Tmek
Guest
Tue Aug 15, 2006 11:15 am
Witam.
Szukalem, ale jednoznacznej odpowiedzi nie znalazlem.
Jak mozna partyzancko naladowac akumulatorek Li-ion do aparatu?
Ładowarka zostala w miejscu gdzie wyjechalem i wroci dopiero za kilka dni, a
mus jest tylko energii brak.
Akumulator jest do Canona, NB-2LH i ma w sobie elktronike. Pytanie tylko czy
owa elektronika zajmuje sie pilnowaniem parametrow przy ladowaniu czy sluzy
czemu innemu. Jak do tej pory podlaczalem go przez amperomierz pod zasilacz
przy 7.5V, ale za bardzo sie nie naladowalo.
Pytanie zatem jest takie, czy musze trzymac sie granicy 8.4V na te 2 ogniwa,
czy podlaczajac 9V nic sie nie stanie bo o prawidlowosc parametrów zadba
elekronika w srodku.
Sytuacja jest prowizoryczna ;)
pozdrawiam
Tmek
Grzegorz Kurczyk
Guest
Tue Aug 15, 2006 11:37 am
Użytkownik Tmek napisał:
Quote:
Pytanie zatem jest takie, czy musze trzymac sie granicy 8.4V na te 2 ogniwa,
czy podlaczajac 9V nic sie nie stanie bo o prawidlowosc parametrów zadba
elekronika w srodku.
Sytuacja jest prowizoryczna ;)
Ponieważ nie wiadomo jaka elektronika siedzi w tym akumulatorze, to
bezpieczniej będzie trzymać te 8.4V. Daj szeregowo diodę krzemową, która
obniży te 9V do 8.4V. Tylko sprawdź czy zasilacz daje faktycznie 9V, bo
sporo chińskich cudaków ma napisane 9V a bez obciążenia daje ponad 12V.
Pozdrawiam
Grzegorz
Tmek
Guest
Tue Aug 15, 2006 12:24 pm
Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
Ponieważ nie wiadomo jaka elektronika siedzi w tym akumulatorze, to
bezpieczniej będzie trzymać te 8.4V. Daj szeregowo diodę krzemową,
która obniży te 9V do 8.4V. Tylko sprawdź czy zasilacz daje
faktycznie 9V, bo
sporo chińskich cudaków ma napisane 9V a bez obciążenia daje ponad
12V.
Dzieki, tak czynie.
Zasialcz jest niby na stabilizatorze lm ale nie obciazony ma troszke wiecej.
Jak na razie dalem 2 diody w szereg. Mimo wszystko wole nie przedobrzyc.
pozdrawiam
Tmek
J.F.
Guest
Tue Aug 15, 2006 7:33 pm
On Tue, 15 Aug 2006 13:15:40 +0200, Tmek wrote:
Quote:
Akumulator jest do Canona, NB-2LH i ma w sobie elktronike. Pytanie tylko czy
owa elektronika zajmuje sie pilnowaniem parametrow przy ladowaniu czy sluzy
czemu innemu. Jak do tej pory podlaczalem go przez amperomierz pod zasilacz
przy 7.5V, ale za bardzo sie nie naladowalo.
Pytanie zatem jest takie, czy musze trzymac sie granicy 8.4V na te 2 ogniwa,
czy podlaczajac 9V nic sie nie stanie bo o prawidlowosc parametrów zadba
elekronika w srodku.
Teoria mowi tak:
1. Ladowac stalym, dosc duzym pradem, rzedu 1C
2. po osiagnieciu 4.2V na ogniwo utrzymac takie napiecie - prad bedzie
spadal sam
3. jak spadnie ponizej wartosci granicznej [dla tego podejrzewam ok
20mA] - obowiazkowo zakonczyc ladowanie.
Przy 4.4V dziala odciecie [przynajmniej w jednej z bateryjek].
I radze sie trzymac :-)
J.
welb
Guest
Wed Aug 16, 2006 10:48 am
J.F. napisał(a):
Quote:
On Tue, 15 Aug 2006 13:15:40 +0200, Tmek wrote:
Akumulator jest do Canona, NB-2LH i ma w sobie elktronike. Pytanie tylko czy
owa elektronika zajmuje sie pilnowaniem parametrow przy ladowaniu czy sluzy
czemu innemu. Jak do tej pory podlaczalem go przez amperomierz pod zasilacz
przy 7.5V, ale za bardzo sie nie naladowalo.
Pytanie zatem jest takie, czy musze trzymac sie granicy 8.4V na te 2 ogniwa,
czy podlaczajac 9V nic sie nie stanie bo o prawidlowosc parametrów zadba
elekronika w srodku.
Teoria mowi tak:
1. Ladowac stalym, dosc duzym pradem, rzedu 1C
2. po osiagnieciu 4.2V na ogniwo utrzymac takie napiecie - prad bedzie
spadal sam
3. jak spadnie ponizej wartosci granicznej [dla tego podejrzewam ok
20mA] - obowiazkowo zakonczyc ladowanie.
Przy 4.4V dziala odciecie [przynajmniej w jednej z bateryjek].
I radze sie trzymac :-)
J.
I kontrolowac temperature baterii, szczegolnie przy ladowaniu
"partyzanckim". Przy ladowaniu ladowarka fabryczna(oryginalna) w razie
czego ladowanie sie zatrzyma. Przy ladowaniu partyzanckim -
niekoniecznie - mozna przegrzac ogniwa (powyzej 60 stopni) , a one tego
nie lubia