MAc
Guest
Sat Jan 20, 2007 12:09 am
Pilne, bo zadzwoniła do mnie teściowa w panice - a ja się nie znam
Wiatr zerwał przyłącze napowietrzne do domu. - z tego co pamiętam to
idzie napowietrzne do słupka potem jest kabel po chałupie do
zabezpieczeń przedlicznikowych.
Przyłącze było "zawsze"
Panika teściowej wynika z tego, że energetyka (enion) powiedziała jej,
że będzie musiałe zapłacić za naprawę przyłącza.
czy ktoś wie jak to jest?
MAc
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Jan 20, 2007 1:08 am
Hello MAc,
Saturday, January 20, 2007, 12:09:08 AM, you wrote:
[...]
Quote:
Panika teściowej wynika z tego, że energetyka (enion) powiedziała jej,
że będzie musiałe zapłacić za naprawę przyłącza.
Jakaś bzdura. Być może ktoś próbuje "napiwek" wymusić.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Paweł Bochenek
Guest
Sat Jan 20, 2007 1:40 am
MAc <mac_dx@tosiewytnie.poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Pilne, bo zadzwoniła do mnie teściowa w panice - a ja się nie znam
Wiatr zerwał przyłącze napowietrzne do domu. - z tego co pamiętam to
idzie napowietrzne do słupka potem jest kabel po chałupie do
zabezpieczeń przedlicznikowych.
Przyłącze było "zawsze"
Panika teściowej wynika z tego, że energetyka (enion) powiedziała jej,
że będzie musiałe zapłacić za naprawę przyłącza.
czy ktoś wie jak to jest?
Prosta sprawa - w umowie z Enionem jest napisane gdzie jest "granica
eksploatacji".
Jeśli awaria jest na majątku Enionu to oni naprawiają a jak na majątku Twojej
teściowej to ona.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
MAc
Guest
Sat Jan 20, 2007 7:52 am
Paweł Bochenek napisał(a):
Quote:
Prosta sprawa - w umowie z Enionem jest napisane gdzie jest "granica
eksploatacji".
Właśnie zmusiłem teściową do przeczytania mi umowy przez telefon (uff).
Granica jest na "wsporniku dachowym" i nie określa jego własności.
Kble są urwane, wspornik złamany.
Logika mówi, że wiatr ruszając linią napowietrzną(czyli własnością
enionu) złamał słupek. czyli naprawiać powinien enion.
Tyle logika. Pan w enionie mówi coś innego.
Dzięki za pomoc.
Czas wyręczyć teściów w rozmowach
MAc
Ania_i_Grzes
Guest
Sat Jan 20, 2007 9:57 am
On 2007-01-20 00:09, MAc wrote:
Quote:
Pilne, bo zadzwoniła do mnie teściowa w panice - a ja się nie znam
Wiatr zerwał przyłącze napowietrzne do domu. - z tego co pamiętam to
idzie napowietrzne do słupka potem jest kabel po chałupie do
zabezpieczeń przedlicznikowych.
Przyłącze było "zawsze"
Panika teściowej wynika z tego, że energetyka (enion) powiedziała jej,
że będzie musiałe zapłacić za naprawę przyłącza.
czy ktoś wie jak to jest?
U nas w papierach jest zawarte, że do licznika wszystko jest własnością
zakładu i ONI za to odpowiadają, za licznikiem ich nic nie "interesuje"
w sensie takim, że za licznikiem wszystko jest na koszt właściciela
lokalu. (Mieszkanie własnościowe).
Natomiast znajomy ma w umowie, że do ZK jest wszystko własnością zakładu
(ma domek jednorodzinny).
--
Pozdrawiamy, Ania, Grzes i synek Kamilek (08.05.2005)
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3195515
"Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza trzydzieści ostatnich dni."
marcom
Guest
Sat Jan 20, 2007 11:23 am
Czesc.
Ja mam domek i ostatnio sie zdziwilem, bo wypalily sie bezpieczniki
glowne, zaraz przed licznikiem.
Okazalo sie, ze oni wylacza prad za 60-80 zlotych, a ja zawolam
elektryka na wlasny koszt.
Kiedys bylo tak, ze do licznika ICH, a od licznika Twoje. Tylko, ze
pare lat temu byl jakis aneks do umowy - przynajmniej u mnie i nie
chcialo mi sie szukac, ale tam zapewne jest to wlasnie zapisane.
Moze nie z kazdym zmienili umowe, ale warto przeczytac dokladnie jesli
to jakas grubsza sprawa.
Mnie sie to zepsulo dzien przed Wigilia i elektryk wzial tylko 100,
wydaje mi sie, ze bardzo malo.
Praca w deszczu z latarka..nic milego. Ja mu tylko wyrwalem puszke z
muru, bo on to robil 20 minut bez rezultatu. Czesci kupilem sam.
Mariusz
Paweł Bochenek
Guest
Sat Jan 20, 2007 3:47 pm
MAc <mac_dx@tosiewytnie.poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Paweł Bochenek napisał(a):
Prosta sprawa - w umowie z Enionem jest napisane gdzie jest "granica
eksploatacji".
Właśnie zmusiłem teściową do przeczytania mi umowy przez telefon (uff).
Granica jest na "wsporniku dachowym" i nie określa jego własności.
Kble są urwane, wspornik złamany.
Logika mówi, że wiatr ruszając linią napowietrzną(czyli własnością
enionu) złamał słupek. czyli naprawiać powinien enion.
Tyle logika. Pan w enionie mówi coś innego.
Dzięki za pomoc.
Czas wyręczyć teściów w rozmowach
Sprawa jest dwuznaczna:
1. wspornik dachowy urwał linię napowietrzną
2. linia napowietrzna urwała wspornik :]
czyli klasyczny przykład co było pierwsze - jajko czy kura.
Np. mogą się powołać na brak przeglądu technicznego wspornika, co zresztą nie
będzie zupełnie bezzasadne bo widuję wsporniki które (niemal) urywają się pod
ciężarem siadającego wróbla.
Wspornika raczej nie wybronisz i trzeba będzie coś z tym zrobić na koszt
własny. A dużo jest tego przyłącza? Może przy tej okazji wymienić to na o
niebo lepszą linię izolowaną? i wtedy nie ma wspornika.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
J.F.
Guest
Sat Jan 20, 2007 5:00 pm
On Sat, 20 Jan 2007 13:47:00 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
Quote:
Właśnie zmusiłem teściową do przeczytania mi umowy przez telefon (uff).
Granica jest na "wsporniku dachowym" i nie określa jego własności.
Kble są urwane, wspornik złamany.
Logika mówi, że wiatr ruszając linią napowietrzną(czyli własnością
enionu) złamał słupek. czyli naprawiać powinien enion.
Tyle logika. Pan w enionie mówi coś innego.
Sprawa jest dwuznaczna:
1. wspornik dachowy urwał linię napowietrzną
2. linia napowietrzna urwała wspornik :]
czyli klasyczny przykład co było pierwsze - jajko czy kura.
3. Wspornik powinien byc stosownie zaprojektowany i nie powinen
dac sie urwac :-)
J.
AlexY
Guest
Sun Jan 21, 2007 10:54 am
Użytkownik J.F. napisał:
[..]
Quote:
3. Wspornik powinien byc stosownie zaprojektowany i nie powinen
dac sie urwac
Wszystko ma swoja ograniczona wytrzymalosc
--
AlexY
http://yisse.neostrada.pl/spam.txt
http://ldhp715.immt.pwr.wroc.pl/~sapi/sieci/netykieta/
J.F.
Guest
Sun Jan 21, 2007 4:55 pm
On Sun, 21 Jan 2007 10:54:04 +0100, AlexY wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
[..]
3. Wspornik powinien byc stosownie zaprojektowany i nie powinen
dac sie urwac :-)
Wszystko ma swoja ograniczona wytrzymalosc
Tym niemniej wiatr, ktory jednak dosc czesto u nas wieje, powinien
przetrzymac, a moze nawet projektant powinien sie zastanowic
co bedzie jak sie slup przewroci .. i zrobic wspornik mocniejszy niz
druty :-)
J.
MAc
Guest
Mon Jan 22, 2007 11:51 am
J.F. napisał(a):
Quote:
3. Wspornik powinien byc stosownie zaprojektowany i nie powinen
dac sie urwac
4. Wiatr ma obowiązek nie przekraczania ustawowo określonych prędkości
AMAc
Paweł Bochenek
Guest
Mon Jan 22, 2007 9:57 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
On Sat, 20 Jan 2007 13:47:00 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
Właśnie zmusiłem teściową do przeczytania mi umowy przez telefon (uff).
Granica jest na "wsporniku dachowym" i nie określa jego własności.
Kble są urwane, wspornik złamany.
Logika mówi, że wiatr ruszając linią napowietrzną(czyli własnością
enionu) złamał słupek. czyli naprawiać powinien enion.
Tyle logika. Pan w enionie mówi coś innego.
Sprawa jest dwuznaczna:
1. wspornik dachowy urwał linię napowietrzną
2. linia napowietrzna urwała wspornik :]
czyli klasyczny przykład co było pierwsze - jajko czy kura.
3. Wspornik powinien byc stosownie zaprojektowany i nie powinen
dac sie urwac

))
Jest taki skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju "Panie majster" i tamże dialog
inwestora i "majstra":
- Jak to za krótka rura kanalizacyjna???? Przecież pięć razy ją mierzyłem!
- No, pan ją mierzył ale ja ją betonowałem!
Więc może projekt tego wspornika był i dobry

))
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
William
Guest
Tue Jan 23, 2007 9:06 am
Umowa Enion na Śląsku - zakres odpowiedzialności do klamry na budynku.