Dziwne działanie wzmacniacza różnicowego na IC3C w układzie ze wzmacniaczami LM324

Hm, a potem sie bedziesz zastanawial jak sie po angielsku nazywa
wzmacniacz pomiarowy :-)

Naprawdę, zapamiętanie takich rzeczy stanowi dla Ciebie trudność?

7660 na alle za 2pln czy inny konwerter napięcia ujemnego do gnd lm324,
jest chyba najprostszym rozwiązaniem.

Też kiedyś rzuciłem się na LM328 do pomiaru prądu z bocznika

Wydaje się że musiałbyś solidnie zmienić rezystory przy odwracającym
wejściu opampa. Tak ze dwa rzędy więcej, ale już przy jednym powinno być
wyraźnie lepiej.

Tak przy okazji to co to jest ,,wzmacniacz instrumentalny"? Taki np. do
gitary?

Dariusz Dorochowicz <_dadoro_@wp.com> wrote:

Wydaje się że musiałbyś solidnie zmienić rezystory przy odwracającym
wejściu opampa. Tak ze dwa rzędy więcej, ale już przy jednym powinno być
wyraźnie lepiej.

Tak zrobiłem. Zmieniłem te cztery rezystory i dzielnik wyjściowy. Nadal > jest kilkadziesiąt mV w spoczynku, ale akceptowalnie -- udało się. No

prawie, bo nadal nie mam 0 V na wyjściu dla miliamperomierza, ale
pogodziłem się z tym.

alojzy nieborak wrote:
7660 na alle za 2pln czy inny konwerter napięcia ujemnego do gnd lm324,
jest chyba najprostszym rozwiązaniem.

Pomijając wzmacniacze RRIO, to do wytwarzania tak małych napięć
polaryzacyjnych można wykorzystać pojedynczy tranzstor NPN. Baza do

masy, emiter do plusa przez opornik, a na kolektorze pojawia się -0.3V.

Z np. VOM1271 napięcie ujemne pojawia się nawet bez magii, a
kilkadziesiąt uA to dużo. I jest ciche, zero zakłóceń.

Też kiedyś rzuciłem się na LM328 do pomiaru prądu z bocznika

Są gotowe wzmacniacze z serii INA, po co kombinować ze zwykłymi
op-ampami? Rezystory 0.1% są drogie.

Pomijając wzmacniacze RRIO, to do wytwarzania tak małych napięć
polaryzacyjnych można wykorzystać pojedynczy tranzstor NPN. Baza do

czy pnp?

Naprawde? Cos mi sie nie chce wierzyc.
Jakby to miało działac - cos ala inżektor parowy?

LM324 w kazdym sklepie za rogiem, INA trzeba sprawdzic jak sobie radzi
RR

alojzy nieborak wrote:

7660  na alle za 2pln czy inny konwerter napięcia ujemnego do gnd lm324,
jest chyba najprostszym rozwiązaniem.

Pomijając wzmacniacze RRIO, to do wytwarzania tak małych napięć
polaryzacyjnych można wykorzystać pojedynczy tranzstor NPN. Baza do
masy, emiter do plusa przez opornik, a na kolektorze pojawia się -0.3V.

W dniu 27.04.2022 o 00:22, Piotr Wyderski pisze:
alojzy nieborak wrote:

7660  na alle za 2pln czy inny konwerter napięcia ujemnego do gnd lm324,
jest chyba najprostszym rozwiązaniem.

Pomijając wzmacniacze RRIO, to do wytwarzania tak małych napięć
polaryzacyjnych można wykorzystać pojedynczy tranzstor NPN. Baza do
masy, emiter do plusa przez opornik, a na kolektorze pojawia się -0.3V.

Rzeczywiście, pojawia się! Ale co kot napłakał
BC550, prąd 10mA, obciążenie 10MOm (miernik), napięcie -23mV.
BD239A, prąd 10mA, -62mV, dla 20mA -91mV, dla 50mA -110mV. Przy wyższych
prądach tranzystor się grzeje i napięcie spada.

Ale toscie mnie zaskoczyli, az sprawdzę.
To naprawde tranzystory NPN ... To jak to dziala?