Enigma
Guest
Sat Nov 27, 2004 2:00 am
Podczas montowania oswietlenia przy kompie z diod podlaczonego pod usb
regulowanego przez rezystor przypadkiem zetkenely sie 2 kabelki przez co
rezystor zaczol sie dymic a zaraz potem palic

straszne prawda

ogien
byl malutki ale co gorsza niedalo go sie ugasic przez zdmuchniecie

Czy
ktos mial podobne wypadki ?
Kmail
Guest
Sat Nov 27, 2004 7:07 am
Użytkownik "Enigma" <enigma@tkdami.net> napisał w wiadomości
news:co8n3a$v39$1@dami.news.tkdami.net...
Quote:
Podczas montowania oswietlenia przy kompie z diod podlaczonego pod usb
regulowanego przez rezystor przypadkiem zetkenely sie 2 kabelki przez co
rezystor zaczol sie dymic a zaraz potem palic

straszne prawda

ogien
byl malutki ale co gorsza niedalo go sie ugasic przez zdmuchniecie

Czy
ktos mial podobne wypadki ?
Zdażyło by mi się ale w takich przypadkach strzelała albo dioda albo
bezpiecznik. Zdolnaś bestia
PeJot
Guest
Sat Nov 27, 2004 12:36 pm
Enigma napisał(a):
Odpowiadając na pyt. jak w topiku - bywa że pali się kilkanascie razy w
roku - taka robota. Jako pracowanicy jesteśmy na to przygotowani, a
jeśli my nie zdążymy, to pozostaje automatyka gasząca :)
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
szarakk
Guest
Sat Nov 27, 2004 2:23 pm
Użytkownik PeJot napisał:
Quote:
Enigma napisał(a):
Odpowiadając na pyt. jak w topiku - bywa że pali się kilkanascie razy w
roku - taka robota. Jako pracowanicy jesteśmy na to przygotowani, a
jeśli my nie zdążymy, to pozostaje automatyka gasząca :)
Dawno temu w Pentium 100 wlozylem wtyczke od zasilania flopa przesunieta
o 1 pin w lewo czy prawo (takie kijowe gniazdko ze dalo sie wlozyc
przesuniete) bo ciezkie dojscie i robota na szybko w polmroku. Po takim
polaczeniu zasilanie +5V poszlo do masy no i po wlaczeniu kompa
zobaczylem chmurke dymu z kabelkow, a co najgorsze klijent stal za
plecami. Ale wylaczylem spalony kabel wywalilem, podpialem pod
przeloteke z duzej wtyczki na mala flopowa i komp chodzi po dzis dzien
neuron
Guest
Sat Nov 27, 2004 3:38 pm
Użytkownik "Enigma" <enigma@tkdami.net> napisał w wiadomości
news:co8n3a$v39$1@dami.news.tkdami.net...
Quote:
Podczas montowania oswietlenia przy kompie z diod podlaczonego pod usb
regulowanego przez rezystor przypadkiem zetkenely sie 2 kabelki przez co
rezystor zaczol sie dymic a zaraz potem palic

straszne prawda

ogien
byl malutki ale co gorsza niedalo go sie ugasic przez zdmuchniecie

Czy
ktos mial podobne wypadki ?
kiedys malo nie stracilem moich drogocennych patrzalek

byly sobie 2 zasilacze 5 i 24 v i byl sobie transformator i byl sobie babol
polegajacy na zamienionych uzwojeniach wtornych. Najpierw bylo delikatnie
ssssss (dzieki temu widze ) a potem ja elektrolit wy.....
to az sie zdziwilem .
tak wiec zbyt bezpiecznego zawodu nie mamy
wojtek
www.neuron.com.pl
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Sat Nov 27, 2004 5:26 pm
Powitanko,
Czy
Quote:
ktos mial podobne wypadki ?
EPROM wlozony odwrotnie. Do czego sluzy okienko? Ano zeby bylo widac jak
sie pali w srodku;-) (kopyrajt moj Ojciec;-))
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
Przy odpowiadaniu na priv zastanow sie nad moim adresem;-)
Tomek Głuch
Guest
Sun Nov 28, 2004 9:14 pm
Był sob, 27. listopad 2004 15:23 gdy szarakk <kfix@o2.pl> napisał(a):
Quote:
Dawno temu w Pentium 100 wlozylem wtyczke od zasilania flopa
przesunieta o 1 pin w lewo czy prawo (takie kijowe gniazdko ze dalo
sie wlozyc przesuniete) bo ciezkie dojscie i robota na szybko w
polmroku. Po takim polaczeniu zasilanie +5V poszlo do masy no i po
wlaczeniu kompa zobaczylem chmurke dymu z kabelkow, a co najgorsze
klijent stal za plecami. Ale wylaczylem spalony kabel wywalilem,
podpialem pod przeloteke z duzej wtyczki na mala flopowa i komp chodzi
po dzis dzien
ha, miałeś wielkie szczęście i porządny zasilacz (stare, dobre AT
z porządnej obudowy)
Miałem dokładnie to samo jak niedawno podłączałem programator do
procków, który miał złącze ze stacji dyskietek, by łatwo podłaczyć go
pod zasilacz z komputera. Niestety zasilacz to był jakiś
codegen atx 250, oczywiście nie było nawet podejrzeń, że mogł przetrwać
ten tajwański szmelc.
--
Z pozdrowieniami, Tomek Głuch [ Linux Registered User #280206 ]
[ tomek@SPAM-FEEwieliczka.int.pl ]
BLE_Maciek
Guest
Mon Nov 29, 2004 10:45 am
Sat, 27 Nov 2004 03:00:11 +0100 jednostka biologiczna o nazwie
"Enigma" <enigma@tkdami.net> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
Quote:
byl malutki ale co gorsza niedalo go sie ugasic przez zdmuchniecie

Czy
ktos mial podobne wypadki ?
Niestety te popularne weglowe rezystory przewlekane doskonale sie
zapalaja. Jezeli w poblizu jest cos co zlapie plomien, pozar jest
gwarantowany. Kiedys zrobilem eksperyment - zawinalem taki rezystor
10ohm 0,25W w papier i podlaczylem do zasilacza o wydajnosci 5A.
Zgodnie z przewidywaniem, papier stanal w plomieniach po kilku
sekundach.
Co do wypadkow to dwa razy w zyciu widzalem przetwornice impulsowa
ktora po wlaczeniu jej napiecia zasilajacego doslownie sie
"zdemolowala" w srodku. Raz byla to przetwornica do zailania lamp
halogenowych ktora upalila bezpiecznik, ktory nastepnie ktos zawatowal

a innym razem byl to zasilacz w telewizorze jak mialem praktyki w
serwisie (nie, to nie przeze mnie

). Rozerwane obudowy
tranzystorow pracujacych jako klucze to wdzialem nieraz.
A co do ognia to kiedys udalo mi sie doprowadzic do pieknego i
dlugiego zarzenia UC3844. Gdyby cos podatnego bylo w poblizu, tez by
sie zapalilo od niego. W tym samym ukladzie (moj prototypowy zasilacz

) przepalony BUZ71 rozgrzal sie do takiej temperatury ze udalo mi
sie go wyciagnac z plytki bez koniecznosci wylutowywania. Dobrze ze
jak zlapalem za plytke to zobaczylem ze sie w niej normalnie buja
(roztopil lutowania) bo mialem zamiar zlapac za niego reka :-)
Kiedys ktos tu wspominal o TDA1554 ktore to wzmacniacze maja wprost
"wbudowana fabrycznie" funkcje wytwarzania plomieni
badworm
Guest
Mon Nov 29, 2004 1:21 pm
Dnia 2004-11-29 11:45, Użytkownik BLE_Maciek napisał:
Quote:
Kiedys ktos tu wspominal o TDA1554 ktore to wzmacniacze maja wprost
"wbudowana fabrycznie" funkcje wytwarzania plomieni :-)
Drobna poprawka - chodziło o TDA1514. TDA1554 to scalak typowo
samochodowy, zasilany pojedynczym napięciem(AFAIR eksplozje TDA1514
mogły mieć jakiś związek właśnie z ich zasilaniem symetrycznym).
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
"Dziwny jest ten świat..."
Tnijcie cytaty i sygnaturki!
GieTeGie
Guest
Mon Nov 29, 2004 10:19 pm
Użytkownik Enigma napisał:
Quote:
Podczas montowania oswietlenia przy kompie z diod podlaczonego pod usb
regulowanego przez rezystor przypadkiem zetkenely sie 2 kabelki przez co
rezystor zaczol sie dymic a zaraz potem palic

straszne prawda

ogien
byl malutki ale co gorsza niedalo go sie ugasic przez zdmuchniecie

Czy
ktos mial podobne wypadki ?
Pamiętam raz na studiach na laborkach ze wzmacniaczy robiliśmy jakieśtam
podstawowe układy pracy wzmacniaczy itp. Robiliśmy to na takich szynach
do których dokręcało się płytki z układami i małymi kabelkami łączyło
wyprowadzenia tych układzików. No i coś skopaliśmy, bo nie chciało
działać i wołamy prowadzącego - on podchodzi, włączył zasilanie w
zasilaczu i podkręca tak do ok. 24V nagle patrzę na jednej z płytek
świeci się jakaś żarówka - niemożliwe se myślę - nagle smród i małe
strzyknięcie. Zaraz potem wybuch kondensatora elektrolitycznego i...
takiego strachu w oczach tego asystenta to nie zapomnę

Zwłaszcza, że
on myślał, że przesadził z napięciem - a to my źle podłączyliśmy masy i
całość poszła na diodę chyba i jeszcze kumpel dla jaj równolegle
podłączył kondensator - którego nie powinno być w układzie
Rafal Baranowski
Guest
Sat Dec 04, 2004 4:45 pm
Użytkownik "badworm" <nospam@post.pl> napisał w wiadomości
news:41ab239e$3@news.home.net.pl...
Quote:
Drobna poprawka - chodziło o TDA1514. TDA1554 to scalak typowo
samochodowy, zasilany pojedynczym napięciem(AFAIR eksplozje TDA1514
mogły mieć jakiś związek właśnie z ich zasilaniem symetrycznym).
Ano zgadza się. Strzelają do ludzi jak tylko zabrać im jedną z gałęzi
zasilania. Sam padłem kiedyś ich ofiarą - uraz wciąż mam. ;-)
Pzdr,
Raf.