RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak uwzględnić temperaturę otoczenia w pomiarach termopar K przy różnych temperaturach?

termopara - bardzo dokładny pomiar

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak uwzględnić temperaturę otoczenia w pomiarach termopar K przy różnych temperaturach?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

lwh
Guest

Tue Dec 12, 2006 7:57 pm   



Użytkownik "Krenauer" <Krenauer@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:f8rtn2tefpqko9arngk8v77ah61h8issvc@4ax.com...
Quote:
użyciem termoelementu - prawa kolejnych (pośrednich temperatur): STE
obwodu o
temperaturze spoiny pomiarowej t1 i temperaturze spoiny odniesienia t2
jest
równa algebraicznej sumie STE tego obwodu odpowiednio o temperaturach
spoin t2 i
t0 oraz t1 i t0, gdzie t2 jest dowolną temperaturą.

Tego prawa nie znalem.
Musze to przeanalizować, tylko nie wiem jak.

t1=-200 ;-5891 uV
t0=0
t2=+200`; +8138 uV

t1=-200 ; ?
t0=+100
t2=+200 : ?

lwh
Guest

Tue Dec 12, 2006 8:06 pm   



Użytkownik "Krenauer" <Krenauer@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:u4ttn2l1v43cs6qmrmi1b2g00m5f0k80ao@4ax.com...
(mam stare normy).

trochę "świeższych liczb" można tu znaleźć
http://srdata.nist.gov/its90/download/type_k.tab
http://www.its-90.com/index.html

Krenauer
Guest

Tue Dec 12, 2006 8:17 pm   



On Tue, 12 Dec 2006 19:57:11 +0100, "lwh" <l@vp.pl> wrote:

Quote:

Tego prawa nie znalem.
Musze to przeanalizować, tylko nie wiem jak.

t1=-200 ;-5891 uV
t0=0
t2=+200`; +8138 uV

t1=-200 ; ?
t0=+100
t2=+200 : ?

Tak naprawdę tego punktu t0=0 i t0=+100 w obwodzie nie ma. Jest to punkt do

którego odnosimy STE - norma określa go jako 0 C lub 20 C. Choć nic nie stoi na
przeszkodzie, żeby taki punkt istniał - właśnie po to instalowano termostaty -
przecież chodzi tylko o to, by istniał jakiś stały punkt, do którego można
odnieść pomiar. Teraz robi się to dookoła - mierzy się temperaturę zimnych
końców za pomocą innej metody pomiarowej, np. RTD, NTC.


--
Pozdrawiam
Krenauer

Jacek Maciejewski
Guest

Tue Dec 12, 2006 8:41 pm   



Dnia Tue, 12 Dec 2006 18:57:09 +0100, lwh napisał(a):

Quote:
Ja się grzecznie pytam i o tym założyłem ten wątek, co konstruktorzy zrobili
z temperaturą otoczenia ?
Jak i kiedy ją uwzględnili w nieliniowości ?

To jest kawałek który rozumiem Smile Zdarzyło mi sie kiedyś projektować
mierniki temperatury na termoparę, stąd wiem jak konstruktorzy sobie radzą
Smile Bardzo popularny sposób to wygenerowanie na wejściu wzmacniacza napięcia
termopary dodatkowego napięcia korekcyjnego zależnego od temperatury w
miejscu podłączenia termopary do wzmacniacza. Drogą np. przepuszczenia
przez odpowiednio dobrany opornik miedziany stabilizowanego prądu. Milczące
założenie jest takie że zależność spadku napięcia na oporniku miedzianym w
okolicy temperatur pokojowych ma liniowość analogiczną do liniowości
termopary w tym zakresie. Innym, dużo rzadziej stosowanym sposobem jest
termostatowanie 'zimnych końców' czyli w praktyce miejsca przyłączenia
termopary.
Tak wypracowane napięcie poddaje się wzmocnieniu i
przetworzeniu/linearyzacji by wyświetlana była prawdziwa wartość
temperatury. Oczywiście, linearyzować nie musimy gdy ograniczymy się do
pomiaru napięcia i ręcznym przetworzeniu go na wartość temperatury za
pomocą tabbeli.
Dokładność praktyczna pomiaru zależy od klasy pomiarowej użytej termopary,
kompensacji zimnych końców, właściwości wzmacniacza takich jak offsety
prądowy czy napięciowy i ich dryf termiczny i starzeniowy. Także dokładność
linearyzatora. Na samym końcu, oczywiście, dorzuca się do błędu pomiaru
ograniczona rozdzielczość wskaźnika cyfrowego lub klasa miernika
wskazówkowego.
--
Jacek

Jacek Maciejewski
Guest

Tue Dec 12, 2006 8:53 pm   



Dnia Tue, 12 Dec 2006 18:27:46 +0100, J.F. napisał(a):

Quote:
No wlasnie Jacku .. wezmy moze temperatury 0-50 i 1000-1050.
Jeszcze proszę powiedzieć jaka termopara :)

Napiecie zalezy od wlasciwosci materialow .. czy te przez tych 1000
stopni nie zmieniaja sie na tyle roznie zeby napiecia wyszly inne ?

Chlernie dawno to było jak projektowałem te rzeczy ale pamiętam że
krzywizny charakterystyk Fe-konstantan oraz Pt-PtRh w całym zakresie
stosowalności termopary czyli odpowiednio jakieś 500st i 1200st były takie
że widoczne gołym okiem na kartce książki Smile Szerokozakresowe mierniki z
termoparą wymagają linearyzacji o ile mają być dokładne. Mierniki na wąskie
zakresy mogą interpolować liniowo odcinek charakterystyki i jeszcze
zachowają przyzwoitą dokładność.
--
Jacek

Krenauer
Guest

Tue Dec 12, 2006 9:24 pm   



O
Quote:
Właściwie pierwsze słyszę o linearyzacji termopar - przecież norma określa
wartość STE dla każdej temperatury w odpowiednim do typu czujnika zakresie.
Trzeba tylko skompensować temperaturę "zimnych" końców.

Dopiszę sam sobie, ale co tam, może komuś się przyda Wink

O dziwo pisząc wcześniej nie przyszło mi do głowy, że istnieje masa analogowych
mierników, gdzie taka linearyzacja jest stosowana. Jednak teraz nawet do
przetworników montowanych w głowicy czujnika pakują zestaw ADC+CPU+DAC, często
okraszony interfejsem komunikacyjnym.

--
Pozdrawiam
Krenauer

lwh
Guest

Tue Dec 12, 2006 9:33 pm   



Użytkownik "Krenauer" <Krenauer@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bbvtn29kvcfsd9cbgea32oef44dkqm3hup@4ax.com...
Quote:
Tak naprawdę tego punktu t0=0 i t0=+100 w obwodzie nie ma. Jest to punkt
do
którego odnosimy STE - norma określa go jako 0 C lub 20 C. Choć nic nie
stoi na
przeszkodzie, żeby taki punkt istniał - właśnie po to instalowano
termostaty -
przecież chodzi tylko o to, by istniał jakiś stały punkt, do którego można
odnieść pomiar. Teraz robi się to dookoła - mierzy się temperaturę zimnych
końców za pomocą innej metody pomiarowej, np. RTD, NTC.

Twoja porada wydaje się być słuszna. Na pewno metoda była i jest stosowana
Jakiś Pt100 czy inny scalak mierzy temperaturę w złączu mniej lub bardziej
dokładnie. Potem tę temperaturę przeliczają na napięcie względem zera.
Dodają do napięcia termopary i przepuszczają przez wzór na korekcję
nieliniowości
Różnorakie są błędy mający wpływ na dokładność pomiaru i być może nie
metoda kompensacji zimnych końców jest winna mojemu kłopotowi.
Może znowu jakieś zardzewiałe żelazo w kablu kompensacyjnym czy inny zimny
lut ROHS Sad
Niemniej jeszcze ją będę analizował na okoliczność "ultra dokładności"
Za pomoc dziękuje.

Krenauer
Guest

Tue Dec 12, 2006 9:54 pm   



On Tue, 12 Dec 2006 21:33:58 +0100, "lwh" <l@vp.pl> wrote:


Quote:
Może znowu jakieś zardzewiałe żelazo w kablu kompensacyjnym czy inny zimny
lut ROHS Sad
Niemniej jeszcze ją będę analizował na okoliczność "ultra dokładności"
Za pomoc dziękuje.
Termoelementy pracujące w górnych granicach zakresu potrafią się upierdliwie

uszkodzić. Czasem jest to tylko obniżenie STE, kiedyś jednak miałem kilka
takich, co nie wiem co im się porobiło. Drut chyba 4 mm, opór przejścia znikomy,
spoina jak z książki, a stała czasowa samej termopary chyba ze 30 min. Na
starych kablach kompensacyjnych czasem nie można ufać izolacji, lubi wciągnąć
wilgoć i zamiast pomiaru jest dupa blada.

PS. Kiedyś była u mnie firma na pomiar temperatury wygrzewania obmurza kotła po
remoncie - przywieźli stary kompensacyjny rejestrator pałąkowy, starszy wtedy
ode mnie. Błąd pomiaru dochodził chyba do 50 C i zmieniał się w zależności od
liczby osób oglądających to "cudo". Za to co skasowali można by kupić najwyższej
klasy rejestrator wielokanałowy.

--
Pozdrawiam
Krenauer

Piotr Gałka
Guest

Wed Dec 13, 2006 10:18 am   



Użytkownik "lwh" <l@vp.pl> napisał w wiadomości
news:elmuev$tv5$1@news.onet.pl...
Quote:

Użytkownik "Krenauer" <Krenauer@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:u4ttn2l1v43cs6qmrmi1b2g00m5f0k80ao@4ax.com...
(mam stare normy).

trochę "świeższych liczb" można tu znaleźć
http://srdata.nist.gov/its90/download/type_k.tab
http://www.its-90.com/index.html

Coś mieszasz. Najpierw dla 1000 i 1050 piszesz o 41mV, a potem podajesz

tabele z których wynika 1.935mV
P.G.

J.F.
Guest

Wed Dec 13, 2006 12:00 pm   



On Wed, 13 Dec 2006 10:18:58 +0100, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "lwh" <l@vp.pl> napisał w wiadomości
Użytkownik "Krenauer" <Krenauer@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
(mam stare normy).
trochę "świeższych liczb" można tu znaleźć
http://srdata.nist.gov/its90/download/type_k.tab

Coś mieszasz. Najpierw dla 1000 i 1050 piszesz o 41mV, a potem podajesz
tabele z których wynika 1.935mV

Tym niemniej 1935 to nie 2023. Zresza nie trzeba tak wysoko -
nizej tez sa roznice.

Te 1933uV wedle starej normy to dla 1000-1050 czy 0-50 ?

J.

Piotr Gałka
Guest

Wed Dec 13, 2006 12:51 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d1nvn2tq5n547htnj2kkbapgqp8lq0mdsi@4ax.com...
Quote:
On Wed, 13 Dec 2006 10:18:58 +0100, Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "lwh" <l@vp.pl> napisał w wiadomości
Użytkownik "Krenauer" <Krenauer@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
(mam stare normy).
trochę "świeższych liczb" można tu znaleźć
http://srdata.nist.gov/its90/download/type_k.tab

Coś mieszasz. Najpierw dla 1000 i 1050 piszesz o 41mV, a potem podajesz
tabele z których wynika 1.935mV

Tym niemniej 1935 to nie 2023. Zresza nie trzeba tak wysoko -
nizej tez sa roznice.

Te 1933uV wedle starej normy to dla 1000-1050 czy 0-50 ?

Nie wiem o co pytasz, ale nie tłumacz.

P.G.

Robert J.
Guest

Thu Dec 14, 2006 9:20 am   



Quote:
Czy jest tu jakiś specjalista od zasady działania termopar ?

Pytanie jest: jak uwzględniać temperaturę otoczenia ?

A po co masz uwzględniać temperaturę otoczenia??? Termopara wytwarza
napięcię w miejscu jej zgrzania, a to z reguły znajduje się w miejscu
pomiaru Smile. Napięcie termopary powinno się mierzyć kompensatorem, żeby
wyeliminować przepływ prądu i spadek napięcia. Dlatego nie interesuje Cię
temperatura otoczenia. Prędzej długość każdego z przewodów termopary...
Kiedyś pacowałem w laboratorium elektrycznym pewnej firmy zajmującej się
sprzętem elektrogrzejnym, nabrałem tam sporego doświadczenia w tej
dziedzinie... Pamiętam że miezryłem temperaturę za pomocą bardzo drogiego
kompensatora. Zresztą co rok woziłem go do Urzędu Miar legalizować...

Robert J.
Guest

Thu Dec 14, 2006 9:25 am   



Quote:
Podane liczby wynikają z dwóch sposobów
"staromodnego" z mostkiem kompensacyjnym, który dodawał napięcie zależnie
od temperatury otoczenia,

Chociaż chyba masz rację, tamten kompensator miał dodatkowe pokrętło do
ustawienia temperatury otoczenia... Tylko nie pamiętam po co... Cholera, 17
lat minęło i trochę juz zapomniałem....

Jacek Maciejewski
Guest

Thu Dec 14, 2006 10:53 am   



Dnia Thu, 14 Dec 2006 09:20:12 +0100, Robert J. napisał(a):

Quote:
A po co masz uwzględniać temperaturę otoczenia??? Termopara wytwarza
napięcię w miejscu jej zgrzania, a to z reguły znajduje się w miejscu
pomiaru Smile.

Aleś walnął... Przemyśl to jeszcze raz Smile
--
Jacek

J.F.
Guest

Thu Dec 14, 2006 11:15 am   



On Thu, 14 Dec 2006 09:25:42 +0100, Robert J. wrote:
Quote:
Podane liczby wynikają z dwóch sposobów
"staromodnego" z mostkiem kompensacyjnym, który dodawał napięcie zależnie
od temperatury otoczenia,

Chociaż chyba masz rację, tamten kompensator miał dodatkowe pokrętło do
ustawienia temperatury otoczenia... Tylko nie pamiętam po co... Cholera, 17
lat minęło i trochę juz zapomniałem....

No wlasnie - na termoparach to sie teraz znasz jak kura na pieprzu :-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak uwzględnić temperaturę otoczenia w pomiarach termopar K przy różnych temperaturach?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map