Jak ustalić stawkę za 8 godzin pracy nad modernizacją programu mikrokontrolera?

Sat May 05, 2007 12:02 pm   

Pół roku temu zaprogramowałem mikrokontroler do pewnego urządzenia.
Obecnie okazało się, że trzeba wprowadzić zmiany. Modernizacja i
testowanie programu zajęło mi łącznie 8 godzin.
Jakich pieniędzy żądać? Liczyć to na godziny?

K.

Sat May 05, 2007 2:38 pm   

Użytkownik "Krzysztof" napisał


)
H.D.

Sat May 05, 2007 2:39 pm   

Krzysztof napisał(a):

"projekty komercyjne" od przeprogramowania znajomemu sterownika
temperatury ktory kiedystam popelnilem.
Jesli komercyjnie - to sadze ze chyba mozesz liczyc swoja prace lepiej
niz kiepski hydraulik, czyli >20zl/h. Gornej granicy nie ma :)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Sat May 05, 2007 9:14 pm   

Myślę że ważnym kryterium przy wycenie jest wzięcie pod uwagę czy chcemy
żeby klient w przyszłości jeszcze cos u nas zamówił czy już nam na tym
nie zależy

Sat May 05, 2007 9:30 pm   

Powiedzmy, że w zakresie takich dorywczych projektów mam ugruntowaną
pozycję. W magazynie, za godzinę pracy dostaje się gdzieś 5 zł. Wydaje
mi się, że pisanie programów na mikrokontrolery jest jednak lepiej
opłacane, bo żeby napisać cokolwiek to trzeba mieć o tym pojęcie i
kiedyś trzeba było się tego nauczyć...
Już kiedyś temat się przewijał przez grupę, ale osobiście nadal nie
wiem "jak się wyceni(a)ć?", tak by obie strony były zadowolone (a może
to nigdy nie zachodzi?)

K.

Sat May 05, 2007 10:31 pm   

....skoro nie potrafisz wycenić swojej pracy, a nikt lepiej nie wie ile
pracy w to włożyłeś, jaki jest efekty, czy klient jest zadowolony, w
końcu czy klient jest "bogaty" ... ale swoją drogą programowanie
procków nie jest tanie więc możesz liczyć dość sporo. A jak mu się nie
podoba to niech idzie do dużej firmy tudież mgr inż. elektroniki i im
zapłaci duuuużo wiecej )
Pzdr.

Sun May 06, 2007 7:47 pm   

On 5 Maj, 13:02, Krzysztof <krzysztof.gedroyc_NOSP...@wp.pl> wrote:

Witam,

50 zł za godzine, czyli 400zł, jak na umowe to 400 netto

nie wiem czy to duzo czy mało, ale jak sie bedziesz słabo cenił to
Ciebie też nie będą cenić i tyle.

pozdrawiam
al

Mon May 07, 2007 8:44 am   

dokladnie, tez minimum tyle biore (zlecenia w PL).
I sie ludzie przyzwyczaili i z byle pierdolami glowy nei zawracaja
A ci ktorym zalezy, przychodza tak czy inaczej, bo wiedza ze rozwiaze ich
problem i nie musza kombinowac.
sa tacy co biora i po 10zl/h, ale ja szanuje swoja prace, szanuje tez
klienta, i on szanuje mnie.
Jesli klient twierdzi ze to drogo, to oznacza ze nie potrafi uszanowac
czyjejs pracy, a z takimi nie jestem zainteresowany wspolpraca.
Tak wiec dziala to jako swego rodzaju filtr gornoprzepustowy :-)

kiedys, z 5 lat temu, jak naprawialem jeszcze RTV, przychodzi klient.
otwieram TV, wymieniam jakas pierdole i mowie 20zl (express, bardzo tv byl
mu potrzebny do zycia)
on - jak to, przeciez za 20zl to on musi caly dzien pracowac..
no to ja mu mowie, ze abym w 15 min mogl zarobic 20zl, musialem sie
kilkanascie lat uczyc.
On, zeby mogl zarobic te 20zl nie musial sie uczyc ani chwili
zaplacil, wyszedl, ale chyba zrozumial, bo wrocil niedlugo z inym sprzetem

Sa tez tacy co nie rozumieja, ale niewielka strata.