ToMasz
Guest
Wed Oct 27, 2010 5:17 pm
witam
zastanawiam sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego baterią
słoneczną. oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej
ruszane - nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za
daleko od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
jak myślicie - 10W by wystarczyło? oczywiście nominalnie 10w, bo zimą
tego nie "wyciagne" z ogniwa.
Może ktoś z Was ma praktyczne doświadczenie z energia słoneczną
zamienianą na prąd. ile przecietnie w naszym kraju bateria będzie mogła
pracować z 90% swojej mocy? 4 godziny dziennie?
ToMasz
konieczko
Guest
Wed Oct 27, 2010 5:39 pm
W dniu 2010-10-27 19:17, ToMasz pisze:
Quote:
witam
zastanawiam sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego baterią
słoneczną. oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej
ruszane - nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za
daleko od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
jak myślicie - 10W by wystarczyło? oczywiście nominalnie 10w, bo zimą
tego nie "wyciagne" z ogniwa.
Może ktoś z Was ma praktyczne doświadczenie z energia słoneczną
zamienianą na prąd. ile przecietnie w naszym kraju bateria będzie mogła
pracować z 90% swojej mocy? 4 godziny dziennie?
ToMasz
Daj sobie na wsztymanie i kup nnowy aku wyjdzie 10 razy taniej.
Jarosław Sokołowski
Guest
Wed Oct 27, 2010 7:25 pm
Pan ToMasz zastanawia sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego
baterią słoneczną:
Quote:
oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej ruszane
- nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za daleko
od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
Jak akumulator zdrowy, a auto sprawne, to i co dwa tygodnie można ruszać.
Quote:
jak myślicie - 10W by wystarczyło? oczywiście nominalnie 10w, bo zimą
tego nie "wyciagne" z ogniwa.
Nie sądzę. Ale i tak kupienie nowego akumulatora będzie tańsze.
Quote:
Może ktoś z Was ma praktyczne doświadczenie z energia słoneczną
zamienianą na prąd. ile przecietnie w naszym kraju bateria będzie
mogła pracować z 90% swojej mocy? 4 godziny dziennie?
A co to jest "swoja moc"? Niezależnie od odpowiedzi, przeciętnie sporo
mniej niż 4 godziny.
--
Jarek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Wed Oct 27, 2010 7:31 pm
Użytkownik ToMasz napisał:
Quote:
witam
zastanawiam sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego baterią
słoneczną. oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej
ruszane - nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za
daleko od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
jak myślicie - 10W by wystarczyło? oczywiście nominalnie 10w, bo zimą
tego nie "wyciagne" z ogniwa.
Może ktoś z Was ma praktyczne doświadczenie z energia słoneczną
zamienianą na prąd. ile przecietnie w naszym kraju bateria będzie mogła
pracować z 90% swojej mocy? 4 godziny dziennie?
A do czego ci takie ciężkie waty? Dwu - trzywatowa (w pełnym słońcu)
bateria słoneczna w przeciętnym samochodzie zapewnia pielęgnację
akumulatora i pokrycie stałego zapotrzebowania na prąd. Samochód na
postoju zużywa kilkadziesiąt miliamperów maksymalnie. Są nawet gotowe
rozwiązania - kupuje się toto, kładzie pod przednią albo tylna szybą,
wtyka wtyczkę do gniazdka zapalniczki i święty spokój z akumulatorem.
--
Darek
konieczko
Guest
Wed Oct 27, 2010 7:40 pm
W dniu 2010-10-27 21:31, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Quote:
Użytkownik ToMasz napisał:
witam
zastanawiam sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego baterią
słoneczną. oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej
ruszane - nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za
daleko od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
jak myślicie - 10W by wystarczyło? oczywiście nominalnie 10w, bo zimą
tego nie "wyciagne" z ogniwa.
Może ktoś z Was ma praktyczne doświadczenie z energia słoneczną
zamienianą na prąd. ile przecietnie w naszym kraju bateria będzie mogła
pracować z 90% swojej mocy? 4 godziny dziennie?
A do czego ci takie ciężkie waty? Dwu - trzywatowa (w pełnym słońcu)
bateria słoneczna w przeciętnym samochodzie zapewnia pielęgnację
akumulatora i pokrycie stałego zapotrzebowania na prąd. Samochód na
postoju zużywa kilkadziesiąt miliamperów maksymalnie. Są nawet gotowe
rozwiązania - kupuje się toto, kładzie pod przednią albo tylna szybą,
wtyka wtyczkę do gniazdka zapalniczki i święty spokój z akumulatorem.
Ta ale chyba z aku do telefonu.
:)
morghul
Guest
Wed Oct 27, 2010 7:54 pm
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" mówi o czymś takim:
http://www.solars-china.com/solar-panel/Amorphous-panel-car.html
albo
http://www.12voltsolarpanels.net/solar-car-battery-chargers
--
ETERSTAR
Dawid Talarczyk
konieczko
Guest
Wed Oct 27, 2010 8:02 pm
W dniu 2010-10-27 21:54, morghul pisze:
Quote:
:)






Jawi
Guest
Wed Oct 27, 2010 8:46 pm
W dniu 2010-10-27 19:25, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan ToMasz zastanawia sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego
baterią słoneczną:
oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej ruszane
- nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za daleko
od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
Jak akumulator zdrowy, a auto sprawne, to i co dwa tygodnie można ruszać.
Mylisz się. Chyba, że raz na tydzień robi długie trasy. Bo jak jazda po
mieście i jeszcze uruchamianie silnika kilka razy w dniu, to aku długo
nie pociągnie. Dotyczy szczególnie diesla zimą, parkowanego na zewnątrz.
ile przecietnie w naszym kraju bateria będzie
Quote:
mogła pracować z 90% swojej mocy?
nigdy w życiu 90% nie osiągniesz, te waty podane w bateriach to dla
oświetlenia ich z 1m specjalnymi lampami. 90% wyciągniesz przy
odpowiednim ustawieniu prostopadle do słońca latem w pełnym słońcu. I to
pewnie zależy od szerokości geograficznej.
Poza tym baterie made in china z alledrogo i tak mają zawyżoną wydajność
średnio pewnie o 30 - 40%... Ty te baterie ustawisz za szybą samochodu?
To kolejna strata energii.
Tom
Guest
Wed Oct 27, 2010 10:07 pm
On 28/10/2010 5:31 AM, "Dariusz K. Ładziak" wrote:
Quote:
........... Są nawet gotowe
rozwiązania - kupuje się toto, kładzie pod przednią albo tylna szybą,
wtyka wtyczkę do gniazdka zapalniczki i święty spokój z akumulatorem.
W wielu nowszych samochodach gniazdko zapalniczki jest odcinane jak
wyjmujesz kluczyk.
Tomek
Jarosław Sokołowski
Guest
Wed Oct 27, 2010 11:03 pm
Jawi napisał:
Quote:
Jak akumulator zdrowy, a auto sprawne, to i co dwa tygodnie można ruszać.
Mylisz się. Chyba, że raz na tydzień robi długie trasy. Bo jak jazda po
mieście i jeszcze uruchamianie silnika kilka razy w dniu, to aku długo
nie pociągnie. Dotyczy szczególnie diesla zimą, parkowanego na zewnątrz.
Nigdy nie miałem problemów z odpaleniem samochodu stojącego dwa tygodnie.
A jak ktoś ma takie przerwy, to raczej nie jest leniwym taksówkarzem,
tylko właśnie raz na dwa tygodnie gdzieś chce pojechać tym autem. Tak
czy inaczej, akumulator w samochodzie używanym rzadko wytrzymuje dłużej,
niż w używanym codziennie.
Quote:
nigdy w życiu 90% nie osiągniesz, te waty podane w bateriach to dla
oświetlenia ich z 1m specjalnymi lampami.
Tak konkternie, to strumieniem 1kW/m^2. Obojętnie czy z lampy, czy ze
słońca.
Quote:
90% wyciągniesz przy odpowiednim ustawieniu prostopadle do słońca
latem w pełnym słońcu. I to pewnie zależy od szerokości geograficznej.
No właśnie od tego zależy słabo. Od pory roku też (oczywiście pomijając
fakt, że w jesieni to zwykle chmury są). Jak się ustawi prostopadle,
to w zimie w średnich szerokościach geograficznych przy przejrzystym
zmrożonym powietrzu jest niewiele mniej niż w lecie na równiku (ale
jednak mniej, bo grubsza warstwa powietrza).
--
Jarek
Grzegorz Kurczyk
Guest
Thu Oct 28, 2010 6:01 am
W dniu 27.10.2010 22:46, Jawi pisze:
Quote:
W dniu 2010-10-27 19:25, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan ToMasz zastanawia sie nad doładowywaniem akumulatora samochodowego
baterią słoneczną:
oczywiście auto jeździ raz na tydzień, - gdyby było częsciej ruszane
- nie było by problemu. akumulator za dobrze przykręcony, za daleko
od gniazdka - stąd zrodził sie pomysł ogniw słonecznych.
Jak akumulator zdrowy, a auto sprawne, to i co dwa tygodnie można ruszać.
Mylisz się. Chyba, że raz na tydzień robi długie trasy. Bo jak jazda po
mieście i jeszcze uruchamianie silnika kilka razy w dniu, to aku długo
nie pociągnie. Dotyczy szczególnie dieslda zimą, parkowanego na zewnątrz.
Hmmm... Wolnossący diesel 3000ccm parkowany pod chmurką. Pierwszy
oryginalny akumulator BOSH-a z 1991r wytrzymał 13lat. Któregoś dnia
dostał przerwy. Podjechałem pod "Real" i jak wracałem z zakupów, to po
przekręceniu kluczyka usłyszałem tylko klepnięcie bendiksa i zgasło mi
wszystko w kabinie

No i trzeba było w tymże Realu kupić najtańszego
chińczyka i wymienić sobie na miejscu

To był jedyny przypadek, w
którym samochód mi nie odpalił od pierwszego kopa. Chińczyk trzyma do
tej pory (aż sam się dziwię). Jeżdżę głównie po mieście. Raz lub dwa w
miesiącu zdarza się jakiś kilkudziesięcio kilometrowy wyjazd za miasto.
Pozdrawiam
Grzegorz
Pa.po.5merf
Guest
Thu Oct 28, 2010 3:06 pm
Órzytkownik "konieczko" napisał:
Quote:
A do czego ci takie ciężkie waty? Dwu - trzywatowa (w pełnym słońcu)
bateria słoneczna w przeciętnym samochodzie zapewnia pielęgnację
akumulatora i pokrycie stałego zapotrzebowania na prąd. Samochód na
postoju zużywa kilkadziesiąt miliamperów maksymalnie. Są nawet gotowe
rozwiązania - kupuje się toto, kładzie pod przednią albo tylna szybą,
wtyka wtyczkę do gniazdka zapalniczki i święty spokój z akumulatorem.
Ta ale chyba z aku do telefonu.

"Dariusz K. Ładziak" dobrze gada, sam sobie policz!:O)