Sebastian BiaĹy
Guest
Thu Sep 03, 2009 8:05 pm
Mam obudowę na zatrzaski/klejoną.
Podchodzenie do tego metalowymi śrubokrętami spowoduje widczne ślady.
Czym wobec tego coś takiego otwierać? Widzialem jakiś czas tamu komplet
śrubokretów plastikowych, ale nie mogę tego znaleźć. Miałem też w reku
cos co przypominalo kostkę do gry na gitarze z ostra krawędzią. Podobno
specjalnie do otwierania pilotów. jeszcze ktoś inny uzywał narzedzi
drewnianych (ale tu chyba bieda z ostrością). Czym więc to robić żeby
bardo obudowy nie uszkodzić?
Sundayman
Guest
Thu Sep 03, 2009 8:42 pm
Quote:
Podchodzenie do tego metalowymi śrubokrętami spowoduje widczne ślady.
Czym wobec tego coś takiego otwierać? Widzialem jakiś czas tamu komplet
śrubokretów plastikowych, ale nie mogę tego znaleźć. Miałem też w reku cos
co przypominalo kostkę do gry na gitarze z ostra krawędzią. Podobno
specjalnie do otwierania pilotów. jeszcze ktoś inny uzywał narzedzi
drewnianych (ale tu chyba bieda z ostrością). Czym więc to robić żeby
bardo obudowy nie uszkodzić?
Ja używam plastykowej karty (niekoniecznie VISA

, ale własnie tego typu, z
spiłowanym rogiem (znaczy spłaszczonym).
Generalnie się sprawdza , ale też jest to raczej "sprzęt" może nie
jednorazowy, ale też niezbyt trwały...
Schweinchen
Guest
Thu Sep 03, 2009 9:54 pm
"Sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:h7p684$1bq$1@news.onet.pl...
Quote:
Podchodzenie do tego metalowymi śrubokrętami spowoduje widczne ślady.
Czym wobec tego coś takiego otwierać? Widzialem jakiś czas tamu komplet
śrubokretów plastikowych, ale nie mogę tego znaleźć. Miałem też w reku
cos co przypominalo kostkę do gry na gitarze z ostra krawędzią. Podobno
specjalnie do otwierania pilotów. jeszcze ktoś inny uzywał narzedzi
drewnianych (ale tu chyba bieda z ostrością). Czym więc to robić żeby
bardo obudowy nie uszkodzić?
Ja używam plastykowej karty (niekoniecznie VISA

, ale własnie tego typu,
z spiłowanym rogiem (znaczy spłaszczonym).
Generalnie się sprawdza , ale też jest to raczej "sprzęt" może nie
jednorazowy, ale też niezbyt trwały...
Ja uzywam tego:
http://www.intertronics.co.uk/products/cits800.htm
Michał
Guest
Fri Sep 04, 2009 9:35 am
Cześć,
Ja używam z powodzeniem noża z plaskim ostrzem i młotka.
To nie mój patent, ktoś o nim pisał na grupie, ale sprawdza się super.
Kładziesz ostrze w szczeline obudowy, z wyczuciem uderzasz i masz otwata
obudowe, bez zniszczeń.
Stosowałem wiele razy w obudowach zasilaczy do laptopów przy ukreconych
kablach.
Pozdrawiam Michał,
Artur(m)
Guest
Fri Sep 04, 2009 11:30 am
Użytkownik "Michał" <m,wojtkow.nospam@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h7qk3k$41c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Cześć,
Ja używam z powodzeniem noża z plaskim ostrzem i młotka.
To nie mój patent, ktoś o nim pisał na grupie, ale sprawdza się super.
Kładziesz ostrze w szczeline obudowy, z wyczuciem uderzasz i masz otwata
obudowe, bez zniszczeń.
Stosowałem wiele razy w obudowach zasilaczy do laptopów przy ukreconych
kablach.
Ja raz spróbowałem samym młotkiem, z wyczuciem (wzdłuż sklejenia)
wtedy się udało zero efektów uderzenia
(młotek oczywiście przez gazety lub niegrubą książkę).
Ale innym razem sam młotek nie wystarczył.
Nie obyło się bez "niezwykle brutalnej" interwencji:).
Artur(m)
badworm
Guest
Sat Sep 05, 2009 6:02 pm
Dnia Fri, 4 Sep 2009 10:35:14 +0200, Michał napisał(a):
Quote:
Stosowałem wiele razy w obudowach zasilaczy do laptopów przy ukreconych
kablach.
Nawet jeśli elektronika (zapakowana w radiatoro-ekran) jest przyklejona
do tej obudowy na dosyć dużej powierzchni?
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
Michał
Guest
Mon Sep 07, 2009 9:20 am
Quote:
Dnia Fri, 4 Sep 2009 10:35:14 +0200, Michał napisał(a):
Stosowałem wiele razy w obudowach zasilaczy do laptopów przy ukreconych
kablach.
Nawet jeśli elektronika (zapakowana w radiatoro-ekran) jest przyklejona
do tej obudowy na dosyć dużej powierzchni?
Tak. Chodzi oto żeby zaatakować mocnym ale "krótkim" uderzeniem, aby pękła
spoina,
a nie żeby rozciąć platikową zakładkę.
Jeśli ekran/radiator jest przyklejony, to na jakimś silikonie, więc jak
spina pęknie pozostaje już
ręczne rozdzielanie połówek obudowy.Najlepiej spróbować na jakimś
starym/spalonym zasilaczu.
Ja nie widzę już innej metody otwierania klejonych obudów, choć jak ktoś
patrzy z boku na tą metode..
bierze Cie raczej za rzeźnika, a nie elektronika:-)
Pozdrawiam Michał