Latet
Guest
Sat Apr 19, 2008 12:22 am
Witam,
Wpadł mi w ręce prościutki miernik uniwersalny
MASTECH MAS830L, o taki:
http://www.speckable.pl/?action=shop&id_menu=5&id_grupa=41&id_p_grupa=236&kod=MAS830L
Nigdy wcześniej nie używałem miernika i nie mam zielonego
pojecia o elektronice czy elektryce.
Mam pytania:
1. Czy takim miernikiem można ocenic stan naładowania akumulatorków
"paluszków"?
Jesli tak, to jakim trybem? Voltomierza? Omomierza? Amperomierza?
2. Czy to normalne, że w gniazdku w jednym budynku miernik
pokazuje 227 V, a w innym 216 V?
3. Do czego służą tryby hFE oraz tryb oznaczony ikonką jakby głośniczka?
4. Co to może być:
E C B E
NPN [][][][]
PNP [][][][]
5. Czego zdecydowanie nie wolno robić z bateriami i akumulatorkami
przy pomocy miernika?
Dzięki,
latet
Tomasz Wójtowicz
Guest
Sat Apr 19, 2008 1:24 am
Latet napisał(a):
Quote:
Dla laika przede wszystkim woltomierz. Amperomierz, jeśli włączysz w
szereg z wzorcowym rezystorem.
Quote:
2. Czy to normalne, że w gniazdku w jednym budynku miernik
pokazuje 227 V, a w innym 216 V?
Nie bardzo. Zależy, jakie jest obciążenie. Na nieobciążonej instalacji
wszędzie powinno być to samo. Niższe napięcie może wskazywać, że ta
gałąź jest obciążona żelazkiem albo czajnikiem i jednocześnie połączenie
w puszce jest liche.
Quote:
3. Do czego służą tryby hFE oraz tryb oznaczony ikonką jakby głośniczka?
4. Co to może być:
E C B E
NPN [][][][]
PNP [][][][]
Badanie tranzystorów. Proponuję najpierw zapoznać się z teorią
tranzystora, bo inaczej nie zrozumiesz, co miernik pokazuje.
Quote:
5. Czego zdecydowanie nie wolno robić z bateriami i akumulatorkami
przy pomocy miernika?
Jak podłączysz świeżego paluszka do amperomierza to pokaże ci prąd ok.
2,5A. Przy miliamperomierzu spali się od tego bezpiecznik.
Generalnie, z wyjątkiem amperomierza, te mierniki są idiotoodporne. Tzn.
zwykle można ustawić pomiar mV DC i włożyć próbniki do kontaktu 230V i
nic nie powinno się stać. W najgorszym razie spali się bezpiecznik.
Tylko nie przekraczaj napięcia maksymalnego 1000V/700V.
Michał Walenciak
Guest
Sat Apr 19, 2008 5:38 am
Tomasz Wójtowicz wrote:
Quote:
głośniczek to test zwarcia, jeśli połączysz końcówki woltomierza czymś
przewodzacym prąd to będzie Ci miernik piszczał
hFE jest używane w badaniu z punktu 4 ale to Ci juz Tomasz opisał ;)
Michał Walenciak, gg: 3729519, mail: Kicer86 na gmail kropka com
http://kicer.elsat.net.pl
Latet
Guest
Sat Apr 19, 2008 9:46 am
Dzięki za odpowiedzi!
W praktyce - najbardziej intresuje mnie testowanie
stopnia naładowania oraz stopnia zużycia (bo wiem,
że to nie to samo) akumulatorków.
Ale rozumiem, że to nie jest wcale takie proste,
bo przecież napięcie nie spada liniowo wraz ze stopniem
rozładowania, a tym bardziej zużycia.
Przy okazji fajnie by było, jakby takie testy akumulatorków
nie niszyczyły, a najlepiej także nie rozładowywały.
Da się?
Wspomniałeś o amperomierzu w szeregu z wzorcowym opornikiem.
No, raczej nie mam czegoś takiego.
Bo samym woltomierzem, to chyba mogę jedynie
odróznić baterię (prawie) całkiem rozładowaną od względnie
naładowanej?
Dzieki,
latet
Tomasz Wójtowicz
Guest
Sat Apr 19, 2008 11:04 am
Latet napisał(a):
Quote:
Dzięki za odpowiedzi!
W praktyce - najbardziej intresuje mnie testowanie
stopnia naładowania oraz stopnia zużycia (bo wiem,
że to nie to samo) akumulatorków.
Ale rozumiem, że to nie jest wcale takie proste,
bo przecież napięcie nie spada liniowo wraz ze stopniem
rozładowania, a tym bardziej zużycia.
Tak jest. W dodatku wszelkie baterie i akumulatorki mają tendencje do
zachowywanie się trochę jak kondesator i utrzymywania szczątkowego
ładunku. Możesz mieć tak, że w baterii jest już 0 Ah, a woltomierz
pokazuje 1,5 V, bo trochę ładunku zgromadziło się jak na kondensatorze.
Quote:
Przy okazji fajnie by było, jakby takie testy akumulatorków
nie niszyczyły, a najlepiej także nie rozładowywały.
Da się?
Ja ujmę to tak: często ładuję akumulatory samochodowe. Np. mam
akumulator który już nie kręci silnikiem, podłączam go do ładowarki i na
amperomierzu jest np. 10 A i natężenie to utrzymuje się przez następnych
parę godzin, to akumulator jest OK. Ale jeśli mam rozładowany
akumulator, podłączam go do ładowarki, wskakuje 10 A, ale po godzinie
robi się z tego 1 A, to widać, że akumulator już trup, bo pojemność
spadła z 70Ah do około 10Ah. Oczywiście taki akumulator jeszcze zakręci
silnikiem i nawet będzie działał przez cały dzień, ale właściciel
postawi autko na noc i rano już nie zakręci i znowu do ładowarki i w
koło macieju...
J.F.
Guest
Sat Apr 19, 2008 11:50 am
On Sat, 19 Apr 2008 10:46:23 +0200, Latet wrote:
Quote:
W praktyce - najbardziej intresuje mnie testowanie
stopnia naładowania oraz stopnia zużycia (bo wiem,
że to nie to samo) akumulatorków.
Ale rozumiem, że to nie jest wcale takie proste,
bo przecież napięcie nie spada liniowo wraz ze stopniem
rozładowania, a tym bardziej zużycia.
W przypadku NiMH/Cd jest to wyjatkowo trudne.
Ladowarke z pomiarem sobie kup.
A miernik dobrze koledzy radza - nie przelaczaj na amperomierz
poki sie nie nauczysz jak sie prad mierzy :-)
Quote:
Przy okazji fajnie by było, jakby takie testy akumulatorków
nie niszyczyły, a najlepiej także nie rozładowywały.
Da się?
Nie bardzo. Z tym ze NiMH rozladowywanie malo szkodzi.
J.