Goto page Previous 1, 2
Jarosław Sokołowski
Guest
Thu Nov 06, 2008 11:46 pm
Padre napisał:
Quote:
Przy wtykaniu ręcznym różnica 0.01 również wydaje się być sporo przesadzona.
Przy wkładaniu USB ręka porusza sie ok. 10cm/s, szybciej było by trudno
trafić w gniazdo a przy samym wsuwaniu wtyczki raczej nikt nagle ruchu
nie przyspiesza bo nie miało by to sensu. Różnica długości styków wynosi
ok. 1mm więc 0,01s jest czasem bardzo prawdopodobnym.
Bardzo dobre słowo. Prawdopodobnym. Wszystko co z tym związane (z procesem
wtykania wtyczki zw dziurę) najlepiej opisywać tym słowem. Ten czas jest
prawdopodobny, choć również prawdopodobny jest czas krótszy -- ja jak już
przyłożę wtyczkę, a robę to zwykle z ukosa, przesuwam rękę szybciej niż
10cm/s. Tak mi się przynajmniej zdaje. Kolejność łączenia styków też trzeba
opisywać jakimś prawdopodobieństwem. Pewności nie ma żadnej. A co do
przedłużenia skrajnych styków zwględem środkowych, bardzo *prawdopodobne*
wydaje mi się to, że zaprojektowano je w ten sposób, by był lepszy kontakt
przy częściowo wysuniętej i przekrzywionej wtyczce.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Thu Nov 06, 2008 11:46 pm
Padre napisał:
Quote:
Zajrzałem do wtyczki, faktycznie środkowe styki są około milimetra
krótsze od skrajnych. Ale w pozostałych złączach innego rodzaju --
w aparatach, komórkach, iPodach, telefonach, modemach itp już tak
nie ma.
We wszystkich odmianach miniUSB też są cofnięte, jak również w we
wtykach USB B.
Sprawdziłem kilka innych kabli. Oprócz tego co go mam na stałe wpięty
w komputer (to chyba się nazywa miniUSB) z równymi stykami, mam jeszcze
inne, z cofniętymi. Też pasują.
Quote:
Wtyczki nietypowe służące w różnych urządzeniach nie są objęte
standardem i na logikę to one powinny być podłączone jako pierwsze.
I chyba nie na darmo jest tak robione.
Na logikę, to aparat lub odtwarzacz MP3 powinno się przyłączać w jednym
miejscu, nie w dwóch. Dlatego większość (normalnych) ludzi trzyma kabel
wpięty w na stałe komputer, a do niego dołącza urządzenie i niczym się
nie przejmuje. Taki na przykład kabel USB do iPoda ma tak ze 30 styków
w złączu. Cholera wie po co aż tyle. Ale akurat z podłączaniem do USB,
to iPod nie ma problemów.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Thu Nov 06, 2008 11:46 pm
Padre napisał:
Quote:
Mnie by chyba było łatwiej napisać legendę o tym, że linie z danymi
bezwzględnie powinny być podłączane przed zasilaniem.
Skoro USB jest standardem hot-plug to raczej ważniejsze jest ustalenie
stanów szyn danych przed połączeniem niż problemy ze szkodliwymi
potencjałami jakich dotyczyła teoria z czasów com i lpt szczególnie w
przypadkach urządzeń z własnym zasilaniem z sieci.
Skoro coś jest standardem hot-plug, to najważniejsze jest, by działało
zawsze pewnie. Niezależnie od tego, czy ktoś trzyma wtyczkę prosto
czy krzywo, czy wkłada ją ruchem szybkim i zdecydowanym, czy leniwie
i anemicznie. Dlatego zaleceń na temat konieczności przestrzegania
kolejności podłączania czterech drucików USB nie potrafię traktować
inaczej niż jako urban legend.
--
Jarek
Padre
Guest
Thu Nov 06, 2008 11:53 pm
by był lepszy kontakt
Quote:
przy częściowo wysuniętej i przekrzywionej wtyczce.
Kombinujesz z tą przekrzywiona wtyczką jak koń pod górę
Z tym że powinno sie przyłączać w jednym miejscu a nie w dwóch zresztą
też
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Nov 07, 2008 12:46 am
Padre napisał:
Quote:
by był lepszy kontakt przy częściowo wysuniętej i przekrzywionej wtyczce.
Kombinujesz z tą przekrzywiona wtyczką jak koń pod górę
Dlaczego? Gdybym chciał wetknąć wtyczkę w dziurę trzymająć ją cały czas
równolegle do gniazda, w dodatku z lotu swobodnego o normatywnej prędkości
v=10cm/s, to bym się dopiero musiał nakombinować! W dodatku zdarza mi
się co jakiś czas poprawiać wypadające kable USB. W laptopach zwłaszcza.
Powiedzmy sobie szczerze: wtyczka USB to nie jest najlepiej zaprojektowane
urządzenie, jakie zna ludzkość.
Quote:
Z tym że powinno sie przyłączać w jednym miejscu a nie w dwóch zresztą
też
Naprawde są tacy, co to najpierw podłączaj kabelek do aparatu, a dopiero
wtedy włączają drugą wtyczkę do komputera? Z empetrójkami też tak robią?
Ja mam jeden dyżurny kabel wpięty na stałe do komputera, do którego pasują
dwa aparaty, czytnik kart, przenośne dyski i chyba coś jeszcze, ale nie
pamiętam co.
--
Jarek
Padre
Guest
Fri Nov 07, 2008 4:42 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Padre napisał:
by był lepszy kontakt przy częściowo wysuniętej i przekrzywionej wtyczce.
Kombinujesz z tą przekrzywiona wtyczką jak koń pod górę :)
Dlaczego? Gdybym chciał wetknąć wtyczkę w dziurę trzymająć ją cały czas
równolegle do gniazda, w dodatku z lotu swobodnego o normatywnej prędkości
v=10cm/s, to bym się dopiero musiał nakombinować!
Tylko że w momencie kiedy przykładasz wtyczkę skosem do gniazda to
jeszcze jest daleko do tego żeby zetknęły sie jakiekolwiek styki, potem
konstrukcja wymusza jej wyprostowanie i dopiero styki mogą sie zetknąć
kiedy już nieco sie wsunie na prosto.
W dodatku zdarza mi
Quote:
się co jakiś czas poprawiać wypadające kable USB. W laptopach zwłaszcza.
Powiedzmy sobie szczerze: wtyczka USB to nie jest najlepiej zaprojektowane
urządzenie, jakie zna ludzkość.
Z tym że powinno sie przyłączać w jednym miejscu a nie w dwóch zresztą
też :)
Naprawde są tacy, co to najpierw podłączaj kabelek do aparatu, a dopiero
wtedy włączają drugą wtyczkę do komputera? Z empetrójkami też tak robią?
Są i tacy i tacy, ja odniosłem sie tylko do twojej teorii co się "powinno"
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Nov 07, 2008 5:46 pm
Padre napisał:
Quote:
Dlaczego? Gdybym chciał wetknąć wtyczkę w dziurę trzymająć ją cały czas
równolegle do gniazda, w dodatku z lotu swobodnego o normatywnej prędkości
v=10cm/s, to bym się dopiero musiał nakombinować!
Tylko że w momencie kiedy przykładasz wtyczkę skosem do gniazda to
jeszcze jest daleko do tego żeby zetknęły sie jakiekolwiek styki, potem
konstrukcja wymusza jej wyprostowanie i dopiero styki mogą sie zetknąć
kiedy już nieco sie wsunie na prosto.
Omomierza nie podłączałem, ale z prostych oględzin wynika, że to jednak
ja mam rację. Mam też hub USB z takimi gniazdami, że nawet do końca
włożona wtyczka może się gibać na boki o kilka(naście) stopni. No i jakoś
działa.
Quote:
Naprawde są tacy, co to najpierw podłączaj kabelek do aparatu, a dopiero
wtedy włączają drugą wtyczkę do komputera? Z empetrójkami też tak robią?
Są i tacy i tacy, ja odniosłem sie tylko do twojej teorii co się "powinno"
Ale to jest bardzo dobra teoria! Dobra z punktu widzenia tych, którzy
tworzą rzeczy, z których później korzystaja miliardy ludzi. Z tego
punktu widzenia *powinno* się robić to, co jest wygodniejsze. Gdyby ktoś
sobie założył, że przecież proces podłączania można opisać na szóstej
stronie instrukcji obsługi, to by przyszłość projektowanego standardu USB
wyglądała zgoła inaczej. Gdyby od niedbałego wkładania wtyczek mógł ulec
zniszczeniu sprzęt, albo gdyby chociaż działał od tego nieprawidłowo, to
zamiast wszechobecnego USB używalibyśmy już czegoś innego.
--
Jarek
Goto page Previous 1, 2