Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
Waldemar
Guest
Mon Mar 12, 2007 5:22 pm
Robert J. schrieb:
Quote:
spóniay si. Rekordowo miaem w domu 5 minut na godzin, czyli
czstotliwo sieci bya rzdu 46Hz.
Kiedy to byo? Moe dwa lata po wojnie

)). Czytasz swoje teksty zanim je
wylesz? Tak si skada e bdc jeszcze w technikum (ponad 20 lat temu, a
wic za komuny

) miaem kilka razy praktyki w Krajniku Dolnym (przy
Dolnej Odrze). I jako nigdy na przyrzdach nie widziaem eby odchyka od
50 Hz bya wiksza ni kilka dziesitych Hz...
w zimie 1978-1979 roku w Opolu. Napięcie ok 200V.
Waldek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Mar 12, 2007 5:36 pm
Hello Waldemar,
Monday, March 12, 2007, 5:22:20 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Kiedy to by3o? Mo?e dwa lata po wojnie

)). Czytasz swoje teksty zanim je
wyślesz? Tak sie sk3ada ?e bedąc jeszcze w technikum (ponad 20 lat temu, a
wiec za komuny

) mia3em kilka razy praktyki w Krajniku Dolnym (przy
Dolnej Odrze). I jakoś nigdy na przyrządach nie widzia3em ?eby odchy3ka od
50 Hz by3a wieksza ni? kilka dziesiątych Hz...
w zimie 1978-1979 roku w Opolu. Napięcie ok 200V.
Zima stulecia, wszyscy się grzejnikami dogrzewali. System energetyczny
w Polsce porozłączany, żeby efektu domina nie powodować...
Ale to pojedynczy przypadek a nie reguła. Poza tym w Opolu była lekka
zima - ja w tym czasie siedziałem w Sopocie - w ciagu doby z +8 na
-40...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
J.F.
Guest
Mon Mar 12, 2007 5:47 pm
On Mon, 12 Mar 2007 16:58:51 +0100, Waldemar wrote:
Quote:
J.F. schrieb:
spóźniały się. Rekordowo miałem w domu 5 minut na godzinę, czyli
częstotliwość sieci była rzędu 46Hz. Dziwne, ze się generatory nie
porozlatywały, właściwie poniżej 48Hz powinny się wyłączać (zostać
wyłączone).
Byc moze automatyka nie byla jeszcze taka dobra i nie wylaczala
myślę, że automatyka piła kartkowe wspomagając samogonem.
Akurat ta to podejrzewam ze miala scisle wytyczne - absolutnie nie
wylaczac.
Nawiasem mowiac - czy to takie szkodliwe ? Jest tam gdzies rezonans
walu, ale mysle ze duzo nizej..
J.
Guest
Mon Mar 12, 2007 6:02 pm
On 12 Mar, 16:04, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On Mon, 12 Mar 2007 14:40:32 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Mylisz się - czasy, gdy zegarki synchronizowane częstotliwoscią sieci
spóźniały sie 10 minut na dobę minęły z włączeniem polskiej sieci
energetycznej w europejska. I zegary chodza dokładnie.
Nawet w tamtych czasach bylo to rzadkie.
Znacznie czesciej sie spieszyly ..
J.
Albo znasz sprawę tylko ze słyszenia albo Ci się pomyliło.
W latach 60-tych i 70-tych zegary synchronizowane siecią regularnie
się późniły -
w dni powszednie bardziej, w niedzielę, gdy nie pracował przemysł
trochę mniej - w lato czasem częstotliwośc dochodziła do 50Hz, w zimę
nigdy.
Obowiązkową czynnością "człowieka pracy" przed zaśnięciem było
popchnięcie klapkowego zegara w radiu Adam o 10 minut, by nie spóźnić
się rano do roboty.
Wmak
tornad
Guest
Mon Mar 12, 2007 6:22 pm
Quote:
On Mon, 12 Mar 2007 14:40:32 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Mylisz się - czasy, gdy zegarki synchronizowane częstotliwoscią sieci
spóźniały sie 10 minut na dobę minęły z włączeniem polskiej sieci
energetycznej w europejska. I zegary chodza dokładnie.
Nawet w tamtych czasach bylo to rzadkie.
Znacznie czesciej sie spieszyly ..
J.
W tamtych czasach regula bylo zanizanie 'sie' czestotliwosci o okolo 0,5 Hz.
Mysle, ze powodem bylo swoiste oszczedzanie paliwa. Gdy elektrownie pracowaly
w sieci to ta, ktora "nie nadazala" z czestotliwoscia, zuzywala mniej paliwa,
kosztem innych. Teoretycznie generator w ogole nie napedzany, musial sie
krecic jak silnik, nie tylko nie dostarczajac do sieci mocy lecz wrecz ja
konsumujac. Brak, czy prymitywne urzadzenia automatyki lub ich "rasowanie"
powodowaly, ze proceder ten byl stosowany a winnych trudno bylo znalesc.
Korzysci osobiste w postaci premii za oszczednosc wegla i bezawaryjnosc
urzadzen zapewne byly wazniejsze od tego czy komus zegar sie spoznia. A w
ogole, w tym przypadku moc rzeczywista, przy zmniejszaniu czestotliwosci
spadala a nieswiadomy oszustwa klient i tak zaplacil. I wszyscy byli
zadowolnieni...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
J.F.
Guest
Mon Mar 12, 2007 7:12 pm
On 12 Mar 2007 10:02:14 -0700, wmak@o2.pl wrote:
Quote:
On 12 Mar, 16:04, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Nawet w tamtych czasach bylo to rzadkie.
Znacznie czesciej sie spieszyly ..
Albo znasz sprawę tylko ze słyszenia albo Ci się pomyliło.
ten radiobudzik mam do tej pory.
Quote:
W latach 60-tych i 70-tych zegary synchronizowane siecią regularnie
się późniły -
A to byc moze, ten zegarek mialem dopiero w latach 80-tych.
J.
Wmak
Guest
Mon Mar 12, 2007 7:41 pm
Quote:
Moze to bylo daleko za glebokiej komuny, ja mam taki radiobudzik od
lat 80-tych, dwa razy przestrajany, owszem - 20 minut na dobe sie
zdarzalo z rzadka, ale znacznie czesciej sie spieszyl.
Co denerwujace bylo, bo dodac pare minut do wskazania to bylo latwo,
ale cofnac juz nie ..
J.
Po raz pierwszy zegarki zaczęły się spieszyć w czasie strajków 80 roku i
potem w stanie wojennym, gdy elektrownie z rozpędu się kręciły a przemysł
nie pobierał energii.
Pamiętam, że w czasach gdy telewizja i radio udawały, że nikt nie strajkuje,
dokładnym częstościomierzem sprawdzaliśmy w robocie, jak jest naprawdę -
częstościomierz nie kłamał - wieczorem Wolna Europa potwierdzała nasze
obserwacje.
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
J.F.
Guest
Mon Mar 12, 2007 8:52 pm
On 12 Mar 2007 18:22:24 +0100, tornad wrote:
Quote:
Mysle, ze powodem bylo swoiste oszczedzanie paliwa. Gdy elektrownie pracowaly
w sieci to ta, ktora "nie nadazala" z czestotliwoscia, zuzywala mniej paliwa,
kosztem innych. Teoretycznie generator w ogole nie napedzany, musial sie
krecic jak silnik, nie tylko nie dostarczajac do sieci mocy lecz wrecz ja
konsumujac.
Mysle ze sie mylisz - gdzies tam byl miernik mocy czynnej i szybko
wychodzilo czy dany generator/elektrownia produkowaly prad czy
udawaly.
Zreszta podobny efekt mozna uzyskac redukujac napiecie i prad.
A w przeciazonym systemie jak moc pobierana z turbin jest za duza, to
ta zwalnia .. a moze po prostu nie bylo zapotrzebowania to nie bylo
dokladnych regulatorow ..
J.
AlexY
Guest
Mon Mar 12, 2007 11:28 pm
Użytkownik Krzysiek napisał:
Quote:
Prawne to nie wiem, ale zdaje się kupujemy i sprzedajemy energię, więc
chyba lepiej/łatwiej to robić, jak się sieci zsynchronizuje.
Ale jak sieci sa zsynchronizowane to chyba lepiej nie korygowac "do
zgodnej ilosci cykli na godzine" tylko do drugiej sieci bo sie duze bum
zrobi :)
--
AlexY
http://yisse.neostrada.pl/spam.txt
http://ldhp715.immt.pwr.wroc.pl/~sapi/sieci/netykieta/
Waldemar
Guest
Mon Mar 12, 2007 11:29 pm
AlexY schrieb:
Quote:
Użytkownik Krzysiek napisał:
Prawne to nie wiem, ale zdaje się kupujemy i sprzedajemy energię, więc
chyba lepiej/łatwiej to robić, jak się sieci zsynchronizuje.
Ale jak sieci sa zsynchronizowane to chyba lepiej nie korygowac "do
zgodnej ilosci cykli na godzine" tylko do drugiej sieci bo sie duze bum
zrobi :)
cała sieć jest korygowana. A jak jakiś kawałek sieci odpadł na dłużej,
to po załączeniu nie jest nadganiane, bo przy paru godzinach przerwy
trzeba by było podkręcić częstotliwość do 100Hz albo wyżej ;-)
Waldek
Krzysiek
Guest
Tue Mar 13, 2007 12:19 am
W dniu 12-03-2007 23:29, Waldemar napisał:
Quote:
Użytkownik Krzysiek napisał:
Prawne to nie wiem, ale zdaje się kupujemy i sprzedajemy energię, więc
chyba lepiej/łatwiej to robić, jak się sieci zsynchronizuje.
Ale jak sieci sa zsynchronizowane to chyba lepiej nie korygowac "do
zgodnej ilosci cykli na godzine" tylko do drugiej sieci bo sie duze bum
zrobi :)
cała sieć jest korygowana. A jak jakiś kawałek sieci odpadł na dłużej,
to po załączeniu nie jest nadganiane, bo przy paru godzinach przerwy
trzeba by było podkręcić częstotliwość do 100Hz albo wyżej
Co by było dobre do stuhercowych telewizorów ;-)
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Dariusz K. Ladziak
Guest
Tue Mar 13, 2007 2:26 am
On Mon, 12 Mar 2007 20:52:31 +0100, J.F.
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On 12 Mar 2007 18:22:24 +0100, tornad wrote:
Mysle, ze powodem bylo swoiste oszczedzanie paliwa. Gdy elektrownie pracowaly
w sieci to ta, ktora "nie nadazala" z czestotliwoscia, zuzywala mniej paliwa,
kosztem innych. Teoretycznie generator w ogole nie napedzany, musial sie
krecic jak silnik, nie tylko nie dostarczajac do sieci mocy lecz wrecz ja
konsumujac.
Mysle ze sie mylisz - gdzies tam byl miernik mocy czynnej i szybko
wychodzilo czy dany generator/elektrownia produkowaly prad czy
udawaly.
Jarku, zapominasz ze caly system (nie tylko energetyczny...) wowczas
udawal. Uczciwie to byla stabilizowana czestotliwosc ramki sygnalu TV
- i po przesuwaniu sie paska zaklocen na ekranie bezblednie potrafilem
okreslic stopien zasilania (kto jeszcze pamieta te komunikaty???)
--
Darek
Dariusz K. Ladziak
Guest
Tue Mar 13, 2007 2:26 am
On Mon, 12 Mar 2007 17:01:47 +0100, "Robert J." <rob_33@wp.pl> wrote:
Quote:
spóźniały się. Rekordowo miałem w domu 5 minut na godzinę, czyli
częstotliwość sieci była rzędu 46Hz.
Kiedy to było? Może dwa lata po wojnie

)). Czytasz swoje teksty zanim je
wyślesz? Tak się składa że będąc jeszcze w technikum (ponad 20 lat temu, a
więc za komuny

) miałem kilka razy praktyki w Krajniku Dolnym (przy
Dolnej Odrze). I jakoś nigdy na przyrządach nie widziałem żeby odchyłka od
50 Hz była większa niż kilka dziesiątych Hz...
Kochany, to jest naprawde duza odchylka. Obecnie tryma sie dokladnosc
kilkunastu cyki na dobe!
--
Darek
Dariusz K. Ladziak
Guest
Tue Mar 13, 2007 2:26 am
On Mon, 12 Mar 2007 17:22:20 +0100, Waldemar
<waldemar@zedat.fu-berlin.de> wrote:
Quote:
Robert J. schrieb:
spĂłĹniaÂły siĂŞ. Rekordowo miaÂłem w domu 5 minut na godzinĂŞ, czyli
czêstotliwoœÌ sieci by³a rzêdu 46Hz.
Kiedy to byÂło? MoÂże dwa lata po wojnie

)). Czytasz swoje teksty zanim je
wyÂślesz? Tak siĂŞ skÂłada Âże bĂŞdÂąc jeszcze w technikum (ponad 20 lat temu, a
wiĂŞc za komuny

) miaÂłem kilka razy praktyki w Krajniku Dolnym (przy
Dolnej Odrze). I jakoÂś nigdy na przyrzÂądach nie widziaÂłem Âżeby odchyÂłka od
50 Hz byÂła wiĂŞksza niÂż kilka dziesiÂątych Hz...
w zimie 1978-1979 roku w Opolu. NapiÄcie ok 200V.
Szczesliwy czlowiek... Znam miejsce gdzie w latach 1982 - 1989 zimš
bywalo 160V - a noca latem na stuwatowa zarowke mozna bylo bez
zmruzenia oczu patrzec...
--
Darek
Adam Wysocki
Guest
Tue Mar 13, 2007 3:41 am
Spinacz biurowy, Waldemar <waldemar@zedat.fu-berlin.de>!
Quote:
spóźniały się. Rekordowo miałem w domu 5 minut na godzinę, czyli
częstotliwość sieci była rzędu 46Hz. Dziwne, ze się generatory nie
porozlatywały,
Dlaczego miały się porozlatywać? Albo ogólniej - ma ktoś jakiegoś linka
na temat działania takich generatorów? Chętnie bym poczytał, jak to jest
realizowane na szeroką skalę, w takich warunkach.
--
Adam Wysocki * Warszawa *
http://www.chmurka.net/ * GSM: 514 710 213
FidoNet: 2:480/138, SWL: SP5-250730, QTH: KO02MF, CB: 19 Śródmieście
Aby życiu nadać smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek (C) Arek RQ
-> Zostało zaledwie 1380 dni do końca kadencji Lecha Kaczyńskiego <-
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next