RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak stworzyć źródło prądowe 70-100mA przy napięciu 400V do wzmacniacza lampowego?

Nietuzinkowe źródło prądowe

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak stworzyć źródło prądowe 70-100mA przy napięciu 400V do wzmacniacza lampowego?

Goto page Previous  1, 2

Yozwig
Guest

Thu Dec 03, 2009 4:08 pm   



Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hf716b$6k4$1@news.onet.pl...
Quote:

Łatwodostępne elementy? To jest w sprzeczności z wcześniejszym opisem.
Taki układ musi być zmontowany na bazie z drewna różanego sezonowanego
najmniej czterdzieści lat, na izolatory najlepiej użyć muszli perłopława
Pteria longisquamosa, a połączenia robić taśmą srebrną (walcoawną z drutu
odprężanego, nie ciętą z blachy). Inaczej wzmacniacz będzie miał ciemną
górę i mało jedwabisty dół.

Nono, tylko jeszcze trzeba wiedzieć, w którą stronę walcować ten drut, bo
przecież jak się będzie walcować "pod włos", znaczy przeciwnie
niż był drut wyciągany w hucie, to cała robota psu w budę... Czyli
najlepiej kupić drut bezpośrednio w hucie, i sprawdzić kierunek
wyciągania. Oczywiście po wywalcowaniu trzeba drut wygrzać. To też trzeba
wiedzieć w jakiej temperaturze...

Czemu tak gościa wyszydziliście? Wiadomo, nie ma
nic prostszego niż źródło prądowe, ale może pytał
ktoś starszy, którego wiedza o elektronice zatrzymała
się jeszcze przed czasami tranzystorów BU? W takiej
sytuacji może ktoś chciał się dowiedzieć o nowościach?
Mosach, igiebetach i tym podobnych cudeńkach? ;)

Złoiliście chłopa aż goopjo ;)

--
Yozwig

Papa Smurfs
Guest

Thu Dec 03, 2009 5:29 pm   



Órzytkownik "JanuszR" napisał:
Quote:
Jest taki kierunek aby lampy we wzmacniaczu zamieniać mosfetami, zaleta -
brak pojemności sprzęgających, daleko lepsza od lamp liniowość, brak
żarzenia i mniejsze wymiary. Niestety dla grona audiofilów specyficzne
zniekształcenia wprowadzane przez lampy to niedościgniony wzór
wzmacniacza. Podobnie jest np. z ukochanym szumem płyty analogowej.

widzę tu brak pojęcia o co we wzmacniaczach lampowych chodzi:O)
faktem jest że tranzystory szumią kilkakrotnie mniej niż lampy, oraz są tak
samo tańsze i prostrze, ale wmacniacz to nie wszystko, bo dzwięk jeszcze
musi przejść przez ucho zanim dotrze do muzgu, a ucho jak każde urządzenie
szumi, na dodatek okropnie szumi, muzg sobie z tym radzi kompensując je, wie
jak szumi ucho, dlatego te szumy są niesłyszalne, a teraz wracając do
wzmacniacza, przewaga lamp polega właśnie na tym że ich charakterystyka
szumowa jest bardzo zbliżona do ucha, a więc ich szumy są mało słyszalne,
natomiast półprzewodniki mają charakterystykę szumową bardzo odmienną od
ocha, dlatego nawet znikome szumy tranzystorów są mocno słyszalne przez
człowieka:O)

Yozwig
Guest

Thu Dec 03, 2009 6:07 pm   



Użytkownik "Papa Smurfs" <Papcio@zagurami.eu> napisał w wiadomości
news:hf8par$iha$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
Órzytkownik "JanuszR" napisał:
Jest taki kierunek aby lampy we wzmacniaczu zamieniać mosfetami, zaleta -
brak pojemności sprzęgających, daleko lepsza od lamp liniowość, brak
żarzenia i mniejsze wymiary. Niestety dla grona audiofilów specyficzne
zniekształcenia wprowadzane przez lampy to niedościgniony wzór
wzmacniacza. Podobnie jest np. z ukochanym szumem płyty analogowej.

widzę tu brak pojęcia o co we wzmacniaczach lampowych chodzi:O)
faktem jest że tranzystory szumią kilkakrotnie mniej niż lampy, oraz są
tak samo tańsze i prostrze, ale wmacniacz to nie wszystko, bo dzwięk
jeszcze musi przejść przez ucho zanim dotrze do muzgu, a ucho jak każde
urządzenie szumi, na dodatek okropnie szumi, muzg sobie z tym radzi
kompensując je, wie jak szumi ucho, dlatego te szumy są niesłyszalne, a
teraz wracając do wzmacniacza, przewaga lamp polega właśnie na tym że ich
charakterystyka szumowa jest bardzo zbliżona do ucha, a więc ich szumy są
mało słyszalne, natomiast półprzewodniki mają charakterystykę szumową
bardzo odmienną od ocha, dlatego nawet znikome szumy tranzystorów są mocno
słyszalne przez człowieka:O)

A co to ma wspólnego z tematem?

--
Yozwig

JanuszR
Guest

Thu Dec 03, 2009 6:08 pm   



Quote:
Jest taki kierunek aby lampy we wzmacniaczu zamieniać mosfetami,
zaleta - brak pojemności sprzęgających, daleko lepsza od lamp
liniowość, brak żarzenia i mniejsze wymiary. Niestety dla grona
audiofilów specyficzne zniekształcenia wprowadzane przez lampy to
niedościgniony wzór wzmacniacza. Podobnie jest np. z ukochanym szumem
płyty analogowej.

widzę tu brak pojęcia o co we wzmacniaczach lampowych chodzi:O)
faktem jest że tranzystory szumią kilkakrotnie mniej niż lampy, oraz są
tak samo tańsze i prostrze, ale wmacniacz to nie wszystko, bo dzwięk
jeszcze musi przejść przez ucho zanim dotrze do muzgu, a ucho jak każde
urządzenie szumi, na dodatek okropnie szumi, muzg sobie z tym radzi
kompensując je, wie jak szumi ucho, dlatego te szumy są niesłyszalne, a
teraz wracając do wzmacniacza, przewaga lamp polega właśnie na tym że
ich charakterystyka szumowa jest bardzo zbliżona do ucha, a więc ich
szumy są mało słyszalne, natomiast półprzewodniki mają charakterystykę
szumową bardzo odmienną od ocha, dlatego nawet znikome szumy
tranzystorów są mocno słyszalne przez człowieka:O)

Nowa, nietuzinkowa teoria n.t. percepcji dźwięków Smile. Podejście do zasad
gramatyki również nowatorskie. Gratuluję odwagi ferowania własnych poglądów.

Pozdrawiam JanuszR

Yozwig
Guest

Thu Dec 03, 2009 7:06 pm   



Użytkownik "JanuszR" <rniski@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hf8ra2$muk$1@news.onet.pl...
Quote:
Jest taki kierunek aby lampy we wzmacniaczu zamieniać mosfetami,
zaleta - brak pojemności sprzęgających, daleko lepsza od lamp liniowość,
brak żarzenia i mniejsze wymiary. Niestety dla grona audiofilów
specyficzne zniekształcenia wprowadzane przez lampy to niedościgniony
wzór wzmacniacza. Podobnie jest np. z ukochanym szumem płyty analogowej.

widzę tu brak pojęcia o co we wzmacniaczach lampowych chodzi:O)
faktem jest że tranzystory szumią kilkakrotnie mniej niż lampy, oraz są
tak samo tańsze i prostrze, ale wmacniacz to nie wszystko, bo dzwięk
jeszcze musi przejść przez ucho zanim dotrze do muzgu, a ucho jak każde
urządzenie szumi, na dodatek okropnie szumi, muzg sobie z tym radzi
kompensując je, wie jak szumi ucho, dlatego te szumy są niesłyszalne, a
teraz wracając do wzmacniacza, przewaga lamp polega właśnie na tym że ich
charakterystyka szumowa jest bardzo zbliżona do ucha, a więc ich szumy są
mało słyszalne, natomiast półprzewodniki mają charakterystykę szumową
bardzo odmienną od ocha, dlatego nawet znikome szumy tranzystorów są
mocno słyszalne przez człowieka:O)

Nowa, nietuzinkowa teoria n.t. percepcji dźwięków Smile. Podejście do zasad
gramatyki również nowatorskie. Gratuluję odwagi ferowania własnych
poglądów.

A czegoż tu gratulować? Zaśmiecania grupy?

--
Yozwig

Tomasz Szczesniak
Guest

Fri Dec 04, 2009 12:05 pm   



Dnia Wed, 02 Dec 2009 23:48:45 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
ELP <elp@poczta.neostrada.pl> nadala:

Quote:
Ten post wysyłam na prośbę znajomego. Smile Napięcia pow. 24V to nie moja
działka Smile
Otóż ma on potrzebę posiadania źródło prądowego 70-100mA przy napęciu min.
400V
(z tego co wiem, to chodzi o wzmacniacz lampowy audio)

A z ciekawości się spytam - co to źródło ma robić? Bo nie widzę
zastosowania dla takiego źródła w normalnym lampowym wzmacniaczu.
No, ewentualnie może stabilizacja punktu pracy diabłów[1].

[1] Dla niekumatych - diabły to lampy 6C33C, ze względu na wgląd :)

--
Tomasz Szczesniak

tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

ELP
Guest

Fri Dec 04, 2009 2:38 pm   



Quote:
A z ciekawości się spytam - co to źródło ma robić? Bo nie widzę
zastosowania dla takiego źródła w normalnym lampowym wzmacniaczu.
No, ewentualnie może stabilizacja punktu pracy diabłów[1].

Nie wiem dokładnie do czego mu to potrzebne.
To nie moja branża.

Virus_7
Guest

Fri Dec 04, 2009 7:17 pm   



Papa Smurfs pisze:
Quote:
widzę tu brak pojęcia o co we wzmacniaczach lampowych chodzi:O)
faktem jest że tranzystory szumią kilkakrotnie mniej niż lampy, oraz są
tak samo tańsze i prostrze, ale wmacniacz to nie wszystko, bo dzwięk
jeszcze musi przejść przez ucho zanim dotrze do muzgu, a ucho jak każde
urządzenie szumi, na dodatek okropnie szumi, muzg sobie z tym radzi
kompensując je, wie jak szumi ucho, dlatego te szumy są niesłyszalne, a
teraz wracając do wzmacniacza, przewaga lamp polega właśnie na tym że
ich charakterystyka szumowa jest bardzo zbliżona do ucha, a więc ich
szumy są mało słyszalne, natomiast półprzewodniki mają charakterystykę
szumową bardzo odmienną od ocha, dlatego nawet znikome szumy
tranzystorów są mocno słyszalne przez człowieka:O)

Nie zła teoria, szkoda tylko, że błędna. W tranzystorach chodzi o
niestacjonarność parametrów pracy. Sprawdź charakterystykę fazową (nie
amplitudową) tranzystora i lampy.

--
__ ___ * Pozdrawiam * ____
\ \ / (_)_ _ _ _ ___ |__ | mailto://rot13.ivehf_7@b2.cy/
\ V /| | '_| || (_-< ___ / / http://www.b3d.pl/
\_/ |_|_| \_,_/__/|___|/_/ gg://2812776/

JanuszR
Guest

Fri Dec 04, 2009 8:38 pm   



Quote:
widzę tu brak pojęcia o co we wzmacniaczach lampowych chodzi:O)
faktem jest że tranzystory szumią kilkakrotnie mniej niż lampy, oraz
są tak samo tańsze i prostrze, ale wmacniacz to nie wszystko, bo
dzwięk jeszcze musi przejść przez ucho zanim dotrze do muzgu, a ucho
jak każde urządzenie szumi, na dodatek okropnie szumi, muzg sobie z
tym radzi kompensując je, wie jak szumi ucho, dlatego te szumy są
niesłyszalne, a teraz wracając do wzmacniacza, przewaga lamp polega
właśnie na tym że ich charakterystyka szumowa jest bardzo zbliżona do
ucha, a więc ich szumy są mało słyszalne, natomiast półprzewodniki
mają charakterystykę szumową bardzo odmienną od ocha, dlatego nawet
znikome szumy tranzystorów są mocno słyszalne przez człowieka:O)

Nie zła teoria, szkoda tylko, że błędna. W tranzystorach chodzi o
niestacjonarność parametrów pracy. Sprawdź charakterystykę fazową (nie
amplitudową) tranzystora i lampy.

Ok z tym, że nie w tranzystorach lecz wzmacniaczach tranzystorowych
budowanych z użyciem sprzężenia zwrotnego. Sprzężenia można wyeliminować
ale punkty pracy popłyną wraz z temperaturą. Inną metodą jest
zastosowanie możliwie szybkich elementów dzięki czemu zminimalizujemy
czas reakcji w sprzężeniu i unikamy chwilowych przesterowań. Można też
ograniczyć się wyłącznie do sprzężeń lokalnych. Tak czy inaczej wrogiem
jakości tradycyjnego wzmacniacza tranzystorowego jest sprzężenie
zwrotne, które musimy stosować z uwagi na podatność charakterystyki
tranzystorów od temperatury.

JanuszR

Papa Smurfs
Guest

Fri Dec 04, 2009 9:32 pm   



Órzytkowniki "Virus_7" i "JanuszR" napisali:
Quote:
Nie zła teoria, szkoda tylko, że błędna. W tranzystorach chodzi o
niestacjonarność parametrów pracy. Sprawdź charakterystykę fazową (nie
amplitudową) tranzystora i lampy.

a ty sprawdź charaterystykę fazową tranzystora ze sprzężeniem zwrotnym,
gładka jak pupa niemowlaka:O)


Quote:
Ok z tym, że nie w tranzystorach lecz wzmacniaczach tranzystorowych
budowanych z użyciem sprzężenia zwrotnego. Sprzężenia można wyeliminować
ale punkty pracy popłyną wraz z temperaturą. Inną metodą jest zastosowanie
możliwie szybkich elementów dzięki czemu zminimalizujemy czas reakcji w
sprzężeniu i unikamy chwilowych przesterowań. Można też ograniczyć się
wyłącznie do sprzężeń lokalnych. Tak czy inaczej wrogiem jakości
tradycyjnego wzmacniacza tranzystorowego jest sprzężenie zwrotne, które
musimy stosować z uwagi na podatność charakterystyki tranzystorów od
temperatury.

przecież sprzężenie tylko poprawia charakterystyki, a oływanie parametrów
przy powolnych zmianach temperatur jest niesłyszalne dla ucha:O)

lepiej sprawdźcie charakterystyki szumowe wzmacniacza lampowego i
tranzystorowego, podpowiem że lampa znacznie bardziej szumi, więc czemu ci
"spiskofcy" budują kosztowne i skomplikowane wzmacniacze lampowe,
pszypadek?:O)

JanuszR
Guest

Fri Dec 04, 2009 10:30 pm   



Quote:
a ty sprawdź charaterystykę fazową tranzystora ze sprzężeniem zwrotnym,
gładka jak pupa niemowlaka:O)

przecież sprzężenie tylko poprawia charakterystyki, a oływanie
parametrów przy powolnych zmianach temperatur jest niesłyszalne dla ucha:O)

To wiedza podstawowa. Wiedza nieco bardziej zaawansowana uwzględnia
zniekształcenia TIM, które opisałem wcześniej.

JanuszR

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak stworzyć źródło prądowe 70-100mA przy napięciu 400V do wzmacniacza lampowego?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map