RTV forum PL | NewsGroups PL

Granice odpowiedzialności zakładów energetycznych w starych instalacjach elektrycznych

Zakres prac zakładu energetycznego

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Granice odpowiedzialności zakładów energetycznych w starych instalacjach elektrycznych

Goto page 1, 2  Next

Adam
Guest

Fri Oct 14, 2011 3:19 pm   



Witam,

Jest taka sytuacja - kilka domów prywatnych połączonych ścianami, na
jednym z nim "tyczka" od której idą przewody ze słupa. Te przewody
rozdzielają się w puszce na poszczególne budynki, w większości pod
tynkiem. Instalacja bardzo stara. Liczniki w domach. No i w tej puszce
zaczęło się coś chrzanić. Jednym popaliło nawet sprzęty. Przyjechali z
zakładu energetycznego, coś tam podłubali i na razie będzie. Ale ta
instalacja od góry do puszki gdzie się przewody rozchodzą jest do
wymiany, bo już ledwo ciepłe to jest. Ale pracownicy zakładu mówią, że
od tego miejsca gdzie przewody dochodzą do "tyczki" ze słupa to już jest
problem mieszkańców i trzeba sobie prywatnie załatwić fachowca. Mi to
się coś nie widzi żeby to nie było w ich gestii. Skoro nie, to na jakiej
podstawie poprawili instalację i nie wzięli kasy? Czy ktoś tu kręci, czy
faktycznie nie w każdej sytuacji instalacja do samego licznika podlega
naprawie przez zakład energetyczny? Może ktoś zna odpowiednie przepisy?

--
Adam

Jacek Maciejewski
Guest

Fri Oct 14, 2011 3:27 pm   



Dnia Fri, 14 Oct 2011 17:19:18 +0200, Adam napisał(a):

Quote:
Czy ktoś tu kręci, czy
faktycznie nie w każdej sytuacji instalacja do samego licznika podlega
naprawie przez zakład energetyczny? Może ktoś zna odpowiednie przepisy?

Granice właściwości są określone w umowie o dostawie energii (tzw. warunki
zasilania).
--
Jacek

Adam
Guest

Fri Oct 14, 2011 3:40 pm   



W dniu 2011-10-14 17:27, Jacek Maciejewski pisze:

Quote:
Granice właściwości są określone w umowie o dostawie energii (tzw. warunki
zasilania).

No to jest problem... Nie wiem kiedy była robiona instalacja, i kto
zawarł umowę z zakładem. To było robiona może 40, 50 lat temu, albo i
dawniej. Umowę mogli mieć poprzedni właściciele.

TheWarAgainstTerror
Guest

Fri Oct 14, 2011 3:44 pm   



W dniu 2011-10-14 17:40, Adam pisze:
Quote:
W dniu 2011-10-14 17:27, Jacek Maciejewski pisze:

Granice właściwości są określone w umowie o dostawie energii (tzw.
warunki
zasilania).

No to jest problem... Nie wiem kiedy była robiona instalacja, i kto
zawarł umowę z zakładem. To było robiona może 40, 50 lat temu, albo i
dawniej. Umowę mogli mieć poprzedni właściciele.

a gdzie jest licznik energii i kto opłaca rachunki ?

Adam
Guest

Fri Oct 14, 2011 3:47 pm   



W dniu 2011-10-14 17:44, TheWarAgainstTerror pisze:

Quote:
a gdzie jest licznik energii i kto opłaca rachunki ?

Jak już pisałem kolejność jest taka - słup, tyczka, puszka gdzie się
przewody rozchodzą, liczniki wewnątrz budynków. Rachunki opłacają
właściciele domów.

Jacek Maciejewski
Guest

Fri Oct 14, 2011 4:22 pm   



Dnia Fri, 14 Oct 2011 17:40:40 +0200, Adam napisał(a):

Quote:
No to jest problem...

Żaden problem - wpadnij do ZE i każ sobie dać kopię/odpis umowy. Albo
chociaż pokazać Smile A jak nie ma no to trzeba sporządzić nową Smile
--
Jacek

Paweł Pawłowicz
Guest

Fri Oct 14, 2011 4:38 pm   



W dniu 2011-10-14 18:22, Jacek Maciejewski pisze:

Quote:
Żaden problem - wpadnij do ZE i każ sobie dać kopię/odpis umowy.

Życzę sukcesów Smile
Zwykle przyłącze od słupa do licznika wykonuje właściciel, a później ZE
łaskawie je przejmuje na własność. I w teorii to ZE powinien naprawiać
uszkodzenia. To w teorii. A w praktyce ZE po złożeniu podania o naprawę
wyznacza czas realizacji, na przykład 15 lat. W praktyce znowu jest więc
tak, że robi to odbiorca energii na swój koszt. Ale tu uwaga: nie może
tego zrobić sąsiad elektryk, a wyłącznie firma z którą ZE podpisał umowę
na takie prace. Albo ZE na Twój koszt.
Zabawne, nieprawdaż?

Pozdrawiam,
Paweł

Adam
Guest

Fri Oct 14, 2011 4:48 pm   



W dniu 2011-10-14 18:38, Paweł Pawłowicz pisze:

Quote:
Ale tu uwaga: nie może
tego zrobić sąsiad elektryk, a wyłącznie firma z którą ZE podpisał umowę
na takie prace. Albo ZE na Twój koszt.
Zabawne, nieprawdaż?

No właśnie chyba nie koniecznie. Oni mówili żeby sobie znaleźć prywatną
osobę która to zrobi. Nie firmę, ale zwykłego elektryka z uprawnieniami.

Remek
Guest

Fri Oct 14, 2011 5:42 pm   



Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał:

Quote:
Granice właściwości są określone w umowie o dostawie energii (tzw. warunki
zasilania).

Wydaje mi się, że tzw. Warunki są materiałem do projektu przyłącza, a umowa to
już insza inszość.

Pzdr Remek

Konop
Guest

Fri Oct 14, 2011 7:35 pm   



W dniu 14.10.2011 17:19, Adam pisze:
Quote:
Witam,

Jest taka sytuacja - kilka domów prywatnych połączonych ścianami, na
jednym z nim "tyczka" od której idą przewody ze słupa. Te przewody
rozdzielają się w puszce na poszczególne budynki, w większości pod
tynkiem. Instalacja bardzo stara. Liczniki w domach. No i w tej puszce
zaczęło się coś chrzanić. Jednym popaliło nawet sprzęty. Przyjechali z
zakładu energetycznego, coś tam podłubali i na razie będzie. Ale ta
instalacja od góry do puszki gdzie się przewody rozchodzą jest do
wymiany, bo już ledwo ciepłe to jest. Ale pracownicy zakładu mówią, że
od tego miejsca gdzie przewody dochodzą do "tyczki" ze słupa to już jest
problem mieszkańców i trzeba sobie prywatnie załatwić fachowca. Mi to
się coś nie widzi żeby to nie było w ich gestii. Skoro nie, to na jakiej
podstawie poprawili instalację i nie wzięli kasy? Czy ktoś tu kręci, czy
faktycznie nie w każdej sytuacji instalacja do samego licznika podlega
naprawie przez zakład energetyczny? Może ktoś zna odpowiednie przepisy?


Jedno to jest naprawa, a drugie wymiana Wink... Prąd masz?? Masz!!
Działa?? Działa!! Oni "nie widzą" powodu, dla którego mieliby to
naprawiać, ale są na tyle mili, że pozwalają zrobić to Tobie Wink...

Co do instalacji "do samego licznika" - tak być nie może, choćby z tego
powodu, że wówczas ich kabel biegłby przez Twój dom (ten od puszki do
licznika). Wyobraź sobie, że zrobiłeś spory remont, gładzie i inne cuda,
a tu przychodzi pan z ZE i mówi, że chce wymienić swój kabel i Ci
rozwala ściany Wink...

Tak jak ktoś tu pisał - powinno to być w umowie napisane co jest czyje.
A jeśli nie masz umowy - to człowieku! Czym prędzej to popraw, bo w
sumie, to czemu oni Tobie mają dawać prąd, a czemu Ty masz im płacić??
Jak nie masz umowy, to jak coś się sfajczy, to Ci będą wmawiać, że Ty
się na dziko do nich podłączyłeś WinkWinkWink....

Mój ojciec niedawno przechodził przez te ceregiele - generalnie było
tak, że w sumie klient płacił za przyłączenie, ale to było jakoś
podzielone... do pewnej odległości ZE, powyżej klient, czy na odwrót.
Złącze pomiarowe oni stawiali. Natomiast kabel od złącza do domu i
wszystko dalej to już była sprawa klienta.
Z kolei w blokach itp. z reguły interpretacja jest taka, że wszystko do
wejścia do budynku (do zabezpieczenia głównego) to sprawa ZE, reszta to
sprawa klienta. Ale "normalnie" to wygląda nieco inaczej, jest złącze, z
którego jest odejście na budynek itd. Normalnie - to znaczy tak, jak się
to robi dzisiaj.

Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby, abyście od nowa zostali
przyłączeni, na nowych zasadach. Wtedy ZE wkopie kabel, postawi złącza
pomiarowe, a Wy się do tego przyłączycie. Oczywiście, bez kosztów się
nie obejdzie, ale pamiętaj, że to w sumie Wasza sprawa. Ten kabel od
słupa do Waszych domów, to nie jest infrastruktura ZE i to, w jakim jest
to stanie, nikogo w ZE obchodzić nie będzie...


--
Pozdrawiam
Konop

Adam
Guest

Fri Oct 14, 2011 8:47 pm   



W dniu 2011-10-14 21:35, Konop pisze:

Quote:
Jedno to jest naprawa, a drugie wymiana Wink... Prąd masz?? Masz!!
Działa?? Działa!! Oni "nie widzą" powodu, dla którego mieliby to
naprawiać, ale są na tyle mili, że pozwalają zrobić to Tobie Wink...

Ciekawe jak prąd całkiem zginie czy to zrobią - chyba by grzecznie
przydreptali i naprawili. Zresztą już nie raz przyjeżdżali do tej puszki
i robili jak były problemy. I jakoś nie płakali że to nie w ich zakresie
i żeby sobie szukać elektryka.

Quote:
Co do instalacji "do samego licznika" - tak być nie może, choćby z tego
powodu, że wówczas ich kabel biegłby przez Twój dom (ten od puszki do
licznika). Wyobraź sobie, że zrobiłeś spory remont, gładzie i inne cuda,
a tu przychodzi pan z ZE i mówi, że chce wymienić swój kabel i Ci
rozwala ściany Wink...

Zejdź na ziemię - na słupach nie wymieniają a tu by mieli? :P

Quote:
Jak nie masz umowy, to jak coś się sfajczy, to Ci będą wmawiać, że Ty
się na dziko do nich podłączyłeś WinkWinkWink....

Biorą kasę za prąd, to sobie mogą tak gadać. Jest płacenie na określony
adres, to muszą mieć podstawę do tego.

Quote:
Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby, abyście od nowa zostali
przyłączeni, na nowych zasadach. Wtedy ZE wkopie kabel, postawi złącza
pomiarowe, a Wy się do tego przyłączycie. Oczywiście, bez kosztów się
nie obejdzie, ale pamiętaj, że to w sumie Wasza sprawa.

To nie jest takie proste. Koszta to jedno, inne problemy też są. Pewien
elektryk kręcił nosem na taką propozycję. Twierdził że to takie proste
nie będzie. Szczegółów nie pamiętam jak opowiadał.

Quote:
Ten kabel od
słupa do Waszych domów, to nie jest infrastruktura ZE i to, w jakim jest
to stanie, nikogo w ZE obchodzić nie będzie...

Tak, to ja wlazłem na słup i się sam podłączyłem... :>

Konop
Guest

Fri Oct 14, 2011 8:57 pm   



W dniu 14.10.2011 22:47, Adam pisze:
(CIACH)

Quote:
Tak, to ja wlazłem na słup i się sam podłączyłem... :

Nie no, ale sam piszesz, jak coś się psuje, to przyjadą i naprawią. Ale
póki co nie opłaca im się tego wymieniać na nowe...

--
Pozdrawiam
Konop

Adam
Guest

Fri Oct 14, 2011 9:01 pm   



W dniu 2011-10-14 22:57, Konop pisze:

Quote:
Nie no, ale sam piszesz, jak coś się psuje, to przyjadą i naprawią. Ale
póki co nie opłaca im się tego wymieniać na nowe...

No właśnie, przyjadą i naprawią. Ale sami twierdzą że to trzeba wymienić
bo długo nie pociągnie i że to nie do nich należy. Jedno z drugim nie
pasuje jakoś.

4CX250
Guest

Mon Oct 17, 2011 8:06 am   



Użytkownik "Konop" <konoppo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j7a2tc$97n$1@inews.gazeta.pl...


Quote:
Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby, abyście od nowa zostali
przyłączeni, na nowych zasadach.

Wystarczy w jednym dniu rozwiązać umowę i na nowo zawrzeć, np. z męża na
żonę.

Quote:
Wtedy ZE wkopie kabel, postawi złącza pomiarowe, a Wy się do tego
przyłączycie. Oczywiście, bez kosztów się nie obejdzie, ale pamiętaj, że
to w sumie Wasza sprawa.

Tego na 100% pewien nie jestem, ale przynajmniej w nowozawartej umowie może
pojawić się magiczne "Miejscem dostarczania energii elektrycznej są zaciski
prądowe na wyjściu przewodów od zabezpieczeń w złączu w kierunku instalacji
odbiorcy" Jeżeli bezpieczniki zainstalowane zostaną (lub już są) tuż przed
licznikiem a liczniki u każdego w domu lub na klatce, to do tego miejsca za
instalację odpowiada ZE. Ale jeżeli te bezpieczniki będą gdzieś w dupie np.
na słupie to dupa blada.


Quote:
Ten kabel od słupa do Waszych domów, to nie jest infrastruktura ZE i to, w
jakim jest to stanie, nikogo w ZE obchodzić nie będzie...

Oj obchodzi, obchodzi. Zakład energetyczny ma jak najbardziej prawo a nawet
obowiązek wyłączyć odbiorcę jeżeli instalacja jest w złym stanie. Efektem
tej rozróby może być tak, że jeżeli punkt odbioru energii jest gdzieś w
dupie, jak wyżej, ZE może się wypiąć na wszystkich mieszkańców klientów i
odciąć im prąd z uzależnieniem ponownego włączenia z chwilą gdy poprawią
stan techniczny instalacji i poprą to pomiarami przez elektryka który prócz
wiedzy i wykształcenia posiada jeszcze pieczątkę bez której jego wiedza jest
gówno warta w tym temacie.


Marek

Adam
Guest

Sat Oct 22, 2011 1:13 pm   



Nie dociekałem głębiej w temat, przyjechał gość i zrobił prywatnie. Co
ciekawe jeden wcześniej był i powiedział że tak za 2000 - 2500 to zrobi.
Wierzyć mi się nie chciało - za wymianę kilku metrów kabla i założenie
skrzynki z bezpiecznikami. Ten co zrobił nawet 500 nie wziął.
Tutaj powstał też pewien dylemat - ja i sąsiad mamy wspólny kabel w
ścianie. Gość zakładał na każdy dom bezpieczniki 25A, a u nas na
wspólnym za namową 32A. To i tak moim zdaniem za mało na dwa domy.
Ciekawe jak to się będzie sprawować. Mówił że większego założyć nie
może. No kurcze, na jeden dom 25A zakłada, to na dwa 50A powinno być.

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Granice odpowiedzialności zakładów energetycznych w starych instalacjach elektrycznych

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map