Robbo
Guest
Wed Apr 17, 2013 9:05 am
Witam,
Na listwę zaciskową urządzenia podłącza się czujnik indukcyjny zasilany
napięciem 12V. W rzadkich przypadkach elektryk w jakimś zakładzie nie
spojrzy dokładnie albo się pomyli i poda na to wejście napięcie 230V. Jak
zabezpieczyć układ przed uszkodzeniem w takich przypadkach?
Robbo
Andrzej Lawa
Guest
Wed Apr 17, 2013 9:16 am
W dniu 17.04.2013 11:05, Robbo pisze:
Quote:
Witam,
Na listwę zaciskową urządzenia podłącza się czujnik indukcyjny zasilany
napięciem 12V. W rzadkich przypadkach elektryk w jakimś zakładzie nie
spojrzy dokładnie albo się pomyli i poda na to wejście napięcie 230V.
Jak zabezpieczyć układ przed uszkodzeniem w takich przypadkach?
Hmm... Bezpiecznik + warystor?
Tylko czy on nie zakłóci odczytów czujnika...
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
zapinio
Guest
Wed Apr 17, 2013 12:27 pm
Zainkasować należność z tytułu serwisu, dojazdu i zdecydowanie zalecić
zmianę elektryka .
Robbo
Guest
Wed Apr 17, 2013 12:50 pm
Quote:
Zainkasować należność z tytułu serwisu, dojazdu i zdecydowanie zalecić
zmianę elektryka .
To jest zdecydowanie dobre podejście do tematu z racji dochodowości. Tylko,
że od lat nie mogę się do niego przekonać. O wiele bardziej wolę popracować
nad nowym urządzeniem niż jechać pół Polski, grzebać się w brudzie na
jakiejś hali, nic nowego się nie nauczyć. Poza tym naprawa to zawsze jest
jakiś stres, do tego warunki niekorzystne (głośno, brudno, za zimno albo za
gorąco, wszyscy gapią się na ręce). Co prawda za serwis można pieniądz
wziąć, ale zdecydowanie bardziej lubię pracować nad projektem czegoś nowego
niż naprawiać.
R.
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Wed Apr 17, 2013 1:12 pm
On 2013-04-17 14:50, Robbo wrote:
Quote:
Zainkasować należność z tytułu serwisu, dojazdu i zdecydowanie zalecić
zmianę elektryka .
To jest zdecydowanie dobre podejście do tematu z racji dochodowości.
Tylko, że od lat nie mogę się do niego przekonać. O wiele bardziej wolę
popracować nad nowym urządzeniem niż jechać pół Polski, grzebać się w
brudzie na jakiejś hali, nic nowego się nie nauczyć. Poza tym naprawa to
zawsze jest jakiś stres, do tego warunki niekorzystne (głośno, brudno,
za zimno albo za gorąco, wszyscy gapią się na ręce). Co prawda za serwis
można pieniądz wziąć, ale zdecydowanie bardziej lubię pracować nad
projektem czegoś nowego niż naprawiać.
R.
Zatrudnij studenta!
Włodek
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Apr 17, 2013 1:27 pm
W dniu 2013-04-17 11:05, Robbo pisze:
Quote:
Witam,
Na listwę zaciskową urządzenia podłącza się czujnik indukcyjny zasilany
napięciem 12V. W rzadkich przypadkach elektryk w jakimś zakładzie nie
spojrzy dokładnie albo się pomyli i poda na to wejście napięcie 230V.
Jak zabezpieczyć układ przed uszkodzeniem w takich przypadkach?
Robbo
Bezpiecznik + tyrystor z diodą Zenera między bramką a plusem. Ma to
piękną nazwę "crowbar circuit".
Pozdrawiam,
Paweł
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Apr 17, 2013 2:03 pm
Hello Paweł,
Wednesday, April 17, 2013, 3:27:50 PM, you wrote:
Quote:
Na listwę zaciskową urządzenia podłącza się czujnik indukcyjny zasilany
napięciem 12V. W rzadkich przypadkach elektryk w jakimś zakładzie nie
spojrzy dokładnie albo się pomyli i poda na to wejście napięcie 230V.
Jak zabezpieczyć układ przed uszkodzeniem w takich przypadkach?
Bezpiecznik + tyrystor z diodą Zenera między bramką a plusem. Ma to
piękną nazwę "crowbar circuit".
Ale po drodze jakaś rezystancja do spalenia, żeby wszystko w kulkę się
nie stopiło...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Andrzej Lawa
Guest
Wed Apr 17, 2013 2:06 pm
W dniu 17.04.2013 16:03, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello Paweł,
Wednesday, April 17, 2013, 3:27:50 PM, you wrote:
Na listwę zaciskową urządzenia podłącza się czujnik indukcyjny zasilany
napięciem 12V. W rzadkich przypadkach elektryk w jakimś zakładzie nie
spojrzy dokładnie albo się pomyli i poda na to wejście napięcie 230V.
Jak zabezpieczyć układ przed uszkodzeniem w takich przypadkach?
Bezpiecznik + tyrystor z diodą Zenera między bramką a plusem. Ma to
^^^^^^^^^^^^^^^
piękną nazwę "crowbar circuit".
Ale po drodze jakaś rezystancja do spalenia, żeby wszystko w kulkę się
nie stopiło...
Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Apr 17, 2013 6:38 pm
W dniu 2013-04-17 16:06, Andrzej Lawa pisze:
Quote:
W dniu 17.04.2013 16:03, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Paweł,
Wednesday, April 17, 2013, 3:27:50 PM, you wrote:
Na listwę zaciskową urządzenia podłącza się czujnik indukcyjny zasilany
napięciem 12V. W rzadkich przypadkach elektryk w jakimś zakładzie nie
spojrzy dokładnie albo się pomyli i poda na to wejście napięcie 230V.
Jak zabezpieczyć układ przed uszkodzeniem w takich przypadkach?
Bezpiecznik + tyrystor z diodą Zenera między bramką a plusem. Ma to
^^^^^^^^^^^^^^^
piękną nazwę "crowbar circuit".
Ale po drodze jakaś rezystancja do spalenia, żeby wszystko w kulkę się
nie stopiło...
Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
Jeśli użytkownik "się pomyli" i wpakuje tam bezpiecznik "nieco" większy,
albo co gorsza zwykły, bez piasku, to może nie wystarczyć.
Pozdrawiam,
Paweł
Grzexs
Guest
Thu Apr 18, 2013 9:38 am
Quote:
Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
Jeśli użytkownik "się pomyli" i wpakuje tam bezpiecznik "nieco" większy,
albo co gorsza zwykły, bez piasku, to może nie wystarczyć.
No to zabezpieczyć bezpiecznik przed wymianą przez użytkownika, a jak
się zepsuje
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Apr 18, 2013 9:41 am
Hello Grzexs,
Thursday, April 18, 2013, 11:38:17 AM, you wrote:
Quote:
Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
Jeli użytkownik "się pomyli" i wpakuje tam bezpiecznik "nieco" większy,
albo co gorsza zwykły, bez piasku, to może nie wystarczyć.
No to zabezpieczyć bezpiecznik przed wymianš przez użytkownika, a jak
się zepsuje pojechać, wymienić bezpiecznik i zgarnšć kasę.
Najprostszš metoda zabezpieczenia bezpiecznika przed samowolnš wymianš
jest użycie rezystora bezpiecznikowego zamiast bezpiecznika.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Desoft
Guest
Thu Apr 18, 2013 1:53 pm
Quote:
Ale po drodze jakaś rezystancja do spalenia, żeby wszystko w kulkę się
nie stopiło...
Bezpiecznik nie wystarczy, hmm?
Jeśli użytkownik "się pomyli" i wpakuje tam bezpiecznik "nieco" większy,
albo co gorsza zwykły, bez piasku, to może nie wystarczyć.
Użytkownikowi nie wolno "grzebać" w urządzeniu. Fachowiec jeżeli spojrzy na
schemat to zobaczy obok bezpiecznika taki trójkącić z wykrzyknikiem. Takie
zabezpieczenia na schemacie są praktycznie obligatoryjne.
Jeżeli robi to dla siebie, to odpowiada tak jak zwykły użytkownik, który sam
rozebrał sobie telewizor i wstawił gwoździa zamiast bezpiecznika.
Jeżeli ma "młodszego brata" a ten brat ma śrubokęt to może pomyśleć o takim
zabezpieczeniu.
Jakieś dopuszczenie do użytku zrobi - oficjalne lub nie :)
--
Desoft
Jeffrey
Guest
Fri Apr 19, 2013 12:08 pm
Robbo wrote:
Quote:
Zainkasować należność z tytułu serwisu, dojazdu i zdecydowanie
zalecić zmianę elektryka .
To jest zdecydowanie dobre podejście do tematu z racji dochodowości.
Tylko, że od lat nie mogę się do niego przekonać. O wiele bardziej
wolę popracować nad nowym urządzeniem niż jechać pół Polski, grzebać
się w brudzie na jakiejś hali, nic nowego się nie nauczyć. Poza tym
naprawa to zawsze jest jakiś stres, do tego warunki niekorzystne
(głośno, brudno, za zimno albo za gorąco, wszyscy gapią się na
ręce).
Co prawda za serwis można pieniądz wziąć, ale zdecydowanie bardziej
lubię pracować nad projektem czegoś nowego niż naprawiać.
R.
to mi sprzedaj te roboty, ja mogę jeździć a zainkasuje uczciwie, bez
naginania
jeffrey