Goto page Previous 1, 2
Michoo
Guest
Sat May 08, 2010 1:35 pm
Atlantis pisze:
Quote:
A nie ma ten papier za małej gramatury? Nie owinie się wokół bębna drukarki?
Zawsze po wydrukowaniu płytki muszę odwijać papier z bębna - dlatego go
tak chętnie stosuję ;)
Ten papier ma 110g/m^2 - 'standardowy' papier do drukarek laserowych to
80g/m^2.
--
Pozdrawiam
Michoo
kogutek
Guest
Sat May 08, 2010 2:41 pm
Quote:
W dniu 2010-05-07 20:42, kogutek pisze:
Jak chcesz pól życia stracić na naukę to się baw z fajansiarskim sposobem. Jak
chcesz od razu robić dobre płytki to przejdź na laminat fabrycznie powleczony
emulsja i klisze z naświetlarki.
To może powiedz od razu ile mnie taka zabawa wyjdzie? :
Laminat pokryty emulsją płytka 16x10cm - 8 zł, dwustronny 10 zł. Klisza z
naświetlarki A5 jakieś mocne 4 złote. Jak nie masz lampy UV to halogen 500W z
marketu - może 15 złotych a może mniej. Jak masz starą kwarcówkę do opalania to
nic. Jakość płytki profesjonalna, bije na głowę wszystkie wynalazki. Dla
porównania laminat bez emulsji 16x10 cm 4 złote. Do tego drukarka, papier,
laminator i na koniec gówno nie płytka.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Bo(o)t_manager
Guest
Sat May 08, 2010 2:45 pm
Dnia Fri, 07 May 2010 21:35:25 +0200, Grzegorz Kurczyk napisał(a):
[ciach]
Quote:
Jeśli masz na myśli tę folie do rzutników pisma, to... kiepsko. Krycie
tonera jest do bani (toner prześwituje) i podczas przenoszenia tonera na
miedź sporo go zostaje na folii. Kombinowałem z zamrażaniem folii przed
odrywaniem, ale efekt mizerny. Ponoć były jakieś specjalne folie
termotransferowe Tess (czy coś w tym rodzaju) ale nie miałem tego w
ręku. Jak Kolega chce się bawić w termotransfer, to w proponuję zacząć
od laminatora. Używam laminatora TESCO VLam01 z dorobionym
elektronicznym termostatem.
Pozdrawiam
Grzegorz
Ja mam inne doświadczenia :
http://news.elektroda.pl/termotransfer-poraz-n-ty-czyli-folia-jest-
najlepsza-t333354.html
lub:
http://tiny-url.pl/adfx
Pozdrawiam
Bo(o)t_manager
kogutek
Guest
Sun May 09, 2010 10:00 pm
Quote:
On 7 Maj, 20:29, Atlantis <marekw1986NOS...@wp.pl> wrote:
Hmm... Sprawiłem sobie ostatnio HP LJ P1005 - co prawda nie tylko z
myślą o robieniu termotransferowych płytek (bardziej z okazji pisania
pracy mgr) ale również - od dawna zazdrościłem ludziom z Elektrody tych
równiuteńkich ścieżek, podczas gdy ja do dzisiaj bawiłem się z
"malowankami". Okazuje się jednak, że wcale takie łatwe to nie jest.
Papier kredowy kupiony w sklepie papierniczym. Wydruk ładnie przylega
podczas prasowania jednak mam problemy z usuwaniem papieru - już parę
razy próbowałem i niemal zawsze uszkodziłem jakąś ścieżkę. Nie udaje mi
się też papieru zdjąć całkowicie - włókienka zawsze zostają na tonerze.
Zauważyłem też podtrawienia po wyjęciu PCB z wytrawiacza.
Robiłem wszystko wedle filmu z instrukcją, ale jakoś nie wychodzi tak
ładnie. Ktoś mi coś poradzi? ;)
Zrobilem na szybko:
hp 2200 toner jakis noname z lyreco
papier kredowy z unipapu
zelazko z prl-u (takie czarne bakelitowe z pomaranczowym tylem)
nastawione na iles tam miedzy 2 a 3 kropki. Wyjalem je z garazu i
nawet nie wiedzialem czy dziala.
rolka gumowa z castoramy (taka do fotela czy wozka) za 8zl.
Trawnik uzywany. Nie wiem jakie stezenie, trawilem w nim co popadlo.
Czas pracy - 10 minut - wraz z wyrysowaniem bzdeta w eagle.
Czas trawienia (chyba z 3h - nie mierzylem dokladnie), wiem ze
niedotrawione. Ale juz ide do roboty i nie moge zostawic trawienia na
dluzej.
Od lewej 3mils, 5mils, 8mils.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed233e73e0ea21dc.html
Dla mnie wszystko co jest drobniejsze od standardu jest prawie
niepotrzebne. Staram sie nie musiec puszczac sygnalow miedzy nogami.
Nie musialem kombinowac. Tak mi wychodzi od samego poczatku.
Nie mam zamiaru udowadniac wyzszosci czegokolwiek. Pokazuje tylko ze
termotransfer wychodzi i to calkiem akceptowalnie. Moze metoda kogutka
jest lepsza ale ja bym nie strawil 500W halogenu swiecacego mi sie 3h
bez nadzoru...
--
Lukasz Sczygiel
Jak weźmiesz starą kwarcówkę Made in PRL, DDR, ZSRR to czas się skróci do 10 -
15 minut. Z hobbystycznego punktu widzenia metoda z powleczonym laminatem ma
poważną wadę. Nie jest nią cena laminatu, cena kliszy czy świecenie żarówki
przez 5 godzin. To szukanie dziury w całym. Problemem jest klisza z
naświetlarki. Trzeba nauczyć się robić wzór i trzeba odebrać kliszę. Kliszy
niczym się nie zastąpi. Wydruki z drukarek mają za słabe krycie. Po co wymyślać
sztuczne problemy skoro wiadomo jaki jest podstawowy. Trzeba nauczyć się
wypuszczać pliki na naświetlarkę i przede wszystkim ruszyć dupę.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
ptoki
Guest
Sun May 09, 2010 11:02 pm
On 7 Maj, 20:29, Atlantis <marekw1986NOS...@wp.pl> wrote:
Quote:
Hmm... Sprawiłem sobie ostatnio HP LJ P1005 - co prawda nie tylko z
myślą o robieniu termotransferowych płytek (bardziej z okazji pisania
pracy mgr) ale również - od dawna zazdrościłem ludziom z Elektrody tych
równiuteńkich ścieżek, podczas gdy ja do dzisiaj bawiłem się z
"malowankami". Okazuje się jednak, że wcale takie łatwe to nie jest..
Papier kredowy kupiony w sklepie papierniczym. Wydruk ładnie przylega
podczas prasowania jednak mam problemy z usuwaniem papieru - już parę
razy próbowałem i niemal zawsze uszkodziłem jakąś ścieżkę.. Nie udaje mi
się też papieru zdjąć całkowicie - włókienka zawsze zostają na tonerze.
Zauważyłem też podtrawienia po wyjęciu PCB z wytrawiacza.
Robiłem wszystko wedle filmu z instrukcją, ale jakoś nie wychodzi tak
ładnie. Ktoś mi coś poradzi?
Zrobilem na szybko:
hp 2200 toner jakis noname z lyreco
papier kredowy z unipapu
zelazko z prl-u (takie czarne bakelitowe z pomaranczowym tylem)
nastawione na iles tam miedzy 2 a 3 kropki. Wyjalem je z garazu i
nawet nie wiedzialem czy dziala.
rolka gumowa z castoramy (taka do fotela czy wozka) za 8zl.
Trawnik uzywany. Nie wiem jakie stezenie, trawilem w nim co popadlo.
Czas pracy - 10 minut - wraz z wyrysowaniem bzdeta w eagle.
Czas trawienia (chyba z 3h - nie mierzylem dokladnie), wiem ze
niedotrawione. Ale juz ide do roboty i nie moge zostawic trawienia na
dluzej.
Od lewej 3mils, 5mils, 8mils.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed233e73e0ea21dc.html
Dla mnie wszystko co jest drobniejsze od standardu jest prawie
niepotrzebne. Staram sie nie musiec puszczac sygnalow miedzy nogami.
Nie musialem kombinowac. Tak mi wychodzi od samego poczatku.
Nie mam zamiaru udowadniac wyzszosci czegokolwiek. Pokazuje tylko ze
termotransfer wychodzi i to calkiem akceptowalnie. Moze metoda kogutka
jest lepsza ale ja bym nie strawil 500W halogenu swiecacego mi sie 3h
bez nadzoru...
--
Lukasz Sczygiel
ptoki
Guest
Mon May 10, 2010 9:51 am
On 10 Maj, 00:00, "kogutek" <kogut...@op.pl> wrote:
Quote:
Jak weźmiesz starą kwarcówkę Made in PRL, DDR, ZSRR to czas się skróci do 10 -
15 minut. Z hobbystycznego punktu widzenia metoda z powleczonym laminatem ma
poważną wadę. Nie jest nią cena laminatu, cena kliszy czy świecenie żarówki
przez 5 godzin. To szukanie dziury w całym. Problemem jest klisza z
naświetlarki. Trzeba nauczyć się robić wzór i trzeba odebrać kliszę. Kliszy
niczym się nie zastąpi. Wydruki z drukarek mają za słabe krycie. Po co wymyślać
sztuczne problemy skoro wiadomo jaki jest podstawowy. Trzeba nauczyć się
wypuszczać pliki na naświetlarkę i przede wszystkim ruszyć dupę..
Czekaj, dotychczas nie zwracałem na to uwagi, czy kliszę trzeba
wykonywać "na zewnątrz"?
Jeśli tak to w moim przypadku (i pewnie w przypadku jakichś 50%
hobbystów) to odpada.
Jeśli robie jeden egzemplarz, no dobra, powiedzmy trzy-dziesięć sztuk
ale i tak pewnie nie od razu tylko najpierw prototyp, potem pare sztuk
mini produkcji. To cykl projekt-otrzymanie kliszy-proces plytki i
lutowanie to jakieś 1-2 dni.
W porownaniu do termotransferu - 5-6h to jest różnica. Szczególnie
jeśli nie ma potrzeby uzyskiwać drobnych ścieżek.
Wiesz, mieszkam na wsi. Najbliższa naświetlarka jest, no wlasnie
gdzie? Hmmm moze w drukarni 5km dalej? Nie mam pojęcia. I nie wiem czy
chcialo by im sie dlubac z moja klisza ze te 5zl.
Ale w 100% zgadzam sie że do produkcji za którą chciałbym pieniądze
wybrał bym lepszą metodę niz termotransfer.
--
Lukasz Sczygiel
Michoo
Guest
Mon May 10, 2010 8:13 pm
kogutek pisze:
Quote:
Jak weźmiesz starą kwarcówkę Made in PRL, DDR, ZSRR to czas się skróci do 10 -
15 minut. Z hobbystycznego punktu widzenia metoda z powleczonym laminatem ma
poważną wadę. Nie jest nią cena laminatu, cena kliszy czy świecenie żarówki
przez 5 godzin. To szukanie dziury w całym. Problemem jest klisza z
naświetlarki. Trzeba nauczyć się robić wzór i trzeba odebrać kliszę. Kliszy
niczym się nie zastąpi. Wydruki z drukarek mają za słabe krycie. Po co wymyślać
sztuczne problemy skoro wiadomo jaki jest podstawowy. Trzeba nauczyć się
wypuszczać pliki na naświetlarkę i przede wszystkim ruszyć dupę.
Lubisz fototransfer to go używaj, ale nie przekonuj innych o wyższości
świąt bożego narodzenia nad helloween.
Wykonanie wzoru kliszy jest najmniejszym problemem z punktu widzenia
hobbysty - i tak robi się do druku PS (albo PDF), czyli dokładnie to na
czym pracują naświetlarki.
Problemem jest czas:
czekasz na wykonanie kliszy - przynajmniej kilka godzin (a potem trzeba
po nią pójść)
czekasz na naświetlanie płytki - jak sam piszesz 5 godzin
wywoływanie płytki - 5 min
i można trawić - 30 min
co daje jakieś pół dnia - żeby zrobić pojedynczą płytkę(zestaw płytek,
zależnie ile się na a5 zmieści), kolejna to dodatkowe 5 godzin
a przy termotransferze:
zaczynamy z takim samym plikiem
wysyłamy go do drukarki - moja dużą płytkę w 1200dpi obrabia jakieś 2 minuty
tniemy płytkę, odtłuszczamy płytkę, przycinamy wydruk - 10 minut
grzejemy żelazko - 30sec
prasujemy - 3 minuty
odmaczamy - 2 minuty
czyścimy - 3 minuty
trawimy - 30 minut
mamy gotową płytkę w mniej niż godzinę.
Grubość ścieżek - nawet robiąc token na usb o wymiarach 30x13mm
spokojnie dałem ścieżki 10 mils, do tej pory mniejszych (tj 6 albo 5
mils) musiałem użyć 2 razy, żeby przejść 3 ścieżkami między nogami scalaka.
Bez termotransferu kładzenie soldermaski jest 'trochę' upierdliwe.
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Mon May 10, 2010 9:19 pm
Płytka jeszcze niepocięta i przelotki niepolutowane.
Wymiary: 30x13mm
Ścieżki 10 mils.
Przelotki - wiercenie .6mm
Cynowane lutownicą.
Na górnej warstwie widać pady na części 0805 i 0603.
http://img143.imageshack.us/img143/371/topag.jpg
http://img708.imageshack.us/img708/7538/bottomy.jpg
W sumie 2 godziny wliczając w to czas trawienia i suszenia maski, kiedy
mogłem zajmować się czym innym.
--
Pozdrawiam
Michoo
Bo(o)t_manager
Guest
Mon May 10, 2010 11:28 pm
Dnia Mon, 10 May 2010 23:19:07 +0200, Michoo napisał(a):
Quote:
A jak robiłeś soldermaskę?
Pozdrawiam!
Bo(o)t_manager
j.r.
Guest
Tue May 11, 2010 3:17 am
Bo(o)t_manager wrote:
Quote:
http://img143.imageshack.us/img143/371/topag.jpg
http://img708.imageshack.us/img708/7538/bottomy.jpg
W sumie 2 godziny wliczając w to czas trawienia i suszenia maski,
kiedy mogłem zajmować się czym innym.
A jak robiłeś soldermaskę?
Farba do malowania na szkle?
Na elektrodzie widziałem ten patent z soldermaską
--
pzdr, j.r.
Michoo
Guest
Tue May 11, 2010 4:49 am
Bo(o)t_manager pisze:
Quote:
Termotransfer samych padów (pasowane pod światło)
maska EnSolder (cienka warstwa)
6 min na żelazku (uwaga śmierdzi)
do rozpuszczalnika uniwersalnego na pół minuty i czyszczenie padów pędzlem
2 strona tak samo
10 min na żelazku do końcowego wygrzania
potem do zimnego wytrawiacza na minutę, umyć i gotowe do cynowania
--
Pozdrawiam
Michoo
__Maciek
Guest
Tue May 11, 2010 5:28 pm
Fri, 07 May 2010 20:29:49 +0200 Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
napisał:
Quote:
Papier kredowy kupiony w sklepie papierniczym. Wydruk ładnie przylega
podczas prasowania jednak mam problemy z usuwaniem papieru - już parę
razy próbowałem i niemal zawsze uszkodziłem jakąś ścieżkę. Nie udaje mi
się też papieru zdjąć całkowicie - włókienka zawsze zostają na tonerze.
Było tyle razy... w archiwum wszystko jest...
Przede wszystkim konieczna temperatura to 200-210 stopni C,
niezmodyfikowany laminator ze swoimi 120-140 stopniami się nie nadaje.
Usuwanie papieru - nic na siłę! Najpierw dobrze namoczyć w wodzie
(papier musi zupełnie nasiąknąć, bez białych (suchych) miejsc), po
czym palcem "zwałkować" papier, następnie polać płytkę octem i po ok.
20s ścierać resztki papieru palcem. Potem dobrze wypłukać i trawić.
Quote:
Zauważyłem też podtrawienia po wyjęciu PCB z wytrawiacza.
Za długo trawione, albo za gruba folia laminatu w porównaniu z
szerokością ścieżek. Jeżeli trawisz w nadsiarczanie miedzi (B327,
kolor biały/przezroczysty) zamiast w chlorku żelaza (brązowy), to
niestety ścieżki będą poszarpane, bo w czasie trawienia wydziela się
jakiś gaz który w postaci bąbelków siada na krawędzich ścieżek i robi
nierówności. W przypadku tego wytrawiacza trzeba regularnie wyciągać
płytkę z kąpieli żeby gaz uleciał.
A w ogóle, daruj sobie ten termotransfer, bo to gówniana technologia,
naucz się metody foto. Termotransfer zostaw sobie do robienia napisów
na płytkach.
nuclear2001
Guest
Thu May 13, 2010 9:47 pm
Quote:
3. Miedz musi byc czysta, najlepsze wyniki daje polerowanie pasta do
zebow, lub Cif mleczko. Do tego miekka szczoteczka.
osobiscie uwazam ze dobre rezultaty dale taka jakby wata polerska (np z obi)
Quote:
4. Odmaczanie papieru w kwasku cytrynowym, plytke wrzucac raczej nie
goraca.
lepsze rezultaty mozna uzyskac przy odmaczaniu w occie, tylko wtedy troche
czuc ;P
Goto page Previous 1, 2