Rockk
Guest
Sun Aug 17, 2008 6:01 pm
Mam pewien pomysł na ładowarkę do aku PB.
Trafo na ponad 15 V, a kontrola prądu (napięcia) będzie odbywała sie za
pomocą zmiennego wypełnienia PWM.
Czy takie cos ma sens ? czy sa jakieś przeciwwskazania ?
Podczas ładowania akumulatora nie ma raczej szybkich zmian napięcia, wiec
jakiś procek powinien sobie z tym poradzić.
Czy konieczne będzie stosowanie dużych kondensatorów za mostkiem?
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sun Aug 17, 2008 6:10 pm
Hello Rockk,
Sunday, August 17, 2008, 7:01:48 PM, you wrote:
Quote:
Mam pewien pomysł na ładowarkę do aku PB.
Trafo na ponad 15 V,
Czyli po wyprostowaniu i wygładzeniu ponad 20V...
Quote:
a kontrola prądu (napięcia) będzie odbywała sie za
pomocą zmiennego wypełnienia PWM.
Mam nadzieję, że nie zamierzasz łączyć tranzystorem kluczującym tych
ponad 20V bezpośrednio z akumulatorem - akumulator to nie grzałka czy
żarówka. Potrzebujesz dławika i diody kluczującej.
Quote:
Czy takie cos ma sens ?
Ogólnie - ma sens.
Quote:
czy sa jakieś przeciwwskazania ?
Rozsądek?
Quote:
Podczas ładowania akumulatora nie ma raczej szybkich zmian napięcia, wiec
jakiś procek powinien sobie z tym poradzić.
Gwoździe też wbijasz prockiem? Do sterowania PWM używa się sterowników
PWM a nie "procków".
Quote:
Czy konieczne będzie stosowanie dużych kondensatorów za mostkiem?
Pojęcie względne.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
ici
Guest
Sun Aug 17, 2008 7:59 pm
Użytkownik "Rockk" <ro@wp.pl> napisał w wiadomości
news:g89lfc$6tp$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Mam pewien pomysł na ładowarkę do aku PB.
Trafo na ponad 15 V, a kontrola prądu (napięcia) będzie odbywała sie za
pomocą zmiennego wypełnienia PWM.
Czy takie cos ma sens ? czy sa jakieś przeciwwskazania ?
Mówimy o akumulatorze 12V samochodowym?
Po co tyle zachodu?
Jedną połówkę z sin. łączysz bezpośrednio na akumulator, ewentualnie przez
mały opór rzędu 0,5 - 0,25 Ohm.
Drugą połówkę załączasz fazowo (zciemniacz).
Prosto to wychodzi jak transformator ma 2x15V wtedy masz diodę i tyrystor.
W mostku gretza musisz pokombinować jak chcesz go kluczować.
Ale i tak napięcie ci spadnie na mostku 0 2*0,7 = 1,4V a może i więcej pod
obciążeniem kilku Amp.
Czyli 15 - 1,4 = 13,6 V skut. czyli niżej niż min napięcie ładowania
(13,9-14,5v).
Napiecie jest w efekcie za niskie do regulacji.
Jeśłi zamiast diod wstawisz tyrystor, spadek napięcia bedzie większy (ok
2V).
Czyli przy tym traforku - Żadnych przeróbek, bo obniżysz napięcie i w
konsekwencji prąd ładowania.
Dla zmniejszenia uderzenia prądowego do rozładowanego akumulatora przydał by
się jakiś mały oporek dużej mocy.
Najprościej dwa włókna żarówki H4 lub podobnej.
Żarókę można przełączać:
- jedno włókno mijania 45W
- włokno drogowe 55W
- włokna równolegle max prąd
- włokna szeregowo, min prąd doładowywujący np w zimie.
Żarówka jest dodatkowo wskaźnikiem prądu ładowania - opto-amperomierz.
Zaden kondensator ci nie jest potrzebny, akumulator jest kondensatorem o
olbrzymij pojemności.
Mocny scalony prostownik Gretza zależnie od mocy trafo, plus chłodzenie,
jeśłi konieczne.
W praktyce i tak nie przekroczysz 5-10A (1/10 pojemności aku).
Ewentualnych oporników (żarówek) i tak będziesz używał jedynie do kompletnie
rozładowanego akumulatora.
Doładowanie będzie bezpośrednio z prostownika, a i tak pwenie ledwo co
wydoli z 13,6V jakimś większym prądem.
W sumie to lepiej dla akumulatora. Za to dłużej dla ciebie.