Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Sebastian Bialy
Guest
Thu Dec 18, 2008 6:28 pm
Grupki wrote:
Quote:
Nie masz pojecia co taki,
nawet najprostszy sterownik musi posiadac i jakim wymogom odpowiadac. No ale
pisac i madralowac sie jest latwo...
Z ciekawości: możesz napisać coś bliżej? Bo obserwując codziennie jestem
w stanie wskazać sygnalizację psującą się przynajmniej raz w tygodniu
oraz sygnalizację która posiada na pewno uszkodzony cykl (raczej nie w
wyniku błedu programowania). Sprawa zgłaszana, pies z kulawą nogą ...
Kilkakrotnie byłem światkiem uszkodzenia typu "wszyscy mają zielone
przez 1sek" w różnych miejscach na przestrzeni paru lat. Awaryjnośc jest
więc dostrzegalna. Pytam więc z ciekawości czy w śród stosu papieru
który trzeba naprodukować jest tam zalecenie że ma być niezawodna czy
chodzi wyłacznie o certyfikaty i wprasowany toner w celulozę?
Grupki
Guest
Thu Dec 18, 2008 6:37 pm
: możesz napisać coś bliżej? Bo obserwując codziennie jestem
Quote:
w stanie wskazać sygnalizację psującą się przynajmniej raz w tygodniu oraz
sygnalizację która posiada na pewno uszkodzony cykl (raczej nie w wyniku
błedu programowania). Sprawa zgłaszana, pies z kulawą nogą ...
Kilkakrotnie byłem światkiem uszkodzenia typu "wszyscy mają zielone przez
1sek" w różnych miejscach na przestrzeni paru lat. Awaryjnośc jest więc
dostrzegalna. Pytam więc z ciekawości czy w śród stosu papieru który
trzeba naprodukować jest tam zalecenie że ma być niezawodna czy chodzi
wyłacznie o certyfikaty i wprasowany toner w celulozę?
Nie chodzi o niezawodnosc, bo to raczej jest logiczne ze kupujac sprzet
chcemy aby byl niezawodny zwlaszcza gdy wydajemy kupe pieniedzy. Podstawowa
jednak sprawa to kwestia bezpieczenstwa dla uczestnikow ruchu i pod tym
katem jest najwiecej zasad regulujacych jak w jakich systuacjach powinien
reagowac sterownik. Dodatkowa sprawa to kwestia spelniania wielu norm jak
rowniez dyrektyw europejskich. To wszystko powoduje ze sterowniki staja sie
skomplikowanymi urzadzeniami a przez to drogimi. Czasy sterownikow SSU gdzie
program ustalalyzworki na plytce a sterwonik nie mial zadnych systemow
kontroli i nadzoru jego pracy juz dawno minely. Temat jest bardzo rozlegly i
aby wogole zrozumiec po co takie a nie inne sterowniki sie stosuje trzeba
znac tez pewne zasady z inzynierii ruchu bo bez tego wiele rzeczy jest
niezrozymialych.
entroper
Guest
Thu Dec 18, 2008 6:57 pm
Użytkownik "Seven" <onykks@wp.pl> napisał w wiadomości
news:gidk3r$lkg$1@news.onet.pl...
Quote:
Koszt wykonania to ok 500-700zł.
Koszt wykonania czy cena części ?
e.
entroper
Guest
Thu Dec 18, 2008 7:04 pm
Użytkownik "Sebastian Bialy" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gie1nn$no0$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Z ciekawości: możesz napisać coś bliżej? Bo obserwując codziennie jestem
w stanie wskazać sygnalizację psującą się przynajmniej raz w tygodniu
Póki co, tradycyjnie jak to u nas wszyscy mają to w d.. ale jak się tam
zdarzy jakiś wypadek i może jeszcze z poważniejszymi uszczerbkami na
zdrowiu, wtedy "stosy papieru" będą miały fundamentalne znaczenie. Kolega
dobrze mówi, sterownik świateł to nie są żarty (zwykła g..na szybka do
sygnalizatora okazuje się być nie tym, co się potocznie wydaje !), co nie
znaczy, że nie można go zrobić byle jak i liczyć, że się "uda". Normami
można się nie przejmować tylko wtedy, gdy ma się mocne zdrowie i dobre
plecy.
e.
Sebastian Bialy
Guest
Thu Dec 18, 2008 7:09 pm
entroper wrote:
Quote:
Póki co, tradycyjnie jak to u nas wszyscy mają to w d.. ale jak się tam
zdarzy jakiś wypadek i może jeszcze z poważniejszymi uszczerbkami na
zdrowiu, wtedy "stosy papieru" będą miały fundamentalne znaczenie.
Ja nie w tym kontekście. Chodzi mi o to, że te stosy papieru w niczym
nie przeszkadzają produkować buble. Zastanawia mnie wobec tego do czego
te sterty papierów są użyteczne praktycznie skoro awaryjność
sygnalizacji jest zauważalna i duże pieniądze i dużo pieczątek w niczym
nie przeszkadzają produkować bubla. Czy aby ta sterta papieru to nie
jest najzwyklejszy dupochron a aspekt awaryjności gubi się w biurokracji.
Grupki
Guest
Thu Dec 18, 2008 7:10 pm
Quote:
Póki co, tradycyjnie jak to u nas wszyscy mają to w d.. ale jak się tam
zdarzy jakiś wypadek i może jeszcze z poważniejszymi uszczerbkami na
zdrowiu, wtedy "stosy papieru" będą miały fundamentalne znaczenie. Kolega
dobrze mówi, sterownik świateł to nie są żarty (zwykła g..na szybka do
sygnalizatora okazuje się być nie tym, co się potocznie wydaje !), co nie
znaczy, że nie można go zrobić byle jak i liczyć, że się "uda". Normami
można się nie przejmować tylko wtedy, gdy ma się mocne zdrowie i dobre
plecy.
Oczywiscie, tak jak mowisz mozna zrobic byle jak. ale podstawowe wymagania
musi spelniac i tego nie da sie zrobic za 2500 jak to pisal pewien osobnik
na grupie
Grupki
Guest
Thu Dec 18, 2008 7:14 pm
Quote:
Ja nie w tym kontekście. Chodzi mi o to, że te stosy papieru w niczym
nie przeszkadzają produkować buble. Zastanawia mnie wobec tego do czego te
sterty papierów są użyteczne praktycznie skoro awaryjność sygnalizacji
jest zauważalna i duże pieniądze i dużo pieczątek w niczym nie
przeszkadzają produkować bubla. Czy aby ta sterta papieru to nie jest
najzwyklejszy dupochron a aspekt awaryjności gubi się w biurokracji.
Czegos takiego jak awaryjnosc nie sprawdzisz dopoki nie zainstalujesz na
miejscu pracy. Mowie Ci to z wlasnego doswiadczenia. W laboratorium nie
odtworzysz tego co moze spotkac urzadzenie tam gdzie bedzie pracowac. A o
przypadku ktorym piszesz to raczejmi sie wydaje ze jest to wina wykonawcy i
jakiegos bledu w wykonaniu instalacji kablowej a nie sterownika. No chyba ze
jest to sterownik na przekaznikach z lat 50-tych.
neuron
Guest
Thu Dec 18, 2008 8:13 pm
Użytkownik "Ensitherum" <ensitherum@NOSPAM.pl> napisał w wiadomości
news:gidqmd$den$1@news.onet.pl...
Quote:
www.neuron.com.pl
"AdamM - rejestrator dźwięku" dobre:)
kiedy tworzylem ten program to na fali byly tasmy adasia michnika

))))
wojtek
www.neuron.com.pl
CMMS Maszyna
Golem OEE
Hall2007
entroper
Guest
Thu Dec 18, 2008 8:35 pm
Użytkownik "Sebastian Bialy" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gie451$qru$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Ja nie w tym kontekście. Chodzi mi o to, że te stosy papieru w niczym
nie przeszkadzają produkować buble. Zastanawia mnie wobec tego do czego
te sterty papierów są użyteczne praktycznie skoro awaryjność
sygnalizacji jest zauważalna i duże pieniądze i dużo pieczątek w niczym
nie przeszkadzają produkować bubla. Czy aby ta sterta papieru to nie
jest najzwyklejszy dupochron a aspekt awaryjności gubi się w biurokracji.
Zasadniczo masz rację, ale nie do końca. Jeśli papiery wystawia jednostka
certyfikująca - masz pewien dupochron, ale nie jest on do obalenia, bo
certyfikat opiewa na sztuki wydane do badań. Jest jednak potwierdzeniem, że
dobrze chciałeś, zastosowałeś odpowiednie algorytmy działania w przypadku
awarii itp - zawsze wymusi to zrobienie lepszego produktu a w każdym razie
zapobiegnie odwaleniu jakiejś nieprawdopodobnej chały (ktoś tu postulował
jakieś PLC np). I teraz - jeśli nieświadomie coś schrzaniłeś i faktycznie
gdzieś zapalają się zielone światła jednocześnie itp - jednak jesteś kryty -
nie wszystko da się przewidzieć - pewien kłopot może mieć jednostka
certyfikująca - tzn, wtedy możecie zwalać na siebie wzajemnie winę przez
parę lat

. Jeśli awaria jest typu "coś padło, ale jest pomarańczowe
migające" to certyfikat praktycznie nic do tego nie ma - jest zwykła usterka
i tu faktycznie jest furtka do tworzenia bubli (pozostają tylko kwestie
gwarancyjne). Przykładowo, niedaleko pracy mam sygnalizator, który ciągle
jest z..ny, standardowo po prawie każdej burzy, ale nigdy nie działo się nic
niebezpiecznego, więc naprawiają go tak w kółko. Ale teraz - jeśli się
okaże, że do badań dałeś co innego a potem wstawiasz co innego albo w ogóle
sam sobie ten certyfikat wystawiłeś (czasem można, ale chyba nie ten), no to
wtedy masz poważny problem. A właściwie możesz mieć, bo jak się nic
większego nie stanie i nie będziesz miał jakichś większych wrogów (tzn.
konkurencji) to taki zrypany system może sobie wisieć i wisieć. Tu już
zresztą wchodzi typowa polityka - kto ma lepsze plecy - czy Ty, czy prawnicy
klienta który się zabije na światłach. (BTW - na podstawie wątku o
kaloryferze można sądzić, że możesz mieć ten system dobry a i tak wylądujesz
w sądzie

). Kiedy parę lat temu wchodziły "inteligentne światła"
słyszałem o co najmniej jednym przypadku, gdy ktoś się zabił pod Łodzią na
podwójnym zielonym, ja o mało nie dostałem w drzwi na trasie lubelskiej,
więc problemy były - ale czy komuś włos z głowy spadł za to - nie wiem.
Teraz już pewnie jest nowa norma, napisana krwią kierowców :)
e.
Sebastian Bialy
Guest
Thu Dec 18, 2008 8:46 pm
entroper wrote:
Quote:
wtedy możecie zwalać na siebie wzajemnie winę przez
parę lat

.
Ano własnie. W zasadzie kwestia tworzenia sprzętu praktycznie
bezawaryjnego nie ma sensu jeśli w grę wchodzą pieczątki, papierki,
sądy. Jak się spieprzy to i tak nikt nie dojdzie dlaczego a kasa jest
mimo braku jakości.
Swoją drogą ktoś mógłby pochwalić się wiedzą o budowie wewnętrzej
sterownika? Rozumiem że aktualnie praca musi być nadzorowana przez
dodatkowe elementy, być może stosuje się też systemy zdublowany. Z
chęcią bym zobaczył ile dodatkowych klocków wstawiono w mygałke
kilkunastoma żarówkami. I czemu praca skompikowanego sterownika ma być
pewniejsza od głupiej Atmegi
Grupki
Guest
Thu Dec 18, 2008 8:56 pm
Quote:
Swoją drogą ktoś mógłby pochwalić się wiedzą o budowie wewnętrzej
sterownika? Rozumiem że aktualnie praca musi być nadzorowana przez
dodatkowe elementy, być może stosuje się też systemy zdublowany. Z chęcią
bym zobaczył ile dodatkowych klocków wstawiono w mygałke kilkunastoma
żarówkami. I czemu praca skompikowanego sterownika ma być pewniejsza od
głupiej Atmegi
Poszukaj sobie po haslami peek, vialis, nieszczesny siemiens. Mozna znalezc
troche informacji o sterownikach.
A co do bezawaryjnosci to takie pojecie nie istnieje. Nie da sie zbudowac
urzadzenia bezawaryjnego. Mozna zmniejszac ryzyko wystapienia awarii ale tu
wchodzi w gre kwestia kosztow. Natomiast jeszcze raz zaznaczam ze z praktyki
wiem, ze wiekszosc ( mozna powiedzic ze 99%) sytuacji niebezpiecznych nie
powoduja urzadzenia lecz brak kompetencji wykonawcow, niedbalstwo i co
najgorsze ustawa o zamowieniach publicznych i tzw dyscyplina budzetowa gdzie
syganlizacje budowane sa z publicznych pieniedzy a jak latwo zauwazyc
obserwujac oglaszane przetargi praktycznie jedynym kryterium jest cena. Nie
ma to wiele wspolnego z jakoscia, a jakie sa tego efekty...to chyba wiedza
tylko ci ktorzy przy tym pracuja.
Grupki
Guest
Thu Dec 18, 2008 9:29 pm
Quote:
Swoją drogą ktoś mógłby pochwalić się wiedzą o budowie wewnętrzej
sterownika? Rozumiem że aktualnie praca musi być nadzorowana przez
dodatkowe elementy, być może stosuje się też systemy zdublowany. Z chęcią
bym zobaczył ile dodatkowych klocków wstawiono w mygałke kilkunastoma
żarówkami. I czemu praca skompikowanego sterownika ma być pewniejsza od
głupiej Atmegi
http://www.industry.siemens.de/broschueren/pdf/traffic/en/SITRAFFIC_C800V%20_en.pdf
Tu masz linka do broszury o sterowniku Siemensa. Aktualnie sprzedawany
model. Posiada wlasciwie wszystkie obecnie uzywane funkcje.
Sebastian Bialy
Guest
Thu Dec 18, 2008 9:37 pm
Grupki wrote:
Quote:
Aktualnie sprzedawany
model. Posiada wlasciwie wszystkie obecnie uzywane funkcje.
Powaliło mnie na kolana. 5MB pamięci? 200MHz? Ethernet (na zdjęciu)? Nic
dziwnego że to jest awaryjne i ma (prawdopodobnie) bugi w sofcie.
Spodziewałem się już prędzej paru małych powolnych kontrolerów
nadrozujących się wzajemnie którym cięzko przestawić bita w RAM rozpadem
cząstki a tu rakieta do oglądania divx i ssania p2p z neta

Kto wie
czy nie ma na to dystrybucji linuxa :D
ehh... to ja już się niczemu nie dziwie w sygnalizacji.
Grupki
Guest
Thu Dec 18, 2008 9:46 pm
Quote:
Powaliło mnie na kolana. 5MB pamięci? 200MHz? Ethernet (na zdjęciu)? Nic
dziwnego że to jest awaryjne i ma (prawdopodobnie) bugi w sofcie.
Spodziewałem się już prędzej paru małych powolnych kontrolerów
nadrozujących się wzajemnie którym cięzko przestawić bita w RAM rozpadem
cząstki a tu rakieta do oglądania divx i ssania p2p z neta

Kto wie czy
nie ma na to dystrybucji linuxa :D
ehh... to ja już się niczemu nie dziwie w sygnalizacji.
No widzisz, i tu wlasnie dochodzi to co pisalem wczesnie, ze bez wiedzy jak
obecnie wyglada sterowanie ruchem z punktu widzenia inzynierii ruchu.
To o czym piszesz nadawlaoby sie do sterowania prostym, powiedzmy
czterowlotowym skrzyzowaniem o stalym poziomie natezenia ruchu.
A co do Ethernetu to jest m.in. po to ze siedzac w pokoju do ktorego jest
podlaczony taki sterownik widze jak on pracuje, co sie dzieje na
skrzyzowaniu od strony ruchowej i moge wplywac na sterowanie. sterowanie
ruchem to naprawde bardzo obszerny i dosc skomplikowany temat.
Sebastian Bialy
Guest
Thu Dec 18, 2008 9:50 pm
Grupki wrote:
Quote:
No widzisz, i tu wlasnie dochodzi to co pisalem wczesnie, ze bez wiedzy jak
obecnie wyglada sterowanie ruchem z punktu widzenia inzynierii ruchu.
Ja się tylko smieje. A tak na serio to porzucono niezawodność bo lepsze
są ficzery. Troche szkoda.
Goto page Previous 1, 2, 3 Next