EM
Guest
Thu Feb 16, 2006 8:01 am
Witam
Mam pewien problem z urz±dzeniem, które będzie zasilane z niewielkiego
zasilacza wtyczkowego AC - transformatora (12VAC 330mA 4VA).
Otóż urz±dzenie ma wbudowany prostownik z kondensatorem, tak więc może być
zasilane zarówno napięciem stałym jak i przemiennym.
Je¶li podł±czam zasilacz AC to pr±d RMS płyn±cy z transformatora wynosi
330mA, napięcie 12,4V, napięcie po wyprostowaniu 14,9, pulsacja na poziomie
1V.
Czyli moc wynosi ok. 4,1 VA. Czyli nieco przekraczam moc trafa. Zakładaj±c
jaki¶ margines bezpieczeństwa wypadało by dać większy. Czyli niestety już
6VA.
Natomiast je¶li podł±czam zasilanie pr±dem stałym o napięciu 15,4V to
otrzymuję za prostownikiem takie samo napiecie jak poprzednio (14,9)
oczywi¶cie bez tętnień (ale to pomijam). Pr±d płyn±cy wynosi jedynie 200mA.
Czyli moc 3,1W.
Na pokładzie przetwornica impulsowa, więc im wyższe napięcie tym mniejszy
pr±d.
Nie za bardzo rozumiem te rozbieżno¶ci. Pewnie wynikaj± ze sprawno¶ci
prostowania.
Ale problem jest taki, że zakładaj±ć pobór mocy około 3W przy pr±dzie
stałym, okazuje się, że trafo 4VA nie daje zapasu mocy.
Jakiego argumentu użyć, aby udowodnić, że jest wystarczaj±ce i nie być
zmuszonym do znaczengo jego zwiększenia (sic! 50%)
Dodam, że trafo się grzeje nieznacznie przy takim obci±żeniu.
Bardzo proszę o ustosunkowanie się do mojego problemu i jakie¶ porady
--
Pozdrawiam
EM
Bogdan Gutknecht
Guest
Thu Feb 16, 2006 8:24 am
Quote:
Witam
Mam pewien problem z urz±dzeniem, które będzie zasilane z niewielkiego
zasilacza wtyczkowego AC - transformatora (12VAC 330mA 4VA).
Otóż urz±dzenie ma wbudowany prostownik z kondensatorem, tak więc może być
zasilane zarówno napięciem stałym jak i przemiennym.
Je¶li podł±czam zasilacz AC to pr±d RMS płyn±cy z transformatora wynosi
330mA, napięcie 12,4V, napięcie po wyprostowaniu 14,9, pulsacja na
poziomie
1V.
Czyli moc wynosi ok. 4,1 VA. Czyli nieco przekraczam moc trafa. Zakładaj±c
jaki¶ margines bezpieczeństwa wypadało by dać większy. Czyli niestety już
6VA.
Natomiast je¶li podł±czam zasilanie pr±dem stałym o napięciu 15,4V to
otrzymuję za prostownikiem takie samo napiecie jak poprzednio (14,9)
oczywi¶cie bez tętnień (ale to pomijam). Pr±d płyn±cy wynosi jedynie
200mA.
Czyli moc 3,1W.
Na pokładzie przetwornica impulsowa, więc im wyższe napięcie tym mniejszy
pr±d.
Nie za bardzo rozumiem te rozbieżno¶ci. Pewnie wynikaj± ze sprawno¶ci
prostowania.
Prąd z transformatora jest pobierany impulsowo. Im krótszy impuls tym
większa wartość skuteczna prądu przy tej samej średniej. Spróbuj trochę
wydłużyć ten impuls zmniejszając kondensator za mostkiem. Zwiększysz
tetnienia, ale zmniejszysz RMS. Może uda się zejść poniżej 4VA.
Ponieważ masz przetwornicę, to pewien zysk otrzymasz stosując diody
Schottky'ego zamiast zwykłych w mostku.
EM
Guest
Thu Feb 16, 2006 9:32 am
Quote:
Prąd z transformatora jest pobierany impulsowo. Im krótszy impuls tym
większa wartość skuteczna prądu przy tej samej średniej. Spróbuj trochę
wydłużyć ten impuls zmniejszając kondensator za mostkiem. Zwiększysz
tetnienia, ale zmniejszysz RMS. Może uda się zejść poniżej 4VA.
Testowałem. Kondensator zmieniłem z 1000u na 100 i o dziwo prąd wzrósł. Przy
zwiększeniu do 2000u był podobnej wartości.
Quote:
Ponieważ masz przetwornicę, to pewien zysk otrzymasz stosując diody
Schottky'ego zamiast zwykłych w mostku.
Testowałem. Daje to pewną poprawę, tzn. zmniejszenie strat mocy i
zmniejszenie prądu. Ale nie jest to zbyt zauważalne.
--
EM
Bogdan Gutknecht
Guest
Thu Feb 16, 2006 11:07 am
Użytkownik "EM" <edim123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dt1hc4$87d$1@news.onet.pl...
Quote:
Prąd z transformatora jest pobierany impulsowo. Im krótszy impuls tym
większa wartość skuteczna prądu przy tej samej średniej. Spróbuj trochę
wydłużyć ten impuls zmniejszając kondensator za mostkiem. Zwiększysz
tetnienia, ale zmniejszysz RMS. Może uda się zejść poniżej 4VA.
Testowałem. Kondensator zmieniłem z 1000u na 100 i o dziwo prąd wzrósł.
Przy
zwiększeniu do 2000u był podobnej wartości.
No tak - na wejsciu jest przetwornica, i mimo, że kształt się poprawił to
wzrosła jego wartość średnia - Stąd ten efekt.
Czyba jednak trzeba będzie o numer większe trafo.
EM
Guest
Thu Feb 16, 2006 12:04 pm
Quote:
Czym mierzysz RMS ?
Pomiar za pomoc± multimetru TrueRMS oraz za pomoc± oscyloskopu mierz±c
spadek na rezystorze 0,1oma. Oscylsokop ma też funkcję matematyczn± TRMS.
Wyniki zbliżone.
Natomiast ten sam pomiar za pomoc± miernika analogowego V640 daje około
240mA (TRMS - 330)
--
EM
doc. Zenobiusz Furman
Guest
Thu Feb 16, 2006 2:39 pm
Dnia Thu, 16 Feb 2006 11:35:22 +0100, J.F. napisał(a):
Quote:
Dlawik ? nie, to chyba taniej trafo dac wieksze
Cos typu PFC tez sie pewnie nie oplaca
Ostatnio się przekonałem, że zarówno jako¶ć dławika jak i czas przeł±czania
klucza s± bardzo ważne jeżeli chodzi o straty mocy w przetwornicy.
--
_/_/_/_/_/
_/ zenobiusz (kropka) furman (małpa) vp (kropka) pl
_/_/_/
_/
http://zenobiusz-furman.webpark.pl
entroper
Guest
Thu Feb 16, 2006 4:43 pm
Użytkownik "EM" <edim123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:dt1pmv$5pq$1@news.onet.pl...
Quote:
Pomiar za pomoc± multimetru TrueRMS oraz za pomoc± oscyloskopu
mierz±c
spadek na rezystorze 0,1oma. Oscylsokop ma też funkcję
matematyczn± TRMS.
Wyniki zbliżone.
A jak wygl±da przebieg ? Rzeczywi¶cie wzrost pr±du w momencie
doładowania kondensatora jest wyraĽnie zauważalny ? Reaguje na
powiększanie kondensatora ? A może w ogóle jest jaki¶ dziwny, np. ze
składow± stał± ? Je¶li nic z tych rzeczy, to faktycznie niewiele da
się (a wła¶ciwie opłaci się) zrobić.
entrop3r
Feromon
Guest
Thu Feb 16, 2006 10:16 pm
Użytkownik "EM" <edim123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:dt1bgl$iuk$1@news.onet.pl...
Quote:
Czyli moc wynosi ok. 4,1 VA. Czyli nieco przekraczam moc trafa. Zakładaj±c
jaki¶ margines bezpieczeństwa wypadało by dać większy. Czyli niestety już
6VA.
Ja bym mierzył moc po stronie pierwotnej. Wtedy uwzględnimy straty w rdzeniu

)
Feromon
EM
Guest
Fri Feb 17, 2006 7:05 am
Quote:
Ja bym mierzył moc po stronie pierwotnej. Wtedy uwzględnimy straty w
rdzeniu
Rozumiem, że to żart

--
EM
EM
Guest
Fri Feb 17, 2006 7:09 am
Quote:
A jak wygl±da przebieg ? Rzeczywi¶cie wzrost pr±du w momencie
doładowania kondensatora jest wyraĽnie zauważalny ? Reaguje na
powiększanie kondensatora ? A może w ogóle jest jaki¶ dziwny, np. ze
składow± stał± ? Je¶li nic z tych rzeczy, to faktycznie niewiele da
się (a wła¶ciwie opłaci się) zrobić.
Przebieg pr±du wydaje się wygl±dać poprawnie.
Zastanawiam się jeszcze, jaki byłby wynik pomiaru, gdybym użył watomierza.
Tylko raczej nie znajdę nic na ten zakres. Może uda się zmierzyć
oscyloskopem.
Wła¶ciwie to walczę z moc±, aby zmie¶cić się w gwarantowanych przez
producenta parametrach transformatora...
--
Pozdr
EM
Bogdan Gutknecht
Guest
Fri Feb 17, 2006 7:29 am
Użytkownik "EM" <edim123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dt3ss7$60j$1@news.onet.pl...
Quote:
A jak wygl±da przebieg ? Rzeczywi¶cie wzrost pr±du w momencie
doładowania kondensatora jest wyraĽnie zauważalny ? Reaguje na
powiększanie kondensatora ? A może w ogóle jest jaki¶ dziwny, np. ze
składow± stał± ? Je¶li nic z tych rzeczy, to faktycznie niewiele da
się (a wła¶ciwie opłaci się) zrobić.
Przebieg pr±du wydaje się wygl±dać poprawnie.
Zastanawiam się jeszcze, jaki byłby wynik pomiaru, gdybym użył watomierza.
Tylko raczej nie znajdę nic na ten zakres. Może uda się zmierzyć
oscyloskopem.
Wła¶ciwie to walczę z moc±, aby zmie¶cić się w gwarantowanych przez
producenta parametrach transformatora...
--
Właściwie z mocą, która wydziela się na rezystancji wewnętrznej
transformatora (straty przemagnesowania nie zależą od obciążenia).
Najłatwiej zmierzyć właśnie przez pomiar skutecznej wartości prądu. Nie da
się zapiąć watomierza na rezystancji wewnętrznej.
Poza tym nie wiadomo jaka jest dopuszczalna wartość mocy strat. W mocy
wyjściowej transformatora jest to wszystko (dopuszczalna moc strat w
rdzeniu, w miedzi) zaszyte i najłatwiej wyciągnąć z tego wartość skuteczną
prądu i ją mierzyć w przypadkach niesinusoidalnego prądu wyjściowego.
Przyjęta przez Ciebie metoda jest jak najbardziej prawidłowa i watomierz nie
da nic lepszego.
EM
Guest
Fri Feb 17, 2006 9:34 am
Quote:
Właściwie z mocą, która wydziela się na rezystancji wewnętrznej
transformatora (straty przemagnesowania nie zależą od obciążenia).
Najłatwiej zmierzyć właśnie przez pomiar skutecznej wartości prądu. Nie da
się zapiąć watomierza na rezystancji wewnętrznej.
Poza tym nie wiadomo jaka jest dopuszczalna wartość mocy strat. W mocy
wyjściowej transformatora jest to wszystko (dopuszczalna moc strat w
rdzeniu, w miedzi) zaszyte i najłatwiej wyciągnąć z tego wartość skuteczną
prądu i ją mierzyć w przypadkach niesinusoidalnego prądu wyjściowego.
Przyjęta przez Ciebie metoda jest jak najbardziej prawidłowa i watomierz
nie
da nic lepszego.
Ale nadal nie bardzo rozumiem, dlaczego iloczyn prądu i napięcia RMS po
stronie pierwotnej wynosi ok.4 (W) , natomiast za prostownikiem tylko 3,1.
Przecież nie tracę 0,9W na mostku przy prądzie wyprostowanym rzędu 220mA.
--
EM
Bogdan Gutknecht
Guest
Fri Feb 17, 2006 10:20 am
Użytkownik "EM" <edim123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dt45c4$4ap$1@news.onet.pl...
Quote:
Właściwie z mocą, która wydziela się na rezystancji wewnętrznej
transformatora (straty przemagnesowania nie zależą od obciążenia).
Najłatwiej zmierzyć właśnie przez pomiar skutecznej wartości prądu. Nie
da
się zapiąć watomierza na rezystancji wewnętrznej.
Poza tym nie wiadomo jaka jest dopuszczalna wartość mocy strat. W mocy
wyjściowej transformatora jest to wszystko (dopuszczalna moc strat w
rdzeniu, w miedzi) zaszyte i najłatwiej wyciągnąć z tego wartość
skuteczną
prądu i ją mierzyć w przypadkach niesinusoidalnego prądu wyjściowego.
Przyjęta przez Ciebie metoda jest jak najbardziej prawidłowa i watomierz
nie
da nic lepszego.
Ale nadal nie bardzo rozumiem, dlaczego iloczyn prądu i napięcia RMS po
stronie pierwotnej wynosi ok.4 (W) , natomiast za prostownikiem tylko 3,1.
Przecież nie tracę 0,9W na mostku przy prądzie wyprostowanym rzędu 220mA.
--
Dla przebiegów niesinusoidalnych iloczyn prądu i napięcia RMS nie jest wcale
mocą pobieraną przez układ, tylko liczbą, którą trudno interpretować
fizycznie.
Pomiar watomierzem dałby wynik, który byłby mocą pobieraną przez układ, ale
nie mówiłby wiele o stratach mocy w uzwojeniach transformatora. O stratach
tych mówi wartość skuteczna prądu płynącego przez uzwojenia.