Jak odzyskać dane z uszkodzonego pendrive'a Pretec 4GB, który nie jest rozpoznawany?

Fri Aug 29, 2008 11:38 pm   

Szlag mi trafił mojego ulubionego pena. Był to pretec. Piszę "był", bo
najwyraźniej pretecem być przestał. Kiedyś, gdy wtykało się go do komputera,
który go jeszcze nie znał ładował się najpierw jako ogólne urządzenie "USB
mass storage device" (czy jakoś tak) a potem konkretnie jako Pretec 4GB.
Przed chwilą wtykając go zaś do swojego laptopa (do którego był wtykany
nieraz, więc powinien po prostu zacząć działać) ujrzałem, że jego drivery
ładują się od nowa, ale już nie jako Pretec a jakieś coś: usbest
cośtamcośtam, efekt dodatkowy: po załadowaniu zgłasza mi się jako dysk
wymienny, ale bez zawartości. Nie, nie pusty: po kliknięciu w ikonkę dysku
jest komunikat "włóż dysk do stacji dysków"...
Krótko mówiąc wygląda na ubity kontroler, ale czemu tak dziwnie, że nie jest
po prostu martwy, tylko zdaje mu się, że jest czymś innym? I pytanie drugie:
czy da się z tym zrobić cokolwiek oprócz wysłania po krzywej balistycznej do
najbliższego kosza? Oczywiście, przy założeniu, że nie miałem tam
supertajnych, superważnych i superniepowtarzalnych danych, za odzyskanie
których każde pieniądze oferuję, po prostu ucieszyłbym się, gdyby się udało,
ale jeśli nie da rady - trudno.

J.

Sat Aug 30, 2008 12:27 am   

Jarek P. wrote:

Jak padło tylko "zasilanie" (stabilizator i okolice) to jest spora
szansa na szybką reanimację.
Jak kontroler to można szukać dawcy na allegro.
Popatrz czy coś nie zagotowało się w nim.

Sat Aug 30, 2008 9:21 am   

Darek <darek2311@op.pl> wrote:


Zasilanie raczej nie, bo on cały czas podłączony do peceta się
instaluje, tylko jako coś innego...

J.

Sat Aug 30, 2008 10:09 am   

On Sat, 30 Aug 2008 00:38:25 +0200, "Jarek P."

A moze jednak kontroler dobry, tylko ubila sie kostka pamieci ?
Wraz z danymi konfiguracyjnymi kontrolera ..


Pen Sony 4GB - 25zl :-)

Ja bym z ciekawosci sprobowal winhexem czy innym diskedytorem, moze to
tylko zgubienie danych ..

J.

Sat Aug 30, 2008 10:11 am   

Szukaj na stronie producenta narzędzia do naprawy. Jeśli nie ma, pisz do
niego maila (u mnie zadziałało).
Z odzyskaniem danych może być trudno. Ww. narzędzie Jeżeli firmware jest
na tej samej kości co dane (mój przypadek) podmiana pamięci flash ze
sprawnym drugim egzemplarzem nie pomoże, ręczna manipulacja zawartością
pamięci też może być nietrywialna: tablica uszkodzonych klastrów,
wear-leveling.

--
T.O.

Sat Aug 30, 2008 11:22 am   

Mój pendrive również Pretec został podłączony na chwile do USB z
odwrotnie podłączonym zasilaniem, wypuścił niewielkiego smrodka i
właśnie tak zaczął sie zachowywać. Wykrywany był jako USB mass storage
device ale na tym koniec, dioda się nawet nie zapalała.

Sun Aug 31, 2008 11:58 pm   

Jarek P. pisze:

Rozumiem, że przypadek wirusa wykluczasz? A jak się ten pendrive zachowuje na
innym komputerze?

--
Piotr Piwko
http://www.embedded-engineering.pl/

Mon Sep 01, 2008 2:44 pm   

"Piotr" <piotr.piwko@gmail.com> wrote in message
news:g9f7uq$oqs$1@registered.motzarella.org...


Tak.


Tak samo. Ładuje driver usbestcośtam po czym jest widoczny jako dysk
wymienny "bez dysku".

J.

Mon Sep 01, 2008 2:45 pm   

"T.O." <ot@bezmielonkiprosze.pl> wrote in message
news:op.ugozt0ra4rpgza@ot.chello.pl...


A możesz podesłać mi tego toola, którego Ci przysłali?

Dzięki z góry (uwaga na antyspam w adresie mailowym)

J.

Mon Sep 01, 2008 9:55 pm   

On Mon, 01 Sep 2008 15:45:38 +0200, Jarek P. <"jarek[kropka]p"@gazeta.pl>
wrote:


Poszedł, ale wątpliwe czy się nada, jest od kingmaxa. Na pewno działa z
VID 0457, PID 0151.
Co śmieszne w nawiązaniu do pierwszego posta w wątku - w binarce widać
m.in. ciągi:
UsBeSt TeChNoLoGy.CoVeId0457,
UsBeSt TeChNoLoGy.CoPrId0150,
UsBeSt TeChNoLoGy.CoVnAmSiS-150a,
UsBeSt TeChNoLoGy.CoPnAmUSB2FlashStorage
i naście symboli kości flash, więc może obsługuje coś więcej.

Ciekawostka - można znaleźć dokumentację do układów tej firmy:
http://www.datasheet4u.com/html/U/T/1/UT163_USBest.pdf.html
http://www.afatech.com.tw/EN/products.aspx


--
T.O.

Mon Sep 01, 2008 10:18 pm   

T.O. <ot@bezmielonkiprosze.pl> wrote:



Dzięki. Mojego pena rozpoznał prawidłowo, stwierdził, że może go
przeładować, robił to w kilku fazach, niestety na którejś
kolejnej stanął na 70%. Bez żadnego komunkatu błędu ani nic, ot
tak się zatrzymał. Co ciekawe BadCopyPro wcześniej wywalający na
widok tego pena jakiś tajemniczy error, teraz twierdzi, że sorry,
it's not a valid USB disk. Więc chyba mogę go spokojnie podłożyć
pod tramwaj i zobaczyć, co z niego wyjdzie...
Choć napiszę jeszcze do preteca, zobaczymy.

J.

Mon Sep 01, 2008 10:34 pm   

Jarek P. <jarek[kropka]p@gazeta.pl> wrote:


Poprawka: pena jednak udało się ożywić, niestety dane poszły
się....
Dzięki za soft, przydał się.

J.

Wed Sep 03, 2008 9:37 am   

Dnia Mon, 1 Sep 2008 23:34:51 +0200, Jarek P. napisał(a):


Podzielilibyście się tym oprogramowaniem - mam jednego flasha, co to go
windows rozpoznaje, a linux zlewa... Może pomoże? :)

(mstanisz at poczta onet pl)

Pozdrawiam
--
Marcin Stanisz

"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"