Goto page 1, 2 Next
sundayman
Guest
Tue Jul 02, 2013 7:07 pm
Zakładam osobno, choć temat podobny jak u Albercika :)
Jest tak ;
Skrzynka instalacyjna wkopana w ziemię (czy tam jakoś inaczej
zainstalowana) - z tworzywa sztucznego. Taka na oko z metr wysokości.
W niej różne tam badziewie, m.in. sterownik (mój) w obudowie też z
tworzywa.
No i , po ostatnich złych doświadczeniach z burzą (wykrzaczenie
spowodowane przez zakłócenie EM od pioruna) pomyślałem sobie, żeby tenże
sterownik DODATKOWO wstawić w jakąś nieco większą od niego puchę metalową.
No i teraz pytanie jest takie - czy taka pucha "ochronna" (przez której
dno przechodzą kable i potem przez dławnice wchodzą do właściwego
urządzenia) - musi być uziemiona ?
Sam sterownik zasilany jest z akumulatorów ładowanych z panela
słonecznego. To jedna wersja.
A w drugiej - może być zasilany z przetwornicy, która dostarcza 24VDC a
sama podpięta jest do jakiegoś napięcia "na zewnątrz".
Generalnie pytanie jest takie - czy taka "dodatkowa" obudowa musi być
uziemiona ?
Tomasz Wójtowicz
Guest
Tue Jul 02, 2013 10:13 pm
W dniu 2013-07-02 21:07, sundayman pisze:
Quote:
Zakładam osobno, choć temat podobny jak u Albercika :)
Jest tak ;
Skrzynka instalacyjna wkopana w ziemię (czy tam jakoś inaczej
zainstalowana) - z tworzywa sztucznego. Taka na oko z metr wysokości.
W niej różne tam badziewie, m.in. sterownik (mój) w obudowie też z
tworzywa.
No i , po ostatnich złych doświadczeniach z burzą (wykrzaczenie
spowodowane przez zakłócenie EM od pioruna) pomyślałem sobie, żeby tenże
sterownik DODATKOWO wstawić w jakąś nieco większą od niego puchę metalową.
No i teraz pytanie jest takie - czy taka pucha "ochronna" (przez której
dno przechodzą kable i potem przez dławnice wchodzą do właściwego
urządzenia) - musi być uziemiona ?
Sam sterownik zasilany jest z akumulatorów ładowanych z panela
słonecznego. To jedna wersja.
A w drugiej - może być zasilany z przetwornicy, która dostarcza 24VDC a
sama podpięta jest do jakiegoś napięcia "na zewnątrz".
Generalnie pytanie jest takie - czy taka "dodatkowa" obudowa musi być
uziemiona ?
Poruszasz bardzo drażliwy problem "części przewodzącej obcej", o co są
awantury na forum SEP.
Zakładam że mówimy o niskim napięciu, czy 50-1000V. 24V to jest ELV, to
w ogóle nie podlega pod taką normalizację.
Więc dla napięć 50-1000V. Jeśli każdy kabel, w którym są żyły >50V
posiada podwójną izolację i ta plastikowa puszka wewnętrzna spełnia
założenia II klasy, ponadto skrzynka zewnętrzna spełnia założenia II
klasy, to MOIM ZDANIEM nie dość że nie musisz uziemiać, to nawet nie
powinieneś uziemiać, bo uziemiając zmieniasz klasę z II na I, czyli
pogarszasz jakość ochrony.
Z taką samą interpretacją spotkasz się w opracowaniach dr inż. Edwarda
Musiała, natomiast są też inne interpretacje takie jak "uziemiać
wszystko co się da". Więc wszystko rozbija się o problem komu wierzyć. A
jeszcze lepiej nikomu nie wierzyć, tylko mieć własny rozum.
sundayman
Guest
Tue Jul 02, 2013 10:18 pm
Quote:
Więc dla napięć 50-1000V. Jeśli każdy kabel, w którym są żyły >50V
posiada podwójną izolację i ta plastikowa puszka wewnętrzna spełnia
założenia II klasy, ponadto skrzynka zewnętrzna spełnia założenia II
klasy, to MOIM ZDANIEM nie dość że nie musisz uziemiać, to nawet nie
powinieneś uziemiać, bo uziemiając zmieniasz klasę z II na I, czyli
pogarszasz jakość ochrony.
Z taką samą interpretacją spotkasz się w opracowaniach dr inż. Edwarda
Musiała, natomiast są też inne interpretacje takie jak "uziemiać
wszystko co się da". Więc wszystko rozbija się o problem komu wierzyć. A
jeszcze lepiej nikomu nie wierzyć, tylko mieć własny rozum.
No tak - w wersji z panelem słonecznym to jest oczywiście poniżej 50V.
A w drugiej - mieścimy się w zakresie 50-1000V.
Dziękuję koledze, to mi nieco rozjaśnia - osobiście na "wyczucie" też
bym obstawiał "nie uziemiać", ale spotkałem się opinią "panów
elektryków" z zaprzyjaźnionej firmy, że właśnie uziemiać.
To teraz ich odeślę do strony wspomnianego pana doktora
Tomasz Wójtowicz
Guest
Tue Jul 02, 2013 10:20 pm
W dniu 2013-07-03 00:13, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
Poruszasz bardzo drażliwy problem "części przewodzącej obcej", o co są
awantury na forum SEP.
Zakładam że mówimy o niskim napięciu, czy 50-1000V. 24V to jest ELV, to
w ogóle nie podlega pod taką normalizację.
Więc dla napięć 50-1000V. Jeśli każdy kabel, w którym są żyły >50V
posiada podwójną izolację i ta plastikowa puszka wewnętrzna spełnia
założenia II klasy, ponadto skrzynka zewnętrzna spełnia założenia II
klasy, to MOIM ZDANIEM nie dość że nie musisz uziemiać, to nawet nie
powinieneś uziemiać, bo uziemiając zmieniasz klasę z II na I, czyli
pogarszasz jakość ochrony.
Z taką samą interpretacją spotkasz się w opracowaniach dr inż. Edwarda
Musiała, natomiast są też inne interpretacje takie jak "uziemiać
wszystko co się da". Więc wszystko rozbija się o problem komu wierzyć. A
jeszcze lepiej nikomu nie wierzyć, tylko mieć własny rozum.
Jeszcze o jednej rzeczy zapomniałem. Bo piszesz że stosujesz tą puszkę
jako ochronę przeciwburzową. Zauważ, że komputery i monitory, mimo że
potencjalnie są urządzeniami II klasy, posiadają filtry
przeciwzakłóceniowe wymagające uziemienia, dlatego realnie są
urządzeniami I klasy. Dlatego I klasę stosuje się również wówczas gdy
urządzenie spełnia wymagania II klasy, ale jego wyposażenie wymaga
uziemienia.
Więc w twoim problemie - uziemiać czy nie uziemiać - z punktu widzenia
ochrony p.por. - nie uziemiać, masz II klasę. Natomiast w kwestii
zabezpieczenia przed piorunami, to już w zależności od zastosowanego
zabezpieczenia.
sundayman
Guest
Tue Jul 02, 2013 10:21 pm
Quote:
Jeszcze o jednej rzeczy zapomniałem. Bo piszesz że stosujesz tą puszkę
jako ochronę przeciwburzową. Zauważ, że komputery i monitory, mimo że
potencjalnie są urządzeniami II klasy, posiadają filtry
przeciwzakłóceniowe wymagające uziemienia, dlatego realnie są
urządzeniami I klasy. Dlatego I klasę stosuje się również wówczas gdy
urządzenie spełnia wymagania II klasy, ale jego wyposażenie wymaga
uziemienia.
Więc w twoim problemie - uziemiać czy nie uziemiać - z punktu widzenia
ochrony p.por. - nie uziemiać, masz II klasę. Natomiast w kwestii
zabezpieczenia przed piorunami, to już w zależności od zastosowanego
zabezpieczenia.
Tak, tyle że ta puszka ma chronić na zasadzie klatki Faradaya - rzecz
tylko w osłabieniu pola EM indukowanego w razie wyładowania w pobliżu.
Myślę, że uziemienie w tym zakresie nie wpływa - zatem nie ma sensu tego
robić.
Ukaniu
Guest
Wed Jul 03, 2013 6:41 am
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kqvk4o$rtp$2@news.task.gda.pl...
Quote:
Myślę, że uziemienie w tym zakresie nie wpływa - zatem nie ma sensu tego
robić.
Ważne aby wszystkie sygnały jakie wchodzą do tej puszku były zwarte dla
zakłóceń do obudowy. A jak wszystkie linie szarpną jednocześnie to nawet
lepiej nie uziemiać.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
Piotr Gałka
Guest
Thu Jul 04, 2013 6:53 am
Użytkownik "Ukaniu" <l99ukaszWYWALTO@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:51d3ccce$0$1256$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Ważne aby wszystkie sygnały jakie wchodzą do tej puszku były zwarte dla
zakłóceń do obudowy.
On zdaje się w ogóle tego nie bierze pod uwagę zakładając, że sama puszka
coś da.
P.G.
sundayman
Guest
Thu Jul 04, 2013 12:27 pm
Quote:
On zdaje się w ogóle tego nie bierze pod uwagę zakładając, że sama
puszka coś da.
P.G.
A Twoim zdaniem nie da ?
Piotr Gałka
Guest
Thu Jul 04, 2013 5:03 pm
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kr3q2v$r0h$1@news.task.gda.pl...
Quote:
On zdaje się w ogóle tego nie bierze pod uwagę zakładając, że sama
puszka coś da.
P.G.
A Twoim zdaniem nie da ?
Zakładając (tu nie wiem, czy mam rację), że źródłem zakłócenia są prądy CM
trafiające do urządzenia po kablach to wydaje mi się, że puszka może
zaszkodzić.
Uziemiona puszka zwiększa pojemność między urządzeniem a ziemią a to przez
tę pojemność przepływają prądy CM trafiające do urządzenia po kablach (jeśli
ono nie jest uziemione).
Większa pojemność to większe prądy. Większe prądy to większe
prawdopodobieństwo zakłócenia.
Nie uziemiona też zwiększy tę pojemność ale mniej.
Zresztą pojemność do samej puszki też się liczy. Jeśli urządzenie w puszcze
nagle ma skoczyć na jakiś wysoki potencjał to próbuje pociągnąć za sobą
puszkę. Prąd wypływa przez różne elementy urządzenia zależnie od ich
odległości od puszki. Różne pojemności poszczególnych punktów urządzenia do
puszki powodują różnice potencjałów między punktami urządzenia.
Dlatego wszystkie kable powinny być zwarte z puszką dla składowych
zmiennych. Wtedy puszka skoczy tak samo jak całe urządzenie i urządzenie
nawet nie zauważy, że skoczyło bo całe otoczenie (puszka) skoczy tak samo.
P.G.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Jul 04, 2013 5:29 pm
Hello Piotr,
Thursday, July 4, 2013, 7:03:53 PM, you wrote:
Quote:
On zdaje się w ogóle tego nie bierze pod uwagę zakładając, że sama
puszka coś da.
A Twoim zdaniem nie da ?
Zakładając (tu nie wiem, czy mam rację), że źródłem zakłócenia są prądy CM
trafiające do urządzenia po kablach to wydaje mi się, że puszka może
zaszkodzić.
Uziemiona puszka zwiększa pojemność między urządzeniem a ziemią a to przez
tę pojemność przepływają prądy CM trafiające do urządzenia po kablach (jeśli
ono nie jest uziemione).
Większa pojemność to większe prądy. Większe prądy to większe
prawdopodobieństwo zakłócenia.
Nie uziemiona też zwiększy tę pojemność ale mniej.
Zresztą pojemność do samej puszki też się liczy. Jeśli urządzenie w puszcze
nagle ma skoczyć na jakiś wysoki potencjał to próbuje pociągnąć za sobą
puszkę. Prąd wypływa przez różne elementy urządzenia zależnie od ich
odległości od puszki. Różne pojemności poszczególnych punktów urządzenia do
puszki powodują różnice potencjałów między punktami urządzenia.
Dlatego wszystkie kable powinny być zwarte z puszką dla składowych
zmiennych. Wtedy puszka skoczy tak samo jak całe urządzenie i urządzenie
nawet nie zauważy, że skoczyło bo całe otoczenie (puszka) skoczy tak samo.
Można składową CM separować za pomocą dławików skompensowanych...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
sundayman
Guest
Thu Jul 04, 2013 6:37 pm
Quote:
Zakładając (tu nie wiem, czy mam rację), że źródłem zakłócenia są prądy
CM trafiające do urządzenia po kablach to wydaje mi się, że puszka może
zaszkodzić.
Ale nie o to chodzi w ogóle. Jak pisałem w wątku poniżej, w tym
przypadku chodzi wyłącznie o ochronę przed zakłóceniami powodowanymi
przez silny impuls EM spowodowany piorunem.
Zakłócenia te nie dostają się kablami wejściowymi (są one
pozabezpieczanie zresztą warystorami i diodami ), ponieważ problem
który de facto zaistniał wystąpił w procesorze urządzenia, który nie ma
bezpośredniego kontaktu z sygnałami wchodzącymi.
Czyli jest to problem indukcji napięć pod wpływem silnego pola EM.
Problemów z zakłóceniami dostającymi się przez kable nie mam żadnych
(napięcie zasilające jest dwustopniowo przetwarzane, a sygnały wejściowe
optoizolowane).
Piotr Gałka
Guest
Fri Jul 05, 2013 8:38 am
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kr4fp8$hdd$1@news.task.gda.pl...
Quote:
Zakładając (tu nie wiem, czy mam rację), że źródłem zakłócenia są prądy
CM trafiające do urządzenia po kablach to wydaje mi się, że puszka może
zaszkodzić.
Ale nie o to chodzi w ogóle. Jak pisałem w wątku poniżej, w tym przypadku
chodzi wyłącznie o ochronę przed zakłóceniami powodowanymi przez silny
impuls EM spowodowany piorunem.
Zakłócenia te nie dostają się kablami wejściowymi (są one pozabezpieczanie
zresztą warystorami i diodami ), ponieważ problem który de facto
zaistniał wystąpił w procesorze urządzenia, który nie ma bezpośredniego
kontaktu z sygnałami wchodzącymi.
Czyli jest to problem indukcji napięć pod wpływem silnego pola EM.
Nie mam wystarczających danych aby bezkrytycznie z tym się zgodzić.
Quote:
Problemów z zakłóceniami dostającymi się przez kable nie mam żadnych
(napięcie zasilające jest dwustopniowo przetwarzane, a sygnały wejściowe
optoizolowane).
Ty znasz schemat, ja nie. Masz prawo mieć pewność, ja nie.
Sorry, ale starając się ogarnąć całość zakładam, że możesz się mylić z tą
pewnością.
Nie napisałeś, czy dwustopniowe przetwarzanie oznacza też dwustopniową
izolację galwaniczną.
Zdarzają się też elektronicy, którzy przepuszczenie sygnału przez transoptor
nazywają optoizolacją

.
Nawet prawdziwa optoizolacja izoluje gdzieś tak do 100kHz zapewniając 80dB
tłumienia, a potem 20dB/dek w dół. Dla odpowiednio wyższych składowych tak
jakby jej nie było.
Warystory mają łagodną charakterystykę. Jakie napięcie na nich wystąpi przy
impulsie np. 25A i jaki wtedy prąd wpłynie do jakiegoś pinu któregoś ze
scalaków.
Przyjmuję 25A, bo któreś z badań Surge przepuszcza sygnał z generatora
(przyjmuję wcale nie najwyższy poziom 1kV) przez rezystor 40om.
Czy Twoje urządzenie przeszło badania Surge ? A jeśli przeszło - czy ze
względu na środowisko nie powinien to być wyższy poziom ?
A dla wyższych częstotliwości pojawia się (wcale nie do pominięcia) kwestia
indukcyjności doprowadzeń warystora.
Zabezpieczenie wejścia warystorem nie oznacza pozbycia się problemów a
jedynie ich przesunięcie gdzie indziej. Prąd przychodzący linią wejściową
jest przez warystor wpuszczany w GND płytki i z tej GND wypływa jakimś innym
kablem. Przepływ np. 25A przez GND powoduje duże spadki napięć na GND - co
skutkuje dużymi prądami w pinach połączonych ze sobą scalaków znajdujących
się w różnych punktach płytki.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Fri Jul 05, 2013 8:50 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:124193654.20130704192900@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Dlatego wszystkie kable powinny być zwarte z puszką dla składowych
zmiennych. Wtedy puszka skoczy tak samo jak całe urządzenie i urządzenie
nawet nie zauważy, że skoczyło bo całe otoczenie (puszka) skoczy tak
samo.
Można składową CM separować za pomocą dławików skompensowanych...
Faktycznie pisząc tamto zapomniałem o istnieniu dławików CM.
Kiedyś się bardzo zdziwiłem.
Pomierzyłem tłumienie dławika 2x4.7mH włączając go między tracking generator
a wejście analizatora widma i byłem zachwycony skutecznością (interesował
mnie zakres częstotliwości 150kHz do 30MHz).
Zakłócenia, które chciałem tłumić pochodziły z izolowanej przetwornicy na
MAX845 + C&D 78253/55MVC zasilającej izolowanego RS485.
Bardzo się zdziwiłem, gdy po podłączeniu w linie RS485 dławika poziom
pierwszych prążków z przetwornicy prawie się nie zmienił.
P.G.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Jul 05, 2013 9:02 am
Hello Piotr,
Friday, July 5, 2013, 10:50:25 AM, you wrote:
Quote:
Dlatego wszystkie kable powinny być zwarte z puszką dla składowych
zmiennych. Wtedy puszka skoczy tak samo jak całe urządzenie i urządzenie
nawet nie zauważy, że skoczyło bo całe otoczenie (puszka) skoczy tak
samo.
Można składową CM separować za pomocą dławików skompensowanych...
Faktycznie pisząc tamto zapomniałem o istnieniu dławików CM.
Kiedyś się bardzo zdziwiłem.
Pomierzyłem tłumienie dławika 2x4.7mH włączając go między tracking generator
a wejście analizatora widma i byłem zachwycony skutecznością (interesował
mnie zakres częstotliwości 150kHz do 30MHz).
Zakłócenia, które chciałem tłumić pochodziły z izolowanej przetwornicy na
MAX845 + C&D 78253/55MVC zasilającej izolowanego RS485.
Bardzo się zdziwiłem, gdy po podłączeniu w linie RS485 dławika poziom
pierwszych prążków z przetwornicy prawie się nie zmienił.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że skuteczność dławików CM jest
wspomagana kondensatorami Y połączonymi do PE?
Co do pierwszego (i najbliższych) prążka - nie na darmo namawiam do
ustalania częstotliwości pracy przetwornicy poniżej 150kHz. A często
też namawiam do pilnowania kolejnych harmonicznych - im wyższa moc,
tym więcej. Ale ludzie chcą mieć kilowaty z malutkiego
transformatora...
xx253 jest klasycznym przypadkiem nieporozumienia - minimalna
częstotliwość 200kHz i żądanie dobrej izolacji transformatora.
Oczywiście transformator musi być tak mały, żeby najlepiej go w ogóle
nie było. I powstają koszmarki, które sieją niemiłosiernie, bo
wymagania izolacji stoją w rażącej sprzeczności z wymiarami i polem
rozproszenia a nieuchronny brak symetrii wali zakłóceniami
przewodzonymi :(
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Piotr Gałka
Guest
Fri Jul 05, 2013 9:30 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:24294106.20130705110235@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że skuteczność dławików CM jest
wspomagana kondensatorami Y połączonymi do PE?
Tak.
Niestety w linie RS485 nie ma jak prosto włączyć kondensatorów. Nie prosto
można by kombinować, ale za drogo.
Quote:
Co do pierwszego (i najbliższych) prążka - nie na darmo namawiam do
ustalania częstotliwości pracy przetwornicy poniżej 150kHz. A często
też namawiam do pilnowania kolejnych harmonicznych - im wyższa moc,
tym więcej. Ale ludzie chcą mieć kilowaty z malutkiego
transformatora...
Tam chyba było coś koło 700kHz (nie chce mi się sprawdzać, a nie pamiętam -
to projekt z 2004).
A ja potrzebowałem coś koło 0,25W.
Quote:
xx253 jest klasycznym przypadkiem nieporozumienia - minimalna
częstotliwość 200kHz i żądanie dobrej izolacji transformatora.
Ten z literką V ma 4pF między uzwojeniami.
P.G.
Goto page 1, 2 Next