Goto page Previous 1, 2, 3 Next
entroper
Guest
Fri Jan 25, 2008 1:14 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:4i4ip3do08d5lj9ruvuo1594k08ervtd6j@4ax.com...
Quote:
Za pozno. VHDL/Veriloga sie ucz.
Tak tak, niech tak Kolega robi, broń Boże niech nie uczy się analogówki :)
e.
entroper
Guest
Fri Jan 25, 2008 1:35 pm
Użytkownik "Arek" <areczek__1987@wp.pl> napisał w wiadomości
news:fnb3jo$t0b$1@news.wp.pl...
Quote:
Witam, mam o to taki problem. Uczę się na studiach o tych elementach
elektronicznych(diody, tranzystory, filtry, itd) i w sumie nadal po kursie
elektroniki nie potrafiłbym zrobić samodzielnie(od zera) niczego
praktycznie. Jak mozna zacząć coś samemu robić?
Zacznij od istniejących, gotowych układów (może kit-ów ?). Musisz dokładnie
zrozumieć, jak działają. Przewidzieć (choćby w przybliżeniu) napięcia i prądy
w układzie, wiedzieć, dlaczego są takie a nie inne. Potem od układów prostych
przechodzisz do bardziej skomplikowanych. Nie zaczynaj od planowania i
budowania własnych układzików bez zrozumienia tematu, w najlepszym razie będą
działać, ale nie będziesz wiedział dlaczego, a więc nie będziesz w stanie nad
nimi zapanować gdy się zepsują albo będzie trzeba coś przerobić.
e.
Roman
Guest
Fri Jan 25, 2008 2:20 pm
"entroper" <entroper@CWD.spamerom.poczta.onet.pl> wrote in message
news:fnckhc$qdr$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Zacznij od istniejących, gotowych układów (może kit-ów ?). Musisz
dokładnie
zrozumieć, jak działają. Przewidzieć (choćby w przybliżeniu) napięcia i
prądy
w układzie, wiedzieć, dlaczego są takie a nie inne. Potem od układów
prostych
przechodzisz do bardziej skomplikowanych. Nie zaczynaj od planowania i
budowania własnych układzików bez zrozumienia tematu, w najlepszym razie
będą
działać, ale nie będziesz wiedział dlaczego, a więc nie będziesz w stanie
nad
nimi zapanować gdy się zepsują albo będzie trzeba coś przerobić.
dodałbym, że na wstępnym etapie chyba lepiej byłoby uczyć się na układach
raczej z klasycznej elektroniki tranzystorowej i małych skal integracji.
Czytanie schematów ze zrozumieniem co jest co i jakie ma znaczenie dla
działania układu najlepiej zaś połaczyć z praktyką - trzeba cierpliwie
lutować te pajączki i na własnej skórze dowiadywać się dlaczego coś nie
działa lub działa, ale inaczej

)
Warto posłużyć się "Radioelektronikami" z lat '80 (może i '70) -
przedstawiane tam układy elektroniczne zwykle były dobrze opisane od strony
teorii a i rad praktycznych. Z tego można się naprawdęsporo nauczyć, IMHO.
Roman
J.F.
Guest
Fri Jan 25, 2008 2:50 pm
On Fri, 25 Jan 2008 14:20:10 +0100, Roman wrote:
Quote:
Warto posłużyć się "Radioelektronikami" z lat '80 (może i '70) -
przedstawiane tam układy elektroniczne zwykle były dobrze opisane od strony
teorii a i rad praktycznych. Z tego można się naprawdęsporo nauczyć, IMHO.
W tym takze srodkowa wkladka ze schematami fabrycznych urzadzen oraz
pogladowym opisem ulatwiajacym analize.
J.
Krzysztof Tabaczynski
Guest
Fri Jan 25, 2008 5:30 pm
Użytkownik "Andrzej Kamieniecki" <_andrzej.kamieniecki@tespol.com.pl>
napisał w wiadomości news:fnchg8$qto$1@news.dialog.net.pl...
Quote:
Andrzej napisał(a):
Kurczę, pod koniec roku wywaliłem na śmietnik czytnik mikrofilmów...
czytnik to mam ale niewygodne. Robić zdjęcia z tego co widać na czytniku
też do bani bo próbowałem. Nie mam jakiegoś profesjonalnego skanera który
by sobie z tym poradził. Jak producent nie będzie miał pretensji to
najchętniej udostępnię to wszystko na www, może się komu przyda.
Jak byś przysłał taki jeden mikrofilm, to mogę
spróbować coś z tym zrobić...
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Leszek
Guest
Fri Jan 25, 2008 8:15 pm
Quote:
Kolegę chyba trochę poniosło. Nie ma jak zachęcić kogoś do pracy...
Nie ! Nie poniosło mnie

Po prostu znam życie.
Gdy byłem na studiach, w elektronikę "bawiło się 3 osoby
na moim roku. Pozostali studiowali, zaliczali, aby zostać inżynierem
Dochodziły do mnie wtedy takie teksty w stylu
"Słuchaj jestem na czwartym roku i czuję że będę słabym inżynierem
Przecież ja się na tym w ogóle nie znam"
A ja wtedy składałem Heliosy i dość dobrze orientowałem się w
technice RTV. Co się dalej stało. Po wielu latach widzę że osoby które
zajmowały się wtedy elektroniką - robią to dalej zawodowo. Serwis
produkcja projektowanie itp. Natomiast reszta pracuje wprawdzie
w branżach mniej lub bardziej związanych z prądem ale zajmują stanowiska
kierownicze, organizacyjne lub handel - tak to wygląda. Co nie znaczy
że gorzej zarabiają. Wręcz przeciwnie. Jest chyba nawet takie przysłowie
że "im dalej od procesora - tym lepiej" Większą kasę się zarobi na
sprowadzeniu wagona paneli LCD niż na naprawie takiego. A wiedzę
do tego trzeba mieć znacznie mniejszą - raczej żyłkę handową
Leszek
Roman
Guest
Fri Jan 25, 2008 8:19 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:98qjp3pefh46jiqsrfd1sg7pk2700np90m@4ax.com...
Quote:
W tym takze srodkowa wkladka ze schematami fabrycznych urzadzen oraz
pogladowym opisem ulatwiajacym analize.
dokładnie - do dziś trzymam to jako serwisówki. . .
Ostatnio zrobiony został ogromny skok technologiczny - dzieciaki coś tam
strugają na Atmelkach, jednocześnie nie mając większego pojęcia co i jak
zrobić z dyskretnym tranzystorem.
Roman
J.F.
Guest
Fri Jan 25, 2008 8:30 pm
On Fri, 25 Jan 2008 20:15:00 +0100, Leszek wrote:
Quote:
Dochodziły do mnie wtedy takie teksty w stylu
"Słuchaj jestem na czwartym roku i czuję że będę słabym inżynierem
Przecież ja się na tym w ogóle nie znam"
"Jak sobie pomysle jakim jestem inzynierem .. to boje sie
pojsc do lekarza".
Quote:
A ja wtedy składałem Heliosy i dość dobrze orientowałem się w
technice RTV.
Skladac to mozna i bez znajomosci :-)
Quote:
Jest chyba nawet takie przysłowie
że "im dalej od procesora - tym lepiej" Większą kasę się zarobi na
sprowadzeniu wagona paneli LCD niż na naprawie takiego.
Na naprawach to sie z kazdym rokiem bedzie gorzej zarabialo.
Tylko serwis gwarancyjny - tzn nie serwis, ale sprawdzenie ze
klient ma racje i nalezy mu sie wymiana na nowy :-)
J.
JanuszK
Guest
Fri Jan 25, 2008 8:49 pm
Andrzej Kamieniecki wrote:
Quote:
Jerry1111 napisał(a):
[ciap]
Aparat na statywie i przystawka makro?
Jak zrobisz prowadnice do mikrofilmu (nawet kartonowe) to powinno w
miare isc.
Jedna strona A4 na mikrofilmie to pi*drzwi 1x1,5 cm i w dodatku negatyw,
trochę wredne. Jedna klisza ma tak coś z 10xkilkanaście cm i na niej
jest do kilkudzieszięciu stron. Wszystkiego razem trudno ocenić ale
klisza za kliszą to by ze 2m na grugość zajmowało, a może i więcej.
Andrzej Kamieniecki
A może spróbować zeskanować skanerem?
nie wiem jakie teraz są ale może w 2400dpi będzie coś widać.
--
Pozdr
JanuszK
Dykus
Guest
Fri Jan 25, 2008 9:21 pm
Witam,
Dnia 25.01.08 (piątek), 'Roman' napisał(a):
Quote:
Ostatnio zrobiony został ogromny skok technologiczny - dzieciaki coś tam
strugają na Atmelkach, jednocześnie nie mając większego pojęcia co i jak
zrobić z dyskretnym tranzystorem.
Kto wie, może za kilkanaście lat zdecydowaną większość układów analogowych
będzie się opisywało w językach sprzętu (np. FPAA) i w połączeniu z jakimś
układem programowalnym i/lub prockiem w jednej strukturze sprawi, że już w
ogóle analagówka odejdzie w zapomnienie. I aby "zbudować" np. wzmacniacz
pomiarowy będzie wystarczyło skorzystać z odpowiedniej bibliteki układów i
wywołać odpowiednią funkcję, której argumentami będą parametry elektryczne
wzmacniacza... :)
Tak jakoś mnie poniosło...

Póki co jednak układy z przełączanymi
pojemnościami nie uzyskują dużych prędkości, i wydaje się też, że pewnych
rozwiązań nie da się wykonać w strukturze scalonej...
Już teraz wiele analogowych projektów to łączenie klocków lego, bo po
prostu na tranzystorach się nie opłaca. Tranzystory to już chyba na klucze
tylko pozostały (układy impulsowe)... ;)
--
Pozdrawiam,
Dykus.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Jan 25, 2008 9:22 pm
Hello Roman,
Friday, January 25, 2008, 8:19:18 PM, you wrote:
Quote:
W tym takze srodkowa wkladka ze schematami fabrycznych urzadzen oraz
pogladowym opisem ulatwiajacym analize.
dokładnie - do dziś trzymam to jako serwisówki. . .
Ostatnio zrobiony został ogromny skok technologiczny - dzieciaki coś tam
strugają na Atmelkach, jednocześnie nie mając większego pojęcia co i jak
zrobić z dyskretnym tranzystorem.
Tranzystorem? Prawa Ohma zastosować nie potrafią.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
Leszek
Guest
Fri Jan 25, 2008 11:21 pm
Quote:
Na naprawach to sie z kazdym rokiem bedzie gorzej zarabialo.
Tylko serwis gwarancyjny - tzn nie serwis, ale sprawdzenie ze
klient ma racje i nalezy mu sie wymiana na nowy
Jesteś w błędzie kolego.
Naprawy kojarzą ci się pewnie ze sprzętem RTV
A tymczasem są urządzenia (nie RTV) na których
można zarobić 10-20 razy więcej przy tym samym
wkładzie pracy. Nie podam jakie bo nie leży to w
moim interesie.
Leszek
Leszek
Guest
Fri Jan 25, 2008 11:24 pm
Quote:
A ja wtedy składałem Heliosy i dość dobrze orientowałem się w
technice RTV.
Skladac to mozna i bez znajomosci
Wiesz - każdą rzecz można robić bez fachowej wiedzy z różnym skutkiem
Ale musisz przyznać że nawet najgorszy praktyk
ma wiedzę lepszą od kogoś kto tylko liczył wzory i równania
Leszek
Ukaniu
Guest
Fri Jan 25, 2008 11:36 pm
Użytkownik "Leszek" <spam@spam.pl> napisał w wiadomości
news:fndnp9$fod$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Nie podam jakie bo nie leży to w
moim interesie.
Wiesz nie trzeba wielkiej filozofii aby sobie wykoncypować o jakim sprzęcie
mówimy
I to jest całkowita racja, że jedyny dobry klient serwisu to przemysł,
produkcja...
Ja ma cały czas chęć założyć firmę konkurencyjną

Jednak projektowanie
jest odrobinkę dla mnie ciekawsze. Choć serwis dał mi dobry start i daje
cały czas dość dużą wiedzę o tym "jak się to powinno robić".
Pozdrawiam, Łukasz
JS
Guest
Fri Jan 25, 2008 11:42 pm
W artykule <mvdkp3lhlfk3e0p1fmbqenn6sicujuei1i@4ax.com> J.F napisał:
Quote:
On Fri, 25 Jan 2008 20:15:00 +0100, Leszek wrote:
A ja wtedy składałem Heliosy i dość dobrze orientowałem się w
technice RTV.
Skladac to mozna i bez znajomosci
Znajomości to były potrzebne, żeby mieć z czego składać
--
Pozdrawiam!
Jarosław Szynal
Goto page Previous 1, 2, 3 Next