DeCe
Guest
Sat Mar 08, 2008 9:57 pm
Witam
Nie jestem elektronikiem, ale prosze o porade. Czy oplaca sie naprawiac
zepsute zasilacze impulsowe w komputerach? Chodzi mi o glownie kwestie
techniczna, ale tez finansowa. Kiedys slyszalem, ze zasilacze z
komputera jak padna to juz w sumie do kosza sie nadaja, bo regenerowane
juz nie beda pracowac tak jak nowe. Czy to jest czyjs wymysl czy prawda?
Chodzi mi o ewentualne mozliwosci uszkodzenia plyty lub innych
podzespolow. Kwestie finansowa jak by ktos z Was poruszyl czy jest to
oplacalne - dawanie takiego zasilacza do serwisu (czesci, robocizna w
porownaniu z zakupem nowego zasilacza) - to tez bede wdzieczny.
dziekuje i pozdrawiam
DeCe
Jacek Maciejewski
Guest
Sat Mar 08, 2008 10:08 pm
Dnia Sat, 08 Mar 2008 21:57:45 +0100, DeCe napisał(a):
Quote:
Kwestie finansowa jak by ktos z Was poruszyl czy jest to
oplacalne - dawanie takiego zasilacza do serwisu
Z grubsza naprawa zasilacza jest opłacalna jesli kosztuje on conajmniej
150-200zł. Co do jakości naprawionego zasilacza to wiele zależy od
wykonującego usługę, jego i uczciwości i możliwości technicznych. No i
należy wspomnieć o naprawianiu samodzielnym tak dla sportu, wtedy mozna
nawet codegenka 300W sobie zrobić
--
Jacek
BartekK
Guest
Sat Mar 08, 2008 10:27 pm
DeCe pisze:
Quote:
Witam
Nie jestem elektronikiem, ale prosze o porade. Czy oplaca sie naprawiac
zepsute zasilacze impulsowe w komputerach? Chodzi mi o glownie kwestie
techniczna, ale tez finansowa. Kiedys slyszalem, ze zasilacze z
komputera jak padna to juz w sumie do kosza sie nadaja, bo regenerowane
juz nie beda pracowac tak jak nowe. Czy to jest czyjs wymysl czy prawda?
Chodzi mi o ewentualne mozliwosci uszkodzenia plyty lub innych
podzespolow. Kwestie finansowa jak by ktos z Was poruszyl czy jest to
oplacalne - dawanie takiego zasilacza do serwisu (czesci, robocizna w
porownaniu z zakupem nowego zasilacza) - to tez bede wdzieczny.
Zasilacz zasilaczowi nie równy. Naprawiacz naprawiaczowi - też nie.
Jak zasilacz jest klasy codegen/ibox/l&c/tracert itp - na upartego
naprawiać można, sensowny naprawiacz wsadzając części za 10-15zł potrafi
poprawić parametry takiego zasilacza _po_naprawie_ o 100%

ale i cena
naprawy powinna z 2x - 3x przewyższać wartość takiego zasilacza ;)
Jak zasilacz był jakiś porządny, kosztował z 200zł, to znów marny
naprawiacz może na nim polec - sterownik to już nie 494, tranzystory też
nie najpodlejsze dowolne, może być problem z częściami lub ich
opłacalnością.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Sun Mar 09, 2008 2:10 am
Powitanko,
Quote:
Czy oplaca sie naprawiac zepsute zasilacze impulsowe w komputerach?
Hmm, wiesz, to jest tak: byle jaki zasilacz nie oplaca sie naprawiac,
chyba, ze przy okazji przerobic na porzadny. Porzadnych sie nie naprawia,
bo... sie nie psuja;-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******
J.F.
Guest
Sun Mar 09, 2008 11:37 am
On Sat, 08 Mar 2008 21:57:45 +0100, DeCe wrote:
Quote:
Nie jestem elektronikiem, ale prosze o porade. Czy oplaca sie naprawiac
zepsute zasilacze impulsowe w komputerach? Chodzi mi o glownie kwestie
techniczna, ale tez finansowa. Kiedys slyszalem, ze zasilacze z
komputera jak padna to juz w sumie do kosza sie nadaja, bo regenerowane
juz nie beda pracowac tak jak nowe. Czy to jest czyjs wymysl czy prawda?
Oni kiedys naprawiali za 24.40zl
http://www.rgbservice.pl/komp/komp.html
Czasy sie troche zmienily - nie wiem czy sie uda sie utrzymac taka
cene robocizny, a troche drozej i taniej bedzie nowy kupic.
A dowoz, przesylka - ja mialem do nich blizej niz do sklepu, a czas
nie gral roli :-)
Quote:
Chodzi mi o ewentualne mozliwosci uszkodzenia plyty lub innych podzespolow.
Niestety jest to ryzyko. Im to wychodzilo to dobrze, ale
na ile starannie to robili to nie wiem.
Za te kwote nie ma czasu na myslenie - toz to naprawa tasmowa.
W pewnym momencie dosc kluczowa byla wymiana jednego kondensatora
elektrolitycznego, ktorego wyschniecie owocowalo spaleniem plyty.
A to niestety nie jest rzecz prosta do sprawdzenia - albo sie wie i
wymienia profilaktycznie, albo ryzyko wzrasta.
Inna sprawa .. zasilacz wytrzymuje pare lat, komputer robi sie
przestarzaly i juz go nie szkoda. Tylko o backupy trzeba dbac :-)
J.
krychu
Guest
Sun Mar 09, 2008 1:47 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
W pewnym momencie dosc kluczowa byla wymiana jednego kondensatora
elektrolitycznego, ktorego wyschniecie owocowalo spaleniem plyty.
A to niestety nie jest rzecz prosta do sprawdzenia - albo sie wie i
wymienia profilaktycznie, albo ryzyko wzrasta.
prewencyjna wymiana tego kondensatora byla zawsze regulka naprawy, a
dodatkowo zawsze mozna bylo dostawic zenerke na ~24V :)
--
adres zwrotny: elstach(malpa)poczta.fm
J.F.
Guest
Sun Mar 09, 2008 4:59 pm
On Sun, 9 Mar 2008 13:47:57 +0100, krychu wrote:
Quote:
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
W pewnym momencie dosc kluczowa byla wymiana jednego kondensatora
elektrolitycznego, ktorego wyschniecie owocowalo spaleniem plyty.
A to niestety nie jest rzecz prosta do sprawdzenia - albo sie wie i
wymienia profilaktycznie, albo ryzyko wzrasta.
prewencyjna wymiana tego kondensatora byla zawsze regulka naprawy, a
dodatkowo zawsze mozna bylo dostawic zenerke na ~24V
Zawsze, zawsze .. nie zawsze byl ATX i nie zawsze ten kondensator w
ogole byl.
A i potem trzeba bylo poczekac na rozpowszechnienie wiedzy
o jego ryzykownej roli ..
J.
krychu
Guest
Sun Mar 09, 2008 9:16 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Zawsze, zawsze .. nie zawsze byl ATX i nie zawsze ten kondensator w
ogole byl.
no, ze w XT, a pózniej AT go nie bylo to chyba oczywiste

Przeciez temat z
tym kondensatorem dotyczy tylko konkretnej, najnizszej kategorii ATX-ów.
--
adres zwrotny: elstach(malpa)poczta.fm