Goto page 1, 2 Next
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Sun Jan 15, 2012 1:49 pm
Powitanko,
Zapragnalem zrobic pomiary elektryczne w domu (standardowe, rezystancja
izolacji, uziemienia itp). Jako, ze sprzetu nie posiadam, ceny powalaja,
a dlubac samemu do 1 pomiaru mi sie nie chce, to podzwonilem po firmach,
ktore takie pomiary robia. Spodziewalem sie cen hmm, powiedzmy
umiarkowanych, tymczasem taniej jak za 800zl nie ma o czym rozmawiac.
Slabo szukalem, czy poprostu zapisac sie na kurs SEP (BTW ile mniej
wiecej to kosztuje D + pomiarowka?), kupic stosowny sprzet, a potem to
juz samolot, jakas rezydencje na Florydzie i co mi tam przyjdzie do glowy;-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
J.F.
Guest
Sun Jan 15, 2012 2:01 pm
Dnia Sun, 15 Jan 2012 13:49:28 +0100, Pawel "O'Pajak" napisał(a):
Quote:
Zapragnalem zrobic pomiary elektryczne w domu (standardowe, rezystancja
izolacji, uziemienia itp). Jako, ze sprzetu nie posiadam, ceny powalaja,
a dlubac samemu do 1 pomiaru mi sie nie chce, to podzwonilem po firmach,
ktore takie pomiary robia. Spodziewalem sie cen hmm, powiedzmy
umiarkowanych, tymczasem taniej jak za 800zl nie ma o czym rozmawiac.
Slabo szukalem, czy poprostu zapisac sie na kurs SEP (BTW ile mniej
wiecej to kosztuje D + pomiarowka?), kupic stosowny sprzet, a potem to
juz samolot, jakas rezydencje na Florydzie i co mi tam przyjdzie do glowy;-)
Przy obecnym zasoju na rynku nieruchomosci marzenia sa moze nieuzasadnione,
ale kierunek myslenia sluszny :-)
Cena zapewne z zaswiadczeniem, dlatego tak drogo :-)
J.
Jacek Maciejewski
Guest
Sun Jan 15, 2012 2:35 pm
Dnia Sun, 15 Jan 2012 13:49:28 +0100, Pawel "O'Pajak" napisał(a):
Quote:
Zapragnalem zrobic pomiary elektryczne w domu (standardowe, rezystancja
izolacji, uziemienia itp). Jako, ze sprzetu nie posiadam, ceny powalaja,
a dlubac samemu do 1 pomiaru mi sie nie chce, to podzwonilem po firmach,
ktore takie pomiary robia. Spodziewalem sie cen hmm, powiedzmy
umiarkowanych, tymczasem taniej jak za 800zl nie ma o czym rozmawiac.
Slabo szukalem, czy poprostu zapisac sie na kurs SEP (BTW ile mniej
wiecej to kosztuje D + pomiarowka?), kupic stosowny sprzet, a potem to
juz samolot, jakas rezydencje na Florydzie i co mi tam przyjdzie do glowy;-)
Pomysł świetny, gorzej że pasuje do rzeczywistości jak garbaty do ściany.
Mamy nadpodaż usług wszelakich i jeśli już chcesz na jakiś kurs iść to
raczej na marketingowy.
--
Jacek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Jan 15, 2012 3:13 pm
Pan Pawel "O'Pajak" napisał:
Quote:
Zapragnalem zrobic pomiary elektryczne w domu (standardowe, rezystancja
izolacji, uziemienia itp). Jako, ze sprzetu nie posiadam, ceny powalaja,
a dlubac samemu do 1 pomiaru mi sie nie chce, to podzwonilem po firmach,
ktore takie pomiary robia. Spodziewalem sie cen hmm, powiedzmy
umiarkowanych, tymczasem taniej jak za 800zl nie ma o czym rozmawiac.
Slabo szukalem, czy poprostu zapisac sie na kurs SEP (BTW ile mniej
wiecej to kosztuje D + pomiarowka?), kupic stosowny sprzet, a potem to
juz samolot, jakas rezydencje na Florydzie i co mi tam przyjdzie do glowy;-)
Będą dzwonić, wypytywać o ceny i o wszystkie szczegóły, a na koniec
tylko w internecie obsmarują, że drogo. Słaby interes.
--
Jarek
Plumpi
Guest
Sun Jan 15, 2012 4:00 pm
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jeui0s$4q0$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Zapragnalem zrobic pomiary elektryczne w domu (standardowe, rezystancja
izolacji, uziemienia itp). Jako, ze sprzetu nie posiadam, ceny powalaja, a
dlubac samemu do 1 pomiaru mi sie nie chce, to podzwonilem po firmach,
ktore takie pomiary robia. Spodziewalem sie cen hmm, powiedzmy
umiarkowanych, tymczasem taniej jak za 800zl nie ma o czym rozmawiac.
Slabo szukalem, czy poprostu zapisac sie na kurs SEP (BTW ile mniej wiecej
to kosztuje D + pomiarowka?), kupic stosowny sprzet, a potem to juz
samolot, jakas rezydencje na Florydzie i co mi tam przyjdzie do glowy;-)
Kolego, ja posiadam takowe i mniej więcej Ci opiszę jak to wygląda. Sam
ocenisz czy te usługi pomiarów są tanie czy też drogie i czy warto
inwestować.
Aby móc wykonywać tego typu usługi musisz posiadać świadectwa kwalifikacyjne
elektryczne dozorowe (D), eksploatacyjne (E) wraz z pomiarami. Zakładam, że
posiadasz minimum wykształcenie średnie techniczne powiązane z elektryką
(elektyka, elektronika, telekomunikacja itp.) w przeciwnym razie nie
zdobędziesz świadect kwalifikacyjnych pomiarowych, a i z dodorowymi będą
problemy.
O ile świadectwa kwalifikacyjne E zdobywa się dość łatwo po odbyciu
stosownego szkolenia i zdaniu egzaminu państwowego (nawet nie posiadając
wykształcenia elektrycznego), o tyle do świadectw D musisz się dość mocno
przygotować z norm i prawa. Aby zdobyć świadectwo kwalifikacyjne z pomiarami
musisz posiadać wykształcenie powiązane z elektryką, a do tego nie uzyskasz
pomiarówki od razu. Musisz mieć przynajmniej 5 lat stażu pracy przy prądzie,
aby ktokolwiek zechciał Ci dać świadectwo kwalifikacyjne do pomiarów.
Uzyskanie świadectwa kwalifikacyjnego E to koszt od ok. 400zł w zwyż -
zależy od komisji kwalifikacyjnej oraz czy jest to egzamin indywidialny czy
też w zorganizowanej grupie.
Uzyskanie świadectwa kwalifikacyjnego D - to podobny koszt.
Zatem łącznie jest to koszt ok. 800 - 2000zł , które musisz wydać co 5 lat.
Koszt miernika lub zestawu mierników do pomiarów ochronnych to koszt ok.
6-10 tys. zł.
Mierniki te musisz raz do roku wysyłać do legalizacji, która kosztuje
obecnie już ok. 200zł za każdy miernik, przy czym za bardziej rozbudowane
mierniki płąci się odpowiednio więcej.
Musisz posiadać:
- miernik impedancji pętli zwarcia
- miernik oporności uziemienia
- miernik oporności izolacji
- miernik lub tester skuteczności RCD
Zatem jak widzisz łączny koszt świadectw legalizacyjnych wszystkich
przyrządów to koszt ok. 800zł rocznie jeżeli dysponujesz oddzielnymi
przyrządami lub nieco taniej jeżeli dysponujesz "kombajnem".
Musisz posiadać wszystkie aktualne normy, które zmieniają się z
częstotliwością raz na 2-3 lata i są płatne. Komplet norm to wydatek ok.
200-300zł rocznie (aktualizacje), a zakup na starcie to wedatek ok.
600-800zł. Na szczęście prawo budowlane i rozporządzenia ministra można
pobrać ze strony sejmu za darmo.
Potrzebne są też książki, poradniki - powiedzmy koszt ok. 300zł.
Dolicz do tego koszty:
1. ZUS - (Ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i fundusz pracy) to minimum
840,76zł miesiecznie. Z dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym 890,14zł
2. Koszty dodatkowego pracownika, który zgodnie z prawem musi być przy
takich pomiarach. Tu wymyśl sobie ile będziesz płacił miesięcznie takiemu
pracownikowi. Ten pracownik musi mieć conajmniej świadectowo kwalifikacyjne
E z pomiarami. W 2012 roku obowiązuje najniższa płaca krajowa brutto 1500zł.
Dolicz do tego ubezpieczenia. To są minimalne wydatki jakie musisz ponieść
zatrudniając pracownika, którego zgodnie z prawem musisz zatrudnić. Niestety
zgodnie z prawem nie możesz go zatrudnić na umowę o dzieło.
3. Koszty dojazdów, zakupu i utrzymania środka transportu (samochodu). Niech
to będzie jakiś stary "sztrucel" np. Seicento kupione za powiedzmy 4 tys.
zł. Po przeróbce na 2 osobowe, zmieścisz potrzebne walizki z narzędziami i
przyrządami.
Jak więc widzisz na start potrzebujesz jednorazową kwotę:
1. Świadectwa kwalifikacyjne dla siebie i pracownika - 1200zł
2. Normy i książki - 900-1100zł
3. Mierniki 6-10 tys. zł
4. Środek transportu - 4 tys. zł
5. Odzież robocza i środki ochrony - ok. 300-400zł
6. Narzędzia, walizki - 300-500zł
Łącznie: 12700 - 17200 zł
Miesięcznie musisz ponieść koszty:
1. ZUS Twój i pracownika - ok. 1500zł
2. Odnawianie swiadectw kwalifikacyjnych 1/60 * 1200 = 20zł
3. Normy 1/30 * 300 = 10zł
4. Legalizacja mierników 1/12 * 600 = 50zł
5. Koszty eksploatacji samochodu - ok. 400zł (koszty przeglądów, płynów,
wymiany części itd.)
6. Koszty paliwa - tu zależy ile jeżdzisz i jest to przynajmniej 500zł
miesięcznie.
7. Koszty amortyzacji i napraw sprzętu (narzędzi, przyrządów) - trudno
wyliczyć
8. Koszty odzieży roboczej i środków ochrony - 1/24 * 350 = ok. 15zł
9. Koszty prowadzenia księgowości - 50-300zł miesięcznie.
10. Zakładam, że nie korzystasz z komputera, a dokumenty przygotowujesz
odręcznie - tu koszt jest rzędu kilku zł miesięcznie na zakup blankietów
rachunków, papieru i długopisów.
11. Koszty, które wydałeś na starcie powinny Ci się zwrócić. Załóżmy, ze
wydałeś kwotę 15 tys. zł i chcesz zwrotu w 5 lat to co miesiąc masz ok.
250zł kosztów zwrotu. Czyli przez te 5 lat dodajemy to jako Twój koszt
obiciążenia miesięcznego do Twoich miesięcznych wydatków.
Łącznie zatem musisz wydawać ok: 3 -3,5 tys. zł miesięcznie.
Przy tym od każdej złotówki dochodu musisz odprowadzić podatek fiskusowi.
Powiedzmy, ze nie jesteś VAT-owcem i nie oddajesz państwu 23% swoich
dochodów, ale pamiętaj, że jeżeli nie jesteś VAT-owcem to nie wykonasz usług
dla wiekszych podmiotów takich jak budownictwo wielorodzinne, zakłady pracy,
prywatne firmy. Pokaż mi prywatnych użytkowników nieruchomości, którzy
systematycznie co 5 lat tak jak nakazuje prawo wzywają pomiarowców. W
99,99999% przypadków pierwsza wizyta jest za razem ostatnią.
Wypadało by zarobić przynajmniej 1,5 tys. zł miesięcznie netto co daje nam
ok. 1800zł brutto.
Zatem musisz zarobić przynajmniej 4800 - 5300zł.
Długo będziesz pracował na to, żeby wyjechać na na wycieczkę na Florydę przy
takich klientach jak Ty
Nie mówiąc już o kupnie rezydencji.
michal
Guest
Sun Jan 15, 2012 4:20 pm
Użytkownik "Plumpi" <plumpixjr@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jeupo3$1pu$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jeui0s$4q0$1@inews.gazeta.pl...
prywatne firmy. Pokaż mi prywatnych użytkowników nieruchomości, którzy
systematycznie co 5 lat tak jak nakazuje prawo wzywają pomiarowców. W
99,99999% przypadków pierwsza wizyta jest za razem ostatnią.
Gdyby nie "prawo" nie bylo by tez pierwszej.
Jakoś nie moge uwierzyc w troske obcych
mi osob o to by bylo mi lepiej...raczej wyglada mi
to na troske w/w by im bylo lepiej.
A zwlaszcza w sytuacji gdy czytam o magicznych
wymaganiach by zgodnie z "prawem" zrobic kawalek
instalacji.
pozdrawiam.
mm.
Mario
Guest
Sun Jan 15, 2012 4:38 pm
W dniu 2012-01-15 16:20, michal pisze:
Quote:
Użytkownik "Plumpi"<plumpixjr@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jeupo3$1pu$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""<opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jeui0s$4q0$1@inews.gazeta.pl...
prywatne firmy. Pokaż mi prywatnych użytkowników nieruchomości, którzy
systematycznie co 5 lat tak jak nakazuje prawo wzywają pomiarowców. W
99,99999% przypadków pierwsza wizyta jest za razem ostatnią.
Gdyby nie "prawo" nie bylo by tez pierwszej.
Jakoś nie moge uwierzyc w troske obcych
mi osob o to by bylo mi lepiej...raczej wyglada mi
to na troske w/w by im bylo lepiej.
A zwlaszcza w sytuacji gdy czytam o magicznych
wymaganiach by zgodnie z "prawem" zrobic kawalek
instalacji.
pozdrawiam.
mm.
Instalacja elektryczna jest jednym z zagadnień. Równie dobrze można by
postulować, żeby nie było kontroli inspektora przy budowie domu, czy
wykonaniu instalacji gazowej. Weź pod uwagę, że ktoś dokonujący
inwestycji budowlanej bez obowiązkowej kontroli jej poprawności, nie
naraża potencjalnie tylko siebie ale też innych domowników bądź osoby
postronne. Równie dobrze można powiedzieć, że nie trzeba kontrolować
sprawności technicznej samochodów. Też użytkownik głównie naraża siebie,
a przy okazji osoby postronne. W tym przypadku też uważasz, ze kontrole
techniczne służą głównie korzyściom diagnostów a nie bezpieczeństwu na
drodze?
--
pozdrawiam
MD
kk
Guest
Sun Jan 15, 2012 4:48 pm
Quote:
Zatem musisz zarobić przynajmniej 4800 - 5300zł.
Długo będziesz pracował na to, żeby wyjechać na na wycieczkę na Florydę
przy takich klientach jak Ty
Nie mówiąc już o kupnie rezydencji.
W Polsce to nawet składu węgla nie opłaca się prowadzić.
Plumpi
Guest
Sun Jan 15, 2012 5:04 pm
Użytkownik "Plumpi" <plumpixjr@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jeupo3$1pu$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jeui0s$4q0$1@inews.gazeta.pl...
Zapragnalem zrobic pomiary elektryczne w domu (standardowe, rezystancja
izolacji, uziemienia itp). Jako, ze sprzetu nie posiadam, ceny powalaja,
a dlubac samemu do 1 pomiaru mi sie nie chce, to podzwonilem po firmach,
ktore takie pomiary robia. Spodziewalem sie cen hmm, powiedzmy
umiarkowanych, tymczasem taniej jak za 800zl nie ma o czym rozmawiac.
Slabo szukalem, czy poprostu zapisac sie na kurs SEP (BTW ile mniej
wiecej to kosztuje D + pomiarowka?), kupic stosowny sprzet, a potem to
juz samolot, jakas rezydencje na Florydzie i co mi tam przyjdzie do
glowy;-)
Kolego, ja posiadam takowe i mniej więcej Ci opiszę jak to wygląda. Sam
ocenisz czy te usługi pomiarów są tanie czy też drogie i czy warto
inwestować.
Aby móc wykonywać tego typu usługi musisz posiadać świadectwa
kwalifikacyjne elektryczne dozorowe (D), eksploatacyjne (E) wraz z
pomiarami. Zakładam, że posiadasz minimum wykształcenie średnie techniczne
powiązane z elektryką (elektyka, elektronika, telekomunikacja itp.) w
przeciwnym razie nie zdobędziesz świadect kwalifikacyjnych pomiarowych, a
i z dodorowymi będą problemy.
O ile świadectwa kwalifikacyjne E zdobywa się dość łatwo po odbyciu
stosownego szkolenia i zdaniu egzaminu państwowego (nawet nie posiadając
wykształcenia elektrycznego), o tyle do świadectw D musisz się dość mocno
przygotować z norm i prawa. Aby zdobyć świadectwo kwalifikacyjne z
pomiarami musisz posiadać wykształcenie powiązane z elektryką, a do tego
nie uzyskasz pomiarówki od razu. Musisz mieć przynajmniej 5 lat stażu
pracy przy prądzie, aby ktokolwiek zechciał Ci dać świadectwo
kwalifikacyjne do pomiarów.
Uzyskanie świadectwa kwalifikacyjnego E to koszt od ok. 400zł w zwyż -
zależy od komisji kwalifikacyjnej oraz czy jest to egzamin indywidialny
czy też w zorganizowanej grupie.
Uzyskanie świadectwa kwalifikacyjnego D - to podobny koszt.
Zatem łącznie jest to koszt ok. 800 - 2000zł , które musisz wydać co 5
lat.
Koszt miernika lub zestawu mierników do pomiarów ochronnych to koszt ok.
6-10 tys. zł.
Mierniki te musisz raz do roku wysyłać do legalizacji, która kosztuje
obecnie już ok. 200zł za każdy miernik, przy czym za bardziej rozbudowane
mierniki płąci się odpowiednio więcej.
Musisz posiadać:
- miernik impedancji pętli zwarcia
- miernik oporności uziemienia
- miernik oporności izolacji
- miernik lub tester skuteczności RCD
Zatem jak widzisz łączny koszt świadectw legalizacyjnych wszystkich
przyrządów to koszt ok. 800zł rocznie jeżeli dysponujesz oddzielnymi
przyrządami lub nieco taniej jeżeli dysponujesz "kombajnem".
Musisz posiadać wszystkie aktualne normy, które zmieniają się z
częstotliwością raz na 2-3 lata i są płatne. Komplet norm to wydatek ok.
200-300zł rocznie (aktualizacje), a zakup na starcie to wedatek ok.
600-800zł. Na szczęście prawo budowlane i rozporządzenia ministra można
pobrać ze strony sejmu za darmo.
Potrzebne są też książki, poradniki - powiedzmy koszt ok. 300zł.
Dolicz do tego koszty:
1. ZUS - (Ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i fundusz pracy) to minimum
840,76zł miesiecznie. Z dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym 890,14zł
2. Koszty dodatkowego pracownika, który zgodnie z prawem musi być przy
takich pomiarach. Tu wymyśl sobie ile będziesz płacił miesięcznie takiemu
pracownikowi. Ten pracownik musi mieć conajmniej świadectowo
kwalifikacyjne E z pomiarami. W 2012 roku obowiązuje najniższa płaca
krajowa brutto 1500zł. Dolicz do tego ubezpieczenia. To są minimalne
wydatki jakie musisz ponieść zatrudniając pracownika, którego zgodnie z
prawem musisz zatrudnić. Niestety zgodnie z prawem nie możesz go zatrudnić
na umowę o dzieło.
3. Koszty dojazdów, zakupu i utrzymania środka transportu (samochodu).
Niech to będzie jakiś stary "sztrucel" np. Seicento kupione za powiedzmy 4
tys. zł. Po przeróbce na 2 osobowe, zmieścisz potrzebne walizki z
narzędziami i przyrządami.
Jak więc widzisz na start potrzebujesz jednorazową kwotę:
1. Świadectwa kwalifikacyjne dla siebie i pracownika - 1200zł
2. Normy i książki - 900-1100zł
3. Mierniki 6-10 tys. zł
4. Środek transportu - 4 tys. zł
5. Odzież robocza i środki ochrony - ok. 300-400zł
6. Narzędzia, walizki - 300-500zł
Łącznie: 12700 - 17200 zł
Miesięcznie musisz ponieść koszty:
1. ZUS Twój i pracownika - ok. 1500zł
2. Odnawianie swiadectw kwalifikacyjnych 1/60 * 1200 = 20zł
3. Normy 1/30 * 300 = 10zł
4. Legalizacja mierników 1/12 * 600 = 50zł
5. Koszty eksploatacji samochodu - ok. 400zł (koszty przeglądów, płynów,
wymiany części itd.)
6. Koszty paliwa - tu zależy ile jeżdzisz i jest to przynajmniej 500zł
miesięcznie.
7. Koszty amortyzacji i napraw sprzętu (narzędzi, przyrządów) - trudno
wyliczyć
8. Koszty odzieży roboczej i środków ochrony - 1/24 * 350 = ok. 15zł
9. Koszty prowadzenia księgowości - 50-300zł miesięcznie.
10. Zakładam, że nie korzystasz z komputera, a dokumenty przygotowujesz
odręcznie - tu koszt jest rzędu kilku zł miesięcznie na zakup blankietów
rachunków, papieru i długopisów.
11. Koszty, które wydałeś na starcie powinny Ci się zwrócić. Załóżmy, ze
wydałeś kwotę 15 tys. zł i chcesz zwrotu w 5 lat to co miesiąc masz ok.
250zł kosztów zwrotu. Czyli przez te 5 lat dodajemy to jako Twój koszt
obiciążenia miesięcznego do Twoich miesięcznych wydatków.
Łącznie zatem musisz wydawać ok: 3 -3,5 tys. zł miesięcznie.
Przy tym od każdej złotówki dochodu musisz odprowadzić podatek fiskusowi.
Powiedzmy, ze nie jesteś VAT-owcem i nie oddajesz państwu 23% swoich
dochodów, ale pamiętaj, że jeżeli nie jesteś VAT-owcem to nie wykonasz
usług dla wiekszych podmiotów takich jak budownictwo wielorodzinne,
zakłady pracy, prywatne firmy. Pokaż mi prywatnych użytkowników
nieruchomości, którzy systematycznie co 5 lat tak jak nakazuje prawo
wzywają pomiarowców. W 99,99999% przypadków pierwsza wizyta jest za razem
ostatnią.
Wypadało by zarobić przynajmniej 1,5 tys. zł miesięcznie netto co daje nam
ok. 1800zł brutto.
Zatem musisz zarobić przynajmniej 4800 - 5300zł.
Długo będziesz pracował na to, żeby wyjechać na na wycieczkę na Florydę
przy takich klientach jak Ty
Nie mówiąc już o kupnie rezydencji.
Ah! Ale plama zapomniałem o wypłacie dla pracownika jak prawdziwy
krwiopijczy kapitalista.
Zatem do kwoty 4800-5300zł trzeba jeszcze dołożyć wynagrodzenie dla
pracownika
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Sun Jan 15, 2012 5:17 pm
Powitanko,
Quote:
Kolego, ja posiadam takowe i mniej więcej Ci opiszę jak to wygląda.
Wielkie dzieki za bardzo szczegolowy opis, poleglbym na tym
wyksztalceniu, bo choc w elektronice dlubie cos od dzieciecia amatorsko,
w instalacjach bardziej zawodowo, E zrobilem bez najmniejszego problemu
(juz stracily waznosc), to jestem... geologiem.
No nic, nie bedzie pomiarow w domku i juz. Sam tez ich robic raczej nie
bede, takie prawo:-(
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Sun Jan 15, 2012 5:25 pm
Powitanko,
Quote:
Równie dobrze można by
postulować, żeby nie było kontroli inspektora przy budowie domu
Wizyta inspektora bud. z upr. sanitarnymi placimy w budynku
wielorodzinnym 2kzl (2 wizyty w tygodniu przez ok. 1,5 miesiaca. Zwykly
budowlany byl po znajomosci w bardzo preferencyjnych stawkach, wiec nie
wiem ile normalnie. Fakt, narzedziem pracy jest wylacznie glowa.
Quote:
, czy
wykonaniu instalacji gazowej
Ale przeglad gazowo-kominiarski to 200-300zl, czujnik gazu i anemometr
pewnie troche kosztuje.
Quote:
Równie dobrze można powiedzieć, że nie trzeba kontrolować
sprawności technicznej samochodów.
Tu z kolei koszt przegladu to ok. 130zl, a naklady (warsztat,
oprzyzadowanie, certyfikacja, uprawnienia) - nawet nie probuje zgadywac ile.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
badworm
Guest
Mon Jan 16, 2012 9:15 pm
Dnia Sun, 15 Jan 2012 16:00:54 +0100, Plumpi napisał(a):
Quote:
3. Koszty dojazdów, zakupu i utrzymania środka transportu (samochodu). Niech
to będzie jakiś stary "sztrucel" np. Seicento kupione za powiedzmy 4 tys.
zł. Po przeróbce na 2 osobowe, zmieścisz potrzebne walizki z narzędziami i
przyrządami.
Bez przesady, jak ktoś zajmuje się tylko pomiarami to nie ma tych gratów
niewiadomo ile do wożenia, szczególnie używając mierników
wielofunkcyjnych. Tych parę toreb i mała skrzynka narzędziowa to się
zmieszczą nawet w Seicento
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
WS
Guest
Tue Jan 17, 2012 12:54 am
On 15 Sty, 17:04, "Plumpi" <plumpi...@wp.pl> wrote:
Quote:
Ah! Ale plama zapomniałem o wypłacie dla pracownika jak prawdziwy
krwiopijczy kapitalista.
Zatem do kwoty 4800-5300zł trzeba jeszcze dołożyć wynagrodzenie dla
pracownika
No fakt, jesli zaklada sie juz firme, to chocby miala 2-3 zlecenia na
miesiac pracownik musi byc. Wlasciciel jezdzi na nartach, to ktos musi
pracowac ;)
WS
adamschodowy
Guest
Tue Jan 17, 2012 1:56 pm
Quote:
Wielkie dzieki za bardzo szczegolowy opis, poleglbym na tym wyksztalceniu,
bo choc w elektronice dlubie cos od dzieciecia amatorsko, w instalacjach
bardziej zawodowo, E zrobilem bez najmniejszego problemu (juz stracily
waznosc), to jestem... geologiem.
http://lublin.lento.pl/geolog-kontrakt-zagraniczny,204523.html
floryda po drodze
John Kołalsky
Guest
Wed Jan 18, 2012 7:50 pm
Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl>
Quote:
prywatne firmy. Pokaż mi prywatnych użytkowników nieruchomości, którzy
systematycznie co 5 lat tak jak nakazuje prawo wzywają pomiarowców. W
99,99999% przypadków pierwsza wizyta jest za razem ostatnią.
Gdyby nie "prawo" nie bylo by tez pierwszej.
Jakoś nie moge uwierzyc w troske obcych
mi osob o to by bylo mi lepiej...raczej wyglada mi
to na troske w/w by im bylo lepiej.
A zwlaszcza w sytuacji gdy czytam o magicznych
wymaganiach by zgodnie z "prawem" zrobic kawalek
instalacji.
pozdrawiam.
mm.
Instalacja elektryczna jest jednym z zagadnień. Równie dobrze można by
postulować, żeby nie było kontroli inspektora przy budowie domu, czy
wykonaniu instalacji gazowej. Weź pod uwagę, że ktoś dokonujący inwestycji
budowlanej bez obowiązkowej kontroli jej poprawności, nie naraża
potencjalnie tylko siebie ale też innych domowników bądź osoby postronne.
Równie dobrze można powiedzieć, że nie trzeba kontrolować sprawności
technicznej samochodów. Też użytkownik głównie naraża siebie, a przy
okazji osoby postronne. W tym przypadku też uważasz, ze kontrole
techniczne służą głównie korzyściom diagnostów a nie bezpieczeństwu na
drodze?
Trzeba kontrolować sprawność techniczną samochodów, domów i trąbek ale za
swoje pieniądze a nie cudze.
Goto page 1, 2 Next