RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak w prosty sposób skonstruować wzmacniacz napięciowy do 9,6V z ATmega8?

ATmega i konwersja napięć sygnału 5V -> 9,6V

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak w prosty sposób skonstruować wzmacniacz napięciowy do 9,6V z ATmega8?

Goto page Previous  1, 2

Bartek
Guest

Tue Aug 01, 2006 12:40 pm   



Marek Dzwonnik wrote:
Quote:

Niby najprostszy byłby inwerter RTL na jednym tranzystorze (emiter do masy,
baza przez jakieś 2..5k do ATMegi, w kolektorze odpowiednio dobrany opornik
podciągający do zasilania 9.6V). Blok PWM możesz skonfigurować tak, żeby
generował przebieg odwrócony więc za inwerterem pojawi się grzeczny PWM o
oczekiwanej polaryzacji (Compare Match ma przełączać wyjście OCnx w stan L a
przepełnienie licznika przywraca na nim stan H).

Tak, lecz jak już wspomniałem w poprzednich postach, to będzie raczej
ostateczność. Zmianę polaryzacji PWM mam już oprogramowaną w
mikrokontrolerze, ale chciałbym zachować identyczną polaryzację na
wyjściu z mikrokontrolera (5V) i wyjściu z całego układu (9,6V).

Quote:
Ale.. Jeżeli się używa PWM-u to zazwyczaj po to, żeby go uśrednić i tym
uśrednionym napięciem coś sterować, oczekując że będzie się zmieniało
liniowo w funkcji wypełnienia PWM w zakresie od zera do Umax.

No właśnie w tym przypadku nie. Wyjście układu będzie podpięte do
modelarskiego modułu wysokiej częstotliwości f-my Hitec, gdzie
sterowanie modelami odbywa się właśnie za pomocą kodowania PPM/PWM.
Szczegóły na http://bkilian.w.interia.pl/modelarstwo/aparaturarc.html#etap6
(strona już co prawda dawno nie aktualizowana, a prace posunęły się
znacznie do przodu - ciągle nie mogę znaleźć czasu żeby ją zaktualizować)

Quote:
...
Hint: Osobiście użyłbym do tego TC427 lub (lepiej) TC4427, TC4427A. Kostka
jest dedykowana jako driver do sterowania bramek mosfetów mocy, ale przydaje
się w zaskakująco wielu zastosowaniach. Robi dokładnie to czego potrzebujesz
tzn.: daje się zasilać 4..18V, akceptuje na we poziomy logiczne TTL i ma na
wyjściu szybki, komplementarny bufor o symetrycznej rezystancji wyjściowej
10ohm.
http://alfa.iele.polsl.gliwice.pl/elenota/Microchip/21415a.pdf
Produkuje je Micorchip (i chyba nie tylko) i można je nabyć w Gammie, TME,
MSElektornik...
A najbliżej to chyba za 6.50,- w Robotroniku (TC427CPA) ;-)


Układy scalone raczej odpadają. Chciałbym ten "wzmacniacz" zmieścić na
osobnej płytce o wym. ok. 3 x 2 cm z elementami SMD, na której znajdzie
się jeszcze złącze goldpinowe do wyżej wspomnianego modułu w. cz.
Generalnie rozważam rozwiązania:
1. wzmacniacz OE z 1 tranzystorem i programowe odwrócenie polaryzacji
2. wzmacniacz OE z 2 tranzystorami bez odwracania polaryzacji
3. wzmacniacz OB - ale tego układu jeszcze się uczę.

Najbardziej obiecujące jest na razie rozw. 3. Pytanie tylko czy uda mi
się na wyjściu osiągnąć pełne 9,6 V.

Bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź.

--
Pozdrawiam,
Bartek

Bartek
Guest

Tue Aug 01, 2006 6:30 pm   



Bartek wrote:
Quote:

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.


Zmontowałem ten układ na tranzystorach BC817. I tu zonk - układ nie
działa. Kombinuję, mierzę, sprawdzam, przykładam głośniczek, aby
sprawdzić czy jest modulacja na wyjściu i nic. W końcu mnie tknęło, żeby
sprawdzić czy w bibliotece w Eaglu, w którym projektowałem płytkę, są
aby na pewno zdefiniowane poprawnie oznaczenia nóżek tranzystora.
Sprawdziłem w PDFach i jest ok. Ale zauważyłem, że producenci podają tam
też tzw. marking codes. Sprawdziłem ze swoimi tranzystorami i... nie
zgadza się! Pierwszy znak powinien być 6 a jest 5. Okazało się, że w
jednym z wrocławskich sklepów (nazwy nie będę wymieniał) sprzedano mi
zamiast BC817, tranzystory BC807 (a prosiłem wyraźnie: BC817). Mam teraz
pół dnia w plecy i nauczkę, żeby sprawdzać co się kupuje ;-)

Wydaje mi się, że szczególnie dotyczy to elementów SMD, gdzie w sklepie
w półmroku trudno odczytać oznaczenia. Wiadomo, że idąc do sklepu,
myślimy o tym, żeby kupić element np. BC817, a nie o tym, żeby kupić
element z oznaczeniem 6B a nie np. 5B i liczymy na sprzedawców, że nam
wręczą towar o który prosimy, ale tu widać się przeliczyłem.
Nie obwiniam tu też osoby, która mi te tranzystory sprzedała (mogła to
być zwykła pomyłka), ale przestroga - trzeba sprawdzać też marking codes
zanim wybierzemy się do sklepu oraz już podawanego towaru w sklepie.

--
Pozdrawiam,
Bartek

Grzegorz Kurczyk
Guest

Tue Aug 01, 2006 9:43 pm   



Użytkownik Bartek napisał:
Quote:
Tak, lecz jak już wspomniałem w poprzednich postach, to będzie raczej
ostateczność. Zmianę polaryzacji PWM mam już oprogramowaną w
mikrokontrolerze, ale chciałbym zachować identyczną polaryzację na
wyjściu z mikrokontrolera (5V) i wyjściu z całego układu (9,6V).


No właśnie w tym przypadku nie. Wyjście układu będzie podpięte do
modelarskiego modułu wysokiej częstotliwości f-my Hitec, gdzie
sterowanie modelami odbywa się właśnie za pomocą kodowania PPM/PWM.
Szczegóły na http://bkilian.w.interia.pl/modelarstwo/aparaturarc.html#etap6
(strona już co prawda dawno nie aktualizowana, a prace posunęły się
znacznie do przodu - ciągle nie mogę znaleźć czasu żeby ją zaktualizować)


Hmmm... Coś mi to wszystko brzmi dziwnie znajomo Smile
Do modulowania bloku w.cz. prawdopodobnie wystarczy te 5V prosto z nogi
procka. Wejście sygnału modulującego nie idzie bezpośrednio na varicap,
a jest przedtem przycinany do odpowiedniego (sporo niższego) poziomu aby
uniezależnić dewiację sygnału FM od zmian napięcia zasilajacego nadajnik.

Pozdrawiam
Grzegorz Kurczyk

http://www.rc.control.slupsk.pl/

Grzegorz Kurczyk
Guest

Tue Aug 01, 2006 10:12 pm   



Użytkownik Bartek napisał:

Quote:
No właśnie w tym przypadku nie. Wyjście układu będzie podpięte do
modelarskiego modułu wysokiej częstotliwości f-my Hitec, gdzie
sterowanie modelami odbywa się właśnie za pomocą kodowania PPM/PWM.
Szczegóły na http://bkilian.w.interia.pl/modelarstwo/aparaturarc.html#etap6
(strona już co prawda dawno nie aktualizowana, a prace posunęły się
znacznie do przodu - ciągle nie mogę znaleźć czasu żeby ją zaktualizować)


Witam ponownie.
O ile zrozumiałem treść strony
http://bkilian.w.interia.pl/modelarstwo/aparaturarc.html, to planuje
Kolega zastosować ATmega8 jako "konwerter" PC->RS232->PPM i całe
oprogramowanie funkcji aparatury (miksery, trymery, reversy itd. itp.)
umieścić w przenośnym PC z joystickiem ???

Jeśli dobrze zrozumiałem, to pomysł wydaje mi się trochę dziwny z
następujących powodów:
1. Bezpośrednio z PC-ta mozna wygenerować bardzo sympatyczny sygnał PPM
z dokładnością przekraczającą rozdzielczość dobrej klasy serwomechanizmu
(o ile na pokładzie nie siedzi jedyny słuszny WinXP/NT/2000, ale wtedy
to cena takiego notebooka raczej przekroczy cenę średniej klasy
nadajnika) i w tym momencie moduł z ATmega8 staje się zbędny.
2. Funkcjonalność i wszystkie wodotryski (wspomniane miksery, trymery,
reversy itd. itp.) spokojnie jest w stanie zrobić ATmega8 i jeszcze przy
tym obsłużyć joystick, małą klawiaturę, wyświetlacz LCD i parę innych
rzeczy. W tym przypadku PC-et staje się zbędny.
3. Koszty takiego rozwiazania (nie chodzi tu o części tylko o czas) z
pewnością przekroczą cenę przyzwoitego nadajnika z komputerem na pokładzie.

Jedynym, choć bardzo poważnym argumentem ZA jest chęć nauczenia się
czegoś nowego i zrobienia czegoś po swojemu Smile
Ten właśnie argument zaważył na tym, że od dwóch lat latam na nadajniku
z koderem własnej konstrukcji. Koncepcja sprawdziła się na tyle, że na
dzień dzisiejszy jeszcze trzech Kolegów z naszego aeroklubu lata z
nadajnikami z wbudowanym koderem mojej konstrukcji (co jest niezwykle
cenne ze wzgledu na ich duże doświadczenie modelarskie).

Pozdrawiam
Grzegorz

http://www.rc.control.slupsk.pl/

Bartek
Guest

Wed Aug 02, 2006 7:40 am   



Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:

Hmmm... Coś mi to wszystko brzmi dziwnie znajomo Smile
Do modulowania bloku w.cz. prawdopodobnie wystarczy te 5V prosto z nogi
procka. Wejście sygnału modulującego nie idzie bezpośrednio na varicap,
a jest przedtem przycinany do odpowiedniego (sporo niższego) poziomu aby
uniezależnić dewiację sygnału FM od zmian napięcia zasilajacego nadajnik.

No właśnie szukam anteny teleskopowej do tego rozwiązania takiej samej
jaka jest w aparaturze Hitec Eclipse czyli o dł. 120cm. Gdy ją dostanę,
będę mógł przetestować rozwiązanie z wyjściem do modułu w.cz.
bezpośrednio z mikrokontrolera.

--
Pozdrawiam,
Bartek

Grzegorz Kurczyk
Guest

Wed Aug 02, 2006 7:42 am   



Użytkownik Bartek napisał:

Quote:
No właśnie szukam anteny teleskopowej do tego rozwiązania takiej samej
jaka jest w aparaturze Hitec Eclipse czyli o dł. 120cm. Gdy ją dostanę,
będę mógł przetestować rozwiązanie z wyjściem do modułu w.cz.
bezpośrednio z mikrokontrolera.


Potestować możesz na sztucznym obciażeniu lub antenie wykonanej z
grubego drutu o odpowiedniej długości.

Pozdrawiam
Grzegorz

Bartek
Guest

Wed Aug 02, 2006 7:58 am   



Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:

Witam ponownie.
O ile zrozumiałem treść strony
http://bkilian.w.interia.pl/modelarstwo/aparaturarc.html, to planuje
Kolega zastosować ATmega8 jako "konwerter" PC->RS232->PPM i całe
oprogramowanie funkcji aparatury (miksery, trymery, reversy itd. itp.)
umieścić w przenośnym PC z joystickiem ???

Dokładnie.

Quote:
Jeśli dobrze zrozumiałem, to pomysł wydaje mi się trochę dziwny z
następujących powodów:
1. Bezpośrednio z PC-ta mozna wygenerować bardzo sympatyczny sygnał PPM
z dokładnością przekraczającą rozdzielczość dobrej klasy serwomechanizmu
(o ile na pokładzie nie siedzi jedyny słuszny WinXP/NT/2000, ale wtedy
to cena takiego notebooka raczej przekroczy cenę średniej klasy
nadajnika) i w tym momencie moduł z ATmega8 staje się zbędny.

W jaki sposób? Jeśli korzystając z karty dźwiękowej, to ciągłość
transmisji może chyba tylko zapewnić system pokroju DOSa.

Quote:
2. Funkcjonalność i wszystkie wodotryski (wspomniane miksery, trymery,
reversy itd. itp.) spokojnie jest w stanie zrobić ATmega8 i jeszcze przy
tym obsłużyć joystick, małą klawiaturę, wyświetlacz LCD i parę innych
rzeczy. W tym przypadku PC-et staje się zbędny.

Zgadzam się w 100%. Dlatego już też zacząłem projektować układ z
komputerowym joystickiem podłączanym do ATmegi przez:
Gameport -> multiplekser analog. 4052 -> NE555 -> ATmega (może jest
prostsze rozwiązanie)
I do tego oczywiście wyświetlacz LCD i parę przycisków na klawiaturze.

Quote:
3. Koszty takiego rozwiazania (nie chodzi tu o części tylko o czas) z
pewnością przekroczą cenę przyzwoitego nadajnika z komputerem na pokładzie.

Jedynym, choć bardzo poważnym argumentem ZA jest chęć nauczenia się
czegoś nowego i zrobienia czegoś po swojemu Smile

Dokładnie tak jest. Projekt ten stał się znakomitym pretekstem, żeby w
końcu nauczyć się nieco elektroniki i oswoić się z mikrokontrolerami Wink
A przy okazji stanowi wstęp do kolejnych rozwiązań, które planuję, czyli:
1. Joystick -> Gameport -> ATmega -> PPM/PWM
2. PC -> USB -> ATmega -> PPM/PWM
3. Joystick -> USB -> ATmega (lub inny, ale już z hostem USB) -> PPM/PWM.

PS. Widzę, że kolega zrobił podobne rozwiązanie do tego:
http://alexrc.com/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=4795
Przerabianie starych aparatur staje się coraz popularniejsze ;-)

--
Pozdrawiam,
Bartek

Grzegorz Kurczyk
Guest

Wed Aug 02, 2006 8:49 am   



Użytkownik Bartek napisał:

Quote:
W jaki sposób? Jeśli korzystając z karty dźwiękowej, to ciągłość
transmisji może chyba tylko zapewnić system pokroju DOSa.

LPT lub sygnały sterujące COM-a. System oczywiście DOSopodobny (np.
Win9x/ME) choć i do NT dałoby się wyczarować jakies sterowniki.
Oczywiście kartą dźwiękową też można wygenerować taki sygnał. Przy
najprostszym odtwarzaniu odpowiednio spreparowanego WAV-a z próbkowaniem
48kHz można uzyskać rozdzielczość na poziomie 20us. Istotne są czasy
trwania impusów kanałowych. Czas impuslu synchro może być już sporo niej
dokładny.

Quote:
Zgadzam się w 100%. Dlatego już też zacząłem projektować układ z
komputerowym joystickiem podłączanym do ATmegi przez:
Gameport -> multiplekser analog. 4052 -> NE555 -> ATmega (może jest
prostsze rozwiązanie)
I do tego oczywiście wyświetlacz LCD i parę przycisków na klawiaturze.

ATmega ma sześciokanałowy przetwornik A/C więc ten 4052 z 555 są zbędne.

Quote:

Dokładnie tak jest. Projekt ten stał się znakomitym pretekstem, żeby w
końcu nauczyć się nieco elektroniki i oswoić się z mikrokontrolerami Wink
A przy okazji stanowi wstęp do kolejnych rozwiązań, które planuję, czyli:
1. Joystick -> Gameport -> ATmega -> PPM/PWM
2. PC -> USB -> ATmega -> PPM/PWM
3. Joystick -> USB -> ATmega (lub inny, ale już z hostem USB) -> PPM/PWM.

PS. Widzę, że kolega zrobił podobne rozwiązanie do tego:
http://alexrc.com/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=4795
Przerabianie starych aparatur staje się coraz popularniejsze Wink

Mój projekt powstał sporo wcześniej. W wolnych chwilach rozwijam go
zgodnie z sugestiami Kolegów, którzy też na nim latają. Na stronie jest
wersja podstawowa kodera. W tej chwili w nadajniku mam wersję bardziej
rozbudowaną (m.in. blok syntezy częstotliwości)

Pozdrawiam
Grzegorz

Bartek
Guest

Thu Aug 03, 2006 8:09 pm   



Grzegorz Kurczyk wrote:

Quote:
Zgadzam się w 100%. Dlatego już też zacząłem projektować układ z
komputerowym joystickiem podłączanym do ATmegi przez:
Gameport -> multiplekser analog. 4052 -> NE555 -> ATmega (może jest
prostsze rozwiązanie)
I do tego oczywiście wyświetlacz LCD i parę przycisków na klawiaturze.


ATmega ma sześciokanałowy przetwornik A/C więc ten 4052 z 555 są zbędne.

Rozważałem użycie tego przetwornika. Lecz w joystickach analogowych

każda z osi jest sprzężona z potencjometrem w następujący sposób:

o VCC
|
|-|
| |
o------->| |
| |
|_|
|

Nie mam dostępu na złączu Gameport do trzeciej nogi potencjometru na
każdej z osi. Stąd dodanie w szereg rezystora i zrobienie z tego
dzielnika napięcia spowoduje powstanie bardzo nieliniowej (wykładniczej)
charakterystyki zależności wychylenia drążka od napięcia. Programowe
obsłużenie tej nieliniowości to IMHO strzelanie z armaty do muchy.
Dlatego wolę wykrywać położenie drążka za pomocą pomiaru szerokości
impulsu generowanego przez NE555 w zależności od rezystancji na drążku
każdej osi. Tu ta zależność już będzie liniowa. Z tego co czytałem
( http://www.epanorama.net/documents/joystick/pc_joystick.html ) to
standardowe kontrolery joysticków w PCtach też tak robią. Chyba że masz
może lepszy pomysł? ;-)

--
Pozdrawiam,
Bartek

Grzegorz Kurczyk
Guest

Fri Aug 04, 2006 6:26 am   



Użytkownik Bartek napisał:

Witam ponownie

Quote:
Nie mam dostępu na złączu Gameport do trzeciej nogi potencjometru na
każdej z osi. Stąd dodanie w szereg rezystora i zrobienie z tego
dzielnika napięcia spowoduje powstanie bardzo nieliniowej (wykładniczej)
charakterystyki zależności wychylenia drążka od napięcia. Programowe
obsłużenie tej nieliniowości to IMHO strzelanie z armaty do muchy.

Dokładnie jest to jednowymiarowa tablica zawierająca 1024 stałych.

Quote:
Dlatego wolę wykrywać położenie drążka za pomocą pomiaru szerokości
impulsu generowanego przez NE555 w zależności od rezystancji na drążku
każdej osi. Tu ta zależność już będzie liniowa. Z tego co czytałem
( http://www.epanorama.net/documents/joystick/pc_joystick.html ) to
standardowe kontrolery joysticków w PCtach też tak robią. Chyba że masz
może lepszy pomysł? ;-)


Pierwszy koder robiłem dawno temu na AT90S2313, który nie ma
przetwornika A/C. Pomiar robiony na zasadzie pomiaru czasu ładowania
(rozladowania) kondensatora. Schemat poglądowy masz tutaj:
http://www.rc.control.slupsk.pl/koder2313.gif

Pozdrawiam
Grzegorz

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak w prosty sposób skonstruować wzmacniacz napięciowy do 9,6V z ATmega8?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map