Irokez
Guest
Tue Jan 19, 2016 6:49 pm
W dniu 2016-01-19 o 10:47, Marek pisze:
Quote:
Zastanawiam się czemu były bardziej powszechne wkrętarki aku. Wszyscy
moi znajomi, którzy od czasu do czasu użyją wkrętarki zamienili (po
latach męczenia się z akumulatorowymi) na sieciowe. Ze mną włącznie. Jak
jest potrzebna to aku nie naładowany albo krótko trzyma.
...
Plątanie się przewodu to też mit (złej baletnicy...), więc na czym
polegała wyższość akumulatorowych, że ilościowo królowały na rynku?
Bo są wygodne do pracy. Stawiasz ładowarkę na podłodze, wsadzasz
akumulator do ładowarki, drugi w narzędzie i pracujesz. Możesz łazić po
drabinie, wąskie przejścia i zakamarki, gdzie zechcesz bez krępowania
ruchów i plątania stóp przez 50 metrowy przedłużacz. Kończy się aku,
schodzisz z drabiny puste w ładowarkę, pełne zabierasz i jedziesz dalej.
Quote:
Śmiem twierdzić, że tylko dlatego, że ludzie je (bezmyślnie) kupowali.
Tylko że klientela się naoglądała po filmach amerykańskich jakie to
fajne i chcą też to mieć. TANIO. Masz więc wysyp zabawek, i nawet niech
będą z dwoma aku w zestawie, to wskaż mi coś _taniego_ z pół godzinną
ładowarką, no max godzinną (a nie typowo 6). Na tyle mi starcza w
wiertarce akumulator przy ciężkiej robocie. W tym czasie mam naładowaną
drugą.
No i masz "potrzebna to aku nie naładowany" i czekasz 6 godzin albo
bierzesz sieciową.
Na szczęście tanieją Li-Ion i jest już lepiej.
Quote:
Sytuacje gdzie tylko akumulatorowa ma zastosowanie to mit, bo aku i tak
trzeba naładować z sieci, więc sieć i tak musi być przy robocie. Nikt
przecież nie będzie kupował 20 akumulatorów na okazję roboty "bez sieci".
I tak i nie. Bo patrz wyżej - masz sieć i masz wygodę. A jak nie masz
sieci? Bierzesz agregat. Ale czy kupujesz agregat hobbistycznie aby
targać go na działkę pod lasem dwa razy w roku aby przykręcić półkę z
deseczek?
Patrz bardziej przez pryzmat potrzeb.
Według mnie - do domu, jak się coś majsterkuje - najlepsza jest
wiertarka sieciowa z udarem + sensowna wiertarko-wkrętarka akumulatorowa
(2 aku litowe, ładowarka godzinna).
Jak się nie majsterkuje to woła się sąsiada z wiertarką na piwo i przy
okazji niech otworek zrobi w ścianie pod obrazek.
Zdrówko
--
Irokez
Mateusz Bogusz
Guest
Tue Jan 19, 2016 8:18 pm
Quote:
Wszyscy moi znajomi, którzy od czasu do czasu użyją wkrętarki zamienili
(po latach męczenia się z akumulatorowymi) na sieciowe
Piszesz co najmniej, jakbyś wykończeniami stanu surowego się zajmował, a
wkrętarko-wiertarkę miał sprzed dekady.
Ja mam wkrętarkę Ni-MH 18V i 12V. Obie do hobbystycznego użytku jak
skręcanie mebli, huśtawki czy gips-kartonu dają radę 40-60 min.
Ładowanie trwa nie więcej niż godzinę.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
Marek
Guest
Wed Jan 20, 2016 1:29 am
On Tue, 19 Jan 2016 20:18:16 +0100, Mateusz Bogusz <mabakay@o2.pl>
wrote:
Quote:
Piszesz co najmniej, jakbyś wykończeniami stanu surowego się
zajmował,
bynajmniej
Quote:
a
wkrętarko-wiertarkę miał sprzed dekady.
Jakbyś zgadł, nie będę przecież co dwa lata kupował nowej.
Quote:
Ja mam wkrętarkę Ni-MH 18V i 12V. Obie do hobbystycznego użytku jak
skręcanie mebli, huśtawki czy gips-kartonu dają radę 40-60 min.
Ładowanie trwa nie więcej niż godzinę.
I trzeba o tym pamiętać przed robotą. Daj spokój. Niedawno kupiłem
sieciową i jest zajebiscie bo w końcu nie trzeba pieprzyć się z aku
jak raz na pól roku trzeba coś wkręcić
--
Marek
__Maciek
Guest
Wed Jan 20, 2016 5:50 am
Wed, 20 Jan 2016 01:29:49 +0100 Marek <fake@fakeemail.com> napisał:
Quote:
I trzeba o tym pamiętać przed robotą. Daj spokój. Niedawno kupiłem
sieciową i jest zajebiscie bo w końcu nie trzeba pieprzyć się z aku
jak raz na pól roku trzeba coś wkręcić
Jak raz na pół roku to co innego. Co innego jednak jak używasz
wkrętarki w pracy, może nie codziennie, ale tak w 2-3 z 5 dni
roboczych w tygodniu.