Goto page Previous 1, 2
__Maciek
Guest
Fri Jul 28, 2017 6:04 pm
Fri, 28 Jul 2017 19:29:31 +0200 Marek S <precz@spamowi.com> napisał:
Quote:
I to się "Kret" nazywało?
Tak.
Quote:
Wydawało mi się, że Kret jest jeden w takich
srebrnych plastikowych butelkach z czerwona zakrętką. A reszta to
udrażniacze, przepychacze itp
Może teraz jest to zarejestrowany znak handlowy, ale kiedyś było
więcej specyfików o tej nazwie, produkcji różnych małych zakładów,
ostatecznie ta "produkcja" to tylko konfekcjonowanie. Opakowania też
były różne - najczęściej białe lub czerwone, z zakrętką "bezpieczną"
lub zwykłą. Kret z aktywatorem aluminiowym to w ogóle stosunkowo nowy
(jakieś 15 lat) wynalazek.
Quote:
Pewnie, że "da się"

Ale koncepcja oświetlenia UV dość osobliwa
Na światło widzialne Positiv czy inny Azocol też ma jakąś tam czułość.
Dodać trzeba że laminat lub sito przyciskam grubą (6mm) i ciężką szybą
ze zwykłego szkła (z drugiej strony daję płaską gąbkę).
Płytki z fotolakierem i sita, po jakimś czasie w świetle pokojowym też
się prześwietlają (widać po zmianie koloru).
Quote:
Hmmm... spróbuję. Dzięki za wszelkie wskazówki!
Z lakierowaniem mam wprawę gdyż często zdjęcia drukuję i zabezpieczam.
Te same kłopoty miewałem i podobnie je rozwiązałem.
Powodzenia!
jacek
Guest
Fri Jul 28, 2017 7:20 pm
Użytkownik "Marek S" <precz@spamowi.com> napisał w wiadomości
news:olb0p6$pjf$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
W dniu 2017-07-26 o 22:24, Bartolomeo pisze:
Do tej pory nie ruszałeś płytką przy wywoływaniu?
Ruszałem na zasadzie kołysania jedynie. Albo kuwetą aby wywołać mini fale.
Nie sądziłem, że trzeba bardziej drastycznych środków, a już w
szczególności gdy małe płytki zawsze praktycznie się udawały.
Myślałeś żeby przy tym użyć pędzla z delikatnego włosia?
Dobry pomysł!
Ale jest pewien kłopot, a raczej dwa. Być może dmucham na zimne. Przy
płytkach dwustronnych (u mnie najczęstszy wariant) ta druga strona otrzyma
głaskanie zbyt późno

Lakier prawdopodobnie będzie już nie do zdarcia.
Jest bardzo krótki moment miedzy rozpuszczeniem lakieru a zastygnięciem
resztek na powierzchni. Potem można go kilofem skuwać :-)
Drugi potencjalny kłopot: Zauważyłem, że jeśli większą płytkę robię i to
dwstronną, to potrafi ona wyssać wszelkie siły życiowe z wywoływacza w
mgnieniu oka. Potrafi się nie wywołać do końca. Kolejna płytka nie
zostanie nawet ruszona. Dlatego wywoływacza musi być dość dużo więc pędzel
trzeba by topić w roztworze. Trochę to niepraktyczne.
P.S. Pochwal się jak i z czego robisz kliszę do naświetlania.
Pisałem o tym niedawno dość obszernie i to wraz z porównaniem metod
Krótko powiem, że najlepsze efekty uzyskałem stosując niby-fotograficzną
drukarkę atramentową w ustawionym zwiększonym o 50% dozowaniem tuszu.
Kluczowa jest folia. Nie może to być taka jak do prezentacji. Zupełnie się
ona nie nadaje. Stosuję folię do wydruków separacyjnych. Posiada ona
ciekawą strukturę. Gdy wilgotnym palcem ją dotkniesz to błyskawicznie
odessie z niego wszystkie atomy wilgoci a linie papilarne będą nie do
usunięcia z powierzchni

Drugi plus: to bardzo duża sztywność. Trudno o
deformacje.
Mam drukarkę Pro do zdjęć. Jakość uzyskałem nieoczekiwanie gorszą. A to
dlatego, że tusz pigmentowy nie wsiąka tak dobrze w folię - mimo iż w
instrukcji folii napisano, że pigment też się nadaje. I to niezależnie od
tego, który z czarnych kolorów stosuję (są dwa typy, które przełączać
można).
Po pierwsze - zaczernienie jest też bardzo wysokie ale o stopień niższe.
Przy naświetlaniu nie ma to większego znaczenia... ale... po drugie: tusz
taki z racji nie wsiąkania w powierzchnię musi dłużej schnąć. W efekcie
rolki trakcyjne drukarki (malutkie zębatki) potrafiły ledwo widoczne
punkciki nanieść na wydruk. A to potrafiło się już wytrawić na PCB. Mam
możliwość spowolnienia wysuwania materiału podczas drukowania nawet do
bardzo długich czasów. Pomogło znacząco ale punkciki nadal były widoczne,
choć dużo mniej. W dodatku A4 drukowało się chyba 10 minut przy takim
spowolnieniu.
Tak więc zwykła quasi fotodrukarka będzie super. Trzeba o rozdzielczość
zadbać przy jej wyborze. 1200dpi to mało przy bardzo wąskich ścieżkach.
--
Pozdrawiam,
Marek
Jak nazywa się ta folia, jaki producent.
Jata drukarka typ producent.
sundayman
Guest
Sun Jul 30, 2017 2:28 am
W dniu 28.07.2017 o 19:29, Marek S pisze:
Quote:
W dniu 2017-07-28 o 18:29, __Maciek pisze:
Positiv 20, trzeba się trochę nauczyć tym malować, ale wychodzi
powtarzalnie. (...)
Hmmm... spróbuję. Dzięki za wszelkie wskazówki!
Z lakierowaniem mam wprawę gdyż często zdjęcia drukuję i zabezpieczam.
Te same kłopoty miewałem i podobnie je rozwiązałem.
Posłuchaj rady starszego kolegi : zapomnij o positivie.
Kiedyś to miało sens, w czasach kiedy nie było gotowych PCB z warstwą
światłoczułą. Czyli jakieś 15-17 lat temu. Wtedy robiłem płytki
positivem nie raz. Oczywiście - da się. Ale nie ma szansy na zbliżenie
się do jakości gotowych płytek.
Można toto stosować (jeżeli ktoś jest masochistą) w jakichś awaryjnych
przypadkach. Ale też odradzam.
Jedyną alternatywą dla fabrycznych PCB jest fotoresist w postaci folii.
Ale to z kolei musi mieć jakieś racjonalne uzasadnienie - bo po co się z
tym męczyć, gdy są gotowe PCB ?
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Sun Jul 30, 2017 9:33 am
W dniu 30.07.2017 o 04:28, sundayman pisze:
Quote:
W dniu 28.07.2017 o 19:29, Marek S pisze:
W dniu 2017-07-28 o 18:29, __Maciek pisze:
Positiv 20, trzeba się trochę nauczyć tym malować, ale wychodzi
powtarzalnie. (...)
Hmmm... spróbuję. Dzięki za wszelkie wskazówki!
Z lakierowaniem mam wprawę gdyż często zdjęcia drukuję i zabezpieczam.
Nieco offtopicznie: czym pryskasz zdjęcia?
Quote:
Posłuchaj rady starszego kolegi : zapomnij o positivie.
Kiedyś to miało sens, w czasach kiedy nie było gotowych PCB z warstwą
światłoczułą. Czyli jakieś 15-17 lat temu. Wtedy robiłem płytki
positivem nie raz. Oczywiście - da się. Ale nie ma szansy na zbliżenie
się do jakości gotowych płytek.
Można toto stosować (jeżeli ktoś jest masochistą) w jakichś awaryjnych
przypadkach. Ale też odradzam.
Jedyną alternatywą dla fabrycznych PCB jest fotoresist w postaci folii.
Ale to z kolei musi mieć jakieś racjonalne uzasadnienie - bo po co się z
tym męczyć, gdy są gotowe PCB ?
Nie wiem, który z nas jest starszy (1955), ale podpisuję się obydwoma
rękami.
P.P.
sundayman
Guest
Sun Jul 30, 2017 10:38 pm
Quote:
Jedyną alternatywą dla fabrycznych PCB jest fotoresist w postaci folii.
Ale to z kolei musi mieć jakieś racjonalne uzasadnienie - bo po co się
z tym męczyć, gdy są gotowe PCB ?
Nie wiem, który z nas jest starszy (1955), ale podpisuję się obydwoma
rękami.
Wygrałeś (1968)
Marek S
Guest
Sun Jul 30, 2017 11:22 pm
W dniu 2017-07-28 o 21:20, jacek pisze:
Quote:
Jak nazywa się ta folia, jaki producent.
Ups, sorki. Zapomniałem podać. To Ulano. Nazwa jest taka jak wspomniałem.
Quote:
Jata drukarka typ producent.
Drukarka to Epson XP-850. Na Epsonie SC-P600 (to ta pro do zdjęć) to ta
o oczko gorsza w % czerni, aczkolwiek nie ma to większego znaczenia.
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek S
Guest
Sun Jul 30, 2017 11:32 pm
W dniu 2017-07-28 o 20:04, __Maciek pisze:
Quote:
Na światło widzialne Positiv czy inny Azocol też ma jakąś tam czułość.
Dodać trzeba że laminat lub sito przyciskam grubą (6mm) i ciężką szybą
ze zwykłego szkła (z drugiej strony daję płaską gąbkę).
Płytki z fotolakierem i sita, po jakimś czasie w świetle pokojowym też
się prześwietlają (widać po zmianie koloru).
Tak, oczywiście, że światło dzienne zawiera UV. W końcu ludzie na plaży
opalają się od UV właśnie :-)
Wnioskuję, że jednostronne płytki robisz? Od tygodnia mam chińską
naświetlarkę z szufladką. Dorobiłem wkład w postaci 2 płytek 4mm płytek
ze szkła 4mm Opti. W rogach otwory na śruby M5 (6mm średnicy).
Przykleiłem klejem UV nakrętki radełkowane do jednej z nich i wkręciłem
śruby. Drugą takimi samymi nakrętkami dociskam. PCB jest pomiędzy nimi.
Naświetlam jedna stronę, przewracam i naświetlam stronę drugą. Efekty są
super

To tak dla informacji - może Ci się przyda.
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek S
Guest
Sun Jul 30, 2017 11:43 pm
W dniu 2017-07-30 o 11:33, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Hmmm... spróbuję. Dzięki za wszelkie wskazówki!
Z lakierowaniem mam wprawę gdyż często zdjęcia drukuję i zabezpieczam.
Nieco offtopicznie: czym pryskasz zdjęcia?
Podpiąłeś się pod kolegę komentującego mój post zamiast pode mnie
Tylko z ciekawości Twój post odczytałem. Tak więc doradzam więcej uwagi ;-)
Sprawdziłem kilka środków. Praktycznie zawsze tragedia. Jedyny jaki się
sprawdził, to fiksatywa Talens 064 (do pasteli). Jak dla mnie rewelka.
Pryskasz z 20cm. Zrobisz więcej - powstanie szorstka warstwa bo lakier
zaschnie po drodze do zdjęcia. Dozowanie zaczynasz poza zdjęciami
(zwykle kilka zdjęć na raz zabezpieczam) i prowadzę tak by wszystkie
otrzymały podobna ilość lakieru.
Aha - i jeszcze jedno. Lakier zwiększa głębię koloru. Wygenerowałem
zatem odrębne pliki korekcji koloru ICM dla zdjęć lakierowanych. Różnica
jest mocno zauważalna.
--
Pozdrawiam,
Marek
__Maciek
Guest
Mon Jul 31, 2017 1:29 am
Sun, 30 Jul 2017 04:28:06 +0200 sundayman <sundayman@poczta.onet.pl>
napisał:
Quote:
positivem nie raz. Oczywiście - da się. Ale nie ma szansy na zbliżenie
się do jakości gotowych płytek.
Mocno przesadzasz kolego. Faktycznie zdarzają się defekty spowodowane
przez kurz, a także szerokość ścieżek może się nieznacznie zmieniać,
zależnie od grubości warstwy fotolakieru, ale wychodzą bardzo dobrze.
Malować trza umić.
Kluczowa jest jakość kliszy - żadne domowej produkcji "klisze", a
szczególnie papierowe, nie zbliżają się do tych z naświetlarni.
Swoją drogą jak robią te "gotowe"? Jakąś maszynka do równomiernego
natrysku, z napędem laminatu? Obstawiam że jednak pokrywają na
wirówce. Może by spróbować jakąś taką wirówkę sobie zrobić?
Quote:
Można toto stosować (jeżeli ktoś jest masochistą) w jakichś awaryjnych
przypadkach. Ale też odradzam.
LOL. Jak ktoś ma to opanowane, to pomalowanie i wysuszenie naprawdę
nie trwa długo. Za to nie buli się mocno przesadzonej ceny laminatu z
fabryczną warstwą.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Mon Jul 31, 2017 8:50 am
W dniu 31.07.2017 o 01:43, Marek S pisze:
[...]
Quote:
Sprawdziłem kilka środków. Praktycznie zawsze tragedia.
Otóż to.
Quote:
Jedyny jaki się
sprawdził, to fiksatywa Talens 064 (do pasteli). Jak dla mnie rewelka.
Pryskasz z 20cm. Zrobisz więcej - powstanie szorstka warstwa bo lakier
zaschnie po drodze do zdjęcia. Dozowanie zaczynasz poza zdjęciami
(zwykle kilka zdjęć na raz zabezpieczam) i prowadzę tak by wszystkie
otrzymały podobna ilość lakieru.
Aha - i jeszcze jedno. Lakier zwiększa głębię koloru. Wygenerowałem
zatem odrębne pliki korekcji koloru ICM dla zdjęć lakierowanych. Różnica
jest mocno zauważalna.
Cenna informacja. Dzięki!
P.P.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Mon Jul 31, 2017 8:58 am
W dniu 31.07.2017 o 03:29, __Maciek pisze:
Quote:
Sun, 30 Jul 2017 04:28:06 +0200 sundayman <sundayman@poczta.onet.pl
napisał:
positivem nie raz. Oczywiście - da się. Ale nie ma szansy na zbliżenie
się do jakości gotowych płytek.
Mocno przesadzasz kolego. Faktycznie zdarzają się defekty spowodowane
przez kurz, a także szerokość ścieżek może się nieznacznie zmieniać,
zależnie od grubości warstwy fotolakieru, ale wychodzą bardzo dobrze.
Malować trza umić.
Kluczowa jest jakość kliszy - żadne domowej produkcji "klisze", a
szczególnie papierowe, nie zbliżają się do tych z naświetlarni.
Swoją drogą jak robią te "gotowe"? Jakąś maszynka do równomiernego
natrysku, z napędem laminatu? Obstawiam że jednak pokrywają na
wirówce. Może by spróbować jakąś taką wirówkę sobie zrobić?
ZTCW photoresist dry film.
P.P.
sundayman
Guest
Mon Jul 31, 2017 3:39 pm
Quote:
positivem nie raz. Oczywiście - da się. Ale nie ma szansy na zbliżenie
się do jakości gotowych płytek.
Mocno przesadzasz kolego. Faktycznie zdarzają się defekty spowodowane
przez kurz, a także szerokość ścieżek może się nieznacznie zmieniać,
zależnie od grubości warstwy fotolakieru, ale wychodzą bardzo dobrze.
Malować trza umić.
Co ty powiesz
Ja robiłem positivem PCB nie raz i nie dwa. Nie masz szansy na uzyskanie
"z ręki" takiej jakości nasienienia lakieru jak na fabrycznej PCB.
O poziomie zanieczyszczeń to już w ogóle nie ma sensu dyskutować.
Oczywiście - pisałem że da się. Do prostych rzeczy można. Tylko po co ?
A do bardziej wymagających (precyzyjny druk, 2 stronny) - to nie da się,
przy zastosowaniu dostępnych u amatora środków.
Quote:
Swoją drogą jak robią te "gotowe"? Jakąś maszynka do równomiernego
natrysku, z napędem laminatu? Obstawiam że jednak pokrywają na
wirówce. Może by spróbować jakąś taką wirówkę sobie zrobić?
Jasne, zbuduj sobie wirówkę :)
Quote:
Można toto stosować (jeżeli ktoś jest masochistą) w jakichś awaryjnych
przypadkach. Ale też odradzam.
LOL. Jak ktoś ma to opanowane, to pomalowanie i wysuszenie naprawdę
nie trwa długo. Za to nie buli się mocno przesadzonej ceny laminatu z
fabryczną warstwą.
Jeżeli amator robi pojedyńcze PCB, to koszt gotowego laminatu będzie
niższy albo niewiele większy niż POSITIVU i laminatu gołego.
Jeżeli robi "nie amator", większe ilości albo bardziej zaawansowane pcb
- to ty, bardziej zabawa z POSITIVEM jest ekonomicznie nie uzasadniona.
Ponadto jak rozumiem, dla ciebie godziny stracona na zabawę (bo to jest
zabawa) w robienie własnego laminatu z emulsją nic nie kosztuje.
No to tu się bardzo różnimy - mój czas jest bezcenny, i wolę kupić
laminat, zrobić i zapomnieć, a nie "delektować się" przygotowaniem
laminatu, malowaniem, suszeniem i modleniem się, żeby efekty był
akceptowalny...
sundayman
Guest
Mon Jul 31, 2017 4:03 pm
Quote:
Swoją drogą jak robią te "gotowe"? Jakąś maszynka do równomiernego
natrysku, z napędem laminatu? Obstawiam że jednak pokrywają na
wirówce.
To jest jak już ci kolega Paweł napisał, folia.
Marek S
Guest
Mon Jul 31, 2017 8:50 pm
W dniu 2017-07-31 o 03:29, __Maciek pisze:
Quote:
Kluczowa jest jakość kliszy - żadne domowej produkcji "klisze", a
szczególnie papierowe, nie zbliżają się do tych z naświetlarni.
Mam tu odmienne zdanie. Domowe "klisze" mogą być niemalże perfekcyjne i
to na tanim sprzęcie. Nie jest wyczynem uzyskanie ścieżek 6 milsów.
Pewnie i mniej by się dało jednakże nie miałem takich potrzeb więc nie
chcę się wypowiadać. Wszystko zależy na czym drukujesz, sporo mniej -
czym drukujesz (min. 2400 dpi wymagane). Opisałem procedurę w tym wątku
a szerzej w innym.
--
Pozdrawiam,
Marek
Goto page Previous 1, 2