Goto page 1, 2, 3, 4 Next
Sebastian Bialy
Guest
Thu Feb 26, 2009 6:39 pm
Myslałem że tak po prostu.
Wczoraj wypełniłem wniosek na zakup oscyloskopu DS1022CD (rigol z
analizatorem). Dzisiaj rano mail "wrdzo mi przykro DS1022CD są juz
wycofane z produkcji". WTF? Sprawdzam na stronie ndn - są. A nie ma.
Cholera. Następni pokemoni mający wirtualny sprzęt na stronach www? Na
szczęscie zaoferowali mi coś w zamian - o ponad 50% droższy i lepszy.
Tylko po co skoro ja chce tamten?
John Smith
Guest
Thu Feb 26, 2009 8:21 pm
Ale klient został przyciągnięty.
Przypomina to stary kawał:
Stary sprzedawca poucza praktykanta w sklepie - "Klient nie może wyjść
z pustymi rękami, jak nie ma towaru o który pyta klient, należy zaproponować
coś w zamian".
Wchodzi klient i pyta: "Czy jest papier toaletowy?"
Praktykant: "Nie ma. Ale zamiast tego, mamy znakomity papier ścierny". ;-)
K.
Quote:
Myslałem że tak po prostu.
Wczoraj wypełniłem wniosek na zakup oscyloskopu DS1022CD (rigol z
analizatorem). Dzisiaj rano mail "wrdzo mi przykro DS1022CD są juz
wycofane z produkcji". WTF? Sprawdzam na stronie ndn - są. A nie ma.
Cholera. Następni pokemoni mający wirtualny sprzęt na stronach www? Na
szczęscie zaoferowali mi coś w zamian - o ponad 50% droższy i lepszy.
Tylko po co skoro ja chce tamten?
Sebastian Bialy
Guest
Thu Feb 26, 2009 8:31 pm
John Smith wrote:
Quote:
Ale klient został przyciągnięty.
Raczej stracony na bardzo długi czas. Wlasnie przymierzam sie do OWON
MSO5022. Nie ma FFT ale jakos to przeboleje.
Konop
Guest
Fri Feb 27, 2009 12:12 am
Sebastian Bialy pisze:
Quote:
John Smith wrote:
Ale klient został przyciągnięty.
Raczej stracony na bardzo długi czas. Wlasnie przymierzam sie do OWON
MSO5022. Nie ma FFT ale jakos to przeboleje.
Dokładnie. Zauważyłem, że wielu "specjalistów" od marketingu traktuje
wszystkich ludzi tak samo. Ja rozumiem, że ludzie są różni, mają różne
charaktery, różne wykształcenie. Być może patrząc ogólnie, wyciągając
jakąś średnią czy coś - takie podejście jest właściwe!! Ale w sklepach
specjalistycznych - może okazać się błędne... oscyloskop kupują z reguły
osoby, które wiedzą, czego potrzebują!! Kupują go pod własne potrzeby i
z reguły mają budżet przygotowany "na miarę"... Zaproponowanie im czegoś
innego nie zawsze wchodzi w rachubę i zamiast przyciągnąć takiego
klienta - traci się go. W sklepie przeznaczonym dla ogółu ludności
podejście takie, że traci się część klientów, ale większość się
przyciąga jest OK. W sklepie specjalistycznym takie podejście może
okazać się zgubne - bo w grupie zainteresowanych większość może być
zamieniona z mniejszością...
No ale cóż, życie jest brutalne, jak widać. Takie sklepy są i
działają... więc moje myślenie jest chyba do d***

...
Pozdrawiam
Konop
William
Guest
Fri Feb 27, 2009 7:51 am
Użytkownik "Konop" <konoppo@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:go77jk$bho$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
przyciąga jest OK. W sklepie specjalistycznym takie podejście może
okazać się zgubne - bo w grupie zainteresowanych większość może być
zamieniona z mniejszością...
No ale cóż, życie jest brutalne, jak widać. Takie sklepy są i
działają... więc moje myślenie jest chyba do d***

...
Niekoniecznie tylko w specjalistycznym. Ostatnio chciałem kupić tabletki na katar. Nie było tych o które prosiłem ale ekspedientka w aptece zaproponowała mi inne. W domu okazało się, że w pudełku wielkości kasety magnetofonowej było ... 6 maleńkich tabletek. I wiem już że drugi raz ich nie kupię (choć były skuteczne). Bo jakiś debil marketingowiec musiał wlożyć swoje łapska.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 27, 2009 11:12 am
Hello William,
Friday, February 27, 2009, 7:51:12 AM, you wrote:
Quote:
przyciąga jest OK. W sklepie specjalistycznym takie podejście może
okazać się zgubne - bo w grupie zainteresowanych większość może być
zamieniona z mniejszością... No ale cóż, życie jest brutalne, jak
widać. Takie sklepy są i działają... więc moje myślenie jest chyba
do d***

...
Niekoniecznie tylko w specjalistycznym. Ostatnio chciałem kupić
tabletki na katar. Nie było tych o które prosiłem ale ekspedientka w
aptece zaproponowała mi inne. W domu okazało się, że w pudełku
wielkości kasety magnetofonowej było ... 6 maleńkich tabletek. I
wiem już że drugi raz ich nie kupię (choć były skuteczne). Bo jakiś
debil marketingowiec musiał wlożyć swoje łapska.
CorelClassic8 to spore pudełko zawierajace tylko płytę i licencję.
Też mam przez to przestać używać Corela?
W sprzedaży masowej jest problem minimalnej wielkości (dokładniej:
objętości) opakowania jednostkowego.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.squadack.na.allegro.pl/
John Smith
Guest
Fri Feb 27, 2009 1:37 pm
To nie kupisz "papieru ściernego w miejsce toaletowego"? Słaby handlowiec
tam pracuje. Ale może po jakiejś "specjalnej promocyjnej" obniżce?
Poważniej mówiąc, marketing wdarł się już do datasheet-ów, trzeba
uważniej czytać, także między wierszami.
K.
Quote:
Ale klient został przyciągnięty.
Raczej stracony na bardzo długi czas. Wlasnie przymierzam sie do OWON
MSO5022. Nie ma FFT ale jakos to przeboleje.
entroper
Guest
Fri Feb 27, 2009 2:37 pm
Użytkownik "Konop" <konoppo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:go77jk$bho$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
W sklepie przeznaczonym dla ogółu ludności
podejście takie, że traci się część klientów, ale większość się
przyciąga jest OK. W sklepie specjalistycznym takie podejście może
okazać się zgubne
W sklepie specjalistycznym stosuje się taką samą strategię jak w zwykłym.
Zresztą sprzedają tam tacy sami specjaliści jak w sklepie osiedlowym i
założę się, że ogólna wizja biznesu jest identyczna. Może z Twojego punktu
widzenia to się nie sprawdza, ale dla sklepu jesteś "tylko klientem,
klienteeem", jak to mówił Laskowik.
e.
entroper
Guest
Fri Feb 27, 2009 2:51 pm
Użytkownik "John Smith" <dam9723@buziaczek.pl> napisał w wiadomości
news:go8mpm$vf3$1@217.76.112.12...
Quote:
Poważniej mówiąc, marketing wdarł się już do datasheet-ów,
Poważnie mowiąc, sk..syny zaczynają w datasheetach bezczelnie kłamać i
niestety to już nie jest śmieszne i mam bardzo wielką ochotę wymienić tu
kilka tzw. renomowanych firm które ewidentnie i bezczelnie skłamały po czym
udawały (a niektóre nadal udają) że problemu nie ma. W tej chwili
prototypowanie jest konieczne nie po to, żeby sprawdzić, czy koncepcja
układu i layout są dobre tylko po to, żeby sprawdzić, co się nie zgadza z
datasheetem. O takich drobiazgach jak 15 errat do procesora już nie
wspominam... Jak tak dalej pójdzie, niedługo będzie trzeba powołać jakiś
UOKiK dla rynku półprzewodników :/
e.
John Smith
Guest
Fri Feb 27, 2009 5:42 pm
Quote:
Poważniej mówiąc, marketing wdarł się już do datasheet-ów,
Poważnie mowiąc, sk..syny zaczynają w datasheetach bezczelnie kłamać i
niestety to już nie jest śmieszne i mam bardzo wielką ochotę wymienić tu
kilka tzw. renomowanych firm które ewidentnie i bezczelnie skłamały po czym
Receptą na to jest rozpowszechnianie takich informacji wraz z dokładnym DOWODEM
takich działań. Inaczej fala pomówień upośledzi naszą pracę.
K.
entroper
Guest
Fri Feb 27, 2009 6:30 pm
Użytkownik "John Smith" <dam9723@buziaczek.pl> napisał w wiadomości
news:go9543$gfm$1@217.76.112.12...
Quote:
Receptą na to jest rozpowszechnianie takich informacji wraz z dokładnym
DOWODEM takich działań. Inaczej fala pomówień upośledzi naszą pracę.
I tu jest właśnie problem, mam datasheet, mam źle działający scalak i podaję
tę informację pod swoim nazwiskiem i zgadnij, kto będzie miał z tego tytułu
kłopoty ? T***s ? S*M ? Pewnie gdzieś małymi literkami jest napisane, że
datasheet to tylko taka delikatna sugestia dla użytkownika a tymczasem ja
poważnej firmie sypię piach w tryby...
e.
John Smith
Guest
Fri Feb 27, 2009 7:14 pm
Tu faktycznie masz rację, to Ty z imienia i nazwiska możesz spotkać się z krytyką.
Ten mechanizm znamy (chociaż nie wszyscy go rozumieją) z życia publicznego.
Ale zawsze można podejść do sprawy nieco inaczej, osiągając zamierzony efekt.
Parafrazując stary, nie polski kawał można by go powiedzieć tak:
Pewien Pan (przyjmijmy Z.) obraził drugiego (przyjmijmy np. Mirosław G.) mówiąc o nim
"niestworzone rzeczy". Mirosław G. sprawę oddał do sądu i wygrał. Pan Z. musi
publicznie przeprosić Mirosława G. Może to wyglądać następująco:
"Pan Mirosław G. nie naraził życia swoich pacjentów?
Pan Mirosław G. nie brał łapówek?
Pan Mirosław G. nie molestował koleżanek w pracy?
itd.
"
Dużo zależy od kontekstu.
W podobny sposób można poprosić o potwierdzenie, tu na grupie, odkrytych
rewelacji. Z doświadczenia wiem, że jak scalak ma bogatą dokumentację,
stale rozwijaną, to możliwych niespodzianek jest naprawdę niewiele.
Chociaż, błędy popełniają wszyscy, a czasem robią je nawet ci, co nic
nie robią - a powinni.
Pozdrawiam,
K.
Quote:
I tu jest właśnie problem, mam datasheet, mam źle działający scalak i podaję
tę informację pod swoim nazwiskiem i zgadnij, kto będzie miał z tego tytułu
kłopoty ? T***s ? S*M ? Pewnie gdzieś małymi literkami jest napisane, że
datasheet to tylko taka delikatna sugestia dla użytkownika a tymczasem ja
poważnej firmie sypię piach w tryby...
e.
Adam Dybkowski
Guest
Sat Feb 28, 2009 12:12 am
Sebastian Bialy pisze:
Quote:
Myslałem że tak po prostu.
Wczoraj wypełniłem wniosek na zakup oscyloskopu DS1022CD (rigol z
analizatorem). Dzisiaj rano mail "wrdzo mi przykro DS1022CD są juz
wycofane z produkcji". WTF? Sprawdzam na stronie ndn - są. A nie ma.
Cholera. Następni pokemoni mający wirtualny sprzęt na stronach www? Na
szczęscie zaoferowali mi coś w zamian - o ponad 50% droższy i lepszy.
Tylko po co skoro ja chce tamten?
Bo NDN to "old school" i trzeba mieć podejście bezpośrednie. Czyli po
prostu zadzwonić, pogadać, zapytać co mają w sprzedaży i za ile itd. Ty
to byś chciał od razu wszystko automatycznie, jak w internetowym
hipermarkecie...
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Filip Ozimek
Guest
Sat Feb 28, 2009 11:12 pm
Sebastian Bialy pisze:
Quote:
John Smith wrote:
Ale klient został przyciągnięty.
Raczej stracony na bardzo długi czas. Wlasnie przymierzam sie do OWON
MSO5022. Nie ma FFT ale jakos to przeboleje.
Drobni majsterkowicze to w sumie marny klient: długo przebiera, marudzi
a w końcu kupuje najtańsze. Zysk mają na np. uczelniach, które kupują
sprzęt za kilkaset tysięcy zł.
--
Filip.
John Smith
Guest
Sat Feb 28, 2009 11:27 pm
Quote:
Drobni majsterkowicze to w sumie marny klient: długo przebiera,
marudzi a w końcu kupuje najtańsze. Zysk mają na np. uczelniach, które
kupują sprzęt za kilkaset tysięcy zł.
Uczelnie to taki sobie klient, najpierw marudzą a jak kupują to rok później.
A w roku 2009, po ogromnych cięciach na naukę, to nic nie kupią.
K.
Goto page 1, 2, 3, 4 Next