Michał
Guest
Fri Dec 28, 2007 6:32 pm
Witam
Mam problem z zasilaczem firmy LITEON do laptopa acera. Uległ uszkodzeniu
kabel przy samym zasilaczu praktycznie, więc lutowanie nie bardzo chyba ma
sens, bo po dwóch dniach się rozleci pewnie. Szczególnie że jest to laptop
typowo roboczy i nie jedno już przeszedł.Pomyślałem o otworzeniu zasilacza,
ale nie widzę pod nalepką wgłębień na śrubki. Czy ktoś już rozbierał taki
wynalazek? Jest to klejone, czy skręcane? Może same zatrzaski (tak twierdzi
google o zasilaczach do DELL)?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję.
Pozdrawiam
BartekK
Guest
Fri Dec 28, 2007 7:19 pm
Michał pisze:
Quote:
Witam
Mam problem z zasilaczem firmy LITEON do laptopa acera. Uległ
uszkodzeniu kabel przy samym zasilaczu praktycznie, więc lutowanie nie
bardzo chyba ma sens, bo po dwóch dniach się rozleci pewnie. Szczególnie
że jest to laptop typowo roboczy i nie jedno już przeszedł.Pomyślałem o
otworzeniu zasilacza, ale nie widzę pod nalepką wgłębień na śrubki. Czy
ktoś już rozbierał taki wynalazek? Jest to klejone, czy skręcane? Może
same zatrzaski (tak twierdzi google o zasilaczach do DELL)?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję.
Klejone. Wzdłuż całego łączenia idzie "wpust" jednej części w drugą -
musisz wyczaić co w co wchodzi, najlepiej podważając odrobinę w okolicy
wyjścia kabla, a potem mały młotek (albo większy i wyczucie) i
obstukujesz dookoła po łączeniu, tak by przyłożona siła chciała odrywać
tą krawędź która może "wejść do środka" od tej krawędzi która jest po
stronie zewnętrznej. Albo po prostu tniesz piłką do metalu dookoła, tak
by nie wjechać zbyt głęboko i nie uszkodzić elektroniki

Potem i tak
będzie trzeba to okleić taśmą, oblepić glutem itp zrobić partyzantkę...
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
czerwo
Guest
Sat Dec 29, 2007 12:06 am
BartekK pisze:
Quote:
Michał pisze:
Witam
Mam problem z zasilaczem firmy LITEON do laptopa acera. Uległ
uszkodzeniu kabel przy samym zasilaczu praktycznie, więc lutowanie nie
bardzo chyba ma sens, bo po dwóch dniach się rozleci pewnie.
Szczególnie że jest to laptop typowo roboczy i nie jedno już
przeszedł.Pomyślałem o otworzeniu zasilacza, ale nie widzę pod nalepką
wgłębień na śrubki. Czy ktoś już rozbierał taki wynalazek? Jest to
klejone, czy skręcane? Może same zatrzaski (tak twierdzi google o
zasilaczach do DELL)?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję.
Klejone. Wzdłuż całego łączenia idzie "wpust" jednej części w drugą -
musisz wyczaić co w co wchodzi, najlepiej podważając odrobinę w okolicy
wyjścia kabla, a potem mały młotek (albo większy i wyczucie) i
obstukujesz dookoła po łączeniu, tak by przyłożona siła chciała odrywać
tą krawędź która może "wejść do środka" od tej krawędzi która jest po
stronie zewnętrznej. Albo po prostu tniesz piłką do metalu dookoła, tak
by nie wjechać zbyt głęboko i nie uszkodzić elektroniki

Potem i tak
będzie trzeba to okleić taśmą, oblepić glutem itp zrobić partyzantkę...
Ciekawa metoda to, piłka do metalu i tniemy po łączeniu,
zazwyczaj wystarczy wyciąć tylko jedno łączenie, później da
się już otworzyć, a zamykać tak jak wyżej
J.F.
Guest
Sat Dec 29, 2007 1:23 am
On Sat, 29 Dec 2007 00:06:30 +0100, czerwo wrote:
Quote:
BartekK pisze:
Klejone. Wzdłuż całego łączenia idzie "wpust" jednej części w drugą -
musisz wyczaić co w co wchodzi, najlepiej podważając odrobinę w okolicy
wyjścia kabla, a potem mały młotek (albo większy i wyczucie) i
obstukujesz dookoła po łączeniu, tak by przyłożona siła chciała odrywać
tą krawędź która może "wejść do środka" od tej krawędzi która jest po
stronie zewnętrznej. Albo po prostu tniesz piłką do metalu dookoła,
Ciekawa metoda to, piłka do metalu i tniemy po łączeniu,
zazwyczaj wystarczy wyciąć tylko jedno łączenie, później da
się już otworzyć, a zamykać tak jak wyżej
Jesli klejone to jedno nie wystarczy.
Tylko mlotek, najlepiej gumowy i duzo cierpliwosci.
Stukac cierpliwie po spoinie i patrzec czy puszcza.
A jak pod koniec bedzie sie nam wydawalo ze juz mozna na sile ..
to pamietac ze to sie tylko wydaje :-)
Pusci elegancko .. ale niestety trwa kolo godziny.
J.
Przemek
Guest
Sat Dec 29, 2007 12:21 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ok4bn3ptelpbkbdac97714bp6gkniljcke@4ax.com...
Quote:
On Sat, 29 Dec 2007 00:06:30 +0100, czerwo wrote:
BartekK pisze:
..
Tylko mlotek, najlepiej gumowy i duzo cierpliwosci.
Stukac cierpliwie po spoinie i patrzec czy puszcza.
A jak pod koniec bedzie sie nam wydawalo ze juz mozna na sile ..
to pamietac ze to sie tylko wydaje :-)
Metody mlotkowo/silowe maja jedna wade - jesli zasilacz jest zbudowany tak
ze trafo jest blisko boku obudowy to jedno zbyt silne uderzenie i
mozemy juz szukac nowego zasilacza - popeka rdzen i koniec zabawy .
pzdr
Michał
Guest
Tue Jan 01, 2008 4:15 pm
Nie wiem kim jest ojciec tej metody ale od 2 lat działa idealnie.
Długi kuchenny noz wkladziesz w szczlinie miedzy polowkami obudowy i walisz
mlotkiem.
Spoina peka tak ze po naprawie i sklejeniu nie pozostaja slady otwierania.
Jasne ze trzeba miec wyczucie w uderzeniu ale metoda ta jest najlepsza jaka
spotkalem.
Pozdrawiam Michał
Michał Lankosz
Guest
Tue Jan 01, 2008 6:05 pm
Użytkownik "Michał" <michallo4@wp.pl> napisał w wiadomości
news:fldlem$gpn$1@achot.icm.edu.pl...
Quote:
Nie wiem kim jest ojciec tej metody ale od 2 lat działa idealnie.
Długi kuchenny noz wkladziesz w szczlinie miedzy polowkami obudowy i
walisz
mlotkiem.
Nóż ma przylegać na całej długości obudowy (rowka), czy powinno się odejść
trochę od narożników?
Michał
Michał
Guest
Tue Jan 01, 2008 6:32 pm
Quote:
Nóż ma przylegać na całej długości obudowy (rowka), czy powinno się odejść
trochę od narożników?
Dobrze kobinujesz.
Ja przykladam do calej. Staram sie brac na tyle dlugi noz
aby nawet wystawal po obu stronach obudowy.
Rogi moze czasem sa delikatnie wykruszone,
jednak naprawde zadko i sladow otwarcia nie widac.
Co moze byc wazne to zawsze klade obudowe na dywanie.
Najpierw uderzam slabiej ale jak czuje ze nic spoina nie puszcza
to jeden silny, krotki strzal zalatwia sprawe.
Jesli masz jakies stare obudowy, np zasilaczy mozesz sprobowac:-)
Powodzenia!
Pozdrawiam Michał
J.F.
Guest
Wed Jan 02, 2008 9:09 am
On Sat, 29 Dec 2007 12:21:00 +0100, Przemek wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Tylko mlotek, najlepiej gumowy i duzo cierpliwosci.
Stukac cierpliwie po spoinie i patrzec czy puszcza.
A jak pod koniec bedzie sie nam wydawalo ze juz mozna na sile ..
to pamietac ze to sie tylko wydaje :-)
Metody mlotkowo/silowe maja jedna wade - jesli zasilacz jest zbudowany tak
ze trafo jest blisko boku obudowy to jedno zbyt silne uderzenie i
mozemy juz szukac nowego zasilacza - popeka rdzen i koniec zabawy .
Przy tym co proponuje uderzenia sa lekkie a wstrzasy malutkie.
J.