ENDER
Guest
Mon Sep 27, 2004 1:11 pm
Systematycznie (po kilku dniach) przepala się mikrofon w module bramofonu.
Czy powodem może być umiejscowienie centralki przy bramie, prawie pod gołym
niebem, schowanej tylko w zwykłym pudełku plastikowym, bez uszczelnienia, z
otworami na kable. Wymieniałem tam już kilkakrotnie mikrofon, podłączałem go
nawet przez opornik 1kom i też padł. Może przenieść centralkę do mieszkania?
Jakie macie pomysły?
Marek Dzwonnik
Guest
Mon Sep 27, 2004 1:23 pm
Użytkownik "ENDER" <adamzel_WYTNIJTO@trzcianka.com.pl> napisał w
wiadomości news:cj9783$rdu$1@nemesis.news.tpi.pl
Quote:
Systematycznie (po kilku dniach) przepala się mikrofon w module
bramofonu.
Czy równolegle z kabelkiem mikrofonowym biegnie jeszcze coś innego? Może
np. równoległą żyła leci zasilanie rygla a mikrofon pada pod wpływem
przepięć powstających przy wyłączaniu elektromagnesu? Załóż równolegle do
mikrofonu jakiegoś transila na 6..10V. A na próbę to choćby i 10nF
równolegle z diodą Zenera. Powinno stłumić ew. szpilki przenikajace przez
pojemność między żyłami.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
ENDER
Guest
Mon Sep 27, 2004 1:32 pm
Quote:
Czy równolegle z kabelkiem mikrofonowym biegnie jeszcze coś innego? Może
np. równoległą żyła leci zasilanie rygla
Ten bramofon nie jest podłączony do rygla, brama otwierana (odsuwana) jest
manualnie. Mikrofon "umiera" po cichu, jak nieuzywany organ - zanika.
Wieczorem działa a rano już nie.