RTV forum PL | NewsGroups PL

Gdzie podpisać umowę z organizacją odzysku? Wasze doświadczenia z GIOŚ

gioś

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie podpisać umowę z organizacją odzysku? Wasze doświadczenia z GIOŚ

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

Piotr Gałka
Guest

Mon Dec 04, 2017 7:06 pm   



W dniu 2017-12-04 o 17:07, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p03qjl$65h$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
Mogę być nieprecyzyjny bo stary temat. W dyrektywie/ustawie jest
według mnie wyraźnie napisane, że umowę trzeba mieć z tyloma zakładami
recyklingu aby miały one wystarczającą zdolność do przetworzenia
twojego zużytego sprzętu (alternatywą jest chyba umowa z organizacją
odzysku). Ponieważ nasze produkty (kontrola dostępu) są instalowane na
bardzo długo, a zużyty sprzęt liczył się od 2006 więc przez wiele lat
mieliśmy 0 kg zużytego sprzętu.
Moja logika mówi, że aby przetworzyć 0 kg potrzeba 0 zakładów i tak
przekazałem koledze, że dopóki ma 0 to nie musi mieć umowy.
Podczas kontroli dowiedzieliśmy się, że interpretacja Gioś jest inna -
do przetworzenia 0 kg potrzebny jest co najmniej jeden zakład.
Nie wiem co na to jej wysokość - Królowa Nauk, ale my jakąś tam karę
zapłaciliśmy i od tamtej pory umowę mamy.

No, jesli trzeba miec umowe, to Krolową Nauk źle stosujesz.

W matematyce jest tak:
Trzeba się przesunąć o wektor 0,0 to znaczy nie trzeba się przesunąć.
Do przetworzenia 0 wystarczy 0 zakładów. Trzeba mieć umowę z 0 znaczy
nie trzeba mieć umowy.
Gdzie tu widzisz złe stosowanie?


Quote:
Nie znam Królowej Przepisow tak dokladnie ... ale gdyby klient zechcial
wasz sprzet wyrzucic - musi zwrocic do Was, czy gdziekolwiek, czy do
umowionej organizacji ?

Dla mnie to są tematy, które rozpoznawałem (jak widać błędnie) przed
laty. Nie pamiętam szczegółów (po rozpoznaniu realizacja to kto inny i
gdzie indziej).
Chyba jak produkujesz AGD to musisz mieć umowę z organizacją, która
organizuje zbiórkę wszędzie.
Produkujesz nie AGD to wystarczy umowa z zakładem przetwarzania.
Zbierasz sam i jak nazbierasz tyle, aby zakładowi opłacało się przysyłać
samochód to dajesz im znać.
Dla mnie było jasne, jak się ktoś odezwie: Demontujemy wasz system i
zastępujemy innym to my: Proszę odesłać zużyte urządzenia do nas. I jak
je dostaniemy to poszukamy kogoś aby z nim podpisać umowę, bo dopóki
jest 0 to po jaki gwint?
Ale się okazało, ze oni inaczej rozumieją 0.

Quote:
Bo moze tu sie kryje kolejny haczyk - zero czy wiecej - klientowi trzeba
podac uzgodniony zaklad.

Chyba producent ma obowiązek zbierać, a klienta nie obchodzi jaki to zakład.
P.G.

pilocik
Guest

Mon Dec 04, 2017 7:08 pm   



Quote:
jest haczyk w postaci "kampanii edukacyjnych"
Organizacje odzysku zrobią to za Ciebie, a bez takiej umowy to znów
trzeba się wykazać albo du.. lub plecy pod bat miłościwie panujących
nadstawić

zapomniałem wspomnieć o :
"Każdy Wprowadzający sprzęt przeznaczony do gospodarstwa domowego jest
zobowiązany do wpłacenia
zabezpieczenia finansowego na dany rok kalendarzowy.
W przypadku, gdy przedsiębiorca współpracuje
z organizacją odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego,
zabezpieczenie nie jest wymagane.
Poziom zabezpieczenia ustala się na podstawie masy sprzętu, który ma być
wprowadzony w danym
roku kalendarzowym. Wysokość zabezpieczenia, to iloczyn stawki
opłaty produktowej oraz masy
wprowadzanego sprzętu (prognoza sprzedaży). "

to dodatkowy - jeśli nie główny -
motywator by się nie bawić w to samemu

J.F.
Guest

Mon Dec 04, 2017 8:31 pm   



Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p042qh$99l$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-12-04 o 17:07, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
Moja logika mówi, że aby przetworzyć 0 kg potrzeba 0 zakładów i
tak przekazałem koledze, że dopóki ma 0 to nie musi mieć umowy.
Podczas kontroli dowiedzieliśmy się, że interpretacja Gioś jest
inna - do przetworzenia 0 kg potrzebny jest co najmniej jeden
zakład.
Nie wiem co na to jej wysokość - Królowa Nauk, ale my jakąś tam
karę zapłaciliśmy i od tamtej pory umowę mamy.

No, jesli trzeba miec umowe, to Krolową Nauk źle stosujesz.

W matematyce jest tak:
Trzeba się przesunąć o wektor 0,0 to znaczy nie trzeba się przesunąć.
Do przetworzenia 0 wystarczy 0 zakładów. Trzeba mieć umowę z 0 znaczy
nie trzeba mieć umowy.
Gdzie tu widzisz złe stosowanie?

No ale zbior pusty to nadal zbior :-)


J.

HF5BS
Guest

Mon Dec 04, 2017 10:31 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5a25a2ad$0$15207$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W matematyce jest tak:
Trzeba się przesunąć o wektor 0,0 to znaczy nie trzeba się przesunąć.
Do przetworzenia 0 wystarczy 0 zakładów. Trzeba mieć umowę z 0 znaczy nie
trzeba mieć umowy.
Gdzie tu widzisz złe stosowanie?

No ale zbior pusty to nadal zbior Smile

http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/przemysl/art/5739552,dostal-fakture-na-0-zl-termin-platnosci-2-tygodnie,id,t.html
http://tvp3.tvp.pl/23252017/za-nieistniejacy-numer-telefonu-musi-zaplacic-0-zl
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/dostal-rachunek-na-zero-euro-i-musial-go-zaplacic,330376.html
Nie wiem, czy jeszcze to jest, być może nie wszędzie: Poruszając się w
strefie warszawskiej komunikacji, jeśli przysługuje nam prawo do bezpłatnych
przejazdów, jeśli jedziemy pociągiem, musimy wziąć z kasy bezpłatny bilet,
na sumę 0.00, inaczej kanar kolejowy wlepi nam karę...

--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.

Piotr Gałka
Guest

Tue Dec 05, 2017 10:07 am   



W dniu 2017-12-04 o 20:31, J.F. pisze:
Quote:

No ale zbior pusty to nadal zbior :-)


Łącząc to z tym, że skoro ma być umowa to trzeba ją mieć dochodzimy do
pytania:
Jak podpisać umowę z pustym zbiorem?
Jakieś pomysły Smile
P.G.

Bytomir Kwasigroch
Guest

Tue Dec 05, 2017 1:53 pm   



użytkownik Piotr Gałka napisał:

Quote:
Moja logika mówi, że aby przetworzyć 0 kg potrzeba 0 zakładów i tak
przekazałem koledze, że dopóki ma 0 to nie musi mieć umowy.
Podczas kontroli dowiedzieliśmy się, że interpretacja Gioś jest inna -
do przetworzenia 0 kg potrzebny jest co najmniej jeden zakład.
Nie wiem co na to jej wysokość - Królowa Nauk, ale my jakąś tam karę
zapłaciliśmy i od tamtej pory umowę mamy.

Zużytych puszek, tubek po klejach, ścinków laminatu etc. czasem nie trza
utylizować?


0kg powiadasz? To oznacza że przy uruchamianiu masz 100% skuteczność,
z tego co wiem nikt takiej nie ma, na miejscu kumatego urzedasa
coś bym znalazł u Ciebie.

Robert Wańkowski
Guest

Tue Dec 05, 2017 2:07 pm   



W dniu 2017-12-05 o 12:53, Bytomir Kwasigroch pisze:
Quote:
użytkownik Piotr Gałka napisał:

Moja logika mówi, że aby przetworzyć 0 kg potrzeba 0 zakładów i tak
przekazałem koledze, że dopóki ma 0 to nie musi mieć umowy.
Podczas kontroli dowiedzieliśmy się, że interpretacja Gioś jest inna -
do przetworzenia 0 kg potrzebny jest co najmniej jeden zakład.
Nie wiem co na to jej wysokość - Królowa Nauk, ale my jakąś tam karę
zapłaciliśmy i od tamtej pory umowę mamy.

Zużytych puszek, tubek po klejach, ścinków laminatu etc. czasem nie trza
utylizować?


0kg powiadasz? To oznacza że przy uruchamianiu masz 100% skuteczność,
z tego co wiem nikt takiej nie ma, na miejscu kumatego urzedasa
coś bym znalazł u Ciebie.

Zgadza się. Głupi nie są. Ale nie są złośliwi (przynajmniej u mnie).

Wszystko wytłumaczyli (nawet podpowiedzieli) i na pouczeniu się skończyło.

Robert

Piotr Gałka
Guest

Tue Dec 05, 2017 4:03 pm   



W dniu 2017-12-05 o 12:53, Bytomir Kwasigroch pisze:
Quote:
użytkownik Piotr Gałka napisał:

Moja logika mówi, że aby przetworzyć 0 kg potrzeba 0 zakładów i tak
przekazałem koledze, że dopóki ma 0 to nie musi mieć umowy.
Podczas kontroli dowiedzieliśmy się, że interpretacja Gioś jest inna -
do przetworzenia 0 kg potrzebny jest co najmniej jeden zakład.
Nie wiem co na to jej wysokość - Królowa Nauk, ale my jakąś tam karę
zapłaciliśmy i od tamtej pory umowę mamy.

Zużytych puszek, tubek po klejach, ścinków laminatu etc. czasem nie trza
utylizować?

Zapewne trzeba. Nie wiem jak to się załatwia - może wystarczy raz na rok
zamówić jakiś odbiór, co może nie wymagać stałej umowy.
Od czasu jak mamy umowę, to być może to jest w pakiecie. Nie mam pojęcia
- nie byłem w firmie już chyba z 5 lat.

Wypowiadałem się tylko w kontekście WEEE bo to z niej wynika wymóg
posiadania umowy w temacie zużyty sprzęt. Zwrócę uwagę, że zużyty sprzęt
to zupełnie co innego niż odpady produkcyjne.

Trochę naciągając rzeczywistość wyobraź sobie, że:
1. Od producenta kontraktowego przychodzi zmontowana płytka - na dwu
brzegach terminal bloki.
2. Podłączasz pod to programator i wpisujesz program.
3. Podłączasz tester i sprawdzasz, że działa.
4. Od dostawcy obudów przychodzi obudowa (taka na szynę DIN). Jak trzeba
to już z powycinanymi otworami i nalepionymi nalepkami.
5. Wkładasz płytkę w obudowę.
6. Wkładasz urządzenie (+ wydrukowane instrukcje) w kartonik (od
dostawcy opakowań).

Gdzie ścinki laminatu, puszki, kleje....


Quote:
0kg powiadasz? To oznacza że przy uruchamianiu masz 100% skuteczność,
z tego co wiem nikt takiej nie ma, na miejscu kumatego urzedasa
coś bym znalazł u Ciebie.

Znów odpady produkcyjne a nie zużyty sprzęt.

% skuteczności zależy tylko od determinacji.
Po pierwszym roku studiów miałem praktykę w Radmorze w dziale
uruchamiania. Jakieś 20% płytek z produkcji przychodziło niesprawnych,
ale ode mnie 100% wychodziło sprawnych.
Co w elektronice (nowej) może być tak zepsute, że nie da się naprawić?
Za montaż odpowiada producent kontraktowy i jak coś nie halo to
poprawia, ale to się praktycznie nie zdarza. On ma wdrożone (we własnym
interesie) jakieś procedury testowania.
Kiedyś nie wiedziałem, że przy rastrze 0,4mm nie łączyć sąsiednich nóg
bezpośrednio bo się brzydko zlewa (nie ma soldermaski między pinami).
Jak zapytałem dlaczego tak pozlewane to się okazało, że mają dokładne
zdjęcia każdej wykonanej płytki. Algorytm analizy obrazu przepuścił
takie pozlewane bo program wiedział, że te nogi są ze sobą połączone (a
my im nie dostarczamy schematu).

A urzędnik znalazł u nas puszkę ze sprężonym powietrzem. Podobno jest to
produkt niebezpieczny i z tego powodu od tamtej pory co kwartał wysyłamy
raport ile tych puszek zużyliśmy, a zużywamy z tego co słyszałem około
jednej na rok.
P.G.

J.F.
Guest

Tue Dec 05, 2017 4:31 pm   



Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p06cg9$57l$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
Quote:
0kg powiadasz? To oznacza że przy uruchamianiu masz 100%
skuteczność,
z tego co wiem nikt takiej nie ma, na miejscu kumatego urzedasa
coś bym znalazł u Ciebie.

Znów odpady produkcyjne a nie zużyty sprzęt.

% skuteczności zależy tylko od determinacji.

Co kosztuje czas - taniej zrobic nowe :-)

Quote:
Po pierwszym roku studiów miałem praktykę w Radmorze w dziale
uruchamiania. Jakieś 20% płytek z produkcji przychodziło
niesprawnych, ale ode mnie 100% wychodziło sprawnych.
Co w elektronice (nowej) może być tak zepsute, że nie da się
naprawić?

wredne uszkodzenie plytki gdzies w srodkowych warstwach, jak sam
piszesz - rozlany lut, trudny do zauwazenia, skomplikowany uklad, w
ktorym sygnaly sie pętlą i nie wiadomo co po drodze zawodzi ...

Quote:
A urzędnik znalazł u nas puszkę ze sprężonym powietrzem. Podobno jest
to produkt niebezpieczny i z tego powodu od tamtej pory co kwartał
wysyłamy raport ile tych puszek zużyliśmy, a zużywamy z tego co
słyszałem około jednej na rok.

Pisze "sprezone powietrze", a tak naprawde to skroplony gaz, ale nie
powietrze, bo to w temperaturze pokojowej skroplic sie nie da.
Bywa, ze CO2 - niebezpieczny w sensie BHP tylko.
Bywa, ze propan/butan - tez niebezpieczny w sensie BHP, choc moze i
srodowiskowym.

Ale jak nie, to jakis freonopochodny - i juz GIOŚ wydaje sie byc
wlasciwym urzedem.
Dziwne tylko, ze nie chca w produkcji/imporcie lapac.

J.

Piotr Gałka
Guest

Tue Dec 05, 2017 5:06 pm   



W dniu 2017-12-05 o 16:31, J.F. pisze:

Quote:
Co w elektronice (nowej) może być tak zepsute, że nie da się naprawić?

wredne uszkodzenie plytki gdzies w srodkowych warstwach,

Powinno wyjść w testach producenta PCB zanim wyśle do producenta
kontraktowego. Myślę, że płytkarnia jakby nie testowała płytek to
ryzykuje tym, że będzie płaciła za całą zmontowaną płytkę.

Ostatnio Techno w prototypach przez błąd jedne otwory zrobiło mi 0,5mm
zamiast 0,6mm.
Zaproponowali, żeby im odesłać i rozwiercą.
P.G.

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Dec 05, 2017 10:44 pm   



HF5BS pisze:

Quote:

Już to kiedyś pokazywałem, ale co szkodzi jeszcze raz:

http://148.81.130.52/pisarzgminny.jpg

Ponieważ nie uregulowałem w terminie (bank nie chciał przyjąć zlecenia
przelewu na taką kwotę), wszczęli postępowanie egzekucyjne zmierzające
do przymusowego ściągnięcia zaległości. Przysłali komornika z tytułem
wykonawczym powołującym się na wyżej wskazanie pismo, na którym była
kwota zaległości, odsetki, a do tego koszty egzekucji.

Jarek

--
-- Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydlę jedno,
ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?
-- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.

Michal Jankowski
Guest

Tue Dec 05, 2017 11:18 pm   



W dniu 2017-12-05 o 22:44, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Już to kiedyś pokazywałem, ale co szkodzi jeszcze raz:

http://148.81.130.52/pisarzgminny.jpg

Ponieważ nie uregulowałem w terminie (bank nie chciał przyjąć zlecenia
przelewu na taką kwotę), wszczęli postępowanie egzekucyjne zmierzające
do przymusowego ściągnięcia zaległości. Przysłali komornika z tytułem
wykonawczym powołującym się na wyżej wskazanie pismo, na którym była
kwota zaległości, odsetki, a do tego koszty egzekucji.



I czym się skończyło, bo wtedy pisałeś, że SKO w dwóch pismach prosi o
zajęcie stanowiska?

MJ

J.F.
Guest

Wed Dec 06, 2017 1:01 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnp2e4pa.7o7.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Już to kiedyś pokazywałem, ale co szkodzi jeszcze raz:
http://148.81.130.52/pisarzgminny.jpg

Ponieważ nie uregulowałem w terminie (bank nie chciał przyjąć
zlecenia
przelewu na taką kwotę), wszczęli postępowanie egzekucyjne
zmierzające
do przymusowego ściągnięcia zaległości. Przysłali komornika z tytułem
wykonawczym powołującym się na wyżej wskazanie pismo, na którym była
kwota zaległości, odsetki, a do tego koszty egzekucji.

I jak sie skonczylo ?

Bo amerykanskie rady byly:
-wyslij czek na $0.00 - papier wszystko przyjmie Smile
-lub wyslij do telewizji/gazety

-bo inaczej to bedzie jak u Ciebie :-)

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Dec 06, 2017 11:05 pm   



Pan Michal Jankowski napisał:

Quote:
Już to kiedyś pokazywałem, ale co szkodzi jeszcze raz:

http://148.81.130.52/pisarzgminny.jpg

Ponieważ nie uregulowałem w terminie (bank nie chciał przyjąć zlecenia
przelewu na taką kwotę), wszczęli postępowanie egzekucyjne zmierzające
do przymusowego ściągnięcia zaległości. Przysłali komornika z tytułem
wykonawczym powołującym się na wyżej wskazanie pismo, na którym była
kwota zaległości, odsetki, a do tego koszty egzekucji.

I czym się skończyło, bo wtedy pisałeś, że SKO w dwóch pismach prosi
o zajęcie stanowiska?

Właściwie to się chyba nigdy nie skończyło. SKO w dwóch (a może nawet
w trzech) orzeczeniach stwierdziło, że "organ podatkowy" podjął decyzję
"z rażącym naruszeniem prawa". Ja to sobie naiwnie myslałem, że coś
dalej z tego będzie, bo nie jest powszechnie uzanwane, by cokolwiek
robić z rażącym naruszeniem prawa. Jeśli kto rażąco naruszy prawo w ten
sposób, że drugiemu da po gębie albo mu co ukradnie, to takim od razu
się zajmą. Ale urzędnik widać może sobie naruszać ile chce, i nawet nie
musi się z tego tłmaczyć. Stanowiska w każdym razie żaden nie zajął.
A tak po prawdzie, za taką arogancję ktoś powinien je stracić.

--
Jarek

J.F.
Guest

Thu Dec 07, 2017 1:58 am   



Dnia Wed, 6 Dec 2017 23:05:38 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan Michal Jankowski napisał:
Już to kiedyś pokazywałem, ale co szkodzi jeszcze raz:
http://148.81.130.52/pisarzgminny.jpg

Ponieważ nie uregulowałem w terminie (bank nie chciał przyjąć zlecenia
przelewu na taką kwotę), wszczęli postępowanie egzekucyjne zmierzające
do przymusowego ściągnięcia zaległości. Przysłali komornika z tytułem
wykonawczym powołującym się na wyżej wskazanie pismo, na którym była
kwota zaległości, odsetki, a do tego koszty egzekucji.

I czym się skończyło, bo wtedy pisałeś, że SKO w dwóch pismach prosi
o zajęcie stanowiska?

Właściwie to się chyba nigdy nie skończyło. SKO w dwóch (a może nawet

No ba ... komornik zabral zero i uznal ze dlug uregulowano, czy ze
egzekucja sie nie udala, wiec dalej wisi ?

Quote:
w trzech) orzeczeniach stwierdziło, że "organ podatkowy" podjął decyzję
"z rażącym naruszeniem prawa". Ja to sobie naiwnie myslałem, że coś
dalej z tego będzie, bo nie jest powszechnie uzanwane, by cokolwiek
robić z rażącym naruszeniem prawa. Jeśli kto rażąco naruszy prawo w ten
sposób, że drugiemu da po gębie albo mu co ukradnie, to takim od razu
się zajmą. Ale urzędnik widać może sobie naruszać ile chce, i nawet nie
musi się z tego tłmaczyć. Stanowiska w każdym razie żaden nie zajął.
A tak po prawdzie, za taką arogancję ktoś powinien je stracić.

To byl komornik, czy "poborca skarbowy" ?
Bo na komornika to by warto doniesc to ich izby, niech sie wypowiedza
w kwestii etyki, a teraz maja taki niepewny klimat Smile
Poborcy chyba jednak swojej etyki nie maja :-)

Albo z grubej rury - do Ziobry napisz :-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Gdzie podpisać umowę z organizacją odzysku? Wasze doświadczenia z GIOŚ

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map