RTV forum PL | NewsGroups PL

Innowacyjne sposoby na ograniczenie prądu startowego w transformatorze 500W

Ograniczenie prądu startowego

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Innowacyjne sposoby na ograniczenie prądu startowego w transformatorze 500W

Piotr Wyderski
Guest

Mon Dec 08, 2014 3:52 pm   



W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Coś ciekawego jeszcze ludzkość wymyśliła?

Pozdrawiam, Piotr

Desoft
Guest

Mon Dec 08, 2014 4:21 pm   



Użytkownik "Piotr Wyderski" <peter.pan@neverland.mil> napisał w wiadomości
news:m64dus$ikd$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

Sofstarty działają w ten sposób że triakiem rozpędzają obciązenie, a potem
przekaźnik zwiera triaka.

Quote:
2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

Widziałem w spawarkach, jakoś działają. Przekaźnik też można dołożyć

Quote:
3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Czytałem gdzieś o dedykowanych do transformatorów. Włącza w "następnej"
sinusoidzie jak został wyłączony..

Najlepsze (uwzględniając koszty) wydaje mi się termistor + przekaźnik.

--
Desoft

RoMan Mandziejewicz
Guest

Mon Dec 08, 2014 4:41 pm   



Hello Piotr,

Monday, December 8, 2014, 3:52:12 PM, you wrote:

Quote:
W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Coś ciekawego jeszcze ludzkość wymyśliła?

4. Termistor i przekaźnik. Po załączeniu przekaźnik zwiera termistor i
termistor stygnie a nie jest ciągle gorący. W przypadku awarii
przekaźnika termistor tylko nie będzie stygł.


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Paweł Kasztelan
Guest

Mon Dec 08, 2014 6:04 pm   



W dniu 2014-12-08 15:52, Piotr Wyderski pisze:
Quote:
W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Coś ciekawego jeszcze ludzkość wymyśliła?

Pozdrawiam, Piotr


Może przyda ci się to co opisali w grudniowej EdW.

http://serwis.avt.pl/manuals/AVT3112.pdf

Pozdr. PK.

Waldemar
Guest

Mon Dec 08, 2014 6:14 pm   



Am 08.12.2014 um 16:41 schrieb RoMan Mandziejewicz:

Quote:
4. Termistor i przekaźnik. Po załączeniu przekaźnik zwiera termistor i
termistor stygnie a nie jest ciągle gorący. W przypadku awarii
przekaźnika termistor tylko nie będzie stygł.

Jest to drugie pod względem "dobroci" rozwiązanie, ma zaletę, że jest
tanie. Problem może być wtedy, gdy załączysz urządzenie zaraz po
wyłączeniu, a działało bardzo krótko.
Miałem osobiście taki problem. Urządzenie w moim przypadku to sterownik
silnika, 7.5kVA. Mieliśmy go wbudowane w urządzenie, gdzie było toto
załączane stycznikiem, w sterowniku był właśnie termistor do
ograniczenia prądu ładowania kondensatorów (1.6mF). Czasem mieliśmy cykl
30 sekund i po pewnym czasie regulator padł. Po rozebraniu stwierdziłem,
że termistor się wylutował wypluwając całą cynę na okolicę. Komentarz
producenta regulatora o naszym cyklu 30 sekundowym:
o my holy cow, why the fuck are you're doing that?
Rozwiązaniem pragmatycznym był napis na ustrojstwie, by po wyłączeniu
nie załączać natychmiast, tylko po upływie 30 sekund. Miałem taki
termistor w rezerwie i po prostu pomierzyłem, kiedy wystarczająco
wystygnie i pomnożyłem przez 3 (rezerwa na profesorów Wink).

Mam też urządzenie komercyjne do załączania transformatorów
toroidalnych. Składa się ono z tyrystora, stycznika, procesora i paru
dupereli wokoło. Zasada działania: procesorem jest mierzone napięcie
sieci, w maksimum(!!!) napięcia jest załączany tyrystor na ćwierć fali,
tak co którąś sinusoidę. Po paru "strzałach" jest załączany stycznik.

Waldek

Zachariasz Dorożyński
Guest

Mon Dec 08, 2014 6:29 pm   



W dniu poniedziałek, 8 grudnia 2014 15:52:13 UTC+1 użytkownik Piotr Wyderski napisał:
Quote:
W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Coś ciekawego jeszcze ludzkość wymyśliła?

Pozdrawiam, Piotr

termistor. Kupujesz termistor rozruchowy i jemu rybka że w temperaturze jakiejś wyższej pracuje bo do tego zrobiony. Można jeszcze pokombinować z bezpiecznikiem i założyć jakiś zwłoczny. Ale termistor ceną i prostotą wygrywa wszystko inne w przedbiegach.

Zachariasz Dorożyński
Guest

Mon Dec 08, 2014 6:31 pm   



W dniu poniedziałek, 8 grudnia 2014 16:28:02 UTC+1 użytkownik Desoft napisał:
Quote:
Użytkownik "Piotr Wyderski" <peter.pan@neverland.mil> napisał w wiadomości
news:m64dus$ikd$1@node2.news.atman.pl...
W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

Sofstarty działają w ten sposób że triakiem rozpędzają obciązenie, a potem
przekaźnik zwiera triaka.

2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

Widziałem w spawarkach, jakoś działają. Przekaźnik też można dołożyć

3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Czytałem gdzieś o dedykowanych do transformatorów. Włącza w "następnej"
sinusoidzie jak został wyłączony..

Najlepsze (uwzględniając koszty) wydaje mi się termistor + przekaźnik.

--
Desoft

Jak dobrać właściwy do prądu termistor to przekaźnik zbędny.

Piotr Wyderski
Guest

Mon Dec 08, 2014 7:01 pm   



Zachariasz Dorożyński wrote:

Quote:
termistor. Kupujesz termistor rozruchowy i jemu rybka że w temperaturze jakiejś wyższej pracuje bo do tego zrobiony.

Temperatura mnie nie przeraża -- jakiekolwiek sensowne warunki ustalone
są dobre. Obawiam się za to cykli termicznych, nawet kilkudziesięciu
dziennie. Po dłuższym czasie to *musi* spowodować uszkodzenie mechaniczne.

Ale pomysł Romana mi się bardzo podoba...

Pozdrawiam, Piotr

janusz_k
Guest

Mon Dec 08, 2014 7:44 pm   



W dniu 2014-12-08 18:04, Paweł Kasztelan pisze:

Quote:
Może przyda ci się to co opisali w grudniowej EdW.
http://serwis.avt.pl/manuals/AVT3112.pdf
Przerost formy nad treścią.


--
Pozdr

Janusz_K

Jacek Maciejewski
Guest

Mon Dec 08, 2014 7:45 pm   



Dnia Mon, 8 Dec 2014 16:21:51 +0100, Desoft napisał(a):

Quote:
Sofstarty działają w ten sposób że triakiem rozpędzają obciązenie, a potem
przekaźnik zwiera triaka.

Nie wszystkie. Kiedyś zainstalowałem jakieś triakowe prościzny na obwody
z wieloma halogenami poganianymi przez przetwornice 220/12. Po kilku
tygodniach jeden poszedł z dymem i gość kazał zdmontować Smile
--
Jacek

Mario
Guest

Wed Dec 10, 2014 5:39 pm   



W dniu 2014-12-08 o 15:52, Piotr Wyderski pisze:
Quote:
W celu pogdybania... :-)

Mam transformator toroidalny 500W, który skutecznie wybija
zabezpieczenie B16 przy włączaniu. Przydałoby się więc dorobić
mu układ ograniczający prąd rozruchowy. Opcje są takie:

1. Źródło prądowe AC na dwóch JFETach/MOSFETach z kanałem zubożonym
na 3A. IXYS robi takie wynalazki. IMHO rozwiązanie bliskie ideału, ale
rzeczywistość dorzuca swoje: one mają 1,5 oma R_DS_ON, co dla 2A daje
~12W do rozproszenia podczas normalnej pracy. Raczej więc odpada.

2. termistor: również ciekawe i idiotycznie proste rozwiązanie, ale
będzie pracował w wysokiej temperaturze i przy dużej liczbie cykli
termicznych, co mu na zdrowie nie wyjdzie.

3. Układ aktywny z przekaźnikiem i baterią rezystorów. Rozwiązanie
energooszczędne, ale złożone i grożące pożarem w przypadku awarii
przekaźnika.

Coś ciekawego jeszcze ludzkość wymyśliła?

Pozdrawiam, Piotr



Układ softstartu dla toroidów dostępny w sklepach sprzedjaących toroidy
albo u producentów transformatorów. Kosztowało to ok. 35 zł. Przekaźnik
rezystor pojemność i coś tam jeszcze. Pierwszy raz słyszę, ze zdarzały
się z tego powodu pożary.

--
pozdrawiam
MD

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Innowacyjne sposoby na ograniczenie prądu startowego w transformatorze 500W

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map