awiesiek
Guest
Sat Sep 05, 2009 12:50 pm
Uszanowanie
Jeszcze parę latek rozwoju komunikacju bezprzewodowej
i być może doczekamy sie spełnienia wizji :
http://www.heise-online.pl/news/Nokia-chce-wykorzystac-elektrosmog-do-ladowania-telefonow--/8996
orginalny artykuł po angielsku
http://www.technologyreview.com/communications/22764/?a=f
--
awiesiek
Desoft
Guest
Sat Sep 05, 2009 12:54 pm
Użytkownik "awiesiek" <njvrfvrx@cbpmgn.tnmrgn.cy> napisał w wiadomości
news:h7tja2$4rn$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4397 (20090905) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
http://www.eset.pl lub
http://www.eset.com
J.F.
Guest
Sat Sep 05, 2009 10:55 pm
On Sat, 5 Sep 2009 13:50:11 +0200, awiesiek wrote:
Quote:
Wlasnie to sobie wyobrazam - pare komorek w domu, sluchawki BT, i
wszystko to sie laduje z fal ktore samo generuje :-)
J.
Andrzej
Guest
Sun Sep 06, 2009 11:52 am
Użytkownik "awiesiek" <njvrfvrx@cbpmgn.tnmrgn.cy> napisał w wiadomości
news:h7tja2$4rn$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
korzystając z emitowanej energii.
Kilka(naście) lat temu jakiś Austriak zrobił urządzenie do osuszania
budynków zasilane elektrosmogiem.
Nie wiem co na to właściciele radiostacji - rolnikom np. zabroniono tego
procederu.
Chociaż tutaj moc pobierana będzie dużo mniejsza.
pzdr,
Andrzej
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Sep 06, 2009 1:40 pm
Pan Andrzej napisał:
Quote:
Już dawno temu rolnicy z okolic radiostacji oświetlali
swoje obejścia korzystając z emitowanej energii.
Kilka(naście) lat temu jakiś Austriak zrobił urządzenie
do osuszania budynków zasilane elektrosmogiem.
Nie wiem co na to właściciele radiostacji - rolnikom
np. zabroniono tego procederu.
W jaki sposób i na jakiej podstawie zabronili? I dlaczego zabronili?
Nie znam przypadków, by ktoś świecił na gumnie korzystając z energi
pobliskiego nadajnika. Ale pamiętam, że maszt nadajnika PR1 nie został
odbudowany, bo okoliczna ludność zaprotestowała. Właściciel nadajnika
długo starał się przekonać mieszkańców, ale jednak okazało się, że
są normy na natężenie pola i że są one we wsi przekoroczone. Ale tam
faktycznie było tak, że świetlówka powieszona u powały potrafiła sama
z siebie świecić. A radia można było słuchać na przykład z wiadra
z zaśniedziałą rączką. Ciekawe czy dzisiaj, gdy prąd znacząco zdrożał,
dałoby się ludzi przekonać do zgody na ponowne uruchomienie nadajnika.
Używając w dyskusji argumentu o darmowej energii.
--
Jarek
Darek Pełka
Guest
Mon Sep 07, 2009 12:38 pm
[...]
Quote:
Już dawno temu rolnicy z okolic radiostacji oświetlali swoje obejścia
korzystając z emitowanej energii.
Kilka(naście) lat temu jakiś Austriak zrobił urządzenie do osuszania
budynków zasilane elektrosmogiem.
Nie wiem co na to właściciele radiostacji - rolnikom np. zabroniono tego
procederu.
Chociaż tutaj moc pobierana będzie dużo mniejsza.
A jaki wpływ na propagację fal i ich skuteczny zasięg ma takie
korzystanie z ich energii? Domyślam się, że skoro część energii fal
zamieniana jest na prąd to ich energia (zasięg?) spada, ale jaka jest
relacja? I czy naprawdę to że rolnik ma świetlówkę koło nadajnika wpływa
na odbiór radia w Krośnie, pińcet km dalej?
Darek
Andrzej
Guest
Mon Sep 07, 2009 3:36 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnha7a6m.grc.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Andrzej napisał:
Nie wiem co na to właściciele radiostacji - rolnikom
np. zabroniono tego procederu.
W jaki sposób i na jakiej podstawie zabronili? I dlaczego zabronili?
Nie znam przypadków, by ktoś świecił na gumnie korzystając z energi
pobliskiego nadajnika.
Jarek
Dokładnie nie pamiętam jaka wieś (lata 70-te) i jak to dokłądnie było. Mówił
mi wtedy człowiek z Instytutu Łączności,
że to się tam rozpowszechniło i oni dostali zlecenie od właściciela
nadajnika, żeby wykryć, kto to robi.
Mówił, że robili pomiary natężenia pola w terenie i dosyć dokładnie udawało
się określić, gdzie ta moc jest pobierana i wtedy sprawcę odwiedzała milicja
i coś mu tam robiła. Wtedy świetlówek nie używano, więc pobór energii mógł
być chyba zauważony. To były inne lata, więc jak był sprawca łatwo było
znaleźć na niego paragraf. Nie ręczę za prawdziwość tej historii.
pozdrawiam,
Andrzej
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 4:40 pm
Pan Andrzej napisał:
Quote:
Nie wiem co na to właściciele radiostacji - rolnikom
np. zabroniono tego procederu.
W jaki sposób i na jakiej podstawie zabronili? I dlaczego zabronili?
Nie znam przypadków, by ktoś świecił na gumnie korzystając z energi
pobliskiego nadajnika.
Dokładnie nie pamiętam jaka wieś (lata 70-te) i jak to dokłądnie było.
Koło Gąbina, w pobliżu masztu Warszawy I to musiało być, nie inaczej.
Quote:
Mówił mi wtedy człowiek z Instytutu Łączności, że to się tam
rozpowszechniło i oni dostali zlecenie od właściciela nadajnika,
żeby wykryć, kto to robi. Mówił, że robili pomiary natężenia pola
w terenie i dosyć dokładnie udawało się określić, gdzie ta moc jest
pobierana i wtedy sprawcę odwiedzała milicja i coś mu tam robiła.
Jeździłem niedawno z kierowcą, co wcześniej pracował w Instytucie
Łączności. Jeżdżenia dużo było, a kierowca (też Andrzej zresztą)
miły i gadatliwy. O tym jak jeździli mierzyć do Gąbina też opowiadał.
Ale o milicji nie wspominał. Oczywiście to o niczym nie świadczy.
Quote:
Wtedy świetlówek nie używano, więc pobór energii mógł być chyba
zauważony. To były inne lata, więc jak był sprawca łatwo było
znaleźć na niego paragraf. Nie ręczę za prawdziwość tej historii.
Jak to świetlówek nie używano? To przecież nie za Mieszka czy Jagiełły
było, tylko za Gierka. O świetlówki trudno nie było, nawet uszkodzone,
które w polu elektromagnetycznym świecą równie dobrze. Z jednym się
zgodzę -- paragraf znaleźć było łatwo. Łatwiej niż ubytek mocy -- bo
czym różni się kawał drutu zasilający żarówkę od kawałka drutu nie
zasilającego niczego? No i wciąż nie wiem dlaczego mieli szukać tego
paragrafu.
--
Jarek
Andrzej
Guest
Mon Sep 07, 2009 5:28 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhaa7pa.pf0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Jak to świetlówek nie używano?
Skrót myslowy. Człowiek mówił, że w tej wsi nie używano świetlówek, tylko
normalne żarówki.
Quote:
No i wciąż nie wiem dlaczego mieli szukać tego paragrafu.
Chyba chodziło o kradzież energii.
Quote:
--
Jarek
Andrzej
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Sep 07, 2009 6:40 pm
Pan Andrzej napisał:
Quote:
Jak to świetlówek nie używano?
Skrót myslowy. Człowiek mówił, że w tej wsi nie używano świetlówek,
tylko normalne żarówki.
To mnie trochę dziwi. Bo ze świetlówkami łatwiej. Ale może numer
z żarówką też był tam wykonalny.
Quote:
No i wciąż nie wiem dlaczego mieli szukać tego paragrafu.
Chyba chodziło o kradzież energii.
Komu? Każdy kto słucha radia, w ten sam sposób kradnie energię.
--
Jarek
Andrzej
Guest
Tue Sep 08, 2009 7:12 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhaag91.pvf.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Andrzej napisał:
Jak to świetlówek nie używano?
Skrót myslowy. Człowiek mówił, że w tej wsi nie używano świetlówek,
tylko normalne żarówki.
To mnie trochę dziwi. Bo ze świetlówkami łatwiej. Ale może numer
z żarówką też był tam wykonalny.
No i wciąż nie wiem dlaczego mieli szukać tego paragrafu.
Chyba chodziło o kradzież energii.
Komu? Każdy kto słucha radia, w ten sam sposób kradnie energię.
--
Jarek
Mnie nie pytaj. I podejrzewam, że nic nowego do tej dyskusji juz nie wniosę.
pozdrawiam,
Andrzej