NOWY TEMAT
elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak lutować miniaturowe elementy SMD w Warszawie? Porady i techniki dla amatorów
identyfikator: 20040501
Guest
Guest
Thu May 31, 2007 6:07 pm
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce,
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232
w obudowie MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT,
następnie różne super miniaturowe rezystorki SMD... czy ja
czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować? (nie miałem
jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
Marek Lewandowski
Guest
Guest
Thu May 31, 2007 6:27 pm
On May 31, 7:07 pm, "identyfikator: 20040501" <NOSPAMhe...@onet.eu>
wrote:
Quote:
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce,
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232
w obudowie MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT,
następnie różne super miniaturowe rezystorki SMD... czy ja
czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować? (nie miałem
jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232
w obudowie MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT,
następnie różne super miniaturowe rezystorki SMD... czy ja
czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować? (nie miałem
jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
groups.google.com + lutowanie SMD
--
Marek Lewandowski
Pawel K
Guest
Guest
Thu May 31, 2007 10:10 pm
identyfikator: 20040501 pisze:
Quote:
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce, stoję sobie
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT, później
dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super miniaturowe
rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować?
(nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
lutownica na gorace powietrze???
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT, później
dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super miniaturowe
rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować?
(nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
lutownica na gorace powietrze???
--
--
Pozrdawiam
Pawel K from 3miasto
groups(at)kpw.qs.pl
GG: 1263183
---------------- end ----------------
Janusz
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 6:49 am
Quote:
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce,
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie
MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super
miniaturowe rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza
polutować? (nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie
MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super
miniaturowe rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza
polutować? (nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
u nas w firmie prototypy lutuje się ręcznie np atmega 2560 i inne takie w
malutkich obudowach
elementy 0603 zwykłymi stacjami lutowniczymi ale uzywając dobrych past
lutowniczych
Pozdrawiam
AzaZeL
xymax
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 7:06 am
Użytkownik "identyfikator: 20040501" napisał w wiadomości
Quote:
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce, stoję sobie
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT, później
dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super miniaturowe
rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować?
(nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT, później
dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super miniaturowe
rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować?
(nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
Ja projekty tzw TMP na SMD lutuję na pająku i jakoś idzie. Wszystko się da
Tylko trzeba chcieć.
--
MS
Piotr Pitucha
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 7:56 am
Użytkownik "identyfikator: 20040501" <NOSPAMhenku@onet.eu> napisał w
wiadomości news:f3mvdk$1oj$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce, stoję sobie
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT, później
dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super miniaturowe
rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować?
(nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
Nawet rozgrzanym gwoździem się da
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT, później
dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super miniaturowe
rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować?
(nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
Nawet rozgrzanym gwoździem się da
Poważnie to żaden problem, może mam lepiej bo mam płytki z soldermaską, ale
lutuję bez problemu zarówno punkt po punkcie małe elementy, a od 14 pin z
górę zalewam cyną wszystkie końcówki i ściągam nadmiar lutownicą.
Lutuję starymi zapasami LC63 z Cynelu i nie używałem topników od kilkunastu
lat, wystarcza to co jest w tinolu. Widziałem w akcji faceta który wymieniał
procesor w radio samochodowym ( tak na oko 100 nóżek bardzo gęstych )
lutownicą transformatorową, tu jednak bez kalafoni się nie obyło, lutownica
ze stabilizacją jednak ma tą zaletę że nie przegrzewa i kalafonia przy
pewnej wprawie staje się zbędna.
Błędem jest stosowanie cienkich grotów, one się na dają do punktowego
lutowania, jak mamy coś co ma więcej niż 7 nóżek z jednej strony to jedyna
sensowną metodą jest zalanie całości cyną , co przy cienkim grocie może
prowadzić do zbyt niskiej temperatury i zimnych lutów.
Piotr
Waldemar Krzok
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 8:09 am
Piotr Pitucha schrieb:
Quote:
Użytkownik "identyfikator: 20040501" <NOSPAMhenku@onet.eu> napisał w
wiadomości news:f3mvdk$1oj$1@atlantis.news.tpi.pl...
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce, stoję sobie
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT,
później dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super
miniaturowe rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to
zamierza polutować? (nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
Nawet rozgrzanym gwoździem się da
Poważnie to żaden problem, może mam lepiej bo mam płytki z soldermaską,
ale lutuję bez problemu zarówno punkt po punkcie małe elementy, a od 14
pin z górę zalewam cyną wszystkie końcówki i ściągam nadmiar lutownicą.
Lutuję starymi zapasami LC63 z Cynelu i nie używałem topników od
kilkunastu lat, wystarcza to co jest w tinolu. Widziałem w akcji faceta
który wymieniał procesor w radio samochodowym ( tak na oko 100 nóżek
bardzo gęstych ) lutownicą transformatorową, tu jednak bez kalafoni się
nie obyło, lutownica ze stabilizacją jednak ma tą zaletę że nie
przegrzewa i kalafonia przy pewnej wprawie staje się zbędna.
Błędem jest stosowanie cienkich grotów, one się na dają do punktowego
lutowania, jak mamy coś co ma więcej niż 7 nóżek z jednej strony to
jedyna sensowną metodą jest zalanie całości cyną , co przy cienkim
grocie może prowadzić do zbyt niskiej temperatury i zimnych lutów.
wiadomości news:f3mvdk$1oj$1@atlantis.news.tpi.pl...
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce, stoję sobie
grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232 w obudowie MSOT,
później dwie pamięci też w obudowach MSOT, następnie różne super
miniaturowe rezystorki SMD... czy ja czegoś nie wiem? jak on to
zamierza polutować? (nie miałem jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
Nawet rozgrzanym gwoździem się da
Poważnie to żaden problem, może mam lepiej bo mam płytki z soldermaską,
ale lutuję bez problemu zarówno punkt po punkcie małe elementy, a od 14
pin z górę zalewam cyną wszystkie końcówki i ściągam nadmiar lutownicą.
Lutuję starymi zapasami LC63 z Cynelu i nie używałem topników od
kilkunastu lat, wystarcza to co jest w tinolu. Widziałem w akcji faceta
który wymieniał procesor w radio samochodowym ( tak na oko 100 nóżek
bardzo gęstych ) lutownicą transformatorową, tu jednak bez kalafoni się
nie obyło, lutownica ze stabilizacją jednak ma tą zaletę że nie
przegrzewa i kalafonia przy pewnej wprawie staje się zbędna.
Błędem jest stosowanie cienkich grotów, one się na dają do punktowego
lutowania, jak mamy coś co ma więcej niż 7 nóżek z jednej strony to
jedyna sensowną metodą jest zalanie całości cyną , co przy cienkim
grocie może prowadzić do zbyt niskiej temperatury i zimnych lutów.
nie całkiem prawda. Ja lutuję większość SMD lutownicą z cienkim grotem
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm).
Do 0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop
x40), ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
Waldek
Piotr Pitucha
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 8:17 am
Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:5c9uvmF301i34U3@mid.uni-berlin.de...
Quote:
nie całkiem prawda. Ja lutuję większość SMD lutownicą z cienkim grotem
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm). Do
0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop x40),
ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
Ja większość też, ale jak mam po kolei wlutować 20 procesorów Atmega32 to
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm). Do
0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop x40),
ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
Ja większość też, ale jak mam po kolei wlutować 20 procesorów Atmega32 to
się przesiadam na grubszy grot, poprostu wygodniej, wtedy wlutowanie
procesora zajmuje kilkanaście sekund.
Piotr
ZZ
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 9:20 am
Quote:
Ja większość też, ale jak mam po kolei wlutować 20 procesorów Atmega32 to
się przesiadam na grubszy grot, poprostu wygodniej, wtedy wlutowanie
procesora zajmuje kilkanaście sekund.
się przesiadam na grubszy grot, poprostu wygodniej, wtedy wlutowanie
procesora zajmuje kilkanaście sekund.
ehhh... alez sie milo slucha takich wywodow, ja to stare tradycyjne scalaki
na podstawkach musialem wlutowywac, bo na zywca nie bylo wala zebym
nie przegrzal (lut. transformatorowa, wieki temu :)
Zz
identyfikator: 20040501
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 7:00 pm
Quote:
lutuję bez problemu zarówno punkt po punkcie małe
elementy, a od 14 pin z górę zalewam cyną wszystkie
końcówki i ściągam nadmiar lutownicą.
elementy, a od 14 pin z górę zalewam cyną wszystkie
końcówki i ściągam nadmiar lutownicą.
cwane, cwane.
phpph
Guest
Guest
Fri Jun 01, 2007 9:50 pm
Ja korzystam z grotów z falą, szczególnie przy lutowaniu ATmega w TQFP.
Nabieram sobie cynę na grot i lecę dobrych kilka nóżek jednocześnie.
Mniejsze elementy lutuję pod mikroskopem Mantis Vision x 10.
--
phpph
------------------------------------------------------------------------
phpph's Profile: http://forum.ocm.pl/member.php?userid=2837
View this thread: http://forum.ocm.pl/showthread.php?t=67434
nenik
Guest
Guest
Sat Jun 02, 2007 12:26 am
Quote:
nie całkiem prawda. Ja lutuję większość SMD lutownicą z cienkim grotem
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm).
Do 0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop
x40), ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm).
Do 0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop
x40), ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
hm a jesli wolno wiedziec to w czym to 0201 docelowo siedzi
czy to nie anty - reverse engineering czasem ? bo innego sensu nie moge sie
dopatrzec
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Dariusz K. Ladziak
Guest
Guest
Sat Jun 02, 2007 6:43 am
On Thu, 31 May 2007 19:07:22 +0200, "identyfikator: 20040501"
<NOSPAMhenku@onet.eu> wrote:
Quote:
byłem dzisiaj w jednym sklepie elektronicznym w warszawce,
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232
w obudowie MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT,
następnie różne super miniaturowe rezystorki SMD... czy ja
czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować? (nie miałem
jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
stoję sobie grzecznie a tu jakiś gość bierze najpierw FT232
w obudowie MSOT, później dwie pamięci też w obudowach MSOT,
następnie różne super miniaturowe rezystorki SMD... czy ja
czegoś nie wiem? jak on to zamierza polutować? (nie miałem
jakoś odwagi spytać gościa bezpośrednio)
L:utownica, kochany, lutownica... Dobry, ostry grot i odpowiednia
wprawa - zaden problem z lutowaniem elementow SMD, przeciez one sa
naprawde duze.
--
Darek
Waldemar
Guest
Guest
Sat Jun 02, 2007 12:07 pm
nenik schrieb:
Quote:
nie całkiem prawda. Ja lutuję większość SMD lutownicą z cienkim grotem
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm).
Do 0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop
x40), ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
hm a jesli wolno wiedziec to w czym to 0201 docelowo siedzi
czy to nie anty - reverse engineering czasem ? bo innego sensu nie moge sie
dopatrzec
(0.2mm), ale dość dużą mocą (60W) i normalną cyną (Sn60Pb38Cu2 0.5mm).
Do 0402 nie mam problemów, przy 0201 trochę łapa się trzęsie (mikroskop
x40), ale z mikromanipulatorem do przytrzymania też się da.
hm a jesli wolno wiedziec to w czym to 0201 docelowo siedzi
czy to nie anty - reverse engineering czasem ? bo innego sensu nie moge sie
dopatrzec
to jest obwód rezonansowy, który docelowo będzie zalany w silikonie.
Cewka i kondensator mogą mieć 0.2mm grubości. Całość to plasterek o
średnicy ok. 20mm i grubości 0.25-0.3mm. Zastosowanie medyczne.
Waldek
Janusz U.
Guest
Guest
Mon Jun 04, 2007 10:19 pm
to ja jeszcze dodam, ze do ukladow i zlacz o rastrze rzedu 0.5mm warto sie
zaopatrzec w grot typu mini fala. Sam takowa stosuje w Wellerze i
praktycznie juz rzadko korzystam z plecionki... Trzeba tylko kupic grot o
srednicy rzedu 4-5mm, nie mniej - bo pierwszy byl podruba i niemal
natychmiast byl do wyrzucenia - nie warto oszczedzac tutaj...
pozdr.
JU
elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak lutować miniaturowe elementy SMD w Warszawie? Porady i techniki dla amatorów