Marek S
Guest
Sat Jul 08, 2017 11:50 pm
Witam Was,
Do utworzenia niniejszego wątku skłonił mnie mój miernik UNI-T UT71-D
oraz jeszcze jeden UT-602. Właśnie przed chwilą rozebrałem ten pierwszy
aby dodać w szereg z buzzerem rezystor 22k. Piszczał jak opętany. Nie
dosyć, że ranił moje uszy, to również budził kota, który przybiegał z
piętra poniżej aby zobaczyć co się dzieje

(to nie żart)
Czy również odnosicie wrażenie, że głośność mierników uniwersalnych jest
przesadzona? Mam nadzieję, że tak, gdyż w przeciwnym razie będę musiał
się udać do psychologa :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
SnCu
Guest
Sun Jul 09, 2017 12:30 am
W dniu 2017-07-09 o 01:50, Marek S pisze:
Quote:
Witam Was,
Do utworzenia niniejszego wątku skłonił mnie mój miernik UNI-T UT71-D
oraz jeszcze jeden UT-602. Właśnie przed chwilą rozebrałem ten pierwszy
aby dodać w szereg z buzzerem rezystor 22k. Piszczał jak opętany. Nie
dosyć, że ranił moje uszy, to również budził kota, który przybiegał z
piętra poniżej aby zobaczyć co się dzieje

(to nie żart)
Czy również odnosicie wrażenie, że głośność mierników uniwersalnych jest
przesadzona? Mam nadzieję, że tak, gdyż w przeciwnym razie będę musiał
się udać do psychologa :-D
Też to zauważyłem. Być może głośność jest dobierana tak, żeby elektryk
wykonujący pomiary w pomieszczeniu z pracującą przetwornicą wirującą był
w stanie usłyszeć buzzer.
Ale drugie wyjaśnienie jest takie, że po prostu tak jest taniej: buzzery
fabrycznie są głośne, a rezystor kosztuje :D
A psy i koty są raczej bardziej niż człowiek wrażliwe na wysokie tony,
znajomy nie może wozić psa nowszymi wagonami kolejowymi z przetwornicą
impulsową 3kV/n.n. Ja stojąc na peronie słyszę te przetwornicę, w środku
już nie, a pies znajomego nawet w środku wył i chciał uciekać. Natomiast
w starych wagonach, tych z przerośniętym dynamem rowerowym, pies był
spokojny.
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Sun Jul 09, 2017 7:39 am
On 2017-07-09 02:30, SnCu wrote:
Quote:
W dniu 2017-07-09 o 01:50, Marek S pisze:
Witam Was,
Do utworzenia niniejszego wątku skłonił mnie mój miernik UNI-T UT71-D
oraz jeszcze jeden UT-602. Właśnie przed chwilą rozebrałem ten
pierwszy aby dodać w szereg z buzzerem rezystor 22k. Piszczał jak
opętany. Nie dosyć, że ranił moje uszy, to również budził kota, który
przybiegał z piętra poniżej aby zobaczyć co się dzieje

(to nie żart)
Czy również odnosicie wrażenie, że głośność mierników uniwersalnych
jest przesadzona? Mam nadzieję, że tak, gdyż w przeciwnym razie będę
musiał się udać do psychologa :-D
Też to zauważyłem. Być może głośność jest dobierana tak, żeby elektryk
wykonujący pomiary w pomieszczeniu z pracującą przetwornicą wirującą był
w stanie usłyszeć buzzer.
Niekoniecznie przetwornica, otwarta przestrzeń, duża hala z pewnym
poziomem hałasu...
Quote:
Ale drugie wyjaśnienie jest takie, że po prostu tak jest taniej: buzzery
fabrycznie są głośne, a rezystor kosztuje :D
A psy i koty są raczej bardziej niż człowiek wrażliwe na wysokie tony,
znajomy nie może wozić psa nowszymi wagonami kolejowymi z przetwornicą
impulsową 3kV/n.n.
Czestotliwość pracy tejże?
Quote:
Ja stojąc na peronie słyszę te przetwornicę, w środku
już nie, a pies znajomego nawet w środku wył i chciał uciekać. Natomiast
w starych wagonach, tych z przerośniętym dynamem rowerowym, pies był
spokojny.
:-)
WW
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Jul 09, 2017 9:01 am
On 7/9/2017 2:30 AM, SnCu wrote:
Quote:
Być może głośność jest dobierana tak, żeby elektryk
wykonujący pomiary w pomieszczeniu z pracującą przetwornicą wirującą był
w stanie usłyszeć buzzer.
Problem w tym że 99.9% zastosowań multimetru takiego jak UT71 nie ma
absolutnie żadnego związku z elektryka. Co prawda sam widzialem jak
jakiś Kaziu w berecie z antenka skakał po budowie z Sanwa 5000, ale to
przypadek tego promila. Pozostałe przypadki to cisza i spokój. Sam
zmniejszyłem głośność w moim Uni-t bo nie dawałem rady.
Co tu silić sie na wyjasnienie, chińczycy nie mają kontroli jakości
innej niż "działa-nie działa" o ile w ogóle mają.
SnCu
Guest
Sun Jul 09, 2017 9:26 am
W dniu 2017-07-09 o 09:39, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
A psy i koty są raczej bardziej niż człowiek wrażliwe na wysokie tony,
znajomy nie może wozić psa nowszymi wagonami kolejowymi z przetwornicą
impulsową 3kV/n.n.
Czestotliwość pracy tejże?
Słychać ją na peronie jako piszczenie. Obstawiam 10-12 kHz.
HF5BS
Guest
Sun Jul 09, 2017 10:04 am
Użytkownik "SnCu" <taj@emni.ca> napisał w wiadomości
news:ojsst1$q6f$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
W dniu 2017-07-09 o 09:39, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
A psy i koty są raczej bardziej niż człowiek wrażliwe na wysokie tony,
znajomy nie może wozić psa nowszymi wagonami kolejowymi z przetwornicą
impulsową 3kV/n.n.
Czestotliwość pracy tejże?
Słychać ją na peronie jako piszczenie. Obstawiam 10-12 kHz.
A przedziałowe przetwornice od świetlówek? Mnie też niekiedy dawały po
uszach, zwłaszcza, gdy coś spsowane było, a bywało, że wyłączyć nie szło.
Też stawiam na kilka(naście) kHz, choć nie pamiętam psa, który by narzekał.
Czy to nie ten kaliber i głośność do strawienia?
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
Adam
Guest
Mon Jul 10, 2017 9:02 am
W dniu 2017-07-09 o 11:01, Sebastian Biały pisze:
Quote:
(...)
Co tu silić sie na wyjasnienie, chińczycy nie mają kontroli jakości
innej niż "działa-nie działa" o ile w ogóle mają.
Pewnikiem mają klient zapłaci/klient nie zapłaci ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
Marek S
Guest
Mon Jul 10, 2017 4:49 pm
W dniu 2017-07-09 o 11:01, Sebastian Biały pisze:
Quote:
Sam
zmniejszyłem głośność w moim Uni-t bo nie dawałem rady.
Wow, to jest nas dwóch! Zawsze raźniej
Kiedyś było w zwyczaju dawania w setupie urządzenia z buzzerem typu
stare telefony, budziki etc "głośność: off, 1, 2, 3". Zapewne w imię
upraszczania życia oraz ogólnego spadku IQ społeczeństwa ograniczono się
do on/off :-)
Quote:
Co tu silić sie na wyjasnienie, chińczycy nie mają kontroli jakości
innej niż "działa-nie działa" o ile w ogóle mają.
Oni nawet poszli dalej z tym schematem. Zdarzyło mi się na eBay kupić
całkiem drogi przedmiot od Chińczyka parę razy. No i w dwóch przypadkach
było "nie działa" lub "zepsuło się". Reklamacja polegała na zrobieniu
zdjęcia, wysłaniu go wraz z opisem i dostaniu kasy lub rekompensaty
jeśli sam naprawiłem. Zero odsyłania itp. Może warto aby teraz wszystko
się zepsuło, co do tej pory kupiłem? :-D
--
Pozdrawiam,
Marek