzieś przeczytali i im
się wydaje...
A nie ma jakis niuansow ?
Nie mowie ze lepsza, ale czy przekroj "linkowy" i "gladki okrag"
nie beda mialy jakis drobnych roznic w impedancji ?
Jakos instalacje stale do sieci komputerowych zaleca sie z drutu a nie
linki.
J.
Waldemar Krzok
Guest
Thu Jan 31, 2008 11:55 pm
RoMan Mandziejewicz schrieb:
Quote:
Hello Greg(G.Kasprowicz),
Thursday, January 31, 2008, 9:38:42 AM, you wrote:
w zależności od mocy i odległości walnąłbym 2x4mm2 lub 2x6mm2 linki,
najlepiej takiej supergiętkiej, bo po pierwsze w peszle się lepiej wciąga,
po drugie jest trochę lepsza dla WCz

. Chyba, że chcesz mieć
nagłośnienie ala dyskoteka, wtedy i 4x16 może nie starczyć
moglby mi ktos wytlumaczyc czemu linka jest lepsza dla w.cz???
Lica - rozumiem, ale czym pod tym wzgledem rozni sie linka od drutu?
Obaj wiemy, że niczym. Ale audiofaszyści coś, gdzieś przeczytali i im
się wydaje...
tobie też podesłać parę uśmieszków dodatkowo? A masz

;-)
Waldek
rrrrrrrrrrr
Guest
Fri Feb 01, 2008 12:23 am
Marcin Sroczyk pisze:
Quote:
entroper wrote:
Użytkownik "RobertP." <r_p_u_d_l_i_k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fnprlv$k0b$1@atlantis.news.tpi.pl...
Witam,
Czy macie pomysł jakiego kabla najlepiej użyć do zrobienia instalacji
(podtynkowej albo w peszlach) pod głośniki?
Kładziesz w peszlach rurki miedziane od instalacji CO. Masz zagwarantowany
odpowiedni przekrój i kształt. Oczywiście na każdy głośnik 2 rurki. Na
rogach lutujesz kolanka a wyjścia ze ścian kończysz gustownym gwintowanym
złączem (co najmniej srebrzonym).
;)
e.
Zapomniales o koniecznosci wypelnienia rurek rtecia ;)
Pozdrawiam
Zaczyna się

entroper
Guest
Fri Feb 01, 2008 12:24 am
Użytkownik "Marcin Sroczyk" <sroczyk@wroclaw.home.pl> napisał w wiadomości
news:47a234f2@news.home.net.pl...
Quote:
Zapomniales o koniecznosci wypelnienia rurek rtecia
Nawet myślałem o tym, ale dźwięk mógłby być wtedy zbyt metaliczny :)
e.
entroper
Guest
Fri Feb 01, 2008 12:29 am
Użytkownik "rrrrrrrrrrr" <r@r.com> napisał w wiadomości
news:fntkt9$20k$2@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Zaczyna się
Miej pretensje do audiofilów :/
e.
TomaszB
Guest
Fri Feb 01, 2008 9:39 am
Marcin Sroczyk pisze:
Quote:
Zapomniales o koniecznosci wypelnienia rurek rtecia
A co z wygrzewaniem?
Przecież te rurki trzeba najpierw wygrzać, peszle też trzeba wygrzać no
i ściany w których to będzie leżało też trzeba wygrzać.
kilokitu
Guest
Fri Feb 01, 2008 9:42 am
Witam
Znajdziesz dużo fajnych rozwiązań i konkretnych odpowiedzi tutaj:
http://audiovoodoo.alatar.pl/
pozdrawiam
Andrzej
Jerry1111
Guest
Fri Feb 01, 2008 12:24 pm
TomaszB wrote:
Quote:
Marcin Sroczyk pisze:
Zapomniales o koniecznosci wypelnienia rurek rtecia ;)
A co z wygrzewaniem?
Przecież te rurki trzeba najpierw wygrzać, peszle też trzeba wygrzać no
i ściany w których to będzie leżało też trzeba wygrzać.
Sciany obowiazkowo trzeba osuszyc, bo dzwiek bedzie rozwodniony.
Zeby tylko rozwolnienia nikt od tej faszystowskiej pornografii nie
dostal ;-)
--
Jerry1111
__Maciek
Guest
Fri Feb 01, 2008 8:27 pm
Thu, 31 Jan 2008 15:21:16 +0100 "entroper"
<entroper@CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał:
Quote:
Na rogach lutujesz kolanka
Tak nie wolno! Tylko i wyłącznie _jednorodna_ rurka, odpowiednio
pozaginana! Tego że rurka musi być z miedzi beztlenowej nie dodaję, bo
to chyba oczywiste...
;-)
BTW czy nie sądzicie że słuchawki w których przewód jest doprowadzony
tylko z jednej strony i poprowadzony przez pałąk do drugiego
przetwornika są złe? Przecież to aż kilkanaście cm różnicy długości!
Słyszycie to opóźnienie?
;-)))
--
__ __
/ \ Feel the energy of sound! / \
(| |) (| |)
__Maciek
Guest
Fri Feb 01, 2008 9:04 pm
Wed, 30 Jan 2008 23:04:10 +0100 Adam Dybkowski <adybkows12@45wp.pl>
napisał:
Quote:
Wpuść w peszel zwykłe kable głośnikowe (linkę) z miedzi beztlenowej.
Kurde, ale czemu doradzasz miedź beztlenową? Zwyczajny przewód LgY ze
zwyczajnej miedzi niedobry?
Odkąd mam porządne słuchawki (DT770), zauważyłem coś raczej odwrotnego
- nie ma żadnego znaczenia przewód, nie ma zbyt dużego znaczenia nawet
elektronika (!) urządzenia z którego słuchamy. O ile nie jest jakaś
totalnie syfiasta i tandetna, to dźwięk jest zadziwiająco dobry, nawet
z urządzeń których bym o tak czyste i wyraźne brzmienie nigdy nie
podejrzewał - karta dźwiękowa wbudowana na płytę komputera, przenośny
odtwarzacz CD/MP3, radio itp.
Okazuje się więc że to jednak głównie jakość przetwornika
elektroakustycznego ma wpływ na jakość dźwięku, a średniej klasy
urządzenia audio reprodukują sygnały foniczne dość wiernie.
Da się zauważyć za to że każde urządzenie ma trochę inną
charakterystykę częstotliwościową i dlatego jedych lubię słuchać
bardziej niż innych. Zwłaszcza nienawidzę jak jest nadmiar basów. Nie
lubię też kiedy wysokie są obcięte.
Aż prosiłoby się o zbudowanie jakiegoś przenośnego equalizera.
Są też sprzęty których na tych słuchawkach nie da się słuchać, np.
jeden z moich telewizorów (Thomson TX91) daje taką ilość szumu że po
paru minutach ma się dosyć. Można przełączyć na "voice" i wtedy jest
włączany filtr dolnoprzepustowy, ale tnie on znowu za dużo
Z TX807 nie ma takich problemów, nie szumi (tzn. szumi odrobinę ale
nie w takim stopniu żeby to przeszkadzało).
Co do zakłóceń to fajnie słucha się z wysokoomowych słuchawek
podłączonych do komputera. Nie słychać zakłóceń pochodzących od dysków
itp., które to zakłócenia słychać po włączeniu słuchawek 32 ohm.
Do wysterowania 600 ohmowych słychawek potrzebe jest po prostu wyższe
napięcie, co pozwala ustawić regulator głośności wyjścia karty
dźwiękowej na wyższą pozycję. To tylko hipoteza, ale wzmacniacz
wyjściowy karty* ma zapewne stałe wzmocnienie a regulowany jest tylko
poziom wchodzącego doń sygnału. Zatem dzięki temu poprawia się
stosunek sygał/szum.
*) BTW przyszło wam do głowy że niedługo trzeba bedzie młodszemu
pokoleniu tłumaczyć dlaczego blok który stadardowo już znajduje się na
płycie głównej komputera, nazywamy kartą?
"Aaa, widzisz synku, bo za moich czasów to takich rzeczy nie było od
razu, tylko się soundblastera w ISĘ wtykało, i kartę graficzną też i
wcześniej to nawet kontroler dysków..." ;-)
Sorki za blogowanie na grupie ;-)
--
__ __
/ \ Feel the energy of sound! / \
(| |) (| |)
J.F.
Guest
Fri Feb 01, 2008 10:04 pm
On Fri, 01 Feb 2008 21:04:29 +0100, __Maciek wrote:
Quote:
Odkąd mam porządne słuchawki (DT770), zauważyłem coś raczej odwrotnego
- nie ma żadnego znaczenia przewód, nie ma zbyt dużego znaczenia nawet
elektronika (!) urządzenia z którego słuchamy. O ile nie jest jakaś
totalnie syfiasta i tandetna, to dźwięk jest zadziwiająco dobry
Okazuje się więc że to jednak głównie jakość przetwornika
elektroakustycznego ma wpływ na jakość dźwięku, a średniej klasy
urządzenia audio reprodukują sygnały foniczne dość wiernie.
Nie od dzis to wiadomo. Glosniki maja znieksztalcenia duze [kilka %],
pasmo pofalowane, "wyscig zbrojen" we wzmacniaczach nie ma wiekszego
sensu.
J.
Adam Dybkowski
Guest
Sat Feb 02, 2008 12:12 am
__Maciek pisze:
Quote:
Co do zakłóceń to fajnie słucha się z wysokoomowych słuchawek
podłączonych do komputera. Nie słychać zakłóceń pochodzących od dysków
[...]
Quote:
*) BTW przyszło wam do głowy że niedługo trzeba bedzie młodszemu
pokoleniu tłumaczyć dlaczego blok który stadardowo już znajduje się na
płycie głównej komputera, nazywamy kartą?
Kontrolery muzyczne wbudowane w płyty główne to najczęściej szajs (choć
nie w 100% przypadków) w porównaniu nawet z prostymi oddzielnymi kartami
muzycznymi. Polecam lekturę dużego testu kart muzycznych na PClabie:
http://pclab.pl/art17707.html
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Goto page Previous 1, 2, 3 Next