Goto page Previous 1, 2, 3 Next
A.Grodecki
Guest
Fri Nov 12, 2004 6:06 pm
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Tiaaa... No to spróbuj się znaleźć w sytuacji nie cierpiącej zwłok - np. w
DC, poza ścisłym centrum. Ciekaw jestem czy łatwo znajdziesz sobie właściwe
miejsce - choćby i płatne. Życzę powodzenia i _umiarkowanych_ emocji ;-
Ale nie tylko w DC. To samo w SF, Czestochowie, Londynie czy Berlinie.
I w scislym centrum Amsterdamu :-)
Sa publiczne .. ale smrod taki ze nawet sie zblizyc nie da
A w McDonaldzie kolejka na 50 osob [nie przesadzam] ..
Warszawa to też nie skrzyżowanie Alei z Marszałkopwską i jest więcej MD
niż przy Centralnym, Smyku i Juniorze.
W ciągu dnia 99% ludzi na ulicy w centrum to przyjezdni, tak samo jak w
centrum każdej stolicy. A w Amsterdamie dodatkowo od lat roi się od
ćpunów, którzy kradną. Co nie znaczy, że tak cała Holandia wygląda.
To też stereotyp, ocenianie kraju po wyglądzie 5 ulic w centrum stolicy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Z dwóch spierających się osób tylko jedna może mieć rację,
albo każda z nich mówi o czymś innym"
"Logika zna tylko dwa stany, prawdę i nieprawdę. Jeśli ktoś sądzi,
że jest ich więcej, jego lewicowe sympatie są zrozumiałe"
A.Grodecki
Guest
Fri Nov 12, 2004 6:15 pm
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Oj, roznie bywa. Tak gdzies 1999 w niemczech wiekszosc kibli byla
bezplatna. Czasem sie zdarzal talerzyk i dobrowolna oplata, talerzyka
nikt nie pilnowal.
A dwa lata pozniej .. juz tak 75% platnych, przy talerzyku stoi
obsluga i pilnuje. I nie wiazalbym tego z polskimi laweciarzami, bo
oni jezdzili i wczesniej. Moze po prostu recesja ?
Nadal są bezpłatne, tam gdzie sznur przepoconych brudasów (bo na
prysznic szkoda) w dresach nie dociera.
Laweciarze to teraz głównie ruscy.
....
Quote:
Z drugiej strony .. pokoj jest pokoj, wielka roznica ilu mu spi ?
No właśnie tak "inteligentnie" jak Ty, wielu rozumuje. Z tego jesteśmy
znani i szanowani - inaczej.
....
Quote:
Teraz zobacz jak to jest z dostepnoscia tych koszy ..
To brak kosza jest pozwoleniem na śmiecenie?
Gratuluję! I wsółczuję Twoim dzieciom, obecnym lub przyszłym, tatusia.
Mam nadzieję, że kiedyś za wyrzucenie pakierka lub peta strażnik miejski
będzie nakładał skuteczną karę w wysokości np 100$, do natychmiastowego
zapłacenia, odpracowania lub odsiadki. Od razu się poprawi czystość.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
ZoltAn
Guest
Fri Nov 12, 2004 6:35 pm
Użytkownik "J.F."
Quote:
To tak samo jak z papierkiem od cukierka. Są 3 możliwości:
To nie zależy od narodowości tylko od tego kim dany osobnik jest! A jest tym
kim go ukształtowano w domu!
Doświadczenie mnie nauczyło, że wielu to "nastojaszczije chamy" - i nie
ważne jest wykształcenie czy status społeczny...
Pytanie: czy jest jeszcze wiekszy cham od typowego chama???
Odpowiedź: cham wykształcony!
Pytanie: a czy może być jeszcze większy???
Odpowiedź: wykształcony cham z pieniędzmi!!!
Z czym niestety nie raz mam okazje zetknąć się na codzień... i wcale nie
objawia się to rzucaniem wulgaryzmami...
Pzdr. ZoltAn
Marek Lewandowski
Guest
Fri Nov 12, 2004 7:19 pm
A.Grodecki wrote:
Quote:
Teraz zobacz jak to jest z dostepnoscia tych koszy ..
To brak kosza jest pozwoleniem na śmiecenie?
Gratuluję! I wsółczuję Twoim dzieciom, obecnym lub przyszłym, tatusia.
nie rzucaj się tak na J.F., dostępność koszy JEST problemem. Tak mi się
obiło o uszy, że ze statystyk wychodzi, że na Zachodzie jak do kosza
jest dalej niż 100 metrów, to większość ludzi papierka nie doniesie.
A gdzie tkwi różnica?
Odpowiem anegdotą: Była kiedyś w Paryżu fala zamachów / gróźb zamachów
bombowych z ładunkami w koszach na śmieci. Kosze na jakiś czas zamknięto
lub usunięto, a ludności otwarcie kazano śmiecić na ulice.
Efekt?
Wieczorem po kątach leżały hałdy śmieci, rano nie było nawet jednego
papierka. I tak dzień w dzień, jak długo nie wiem, bo w Paryżu w tym
okresie byłem tylko kilka dni.
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
Marcin E. Hamerla
Guest
Fri Nov 12, 2004 7:45 pm
Marek Lewandowski napisal(a):
Quote:
To brak kosza jest pozwoleniem na śmiecenie?
Gratuluję! I wsółczuję Twoim dzieciom, obecnym lub przyszłym, tatusia.
nie rzucaj się tak na J.F., dostępność koszy JEST problemem. Tak mi się
obiło o uszy, że ze statystyk wychodzi, że na Zachodzie jak do kosza
jest dalej niż 100 metrów, to większość ludzi papierka nie doniesie.
Gdy bylem w GB te 10 lat czy wiecej temu, to tez kosza sie nie
uswiadczylo na ulicy. Puszke po Coli chyba w koncu ciepnalem gdzies w
kat. AFAIR to bylo po zamachach IRA.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Marcin E. Hamerla
Guest
Fri Nov 12, 2004 7:49 pm
A.Grodecki napisal(a):
Quote:
NIe wiem, czy patrzę stereotypowo.
Zdecydowania tak.
Quote:
Różne są miejsca. Tam, gdzie ludzie z
dziwnych krajów nie zaglądają, jest czysto i ogólnodostępnie, bo nikt
tej ogólnodostępności nie nadużywa. Nie ma napisów "dla kilentów", bo to
się samo przez się rozumie a jeśli akurat ktoś inny skorzysta, to jest
to "nagły przypadek" i wyjątek, a nie reguła.
Aha, w hameryce nie byles widac.
Quote:
Bardzo bym chciał, żebyśmy jako polacy wszyscy i z osobna byli
postrzegani jako penowartościowi ludzie, a nie "półruscy".
A co to za dziwaczne myslenie? Ja tam wszystkich i z osobna Niemcow
bybajmniej nie postrzegam jako nie 'polruskich'. Wolalbym sie znalezc
w tej samej restauracji z ruskim inteligentem niz halasliwym
niemieckim robociarzem.
Quote:
Niestety jak
na razie, jedyny powód dla którego możemy za granicą chodzić z
podniesioną głową to, że jak wielu innych nie dawaliśmy d... niemcom
podczas ostatniej wojny.
Trollujesz teraz, przyznaj sie? Przeciez czegos tak glupiego nie mozna
napisac na powaznie.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
ARM
Guest
Fri Nov 12, 2004 11:52 pm
Marcin E. Hamerla wrote:
Quote:
A.Grodecki napisal(a):
NIe wiem, czy patrzę stereotypowo.
Zdecydowania tak.
Różne są miejsca. Tam, gdzie ludzie z
dziwnych krajów nie zaglądają, jest czysto i ogólnodostępnie, bo nikt
tej ogólnodostępności nie nadużywa. Nie ma napisów "dla kilentów", bo to
się samo przez się rozumie a jeśli akurat ktoś inny skorzysta, to jest
to "nagły przypadek" i wyjątek, a nie reguła.
Aha, w hameryce nie byles widac.
Ludzie a co to ma do procesorow serii H8 ???
--
Taddy (ARM)
J.F.
Guest
Sat Nov 13, 2004 12:47 am
On Fri, 12 Nov 2004 19:15:07 +0100, A.Grodecki wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
Teraz zobacz jak to jest z dostepnoscia tych koszy ..
To brak kosza jest pozwoleniem na śmiecenie?
Gratuluję! I wsółczuję Twoim dzieciom, obecnym lub przyszłym, tatusia.
A ile wytrzymasz z wlasnymi smieciami ? Kupisz powiedzmy puszke
coli, wypijesz .. i co dalej ?
Quote:
Mam nadzieję, że kiedyś za wyrzucenie pakierka lub peta strażnik miejski
będzie nakładał skuteczną karę w wysokości np 100$, do natychmiastowego
zapłacenia, odpracowania lub odsiadki. Od razu się poprawi czystość.
Przeprowadz sie do Singapuru. Za smiecenie jest 10 batow, za zucie
gumy 500$ ..
J.
A.Grodecki
Guest
Sat Nov 13, 2004 1:19 am
Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
Quote:
nie rzucaj się tak na J.F., dostępność koszy JEST problemem. Tak mi się
obiło o uszy, że ze statystyk wychodzi, że na Zachodzie jak do kosza
jest dalej niż 100 metrów, to większość ludzi papierka nie doniesie.
Jasne, to całkowicie tłumaczy tony psich gówienek na ulicach naszych
miast! Po prostu nie ma koszy!
Za takie poglądy, jakie szerzy JF, zawsze należy sie pałą po łbie.
Quote:
Odpowiem anegdotą: Była kiedyś w Paryżu fala zamachów / gróźb zamachów
bombowych z ładunkami w koszach na śmieci. Kosze na jakiś czas zamknięto
lub usunięto, a ludności otwarcie kazano śmiecić na ulice.
Jak się chce, to się odpowiedni "wzór" do naśladowania zawsze znajdzie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Sat Nov 13, 2004 1:26 am
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Quote:
Aha, w hameryce nie byles widac.
Nie. Chwilowo opieram się na tym, co jest blisko.
Quote:
Bardzo bym chciał, żebyśmy jako polacy wszyscy i z osobna byli
postrzegani jako penowartościowi ludzie, a nie "półruscy".
A co to za dziwaczne myslenie? Ja tam wszystkich i z osobna Niemcow
bybajmniej nie postrzegam jako nie 'polruskich'. Wolalbym sie znalezc
w tej samej restauracji z ruskim inteligentem niz halasliwym
niemieckim robociarzem.
Ja też, ale nie chodzi o to jak Ty postrzegasz ich, lecz jak oni Ciebie
a dokładniej "nas". I DLACZEGO.
Quote:
Niestety jak
na razie, jedyny powód dla którego możemy za granicą chodzić z
podniesioną głową to, że jak wielu innych nie dawaliśmy d... niemcom
podczas ostatniej wojny.
Trollujesz teraz, przyznaj sie? Przeciez czegos tak glupiego nie mozna
napisac na powaznie.
Trochę. Ale to fakt, że jak się chce duńczykowi czy francuzowi pysk
zamknąć podczas rozmowy na temat cnót narodowych, wystarczy wygarnąć o
francuskiej (burdele) albo duńskiej (kolaboracja) specjalności obronnej
i gotowe :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Sat Nov 13, 2004 1:36 am
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
A ile wytrzymasz z wlasnymi smieciami ? Kupisz powiedzmy puszke
coli, wypijesz .. i co dalej ?
Niosę tak długo aż jest gdzie wyrzucić. Niekoniecznie w ręku. Jeśli
trzeba, do domu.
Quote:
Przeprowadz sie do Singapuru. Za smiecenie jest 10 batow, za zucie
gumy 500$ ..
.... i za palenie w miejscach publicznych i wiele innych rzeczy, których
sobie OGÓŁ nie życzy. I bardzo dobrze. Jeśli inne metody zawodzą, kary
zawsze działają.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Marek Lewandowski
Guest
Sat Nov 13, 2004 1:46 am
A.Grodecki wrote:
Quote:
Odpowiem anegdotą: Była kiedyś w Paryżu fala zamachów / gróźb zamachów
bombowych z ładunkami w koszach na śmieci. Kosze na jakiś czas zamknięto
lub usunięto, a ludności otwarcie kazano śmiecić na ulice.
Jak się chce, to się odpowiedni "wzór" do naśladowania zawsze znajdzie.
czy uważasz, że utrzymywanie dobrych i sprawnych służb porządkowych,
które są w stanie sprzątać miasto klasy Paryża od stanu "stajna
Augiasza" do stanu "czyściutko" co noc, noc w noc, na okrągło, za zły
wzór do naśladowania, to ja dziękuję i wysiadam.
Zresztą, OT, NTG.
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
J.F.
Guest
Sat Nov 13, 2004 2:12 am
On Sat, 13 Nov 2004 02:36:33 +0100, A.Grodecki wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
A ile wytrzymasz z wlasnymi smieciami ? Kupisz powiedzmy puszke
coli, wypijesz .. i co dalej ?
Niosę tak długo aż jest gdzie wyrzucić.
Nie ma.
Quote:
Niekoniecznie w ręku.
A w czym ?
Quote:
Jeśli trzeba, do domu.
tygodniowa wycieczka :-)
Quote:
Przeprowadz sie do Singapuru. Za smiecenie jest 10 batow, za zucie
gumy 500$ ..
... i za palenie w miejscach publicznych i wiele innych rzeczy, których
sobie OGÓŁ nie życzy. I bardzo dobrze.
Sie mylisz - tam jest bardziej rezim niz demokracja :-)
J.
A.Grodecki
Guest
Sat Nov 13, 2004 2:41 am
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
tygodniowa wycieczka
Współczuję mieszkania w kartonach.
Quote:
... i za palenie w miejscach publicznych i wiele innych rzeczy, których
sobie OGÓŁ nie życzy. I bardzo dobrze.
Sie mylisz - tam jest bardziej rezim niz demokracja
Jeszcze lepiej. Demokracja to fatalny system.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Marcin E. Hamerla
Guest
Sat Nov 13, 2004 8:11 am
A.Grodecki napisal(a):
Quote:
Jasne, to całkowicie tłumaczy tony psich gówienek na ulicach naszych
miast! Po prostu nie ma koszy!
Psie gowna na ulicach Warszawy? Staaary, jedz do Berlina zatem.
Quote:
Za takie poglądy, jakie szerzy JF, zawsze należy sie pałą po łbie.
? Za jakie?
Quote:
Odpowiem anegdotą: Była kiedyś w Paryżu fala zamachów / gróźb zamachów
bombowych z ładunkami w koszach na śmieci. Kosze na jakiś czas zamknięto
lub usunięto, a ludności otwarcie kazano śmiecić na ulice.
Jak się chce, to się odpowiedni "wzór" do naśladowania zawsze znajdzie.
Nie mowie, ze nalezy nasladowac mieszkancow Berlina.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
Goto page Previous 1, 2, 3 Next