Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Pszemol
Guest
Wed Aug 29, 2018 12:15 pm
"Queequeg" <queequeg@trust.no1> wrote in message
news:0bf79f2e-638e-4e8b-97c7-62c7b65837a3@trust.no1...
Quote:
Pszemol <Pszemol@polbox.com> wrote:
A ile masz lat, jeśli wolno spytać?
33. Czemu?
Bo jakieś takie przywiązanie do tego co było i niechęć
do zmian jakoś mi się kojarzy ze starszym wiekiem...
Pszemol
Guest
Wed Aug 29, 2018 12:17 pm
"Queequeg" <queequeg@trust.no1> wrote in message
news:a8a7fc8b-432a-4cfd-9cec-24e36391bf43@trust.no1...
Quote:
JaNus <bez@adresu> wrote:
No cóż, młodzież w usenecie to rzadkość. Pewnie większość z nas tutaj,
to 50++
To prawda. Co wcale nie jest złe. Choć mi do 50 jeszcze brakuje :)
- no i niemal każdy zaczynał przygodę z krzemem od "komputera
domowego", czyli poprzednika PC-tów: Atari, Commodore, Spectrum,
Amstrada. Ja ujeżdżałem 3 z tej czwórki.
Ja dwa (Spectrum, później Atari a później już AT 286).
33 latek bawił się Spectrum?? AT286?? Oj, chyba starszy jesteś
Za "twoich czasów" to już 386 nie było a co dopiero Spectrum...
Queequeg
Guest
Wed Aug 29, 2018 2:01 pm
BaSk <piszcie.sobie.n@berdyczow> wrote:
Quote:
Użyłem jak raz tego przykładu, bo dość obrazowy. Ale gdy się zastanowisz
(czy też Ty, nieznany mi czytelniku), to pewnie podobnych przykładów
znajdziesz na kopy. Szum samochodów za oknem, dość głośny, ale
jednostajny, gdy nieco przywykniesz, to przestaje przeszkadzać. Ale
jakiś dźwięk nietypowy, inny od szumu (już rozpoznanego, i
"zaklasyfikowanego"), może człowieka zerwać na nogi, choć będzie dość
cichy. Reakcja tym silniejsza, im bardziej trzeba wniknąć, czy ten
dźwięk "coś znaczy", tzn. czy niesie jakąś istotną *informację*.
Tak działa ludzka uwaga. Całe szczęście, inaczej bylibyśmy przeładowani
informacjami i nie bylibyśmy w stanie funkcjonować.
Podobnie jest np. z czynnościami automatycznymi. Nie zwracamy na nie
uwagi, robimy je samoczynnie, i dlatego jesteśmy w stanie robić je
wydajnie. Nie analizujesz świadomie np. kształtu liter, nie zastanawiasz
się nad kolejnością czynności podczas zmiany biegów, czy nad szykiem
wypowiadanego (lub pisanego) zdania.
Quote:
Dźwięki "domagające się wyjaśnienia", albo podjęcia przez nas jakiejś
istotnej akcji - niepokoją nas silnie, nawet, gdy wcale nie są głośne.
Gorzej, że ja nie potrafię w ten sposób wyłączyć percepcji słów.
Szczególnie po polsku, bo jakoś po angielsku łatwiej jest mi się wyłączyć.
Jak ktoś mi gada nad uchem to ciężko jest mi się od tego odstroić, bo
automatycznie go słucham.
Dlatego np. nie mogę się skupić przy radiu.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
Queequeg
Guest
Wed Aug 29, 2018 3:25 pm
Pszemol <Pszemol@polbox.com> wrote:
Quote:
A ile masz lat, jeśli wolno spytać?
33. Czemu?
Bo jakieś takie przywiązanie do tego co było i niechęć
do zmian jakoś mi się kojarzy ze starszym wiekiem...
Pytanie czy przyzwyczajenia i niechęć do zmian na lepsze to to samo. Moim
zdaniem nie. Jak coś trzeba zmienić na lepsze to zmieniam, ale jak na inne
(niekoniecznie lepsze), to nie widzę potrzeby :)
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
Queequeg
Guest
Wed Aug 29, 2018 3:27 pm
Pszemol <Pszemol@polbox.com> wrote:
Quote:
- no i niemal każdy zaczynał przygodę z krzemem od "komputera
domowego", czyli poprzednika PC-tów: Atari, Commodore, Spectrum,
Amstrada. Ja ujeżdżałem 3 z tej czwórki.
Ja dwa (Spectrum, później Atari a później już AT 286).
33 latek bawił się Spectrum?? AT286?? Oj, chyba starszy jesteś
Za "twoich czasów" to już 386 nie było a co dopiero Spectrum...
Spectrum w wieku 8 lat, 286 w wieku... chyba 11, może 10. Nigdzie nie
powiedziałem, że AT 286 było w tym okresie najnowszym cudem techniki,
po prostu tylko na to były w tych czasach pieniądze.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
kasik
Guest
Wed Aug 29, 2018 7:33 pm
Quote:
- no i niemal każdy zaczynał przygodę z krzemem od "komputera
domowego", czyli poprzednika PC-tów: Atari, Commodore, Spectrum,
Amstrada. Ja ujeżdżałem 3 z tej czwórki.
Ja dwa (Spectrum, później Atari a później już AT 286).
U mnie: Sinclair'owskie ZX-81 i Spectrum, Meritum, PC-XT, Cobra, ...
Wcześniej oczywiście: Odra 1305 i 1325 (później pracująca pod George'm
3) oraz RIAD - ale to niekoniecznie "przygoda z krzemem"
Queequeg
Guest
Wed Aug 29, 2018 11:55 pm
kasik <kasiah@spoko.pl> wrote:
Quote:
Ja dwa (Spectrum, później Atari a później już AT 286).
U mnie: Sinclair'owskie ZX-81 i Spectrum,
Właściwie to ten mój Spectrum to tak naprawdę był klon (Timex Sinclair
2048), ale wszyscy mówili na niego Spectrum i tak zostało :)
Quote:
Meritum, PC-XT, Cobra, ...
XT miałem już po AT, kupiłem sobie hobbystycznie.
Quote:
Wcześniej oczywiście: Odra 1305 i 1325 (później pracująca pod George'm
3) oraz RIAD - ale to niekoniecznie "przygoda z krzemem"
To już nie moje czasy :)
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
HF5BS
Guest
Fri Aug 31, 2018 8:35 pm
Użytkownik "Mateusz Viste" <mateusz@nie.pamietam> napisał w wiadomości
news:5b857de1$0$28228$426a74cc@news.free.fr...
Quote:
On Tue, 28 Aug 2018 09:37:34 -0700, stchebel wrote:
Zrobiłem eksperyment. Leci sobie w radio audycja. Słucham audycji ze
zrozumieniem i jednocześnie dalej ciągnę projekt na lapku. Wszystko jest
OK. Przełączam to samo na laptopa i podzielność uwagi trafia szlag.
Może kwestia częstotliwości fal dźwiękowych? W laptopie masz zapewne
malutkie głośniczki, których pasmo przenoszenia znajduje się wyżej
aniżeli w głośniku radioodbiornika.
Ja mam tak, że im bardziej basowo mi coś drumdoli, to tym mniej
przeszkadza, a jakiekolwiek wyższe dźwięki natychmiast rozkładają mi
myśli na czynniki pierwsze. Najgorszy z możliwych to chyba wrzask małego
dziecka. Niewykluczone że - ewolucyjnie rzecz biorąc - obie sprawy są ze
sobą ściśle związane.
Moja ACMM. Poziom hałasu miejscami powyżej 75 dB.
Czasem zachciewało mi się spać.
Dziewczyny mówiły "idź śpij, obudzimy cię, jakby co".
W tym celu szedłem w najgłośniejsze miejsce, no, prawie najgłośniejsze, bo
wygoda i ustronność też ważna. Kładłem mały materac i kimałem, jak mały
kociak.
W dzień.
A w nocy ni chu*a, musiałem szczelnie zamykać się w "pokoju śniadaniowym",
aby w miarę możności nie dobiegło moich uszu choćby jedno zadziałanie
cechownika, przelicznika, rejestru... Natychmiast mnie to wybudzało.
Oczywiście, nie pozostawało się głuchym na alarmy, itd., chodziło tylko o
to, aby sobie odespać wykonaną dotąd pracę. A mój mózg najlepiej pracował,
gdy byłem zmęczony po nocnej zmianie. Wypoczęty nie był już tak trzeźwy.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
Mateusz Viste
Guest
Fri Aug 31, 2018 9:00 pm
On Fri, 31 Aug 2018 22:35:17 +0200, HF5BS wrote:
Quote:
A mój mózg najlepiej pracował, gdy byłem zmęczony po nocnej zmianie.
Wypoczęty nie był już tak trzeźwy.
Też to zauważyłem, kiedy jako nastolatek zagrywałem się nocami na Atari
800 XL - najlepsze scory miałem właśnie wczesnym rankiem, wykończony po
nieprzespanej nocy. Później podobny efekt zauważyłem przy programowaniu.
Z tego co gdzieś kiedyś wyczytałem, wynika to stąd iż wymęczony mózg
odłącza co może w ramach oszczędności (taki biologiczny "tryb eko").
Dzięki temu skupia się wyłącznie na tej jednej wykonywanej czynności,
ignorując wszystko co dzieje się dookoła.
Mateusz
HF5BS
Guest
Sat Sep 01, 2018 10:31 am
Użytkownik "Mateusz Viste" <mateusz@nie.pamietam> napisał w wiadomości
news:5b89ac59$0$5482$426a74cc@news.free.fr...
....
Quote:
Z tego co gdzieś kiedyś wyczytałem, wynika to stąd iż wymęczony mózg
odłącza co może w ramach oszczędności (taki biologiczny "tryb eko").
Odłącza, albo raczej, jak u mnie, zwalnia taktowanie swoich podzespołów
(tak, zauważyłem coś, jakby taktowanie, analogicznie do komputera).
Quote:
Dzięki temu skupia się wyłącznie na tej jednej wykonywanej czynności,
ignorując wszystko co dzieje się dookoła.
U mnie to taktowanie powoduje słabszą i wolniejszą, oraz cokolwiek lekko
pijaną reakcję, także na pozostałe elementy otoczenia. Mnie się wydaje, że
przez przystopowanie reszty "podzespołów", zmianę ich priorytetów,
procentowo uwaga wzrasta i mimo mniejszych możliwości przetwarzania wobec
zmęczenia, realna efektywność rośnie. W każdym razie tak bym świadomie
działał jako komputer. I zdolność ta występuje raczej tylko rano, wieczorem
po podobnej "paczce", wzrost efektywności nie jest już tak zauważalny.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
Janusz
Guest
Sun Sep 02, 2018 8:14 am
W dniu 2018-08-29 o 08:18, JaNus pisze:
Quote:
W dniu 2018-08-29 o 03:14, Pszemol pisze:
"Queequeg" <queequeg@trust.no1> wrote in message
news:ff88a353-1823-425b-b824-4a283bb888d8@trust.no1...
Queequeg <queequeg@trust.no1> wrote:
inna klawiatura
Z elektroniką (---) mam podobnie. Musi być moja lutownica (---)
A ile masz lat, jeśli wolno spytać?
No cóż, młodzież w usenecie to rzadkość. Pewnie większość z nas tutaj,
to 50++
Noo, 58

--
Pozdr
Janusz
Piotr Wyderski
Guest
Sun Sep 02, 2018 8:47 am
Queequeg wrote:
Quote:
...do tego stopnia, że jak nam w pracy kupili nowe klawiatury, to dwa dni
próbowałem się przestawić, a potem kupiłem sobie prywatnie taką, jaką
miałem wcześniej (tylko nową, bo stara się zużyła) a tę od IT wrzuciłem do
szuflady. No nie mogłem. Wszyscy pracują na tych nowych a ja nie mogę. "To
nie to" i tyle, nie przetłumaczysz
Problem niekoniecznie musi leżeć po Twojej stronie. Ja jeszcze pamiętam
czasy, gdy sprzęt projektowali inżynierowie, a nie marketoidy. Np.
wprowadziłem sobie metrykę "clicks to action", czyli ile trzeba się
namacać, by skorzystać z najpotrzebniejszej mi funkcjonalności. W
porównaniu z moją starą Nokią współczesne telefony wypadają blado
i dlatego obiecałem sobie, że moja następna komórka będzie miała
klawiaturkę.
Podobnie z laptopem: kupiliśmy w firmie jakieś absurdalnie wypasione
Delle po 15k za sztukę. Tylko ciężkie to jak cholera, ekran dotykowy
bardziej
przeszkadza niż pomaga (przy dynamicznym pisaniu trafiałem kostkami
w ekran i uaktywniałem jakieś dzikie węże), więc go wyłączyłem,
baterii mu starcza na jakieś 6h, więc praca na lotnisku jest ryzykowna.
Maleńki stary Samsung 350UA bije je na głowę w każdym istotnym dla
mnie kryterium, no ale nie wolno mi go używać do kontaktu z danymi
użytkownika.
Pozdrawiam, Piotr
(c)RaSz
Guest
Sun Sep 02, 2018 2:15 pm
Piotr Wyderski
Guest
Sun Sep 02, 2018 2:18 pm
(c)RaSz wrote:
Quote:
Z klawiaturą to chyba na rynku pozostaną tylko tzw. telefony dla
seniora, bez wszelkich funkcji "smart".
O takim właśnie marzę!

)
Pozdrawiam, Piotr
Andrzej
Guest
Mon Sep 03, 2018 7:29 am
W dniu 2018-09-02 o 16:18, Piotr Wyderski pisze:
Quote:
(c)RaSz wrote:
Z klawiaturą to chyba na rynku pozostaną tylko tzw. telefony dla
seniora, bez wszelkich funkcji "smart".
O takim właśnie marzę!

)
Pozdrawiam, Piotr
Są jeszcze nowe Blackberry Key(2).
Przy okazji: zna ktoś telefon z wejściem na mikrofon stereo?
Goto page Previous 1, 2, 3 Next