Goto page 1, 2 Next
Lisciasty
Guest
Tue Jul 25, 2017 9:52 pm
Witam,
Jest sobie klamot, w którym połączone są równolegle 2 takie bycze
kondensatory. Klamot ma ponad 5 lat, ostatnio przestał działać.
Jak w sensowny sposób sprawdzić, czy owe kondensatory jeszcze
funkcjonują? Jestem w stanie naładować toto laboratoryjnym
zasilaczem w sposób kontrolowany do 300V, chyba żebym pojechał
z autotrafo + mostek trójfazowy (mam też taki sprzęt) do 400V,
ale wtedy nie mam możliwości kontroli prądu.
L.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Tue Jul 25, 2017 9:52 pm
W dniu 25.07.2017 o 21:52, Lisciasty pisze:
Quote:
Witam,
Jest sobie klamot, w którym połączone są równolegle 2 takie bycze
kondensatory. Klamot ma ponad 5 lat, ostatnio przestał działać.
Jak w sensowny sposób sprawdzić, czy owe kondensatory jeszcze
funkcjonują? Jestem w stanie naładować toto laboratoryjnym
zasilaczem w sposób kontrolowany do 300V, chyba żebym pojechał
z autotrafo + mostek trójfazowy (mam też taki sprzęt) do 400V,
ale wtedy nie mam możliwości kontroli prądu.
Dawno, dawno temu, w ruskich lampach błyskowych kondensatory
rozformowywały się. Podłączało się je do sieci przez diodę i opornik,
tak z 10k, na dobę albo i dłużej.
Zgromadzoną energię można zmierzyć wlewając wodę do termosu, wrzucając
opornik do wody i podłączając go do kondensatora. Jeśli wiesz, ile było
wody i o ile wzrosła temperatura, to policzysz energię. To się nazywa
kalorymetria.
P.P.
Mario
Guest
Tue Jul 25, 2017 10:05 pm
W dniu 25.07.2017 o 22:11, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
W dniu 25.07.2017 o 21:52, Lisciasty pisze:
Witam,
Jest sobie klamot, w którym połączone są równolegle 2 takie bycze
kondensatory. Klamot ma ponad 5 lat, ostatnio przestał działać.
Jak w sensowny sposób sprawdzić, czy owe kondensatory jeszcze
funkcjonują? Jestem w stanie naładować toto laboratoryjnym
zasilaczem w sposób kontrolowany do 300V, chyba żebym pojechał
z autotrafo + mostek trójfazowy (mam też taki sprzęt) do 400V,
ale wtedy nie mam możliwości kontroli prądu.
Dawno, dawno temu, w ruskich lampach błyskowych kondensatory
rozformowywały się. Podłączało się je do sieci przez diodę i opornik,
tak z 10k, na dobę albo i dłużej.
Zgromadzoną energię można zmierzyć wlewając wodę do termosu, wrzucając
opornik do wody i podłączając go do kondensatora. Jeśli wiesz, ile było
wody i o ile wzrosła temperatura, to policzysz energię. To się nazywa
kalorymetria.
To musiałby mieć rezystor z odpowiednią izolacją. Można by tez użyć
grzałki do gotowania, ale są dwa problemy. Energia zgromadzona w
kondensatorach to przy 300 V jakieś 1kJ, o ile nie zrobiłem jakiegoś
kretyńskiego błędu.
Rozładowanie trwałoby rzędu 3 sekundy (zależnie od mocy grzałki), a
energia ta podniosłaby temperaturę szklanki wody o jakiś 1 stopień.
1. Ciężko zmierzyć dokładnie, w dodatku
2. duży błąd związany z pojemnością cieplną samej grzałki (trochę piasku
trochę miedzi).
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 k
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Tue Jul 25, 2017 10:14 pm
Pan Mario napisał:
Quote:
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 kom i mierząc prąd np co 5 sekund.
Jeszcze lepiej jest zmierzyć czas rozładowania aż do osiągnięcia
określonego napięcia (np. 300/e V) wykrytego komparatorem.
--
Jarek
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Wed Jul 26, 2017 8:06 am
W dniu 26.07.2017 o 00:05, Mario pisze:
[...]
Quote:
Zgromadzoną energię można zmierzyć wlewając wodę do termosu, wrzucając
opornik do wody i podłączając go do kondensatora. Jeśli wiesz, ile
było wody i o ile wzrosła temperatura, to policzysz energię. To się
nazywa kalorymetria.
To musiałby mieć rezystor z odpowiednią izolacją.
Niekoniecznie, jeśli weźmie czystą wodę, nawet tylko przegotowaną, to
prąd przez wodę będzie minimalny. Woda ma niewielkie przewodnictwo.
Quote:
Można by tez użyć
grzałki do gotowania, ale są dwa problemy. Energia zgromadzona w
kondensatorach to przy 300 V jakieś 1kJ, o ile nie zrobiłem jakiegoś
kretyńskiego błędu.
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
[quote]Rozładowanie trwałoby rzędu 3 sekundy (zależnie od mocy grzałki), a
energia ta podniosłaby temperaturę szklanki wody o jakiś 1 stopień.
1. Ciężko zmierzyć dokładnie, w dodatku
2. duży błąd związany z pojemnością cieplną samej grzałki (trochę piasku
trochę miedzi).
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 k
J.F.
Guest
Wed Jul 26, 2017 9:11 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59784d73$0$15205$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 26.07.2017 o 00:05, Mario pisze:
[...]
Quote:
Zgromadzoną energię można zmierzyć wlewając wodę do termosu,
wrzucając opornik do wody i podłączając go do kondensatora. Jeśli
wiesz, ile było wody i o ile wzrosła temperatura, to policzysz
energię. To się nazywa kalorymetria.
To musiałby mieć rezystor z odpowiednią izolacją.
Niekoniecznie, jeśli weźmie czystą wodę, nawet tylko przegotowaną, to
prąd przez wodę będzie minimalny. Woda ma niewielkie przewodnictwo.
Przegotowana to ma wielkie - nie pamietasz "buzały" ?
destylowana to ma male. Najlpiej jak po destylacji dodatkow
dejonizowana.
Quote:
Można by tez użyć grzałki do gotowania, ale są dwa problemy.
Energia zgromadzona w kondensatorach to przy 300 V jakieś 1kJ, o
ile nie zrobiłem jakiegoś kretyńskiego błędu.
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
1kJ swieci 40W zarowke przez 25s.
Tylko poczatek bedzie kiepski, bo zarowka zimna duzy prad bierze :-)
J.
Mario
Guest
Wed Jul 26, 2017 10:26 am
W dniu 26.07.2017 o 10:06, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
W dniu 26.07.2017 o 00:05, Mario pisze:
[...]
Zgromadzoną energię można zmierzyć wlewając wodę do termosu,
wrzucając opornik do wody i podłączając go do kondensatora. Jeśli
wiesz, ile było wody i o ile wzrosła temperatura, to policzysz
energię. To się nazywa kalorymetria.
To musiałby mieć rezystor z odpowiednią izolacją.
Niekoniecznie, jeśli weźmie czystą wodę, nawet tylko przegotowaną, to
prąd przez wodę będzie minimalny. Woda ma niewielkie przewodnictwo.
Używałem swego czasu grzałki z dwóch żyletek.
Quote:
Można by tez użyć grzałki do gotowania, ale są dwa problemy. Energia
zgromadzona w kondensatorach to przy 300 V jakieś 1kJ, o ile nie
zrobiłem jakiegoś kretyńskiego błędu.
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
Czyli mały rezystor/grzałka umieszczony w małej ilości wody, a przy ty,
ten rezystor miałby pojemność cieplną pomijalną z pojemnością cieplną
wody. Do zrealizowania aczkolwiek ktoś kto to źle przygotuje może mieć
wynik dość mocno oderwany od rzeczywistości.
[quote]Rozładowanie trwałoby rzędu 3 sekundy (zależnie od mocy grzałki), a
energia ta podniosłaby temperaturę szklanki wody o jakiś 1 stopień.
1. Ciężko zmierzyć dokładnie, w dodatku
2. duży błąd związany z pojemnością cieplną samej grzałki (trochę
piasku trochę miedzi).
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 k
Mario
Guest
Wed Jul 26, 2017 10:35 am
W dniu 26.07.2017 o 11:11, J.F. pisze:
Quote:
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
1kJ swieci 40W zarowke przez 25s.
Tylko poczatek bedzie kiepski, bo zarowka zimna duzy prad bierze
No właśnie z żarówką problem bo zmienia sie jej rezystancja i trzeba by
mierzyć prąd i napięcie. Trzy rezystory 1 kom/10W to razem koszt około
12 zł, a zapewniają stabilną rezystancję.
--
pozdrawiam
MD
J.F.
Guest
Wed Jul 26, 2017 11:41 am
Użytkownik "Mario" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ol9r14$p2v$1@dont-email.me...
W dniu 26.07.2017 o 11:11, J.F. pisze:
Quote:
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
1kJ swieci 40W zarowke przez 25s.
Tylko poczatek bedzie kiepski, bo zarowka zimna duzy prad bierze
:-)
No właśnie z żarówką problem bo zmienia sie jej rezystancja i trzeba
by mierzyć prąd i napięcie.
Ale o tyle fajna, ze prad troche stabilizuje.
Nawet przy polowie napiecia jeszcze w miare jasno swieci, a
kondensator w 3/4 wyladowany, to oszacowac zdolnosc do gromadzenia
energii mozna calkiem dobrze :-)
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jul 26, 2017 1:42 pm
Pan Mario napisał:
Quote:
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 k i mierząc prąd np co 5 sekund.
A jeszcze lepiej tak, jak zaproponował Jarek.
Owszem pomysł zacny, tylko wymaga zastosowania komparatora.
Co w praktyce oznacza opornik, tranzystor, bateryjkę i led -- jeśli kto
chce oldskulowo mierzyć stoperem. Albo transoptor czy cóś, gdy kto sobie
obmysli system pomiarowy z raspberrey, orange czy innego arduino.
Quote:
Ja zamiast robić taki układ to bym po prostu zmierzył brymenem
podłączonym do komputera.
O, brymen podłączony do komputera też może robic za komparator. Z tym że
nie każdy musi mieć.
Quote:
Ale nawet odczytując ręcznie to jest jakieś 2-3 minuty pomiaru i potem
wklepać do excela. Dokładność oznaczenia energii by wyszła rzędu 2%.
Jest pewnien problem przy mierzeniu domowymi środkami wartości, które się
zmieniaja w czasie. Ja na przykład nie wiem jak długo trwa pomiar chińskim
multimetrem i kiedy mogę być (w miarę) pewny wyniku.
--
Jarek
Mario
Guest
Wed Jul 26, 2017 3:36 pm
W dniu 26.07.2017 o 15:42, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 k i mierząc prąd np co 5 sekund.
A jeszcze lepiej tak, jak zaproponował Jarek.
Owszem pomysł zacny, tylko wymaga zastosowania komparatora.
Co w praktyce oznacza opornik, tranzystor, bateryjkę i led -- jeśli kto
chce oldskulowo mierzyć stoperem. Albo transoptor czy cóś, gdy kto sobie
obmysli system pomiarowy z raspberrey, orange czy innego arduino.
Nie chcę się spierać ale to już zadanie dla elektronika. Podłączenie
rezystora i pomiar prądu nie wymaga od człowieka zbyt wiele.
Quote:
Ja zamiast robić taki układ to bym po prostu zmierzył brymenem
podłączonym do komputera.
O, brymen podłączony do komputera też może robic za komparator. Z tym że
nie każdy musi mieć.
Ale nawet odczytując ręcznie to jest jakieś 2-3 minuty pomiaru i potem
wklepać do excela. Dokładność oznaczenia energii by wyszła rzędu 2%.
Jest pewnien problem przy mierzeniu domowymi środkami wartości, które się
zmieniaja w czasie. Ja na przykład nie wiem jak długo trwa pomiar chińskim
multimetrem i kiedy mogę być (w miarę) pewny wyniku.
Stała czasowa będzie rzędu 70 s. Pomiar by trwał jakieś 150-200 sekund.
Opóźnienie o 1 sekundę jest w tym przypadku mało istotne.
Brymen daje jakieś 3 odczyty na sekundę.
--
pozdrawiam
MD
HF5BS
Guest
Wed Jul 26, 2017 3:38 pm
Użytkownik "Mario" <Mario@w.pl> napisał w wiadomości
news:ol9r14$p2v$1@dont-email.me...
Quote:
W dniu 26.07.2017 o 11:11, J.F. pisze:
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
1kJ swieci 40W zarowke przez 25s.
Tylko poczatek bedzie kiepski, bo zarowka zimna duzy prad bierze :-)
No właśnie z żarówką problem bo zmienia sie jej rezystancja i trzeba by
mierzyć prąd i napięcie. Trzy rezystory 1 kom/10W to razem koszt około 12
zł, a zapewniają stabilną rezystancję.
A wstępnie podgrzać żarówkę odpowiednim napieciem, a do pomiaru przekaźnik,
który przełączy ją na kondensator? Nie powinna chyba zdążyć zbytnio
ostygnąć? Częściowo chociaż zjedziemy z problemem zmienności rezystancji...
(tak, wiem, ten-tego przy rozładowaniu...)
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
J.F.
Guest
Wed Jul 26, 2017 3:49 pm
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:olad1g$5ko$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "Mario" <Mario@w.pl> napisał w wiadomości
Quote:
W dniu 26.07.2017 o 11:11, J.F. pisze:
1kJ swieci 40W zarowke przez 25s.
Tylko poczatek bedzie kiepski, bo zarowka zimna duzy prad bierze
:-)
No właśnie z żarówką problem bo zmienia sie jej rezystancja i
trzeba by mierzyć prąd i napięcie. Trzy rezystory 1 kom/10W to
razem koszt około 12 zł, a zapewniają stabilną rezystancję.
A wstępnie podgrzać żarówkę odpowiednim napieciem, a do pomiaru
przekaźnik, który przełączy ją na kondensator? Nie powinna chyba
zdążyć zbytnio ostygnąć?
Mozna prosciej - zarowke z kondensatorem podlaczamy pod zasilacz,
zarowka swieci, i teraz odlaczamy zasilacz wlaczajac stoper..
J.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Wed Jul 26, 2017 5:13 pm
W dniu 26.07.2017 o 12:26, Mario pisze:
Quote:
W dniu 26.07.2017 o 10:06, Paweł Pawłowicz pisze:
W dniu 26.07.2017 o 00:05, Mario pisze:
[...]
Zgromadzoną energię można zmierzyć wlewając wodę do termosu,
wrzucając opornik do wody i podłączając go do kondensatora. Jeśli
wiesz, ile było wody i o ile wzrosła temperatura, to policzysz
energię. To się nazywa kalorymetria.
To musiałby mieć rezystor z odpowiednią izolacją.
Niekoniecznie, jeśli weźmie czystą wodę, nawet tylko przegotowaną, to
prąd przez wodę będzie minimalny. Woda ma niewielkie przewodnictwo.
Używałem swego czasu grzałki z dwóch żyletek.
Ja też
Geometria układu zupełnie inna. Dawno, dawno temu próbowałem na
zasadzie buzały zrobić grzałkę do akwarium. Przy 20cm rurki woda była
całkowicie zimna, dobranie stężenia soli było niezłą zabawą.
Eksperymenty przerwała zdecydowana interwencja rodziców...
Quote:
Można by tez użyć grzałki do gotowania, ale są dwa problemy. Energia
zgromadzona w kondensatorach to przy 300 V jakieś 1kJ, o ile nie
zrobiłem jakiegoś kretyńskiego błędu.
Przy 50 ml wody temperatura wzrośnie o 5 stopni. Bez problemu do
zmierzenia. Nie chodzi o tu pomiar temperatury, a o pomiar różnicy
temperatur.
Czyli mały rezystor/grzałka umieszczony w małej ilości wody, a przy ty,
ten rezystor miałby pojemność cieplną pomijalną z pojemnością cieplną
wody. Do zrealizowania aczkolwiek ktoś kto to źle przygotuje może mieć
wynik dość mocno oderwany od rzeczywistości.
Taki kalorymetr łatwo wyskalować przepuszczając znany prąd przy znanym
napięciu przez znany czas.
[quote]Rozładowanie trwałoby rzędu 3 sekundy (zależnie od mocy grzałki), a
energia ta podniosłaby temperaturę szklanki wody o jakiś 1 stopień.
1. Ciężko zmierzyć dokładnie, w dodatku
2. duży błąd związany z pojemnością cieplną samej grzałki (trochę
piasku trochę miedzi).
Znacznie większą dokładność uzyska się ładując do 300V, a następnie
rozładowując przez rezystor rzędu 3 k
Janusz
Guest
Wed Jul 26, 2017 6:53 pm
W dniu 2017-07-25 o 21:52, Lisciasty pisze:
Quote:
Witam,
Jest sobie klamot, w którym połączone są równolegle 2 takie bycze
kondensatory. Klamot ma ponad 5 lat, ostatnio przestał działać.
Jak w sensowny sposób sprawdzić, czy owe kondensatory jeszcze
funkcjonują? Jestem w stanie naładować toto laboratoryjnym
zasilaczem w sposób kontrolowany do 300V, chyba żebym pojechał
z autotrafo + mostek trójfazowy (mam też taki sprzęt) do 400V,
ale wtedy nie mam możliwości kontroli prądu.
Co to za klamot?
2,jesteś pewien że one na tyle straciły pojemności że przestał działać?
Bo z mojego doświadczenia to takie kondesatory rzadko tracą więcej niż
10-20%
w ciągu 5 lat chyba że są mocno obciążone impulsowo, wtedy i tak nie
zmierzysz
prawidłowo ich pojemności, pytam bo dobierane są one najczęściej z zapasem
wystarczającym na kilka-kilkanaście lat starzenia.
--
Pozdr
Janusz
Goto page 1, 2 Next