NOWY TEMAT
elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak przywrócić do życia TG-32 po odwróconym przyspawaniu tantala? Fajerwerki z 12V!
Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Stachu Chebel
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 1:41 am
On 19 Cze, 22:48, Leming Show <leming.s...@gmail.com> wrote:
Quote:
On 19 Cze, 22:36, Stachu Chebel <stche...@gmail.com> wrote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Prototypy uruchamiamy pradem, a nie napieciem:) Dotykajac paluchem
wrazliwych miejsc:) To zwykla oszczednosc czasu, o ile nie sa to
uklady WN.
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Prototypy uruchamiamy pradem, a nie napieciem:) Dotykajac paluchem
wrazliwych miejsc:) To zwykla oszczednosc czasu, o ile nie sa to
uklady WN.
Dobry pomysł!! U mnie za płotem śtrumyk płynie.. Prond jak cholera!!
Wrzucę prototypowanego dziabąga, jak wytrzymie, jest OK
Stachu Chebel
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 1:44 am
On 20 Cze, 01:34, Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
========
Uwierz na słowo! Jebnął jak tralala...
Stachu Chebel
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 2:23 am
On 20 Cze, 01:46, RR <mykswsta...@wstawkago2.pl> wrote:
Quote:
W dniu 2013-06-20 01:34, Jarosław Sokołowski pisze:
Chyba mi się coś poCheblało. TG-72 !! W obudowie jak T-34 (RUDY-102).
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
Czy one nie miały przypadkiem jakiegoś kiślu w środku?
Jak ten się zagotował...
--
Chyba mi się coś poCheblało. TG-72 !! W obudowie jak T-34 (RUDY-102).
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
Czy one nie miały przypadkiem jakiegoś kiślu w środku?
Jak ten się zagotował...
--
Ano miał!! Jako młody szczyl z ciekawości rozdłutowałem dziada, coby
zobaczyć co tam w środku siedzi. Potwierdzam, był kisiel. Nawet
paluchem na jęzor wzięłem - nie polecam. Budyń silikonowy...
Andrzej
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 6:16 am
Użytkownik "RR" <mykswstawka@wstawkago2.pl> napisał w wiadomości
news:51c242c1$0$1267$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2013-06-20 01:34, Jarosław Sokołowski pisze:
Czy one nie miały przypadkiem jakiegoś kiślu w środku?
Jak ten się zagotował...
Miał pastę silikonową (lub jakiś erzatz).
Czy one nie miały przypadkiem jakiegoś kiślu w środku?
Jak ten się zagotował...
Miał pastę silikonową (lub jakiś erzatz).
W czasach ogólnego niedostatku rozbierałem takie, żeby posmarować radiator.
Dariusz Dorochowicz
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 7:01 am
W dniu 2013-06-20 02:00, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Stachu Chebel napisał:
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
Uwierz na słowo! Jebnął jak tralala...
Jak tralala, to chyba ten tantal. TG-72 widywałem wiele, w stanie
przepalenia również. Obudowa zawsze była nietknięta, choć między
eletrodami omomierz pokazywał nieskończoność -- wnętrze się
najprawdopodobniej zagotowało. Ale przemysł socjalistyczny nie
jedną ma tajemnicę -- może to było specjalne wojskowe wykonanie,
z kapturkiem wypełnionym trotylem, na wypadek przechwycenia sprzętu
przez imperialistów?
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
Uwierz na słowo! Jebnął jak tralala...
Jak tralala, to chyba ten tantal. TG-72 widywałem wiele, w stanie
przepalenia również. Obudowa zawsze była nietknięta, choć między
eletrodami omomierz pokazywał nieskończoność -- wnętrze się
najprawdopodobniej zagotowało. Ale przemysł socjalistyczny nie
jedną ma tajemnicę -- może to było specjalne wojskowe wykonanie,
z kapturkiem wypełnionym trotylem, na wypadek przechwycenia sprzętu
przez imperialistów?
To ja tak teoretycznie, bo jeden TG72 kiedyś miałem, ale na "maniu" się
skończyło, bo już były krzemowe.
One były ZTCP wypełnione silikonem albo czymś podobnym - german nie
przewodzi ciepła tak dobrze, jak krzem (ale też i nie tak źle jak
arsenek galu. I konstrukcja gorsza pod względem odprowadzania ciepła, i
max temperatura złącza niższa.
Jak dostał zbyt wielką moc, ale bez dużego prądu, to mu się
wyprowadzenia nie potopiły, a jeżeli źródło zasilania dało radę - to się
silikon mógł deko rozszerzyć cieplnie, a dalej to już wiadomo.
Jeszcze raz zaznaczam - to tylko pomysły nie sprawdzone osobiście.
Ale tematy ;)
Pozdrawiam
DD
RoMan Mandziejewicz
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 7:19 am
Hello Stachu,
Thursday, June 20, 2013, 1:20:28 AM, you wrote:
Quote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Chyba TG-3A. O ile pamiętam to był "specjalny niskoszumny". Ale TG-32? Tego
nie pamietam.
Spytaj Wujka Googla !!
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Chyba TG-3A. O ile pamiętam to był "specjalny niskoszumny". Ale TG-32? Tego
nie pamietam.
Spytaj Wujka Googla !!
Wujek Gógiel znajduje tylko Twój post...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
RoMan Mandziejewicz
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 7:21 am
Hello Jarosław,
Thursday, June 20, 2013, 1:34:18 AM, you wrote:
Quote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
Nie przypominam sobie, żeby mi tranzystor germanowy jakoś zdrowo huknął
(TG-32, sobie w ogóle nie przypominam,
Sprawdzam w starym katalogu - bo głowa już nie ta - też nie widzę.
Pomiędzy 20 (TG20) a 34 (seria ASY34-37) jest dziura w numeracji,
potem idą w.cz. TG37-41.
Chyba mi się coś poCheblało. TG-72 !! W obudowie jak T-34 (RUDY-102).
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
Nie przypominam sobie, żeby mi tranzystor germanowy jakoś zdrowo huknął
(TG-32, sobie w ogóle nie przypominam,
Sprawdzam w starym katalogu - bo głowa już nie ta - też nie widzę.
Pomiędzy 20 (TG20) a 34 (seria ASY34-37) jest dziura w numeracji,
potem idą w.cz. TG37-41.
Chyba mi się coś poCheblało. TG-72 !! W obudowie jak T-34 (RUDY-102).
No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
frencz -- pierdolnąć nie mógł!
Mógł - w środku był ekstra silikon, nadający się do smarowania
podkładek mikowych. I czapkę mu się zdejmowało po prostu imadłem -
przerabiając na kwadratową ;)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Piotr GaĹka
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 8:37 am
Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:kpta0n$muq$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
W dniu 2013-06-19 22:36, Stachu Chebel pisze:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !!
Jeśli pojemność niezbyt duża to może pora przejść na ceramiczne. Ja w
nowych projektach używam ceramiczne rzędu 10uF w obudowie 1206.
ELektrolity tylko w zasilaczu, a tantale wcale.
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !!
Jeśli pojemność niezbyt duża to może pora przejść na ceramiczne. Ja w
nowych projektach używam ceramiczne rzędu 10uF w obudowie 1206.
ELektrolity tylko w zasilaczu, a tantale wcale.
Jak kiedyś (chyba 2002) wcięło tantale przeszedłem na 22u/10V Y5V 1206.
Potem 10u/10V X7R 1206 a ostatnio 10u/16V X5R 0805.
P.G.
Stachu Chebel
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 10:12 am
On 20 Cze, 09:19, RoMan Mandziejewicz <ro...@pik-net.pl.invalid>
wrote:
Quote:
Hello Stachu,
Thursday, June 20, 2013, 1:20:28 AM, you wrote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Chyba TG-3A. O ile pamiętam to był "specjalny niskoszumny". Ale TG-32? Tego
nie pamietam.
Spytaj Wujka Googla !!
Wujek Gógiel znajduje tylko Twój post...
No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
Thursday, June 20, 2013, 1:20:28 AM, you wrote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Chyba TG-3A. O ile pamiętam to był "specjalny niskoszumny". Ale TG-32? Tego
nie pamietam.
Spytaj Wujka Googla !!
Wujek Gógiel znajduje tylko Twój post...
No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
Rodziców, z ciekawości przekopię swoje stare szpargały w piwnicy.
Noszsz... dałbym se obciąć, że były TG-32
)Mario
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 3:43 pm
W dniu 2013-06-20 08:16, Andrzej pisze:
Quote:
Użytkownik "RR" <mykswstawka@wstawkago2.pl> napisał w wiadomości
news:51c242c1$0$1267$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2013-06-20 01:34, Jarosław Sokołowski pisze:
Czy one nie miały przypadkiem jakiegoś kiślu w środku?
Jak ten się zagotował...
Miał pastę silikonową (lub jakiś erzatz).
W czasach ogólnego niedostatku rozbierałem takie, żeby posmarować radiator.
To była oczywista oczywistość.
--
pozdrawiam
MD
Grzexs
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 7:26 pm
Quote:
To ja tak teoretycznie, bo jeden TG72 kiedyś miałem, ale na "maniu" się
skończyło, bo już były krzemowe.
One były ZTCP wypełnione silikonem albo czymś podobnym - german nie
przewodzi ciepła tak dobrze, jak krzem (ale też i nie tak źle jak
arsenek galu. I konstrukcja gorsza pod względem odprowadzania ciepła, i
max temperatura złącza niższa.
skończyło, bo już były krzemowe.
One były ZTCP wypełnione silikonem albo czymś podobnym - german nie
przewodzi ciepła tak dobrze, jak krzem (ale też i nie tak źle jak
arsenek galu. I konstrukcja gorsza pod względem odprowadzania ciepła, i
max temperatura złącza niższa.
Tak. Ja kiedyś dawno temu przepiłowałem TG72, aby wydłubać stamtąd
niedostępny wówczas smar silikonowy. Niestety, tego smaru nie było tam
zbyt wiele. Ogólnie
Grzexs
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 7:30 pm
Quote:
No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
Rodziców, z ciekawości przekopię swoje stare szpargały w piwnicy.
Noszsz... dałbym se obciąć, że były TG-32
)
Były! W radyjku bodajże
RR
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 8:11 pm
W dniu 2013-06-20 21:30, Grzexs pisze:
[quote]
No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
Rodziców, z ciekawości przekopię swoje stare szpargały w piwnicy.
Noszsz... dałbym se obciąć, że były TG-32
)
Były! W radyjku bodajże
Dariusz K. Ładziak
Guest
Guest
Thu Jun 20, 2013 9:36 pm
Użytkownik Stachu Chebel napisał:
Quote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Stara dobra zasada - nie nachylać się nad uruchamianą płytką - oberwać w
oko tantalem albo elektrolitem to nie jest najzdrowsza rozrywka... A
fruwające obudowy kondensatorów widywałem już nie raz...
Taka uroda tej zabawy.
--
Darek
Guest
Thu Jun 20, 2013 9:56 pm
W dniu środa, 19 czerwca 2013 22:36:41 UTC+2 użytkownik Stachu Chebel napisał:
Quote:
Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
tego, jest odnawialne !!
Podsunąłeś mi chyba rozwiązanie pewnego problemu technicznego. Potrzebuję zrobić straszak na złodziei. Można kupić amunicję co w środku ma jakiś proszek łzawiący. Trochę drastyczne potraktowanie kogoś kto tylko chce ukraść. Z amunicją problem bo droga, do odpalenia iglica albo grzałka. A kondziorek to tylko dwa wyprowadzenia, na dodatek materiał nie pirotechniczny. Z moich doświadczeń wynika że źle wlutowany pierdyknie 100/100. Jak się z robotą ogarnę to poeksperymentuję.
elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak przywrócić do życia TG-32 po odwróconym przyspawaniu tantala? Fajerwerki z 12V!