Guest
Mon Apr 02, 2007 8:02 pm
Witajcie,
jestem tutaj nowy, więc proszę o wyrozumiałość ;)
Przeszukałem grupy, stronki etc. ale niestety nie mogę znaleźć
rozwiązania mojego problemu.
Potrzebny mi prosty układ opóźniający o 1-2 sekund start urządzenia.
Zrobiłem taki układ na przekaźniku, kondensatorze i rezystorze.
Kondensator dałem równolegle do cewki, rezystor w szereg między cewkę
a zasilanie. Uzyskałem pożądany efekt, ALE....
Okazuje się, że przekaźnik załącza się przy około 10V (nominalne
napięcie cewki 12V), ale w momencie odcięcia zasilania, kiedy
kondensator zaczyna się rozładowywać, przekaźnik 'puszcza' dopiero
przy około 2-3V.
Potrzebne mi rozwiązanie, które 'wykryje' odcięcie zasilania
natychmiastowo. Problem, który staram się rozwiązać, to brak
odporności urządzenia na odcięcie lub wahania napięcia w sieci. Chodzi
o to, że zasilacz, którego używam, nie załącza się ponownie jeśli w
momencie powrotu napięcia sieciowego jest do niego podłączone
obciążenie. Z góry mówię, że muszę używać tych zasilaczy ze względów
ekonomicznych.
Moje rozwiązanie sprawdza się tylko wtedy, gdy zanik napięcia
sieciowego występować będzie dłużej, niż 3-4 sekundy (czyli czas
potrzebny na rozładowanie kondensatora).
Próbowałem mniejszych wartości kondensatorów, ale to wszystko wciąż za
mało, bo czas ładowania zawsze będzie krótszy, niż rozładowywania.
Proszę o jakieś sugestie, schematy, uwagi... Sprawa oczywiście jest na
wczoraj :(
Dla pewności:
1) Napięcie zasilania 18,5V,
2) Chcę uniknąć stosowania ne555 i innych rozwiązań typu pentium4,
albo atmel

Na dobrą sprawę nawet stabilizator liniowy nie jest mile
widziany,
3) Moje pojęcie o elektronice jest nikłe, więc proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam
Bart
Waldemar
Guest
Mon Apr 02, 2007 8:16 pm
barttheman@o2.pl schrieb:
Quote:
Witajcie,
jestem tutaj nowy, więc proszę o wyrozumiałość ;)
Przeszukałem grupy, stronki etc. ale niestety nie mogę znaleźć
rozwiązania mojego problemu.
Potrzebny mi prosty układ opóźniający o 1-2 sekund start urządzenia.
Zrobiłem taki układ na przekaźniku, kondensatorze i rezystorze.
Kondensator dałem równolegle do cewki, rezystor w szereg między cewkę
a zasilanie. Uzyskałem pożądany efekt, ALE....
Okazuje się, że przekaźnik załącza się przy około 10V (nominalne
napięcie cewki 12V), ale w momencie odcięcia zasilania, kiedy
kondensator zaczyna się rozładowywać, przekaźnik 'puszcza' dopiero
przy około 2-3V.
Potrzebne mi rozwiązanie, które 'wykryje' odcięcie zasilania
natychmiastowo. Problem, który staram się rozwiązać, to brak
odporności urządzenia na odcięcie lub wahania napięcia w sieci. Chodzi
o to, że zasilacz, którego używam, nie załącza się ponownie jeśli w
momencie powrotu napięcia sieciowego jest do niego podłączone
obciążenie. Z góry mówię, że muszę używać tych zasilaczy ze względów
ekonomicznych.
Moje rozwiązanie sprawdza się tylko wtedy, gdy zanik napięcia
sieciowego występować będzie dłużej, niż 3-4 sekundy (czyli czas
potrzebny na rozładowanie kondensatora).
Próbowałem mniejszych wartości kondensatorów, ale to wszystko wciąż za
mało, bo czas ładowania zawsze będzie krótszy, niż rozładowywania.
Proszę o jakieś sugestie, schematy, uwagi... Sprawa oczywiście jest na
wczoraj :(
Dla pewności:
1) Napięcie zasilania 18,5V,
2) Chcę uniknąć stosowania ne555 i innych rozwiązań typu pentium4,
albo atmel

Na dobrą sprawę nawet stabilizator liniowy nie jest mile
widziany,
3) Moje pojęcie o elektronice jest nikłe, więc proszę o wyrozumiałość.
jak nie chcesz korzystać z propozycji, które tu się przewijają co 2-3
tygodnie, to możesz wziąć dodatkowy styk przekaźnika i jedną nogę
kondensatora odłączyć w chwili "złapania" i zewrzeć przez mały opornik
(parę ohm) do drugiej jego nogi. W ten sposób rozładowywujesz
kondensator szybciej.
Waldek
Guest
Mon Apr 02, 2007 9:05 pm
Quote:
jak nie chcesz korzystać z propozycji, które tu się przewijają co 2-3
Sorki, nie czytam grupy regularnie. Dopiero dołączyłem. W ogóle to w
elektronice dopiero zaczynam, wcześniej niewiele miałem z nią
wspólnego. Niemniej dzięki za pomoc!
Quote:
tygodnie, to możesz wziąć dodatkowy styk przekaźnika i jedną nogę
kondensatora odłączyć w chwili "złapania" i zewrzeć przez mały opornik
(parę ohm) do drugiej jego nogi. W ten sposób rozładowywujesz
kondensator szybciej.
Rozrysowałem sobie to i wyszło mi, że potrzebuję przekaźnika z dwoma
stykami dwustanowymi. Zgadza się? Nie mogę tylko znaleźć nazwy takiego
przekaźnika, żeby wiedzieć o co pytać w sklepie.
Quote:
Waldek
Waldemar
Guest
Mon Apr 02, 2007 9:17 pm
barttheman@o2.pl schrieb:
Quote:
jak nie chcesz korzystać z propozycji, które tu się przewijają co 2-3
Sorki, nie czytam grupy regularnie. Dopiero dołączyłem. W ogóle to w
elektronice dopiero zaczynam, wcześniej niewiele miałem z nią
wspólnego. Niemniej dzięki za pomoc!
tygodnie, to możesz wziąć dodatkowy styk przekaźnika i jedną nogę
kondensatora odłączyć w chwili "złapania" i zewrzeć przez mały opornik
(parę ohm) do drugiej jego nogi. W ten sposób rozładowywujesz
kondensator szybciej.
Rozrysowałem sobie to i wyszło mi, że potrzebuję przekaźnika z dwoma
stykami dwustanowymi. Zgadza się? Nie mogę tylko znaleźć nazwy takiego
przekaźnika, żeby wiedzieć o co pytać w sklepie.
przekaźnik z dwoma stykami przełączającymi.
Waldek
Guest
Mon Apr 02, 2007 9:46 pm
Quote:
przekaźnik z dwoma stykami przełączającymi.
Waldek
Dzięki, działa !
Pozdrawiam
Brattek