RTV forum PL | NewsGroups PL

Gdzie znaleźć specjalistyczny serwis we Wrocławiu do naprawy 40-letniego zasilacza INCO IZS-5/71?

Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie znaleźć specjalistyczny serwis we Wrocławiu do naprawy 40-letniego zasilacza INCO IZS-5/71?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

Guest

Thu May 31, 2018 5:45 pm   



W dniu środa, 30 maja 2018 20:03:49 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
Quote:
O ile nie znajdziesz lokalnie rozwiązania, to jest taki gościu na
Youtubie który prowadzi kanał rs elektronika.

Widziałem, oglądam czasem w celach rozrywkowych.

HF5BS
Guest

Thu May 31, 2018 9:01 pm   



Użytkownik <m4galaxor@gmail.com> napisał w wiadomości
news:b4ed6250-789a-4628-a0a7-2fc137e73d64@googlegroups.com...
(schemat osobliwy)
Quote:
Jasne, mi się też lasuje jak na ten schemat patrzę Smile
Z lampami tak właśnie zrobiłem, wszystkie out i przecieka ...
wyszło, że przełącznik P1.1 ten od 100-200-300-400 i P1.3 były
zafajdane wewnątrz jakim smarem, który przewodził , coś ok. 6KOhm

To niewiele, przy 400V, nie wiem, czy tyle było, to c.a. 1/15A, czyli ok. 66
mA. Przy takim napięciu, to niemal pewne smażenie się tego czegoś, a
oporność wtedy maleje do tego stopnia, że wylatują bezpieczniki nawet.

Quote:
więc przez R1 prąd spływał do przez P1.2/P1.1. P wylaniu resztek alkoholu
opór wzrósł do 1.5GOhm , ale nie będę go montował jeszcze, bo te 1.5GOhm

Zakładam, że nadal te 400V, to przy 1.5 giga będzie śjakieś 0.27 mkA
(mikroampera), mało który miernik to wykaże, choć mam w szafie lusterkowca,
który ma 100 nA na całą skalę, czysty tradycyjny ustrój.

Quote:
to jeszcze wciąż 'przeciek'. Jutro po alkohol i wrzucę do kąpieli na
weekend.

On mógły mieć jakieś znaczenie przy kilowoltach, zwykły syf na stykach
prawie na pewno będzie mieć mniej, byle krzynę wilgoci złapie.

Quote:
Może się obejdzie bez rozbierania przełącznika, oby. Przeciek pewnie
ustąpi ,
ale intuicja mi mówi, e to dopiero początek zabawy a nie koniec Sad

No, na pewno wartało by wszystko posprawdzać. Zwłaszcza, jeśli miernik nie
był długo używany, to powymieniałbym kondensatory. Jak wspominałem, nie ma
miejsca tu na sentymenty, gdzie w rolę wchodzi bezpieczeństwo.

Quote:
więc pytanie o serwis jest dalej aktualne.

Dołączam się wiec do niego.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

Jacek Maciejewski
Guest

Thu May 31, 2018 9:30 pm   



Dnia Tue, 29 May 2018 11:47:03 -0700 (PDT), m4galaxor@gmail.com
napisał(a):

Quote:
Wiekowy zasilacz INCO IZS-5/71

Ja do dziś czasem użyję oscyloskopu OS102 produkcji Unitra ZRK. Dopiero
by wam oko zbielało jaki śliczny w środku. A jakie egzotyczne bańki w
nim są... Miodzio. Tylko do przeniesienia potrzeba dwóch silnych ludzi
Smile
--
Jacek
I hate haters.

HF5BS
Guest

Fri Jun 01, 2018 2:05 pm   



Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
news:vlc0rac6a2il.nyim8i21va8k$.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Tue, 29 May 2018 11:47:03 -0700 (PDT), m4galaxor@gmail.com
napisał(a):

Wiekowy zasilacz INCO IZS-5/71

Ja do dziś czasem użyję oscyloskopu OS102 produkcji Unitra ZRK. Dopiero
by wam oko zbielało jaki śliczny w środku. A jakie egzotyczne bańki w
nim są... Miodzio. Tylko do przeniesienia potrzeba dwóch silnych ludzi
Smile

Z dawnych lat, z kółka radiotechnicznego w szkole, kojarzę oscyloskopy OSA,
coś z rodziny, rozumiem, albo pokrewne w budowie i masie? Bo OSY nie dało
się ot-tak przenieść. Ale przebiegi, na tyle na ile, badało się ślicznie.
Nie pogardziłbym, gdybym dostał w prezencie OSĘ... Ale, zmieścić ją gdzieś,
o, to by trzeba już dobrze pomyśleć Smile) A na zimę, jak znalazł, można pewnie
kaloryfery pozakręcać :)

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

Jacek Radzikowski
Guest

Fri Jun 01, 2018 8:16 pm   



On 06/01/18 10:05, HF5BS wrote:
Quote:
Z dawnych lat, z kółka radiotechnicznego w szkole, kojarzę oscyloskopy
OSA, coś z rodziny, rozumiem, albo pokrewne w budowie i masie? Bo OSY
nie dało się ot-tak przenieść. Ale przebiegi, na tyle na ile, badało się
ślicznie. Nie pogardziłbym, gdybym dostał w prezencie OSĘ... Ale,
zmieścić ją gdzieś, o, to by trzeba już dobrze pomyśleć Smile) A na zimę,
jak znalazł, można pewnie kaloryfery pozakręcać Smile

Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
było zrobić charakterograf.
Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
oscyloskopy.

Jacek.

Jacek Radzikowski
Guest

Fri Jun 01, 2018 8:19 pm   



On 06/01/18 16:16, Jacek Radzikowski wrote:
Quote:
On 06/01/18 10:05, HF5BS wrote:
Z dawnych lat, z kółka radiotechnicznego w szkole, kojarzę oscyloskopy
OSA, coś z rodziny, rozumiem, albo pokrewne w budowie i masie? Bo OSY
nie dało się ot-tak przenieść. Ale przebiegi, na tyle na ile, badało
się ślicznie. Nie pogardziłbym, gdybym dostał w prezencie OSĘ... Ale,
zmieścić ją gdzieś, o, to by trzeba już dobrze pomyśleć Smile) A na zimę,
jak znalazł, można pewnie kaloryfery pozakręcać :)

Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
było zrobić charakterograf.
Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
oscyloskopy.

Oczywiście chodziło o wyjście X. Y niewiele by pomogło.

Jacek.

Tomasz Szcześniak
Guest

Fri Jun 01, 2018 10:04 pm   



Dnia 31.05.2018 Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> napisał/a:

Quote:
Ja do dziś czasem użyję oscyloskopu OS102 produkcji Unitra ZRK. Dopiero
by wam oko zbielało jaki śliczny w środku. A jakie egzotyczne bańki w
nim są... Miodzio. Tylko do przeniesienia potrzeba dwóch silnych ludzi
Smile
i

Tam nie ma żadnej egzotyki, lampeczki typowe do bólu :)

A wzmankowany zasilacz to ja mogę naprawić, tyle, że ja z Otwocka
jestem. Germanowe tranzystory to też żaden problem. A Stare Elwy zapewne
mają pojemność zbliżoną do nominału, one w porównaniu z współczesną
produkcją to wieczne są.

--
Tomasz Szcześniak

tszczesn@stareradia.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

Jacek Radzikowski
Guest

Sat Jun 02, 2018 1:29 am   



On 06/01/18 20:03, kropelka@gmail.com wrote:
Quote:
W dniu piątek, 1 czerwca 2018 22:16:32 UTC+2 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
było zrobić charakterograf.
Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
oscyloskopy.
Ja wychodzę z założenia, że jeśli bawimy się w retro, to raczej stary
Tektronix - te oscyloskopy z wkładkami, czy polskie, czy radzieckie,
to były kopie Tektronixów jakieś dwadzieścia lat do tyłu i zrobione,
mówiąć językiem współczesnym, "po taniości" Wink
W latach 60 Tek zrobił oscyloskop analogowy o paśmie 1 GHz.

Na takiego gigahertzowego Teka (rzeczywiste pasmo, a nie equivalent) to
może nawet bym się skusił. Ale OSA z 20MHz czy 50MHz pasma to w tym
momencie to żadne cudo.

Jacek.

Guest

Sat Jun 02, 2018 2:03 am   



W dniu piątek, 1 czerwca 2018 22:16:32 UTC+2 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
Quote:
Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
było zrobić charakterograf.
Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
oscyloskopy.
Ja wychodzę z założenia, że jeśli bawimy się w retro, to raczej stary

Tektronix - te oscyloskopy z wkładkami, czy polskie, czy radzieckie,
to były kopie Tektronixów jakieś dwadzieścia lat do tyłu i zrobione,
mówiąć językiem współczesnym, "po taniości" Wink
W latach 60 Tek zrobił oscyloskop analogowy o paśmie 1 GHz.

Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski

HF5BS
Guest

Sat Jun 02, 2018 7:52 am   



Użytkownik "Jacek Radzikowski" <jacek@spamer.die.die.die.piranet.org>
napisał w wiadomości news:pes9iv$i3g$1@dont-email.me...
Quote:
On 06/01/18 10:05, HF5BS wrote:
Z dawnych lat, z kółka radiotechnicznego w szkole, kojarzę oscyloskopy
OSA, coś z rodziny, rozumiem, albo pokrewne w budowie i masie? Bo OSY nie
dało się ot-tak przenieść. Ale przebiegi, na tyle na ile, badało się
ślicznie. Nie pogardziłbym, gdybym dostał w prezencie OSĘ... Ale,
zmieścić ją gdzieś, o, to by trzeba już dobrze pomyśleć Smile) A na zimę,
jak znalazł, można pewnie kaloryfery pozakręcać :)

Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie. Z
tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można było
zrobić charakterograf.

No, i to bez dodatkowej logiki, więc też obrazki z kombinowanego sterowania
X+Y, nieraz chciałem się tym pobawić :)

Quote:
Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za

Spoko, tę pewnie też bym sam dał radę.

Quote:
to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
oscyloskopy.

No, jesli chodzi o ciężar, to i ja wolę. Ale, jeśli to będzie coś takiego:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2179867.html
czy
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1086994.html
To wcale bym się nie pogniewał.
Nie mam na razie jakichś szczególnie wielkich potrzeb, zdaję sobie sprawę,
że te urządzonka to wiele nie umieją. Ale np. przedmuchać jakiś układ,
jakbym np. dopieszczał zrobioną "temi rencamy" końcówkę audio, czy więcej,
powielacz, to pewnie by spełnił swoją rolę. Poza tym, za bardzo miejsca na
większe nie mam Smile W każdym razie, NA RAZIE, NA TERAZ, chcę uniknąć urządzeń
z logiką w środku, później zobaczymy. Można by to opisać, że chcę najpierw
nauczyć się jeździć na rowerze, a później dopiero kupować coś wypasionego,
wspomaganego.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

PS Miałem ten drugi, ale poszedł barterem za coś, nie pamiętam już za co...

J.F.
Guest

Sat Jun 02, 2018 10:20 am   



Dnia Fri, 1 Jun 2018 21:29:39 -0400, Jacek Radzikowski napisał(a):
Quote:
On 06/01/18 20:03, kropelka@gmail.com wrote:
W latach 60 Tek zrobił oscyloskop analogowy o paśmie 1 GHz.

Na takiego gigahertzowego Teka (rzeczywiste pasmo, a nie equivalent) to
może nawet bym się skusił. Ale OSA z 20MHz czy 50MHz pasma to w tym
momencie to żadne cudo.

Lepsza taka OSA niz nic, o ile komus 50MHz wystarczy, ale ...
jak doliczyc koszt pradu, powierzchni mieszkania, rehabilitacji
kregoslupa ... to wartosc spada grubo ponizej zera :-)

J.

Guest

Sat Jun 02, 2018 2:32 pm   



W dniu sobota, 2 czerwca 2018 03:29:40 UTC+2 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
Quote:
Na takiego gigahertzowego Teka (rzeczywiste pasmo, a nie equivalent) to
może nawet bym się skusił. Ale OSA z 20MHz czy 50MHz pasma to w tym
momencie to żadne cudo.
Rzeczywiste pasmo, ale osiągnęli to bezpośrednim podłączeniem sygnału

do odchylania pionowego, lampami oscyloskopowymi wygrzewanymi przez
nagie dziewice i wybranymi potem przez panów z siwą brodą, a i tak
gwarantowali odwzorowanie sygnału tylko na niewielkiej części w środku
ekranu;) Możesz sobie pooglądać - Tektronix 519. Podobno spora część
egzemplarzy która się jeszcze zachowała jest radioaktywna, bo używali
ich fizycy jądrowi.

Bardziej praktyczny był wypuszczony w 1978 Tek 7104 - udało im się
zrobić lampę specjalnej konstrukcji (Microchannel Plate CRT) z
luminoforem który dobrze widać przy bardzo szybkim
przemiataniu (bo to jest podstawowa granica konstrukcyjna dla
pasma oscyloskopu analogowego), ale te lampy niestety się zużywały
przy zbyt długim świeceniu na dużej intensywności - obok pokrętła
do ustawiania jasności była lampka 'limited viewing time' i
wbudowany wyłącznik czasowy, żeby nie zjeść za szybko lampy jakby
ktoś był zapominalski i nagminnie zostawiał jakiś super szybki
impuls na ekranie na cały dzień;)

Ale sporo było ich normalniejszych oscyloskopów z dwiema wiązkami
o pasmach w stylu 500 MHz.

Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski

HF5BS
Guest

Sat Jun 02, 2018 7:28 pm   



Użytkownik <m4galaxor@gmail.com> napisał w wiadomości
news:60cb4f0c-b799-45a7-963d-cf98e0e59a99@googlegroups.com...
Quote:
Jest postęp. nic nie dymi po umyciu. jak było do przewidzenia c.d.

Świetnie.

Quote:
wymagany. pierwsza siatka -31V względem katody.
na anodzie 200-600V, zależy co się ustawi. na wyjściu zero.

Nie ma co, wkładaj lampy (bez nich nie będzie napięcia) i działaj.
Oczywiście, bądź gotów do szybkiego odłączenia, ale jak nie zadymi, jak
anody (i siatki) się nie zaczerwienią, to będzie kolejna oznaka postępu.
Posprawdzaj tedy diody prostownicze i poblokuj je czwórkami jednakowych
kondziołów (to już niekonieczne, bo działanie jedynie przeciezakłóceniowe),
daj odpowiedni zapas napięcia, coby nie przebiło. Posprawdzaj, czy R1 i R2
przestały się palić (miej coś na podmianę), wymień najlepiej całą trójkę
R51(lub 54, na schemacie jest niewyraźnie), R55 i R142, one są po 200 kOhm,
więc da radę jednym mocnym 68 kOhm (wypadkowa jest 66,6, więc b. blisko,
mieści się w nawet wąskiej tolerancji)
Bajdełej, D41 OK? C20 i 21 takowoż?

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

Guest

Sat Jun 02, 2018 7:52 pm   



Jest postęp. nic nie dymi po umyciu. jak było do przewidzenia c.d.. wymagany. pierwsza siatka -31V względem katody. na anodzie 200-600V, zależy co się ustawi. na wyjściu zero.

HF5BS
Guest

Sun Jun 03, 2018 4:08 pm   



Użytkownik <m4galaxor@gmail.com> napisał w wiadomości
news:09c263d3-596b-47cb-94f7-435ee9ab6ded@googlegroups.com...
W dniu sobota, 2 czerwca 2018 21:27:31 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
Quote:
Nie ma co, wkładaj lampy (bez nich nie będzie napięcia) i działaj.

Te napięcia były już z włożonymi lampami, po włożeniu nic nie strzelało,
mogłem zdjąć zdjąć rękawice, gogle i kask Smile

OK, to ja źle zrozumiałem... Dumam dalej, -31 na siatce, to raczej zatkana
lampa, chyba T4 nie steruje lampy i jest ona zatkana, jak sam tranzystor. To
nie będzie napięcia. Ale sorki, znów wena mi opadła... T5, T7 (wymieniłbym
chyba... nie wiem...), D26, i PR-ek R107, jeszcze się po 40 latach nie
rozsypał?
Na teraz bym sprawdził wszystkie uzwojenia, czy na nich coś jest, w
granicach spodziewanych, znaczy się, czy napięcia dają. A potem spróbuję
złapać wenę, upały wykańczają.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie znaleźć specjalistyczny serwis we Wrocławiu do naprawy 40-letniego zasilacza INCO IZS-5/71?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map