RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy ładowarki pozostawione w gniazdku bez urządzenia pobierają prąd?

Czy ladowarka pobiera prad?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy ładowarki pozostawione w gniazdku bez urządzenia pobierają prąd?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Desoft
Guest

Thu Sep 30, 2010 11:52 am   



[quote:de3f368185]Na przykład wyłącznik może się zepsuć od nadmiernej eksploatacji.

Noooo....
tak ze 4 razy dziennie ?
10 tys. łączeń to 7 lat, a mało który wytrzymuje tylko 10 tys.
łączeń a nie milion

Ktoś tu ostatnio szukał wyłącznika do jakiegos miksera czy czegoś
takiego. Nie sadzę, że to było urządzenie odziedziczone po prababce.
Psują się te wyłączniki, jak na mechanikę przystało. Kiedy jeszcze
miałem telewizor (bardzo dawno temu) to wyłaczaliśmy wtyczką z gniazdka.
Bo pstryczek był wciśnięty na zapałkę.
[/quote:de3f368185]
Ze swojej praktyki serwisowania RTV mogę powiedzieć że wyłączniki padały
dosyć często. Np.: TV Sony (piszę o tych starych dobrych Sony) które się
praktycznie nie psuły, to wyłączniki padały im dosyć często. Im więcej
pieczątek (znaczków) było na wyłączniku tym był bardziej awaryjny. Isostat
bił ich na głowę.

--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Sep 30, 2010 6:04 pm   



Desoft napisał:

[quote:28b65201ba]Na przykład wyłącznik może się zepsuć od nadmiernej eksploatacji.

Noooo....
tak ze 4 razy dziennie ?
10 tys. łączeń to 7 lat, a mało który wytrzymuje tylko 10 tys.
łączeń a nie milion

Ktoś tu ostatnio szukał wyłącznika do jakiegos miksera czy czegoś
takiego. Nie sadzę, że to było urządzenie odziedziczone po prababce.
Psują się te wyłączniki, jak na mechanikę przystało. Kiedy jeszcze
miałem telewizor (bardzo dawno temu) to wyłaczaliśmy wtyczką z gniazdka.
Bo pstryczek był wciśnięty na zapałkę.

Ze swojej praktyki serwisowania RTV mogę powiedzieć że wyłączniki padały
dosyć często. Np.: TV Sony (piszę o tych starych dobrych Sony) które się
praktycznie nie psuły, to wyłączniki padały im dosyć często. Im więcej
pieczątek (znaczków) było na wyłączniku tym był bardziej awaryjny. Isostat
bił ich na głowę.
[/quote:28b65201ba]
Nie mam praktyki serwisowania RTV. Mam praktykę użytkowania PC.
Nie wyłączam z prądu, więc komputery mi się nie psują bez powodu,
a ja nie narzekam. Inni narzekają, z czego wnioskuję, że im się
psują. Od wyłączania między innymi. Psują się nie tylko wyłączniki.

Przy okazji mam pytanie do praktyków serwisowych. Pieron mi strzelił
w monitor. Jakoś tak w sierpniu. Akurat był wyłaczony (solidna burza,
to już powód do wyłączenia sprzętu), ale wtyczka była gniazdku. Po
burzy nie dał się włączyć. Odłaczyłem, zmieniłem na rezerwowy. Ten
trafiony następnego dnia też na próbę włączyłem, a on zmartwychwstał.
Chodził do momentu wyłączenia przyciskiem, a potem dalej trup. Pomagał
mu kilkudziesięciominutowy brak kontaktu z elektrownią, a po ponownym
podłączeniu mógł chodzić przez tydzień. Wchodził w stan uśpienia
i budził się bez problemu, pod warunkiem, że cały czas był pod prądem.
Ostatnio znowu zdechł. Co mu może być? To taki zwyczajny 19-calowy Asus.

--
Jarek

Desoft
Guest

Thu Sep 30, 2010 6:28 pm   



[quote:d9380486e1]Przy okazji mam pytanie do praktyków serwisowych. Pieron mi strzelił
w monitor. Jakoś tak w sierpniu. Akurat był wyłaczony (solidna burza,
to już powód do wyłączenia sprzętu), ale wtyczka była gniazdku. Po
burzy nie dał się włączyć. Odłaczyłem, zmieniłem na rezerwowy. Ten
trafiony następnego dnia też na próbę włączyłem, a on zmartwychwstał.
Chodził do momentu wyłączenia przyciskiem, a potem dalej trup. Pomagał
mu kilkudziesięciominutowy brak kontaktu z elektrownią, a po ponownym
podłączeniu mógł chodzić przez tydzień. Wchodził w stan uśpienia
i budził się bez problemu, pod warunkiem, że cały czas był pod prądem.
Ostatnio znowu zdechł. Co mu może być? To taki zwyczajny 19-calowy Asus.
[/quote:d9380486e1]
Są dwie szkoły robienia zasilaczy.
W jednej dają rezystor który zasila driver przetwornicy. Scalak potrzebuje
napięcie rzędu 15V aby działać. Jak przetwornica wystartuje to zasila sama
siebie.
Podobnie robi się dając kondensator przez który płynie prąd zasilania
drivera.
Monitor odłączony od prądu ma kondensator rozładowany, który po włączeniu
poda zasilanie.
Uszkodzony rezystor rozładowujący powoduje że kondensator nie rozładowuje
się i trzeba czekać aż prąd spłynie przez dielektryk kondensatora.

Jeżeli wyłącznik sieciowy posiada styki dodatkowe, to zmierz, czasami mogą
być wykorzystane do rozruchu. Ale taki patent widziałem tylko w
telewizorach.

--
Desoft

Krenauer
Guest

Thu Sep 30, 2010 6:32 pm   



On Thu, 30 Sep 2010 16:04:37 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:


[quote:cb88d7dcf3]Przy okazji mam pytanie do praktyków serwisowych. Pieron mi strzelił
w monitor. Jakoś tak w sierpniu. Akurat był wyłaczony (solidna burza,
to już powód do wyłączenia sprzętu), ale wtyczka była gniazdku. Po
burzy nie dał się włączyć. Odłaczyłem, zmieniłem na rezerwowy. Ten
trafiony następnego dnia też na próbę włączyłem, a on zmartwychwstał.
Chodził do momentu wyłączenia przyciskiem, a potem dalej trup. Pomagał
mu kilkudziesięciominutowy brak kontaktu z elektrownią, a po ponownym
podłączeniu mógł chodzić przez tydzień. Wchodził w stan uśpienia
i budził się bez problemu, pod warunkiem, że cały czas był pod prądem.
Ostatnio znowu zdechł. Co mu może być? To taki zwyczajny 19-calowy Asus.
Stawiałbym na wybulone elektrolity w zasilaczu. Poodkręcaj śrubki z tyłu,[/quote:cb88d7dcf3]
zdejmij lub odkręć podstawę, weź kostkę gitarową lub starą kartę bankomatową i
odblokuj zatrzaski dookoła, oznacz i poopinaj przewody, zdejmij ekran - tu już
powinieneś móc ocenić stan zasilacza. Jak masz dobre narzędzia, to całość 15
minut roboty, łącznie z wymianą kondensatorów.

Desoft
Guest

Thu Sep 30, 2010 8:59 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnia9q4h.1s7.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
[quote:e728e0f12e]Desoft napisał:

Są dwie szkoły robienia zasilaczy.
W jednej dają rezystor który zasila driver przetwornicy. Scalak
potrzebuje
napięcie rzędu 15V aby działać. Jak przetwornica wystartuje to zasila
sama
siebie.
Podobnie robi się dając kondensator przez który płynie prąd zasilania
drivera.
Monitor odłączony od prądu ma kondensator rozładowany, który po włączeniu
poda zasilanie.
Uszkodzony rezystor rozładowujący powoduje że kondensator nie rozładowuje
się i trzeba czekać aż prąd spłynie przez dielektryk kondensatora.

Jeżeli wyłącznik sieciowy posiada styki dodatkowe, to zmierz, czasami
mogą
być wykorzystane do rozruchu. Ale taki patent widziałem tylko w
telewizorach.

Tu nie ma mechanicznego wyłącznika sieciowego -- część wysokonapięciowa
cały czas jest pod prądem. Na wejściu jest kondensator 100uF, który
ładuje się po wetknięciu wtyczki. Po odłączeniu zasilania rozładowuje
się z 325V do zera w kilkanaście sekund, więc rezystor robi co ma robić.
[/quote:e728e0f12e]
A potrafisz sobie wyobrazić jak można go zastąpić rezystorem (wg pierwszej
szkoły)?

Poszukaj rezystora w obwodzie zasilania drivera.

--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Sep 30, 2010 9:44 pm   



Desoft napisał:

Quote:
Są dwie szkoły robienia zasilaczy.
W jednej dają rezystor który zasila driver przetwornicy. Scalak potrzebuje
napięcie rzędu 15V aby działać. Jak przetwornica wystartuje to zasila sama
siebie.
Podobnie robi się dając kondensator przez który płynie prąd zasilania
drivera.
Monitor odłączony od prądu ma kondensator rozładowany, który po włączeniu
poda zasilanie.
Uszkodzony rezystor rozładowujący powoduje że kondensator nie rozładowuje
się i trzeba czekać aż prąd spłynie przez dielektryk kondensatora.

Jeżeli wyłącznik sieciowy posiada styki dodatkowe, to zmierz, czasami mogą
być wykorzystane do rozruchu. Ale taki patent widziałem tylko w
telewizorach.

Tu nie ma mechanicznego wyłącznika sieciowego -- część wysokonapięciowa
cały czas jest pod prądem. Na wejściu jest kondensator 100uF, który
ładuje się po wetknięciu wtyczki. Po odłączeniu zasilania rozładowuje
się z 325V do zera w kilkanaście sekund, więc rezystor robi co ma robić.

Wyłącznikiem jest zwykły mikropstryczek, który zwiera coś w przetwornicy
(na złączu zasilacza jest styk opisany ON/OFF). W stanie niezepsutym
monitor reagował na jego naciśnięcie zapaleniem sie diody -- na żółto
gdy nie było sygnału z komputera i na zielono gdy był. Teraz ani myśli
reagować.

Najbardziej mnie zdumiewa, że zrobiło mu się to od pioruna, i że akurat
to a nie co innego. Gdyby go od razu całkiem szlag trafił, to rozumiem.
Ten sam piorun spalił jeszcze dwie karty siediowe i jeden port w switchu.
To też rozumiem -- wyindukowało się w skrętce. A monitor musiał dostać
swoją drogą w zasilanie. Myślałem, że poszło jakieś zabezpieczenie na
wejściu, bezpiecznik polimerowy czy co tam się teraz daje (słabo się na
tym znam). Ale nie, stałe napięcie 325V jest, coś się zpsuło dalej.

Za dobre rady wszystkim dziękuję (z dołu i z góry).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Sep 30, 2010 9:47 pm   



Krenauer napisał:

[quote:59f6f1bc72]Przy okazji mam pytanie do praktyków serwisowych. Pieron mi strzelił
w monitor. Jakoś tak w sierpniu. Akurat był wyłaczony (solidna burza,
to już powód do wyłączenia sprzętu), ale wtyczka była gniazdku. Po
burzy nie dał się włączyć. Odłaczyłem, zmieniłem na rezerwowy. Ten
trafiony następnego dnia też na próbę włączyłem, a on zmartwychwstał.
Chodził do momentu wyłączenia przyciskiem, a potem dalej trup. Pomagał
mu kilkudziesięciominutowy brak kontaktu z elektrownią, a po ponownym
podłączeniu mógł chodzić przez tydzień. Wchodził w stan uśpienia
i budził się bez problemu, pod warunkiem, że cały czas był pod prądem.
Ostatnio znowu zdechł. Co mu może być? To taki zwyczajny 19-calowy Asus.
Stawiałbym na wybulone elektrolity w zasilaczu. Poodkręcaj śrubki
z tyłu, zdejmij lub odkręć podstawę, weź kostkę gitarową lub starą
kartę bankomatową i odblokuj zatrzaski dookoła, oznacz i poopinaj
przewody, zdejmij ekran - tu już powinieneś móc ocenić stan zasilacza.
Jak masz dobre narzędzia, to całość 15 minut roboty, łącznie z wymianą
kondensatorów.
[/quote:59f6f1bc72]
Tak właśnie zrobiłem (tyle że nawet śrubek nie było z tyłu, a karty
użyłem kredytowej, wkrótce się okaże, na ile mnie drań zczardżował).
Stan zasilacza oczeniam wizualnie na bardzo dobry -- wszystkie
kondensatory mają brzuszki płaskie jak modelki. Nawet kurzu nie było
w środku. Co z tego, jak nie działa. To w ogóle dość nowy monitor,
tak z półtora roku ma.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Sep 30, 2010 11:36 pm   



Desoft napisał:

[quote:25880e97d1]Są dwie szkoły robienia zasilaczy.
W jednej dają rezystor który zasila driver przetwornicy. Scalak
potrzebuje napięcie rzędu 15V aby działać. Jak przetwornica
wystartuje to zasila sama siebie.
Podobnie robi się dając kondensator przez który płynie prąd zasilania
drivera.
Monitor odłączony od prądu ma kondensator rozładowany, który po włączeniu
poda zasilanie.
Uszkodzony rezystor rozładowujący powoduje że kondensator nie rozładowuje
się i trzeba czekać aż prąd spłynie przez dielektryk kondensatora.

Tu nie ma mechanicznego wyłącznika sieciowego -- część wysokonapięciowa
cały czas jest pod prądem. Na wejściu jest kondensator 100uF, który
ładuje się po wetknięciu wtyczki. Po odłączeniu zasilania rozładowuje
się z 325V do zera w kilkanaście sekund, więc rezystor robi co ma robić.

A potrafisz sobie wyobrazić jak można go zastąpić rezystorem (wg pierwszej
szkoły)?

Poszukaj rezystora w obwodzie zasilania drivera.
[/quote:25880e97d1]
Trochę się w tych szkołach pogubiłem. Co zastąpić? Wyłacznik? Spodziewam
się, że scalak jest "trochę" zasilany przez rezystor wprost z napięcia
sieci, a elektronicznemu wyłacznikowi to "trochę" wystarcza do uruchomienia
całej przetwornicy. Tak to mniej więcej widziałem kiedyś w jakiejś nocie
aplikacyjnej.

Znalazłem cztery szeregowo połączone rezystory SMD po stronie wysokiego
napięcia (ładnie to na płytce rozgraniczyli linią). Idą wprost z plusa
kondensatora wejściowego gdzieś w okolice scalaka przetwornicy. To może
być to. Ale na ich końcu zmierzone napięcie to niecałe 2V. Niedobrze.

Żadnego śladu przyfajczenia. No i to działało. Czasem działało. Dziwnie
działało, ale jednak. Co konkretnie mogło mi to pieroństwo uszkodzić,
jaki element?

--
Jarek

Wmak
Guest

Thu Sep 30, 2010 11:49 pm   



Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> napisał(a):

[quote:83913e2d6f]Znalazłem cztery szeregowo połączone rezystory SMD po stronie wysokiego
napięcia (ładnie to na płytce rozgraniczyli linią). Idą wprost z plusa
kondensatora wejściowego gdzieś w okolice scalaka przetwornicy. To może
być to. Ale na ich końcu zmierzone napięcie to niecałe 2V. Niedobrze.

[/quote:83913e2d6f]
Sprawdź po kolei oporność tych wszystkich rezystorków.
Na ich końcu powinien być kondensator elektrolityczny 22-100 mikro do masy i
dioda z uzwojenia trafa.
Sprawdź diodę, elektrolit wymień "w ciemno".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 01, 2010 12:37 am   



Wmak napisał:

[quote:0bd5333873]Znalazłem cztery szeregowo połączone rezystory SMD po stronie wysokiego
napięcia (ładnie to na płytce rozgraniczyli linią). Idą wprost z plusa
kondensatora wejściowego gdzieś w okolice scalaka przetwornicy. To może
być to. Ale na ich końcu zmierzone napięcie to niecałe 2V. Niedobrze.

Sprawdź po kolei oporność tych wszystkich rezystorków.
Na ich końcu powinien być kondensator elektrolityczny 22-100 mikro
do masy i dioda z uzwojenia trafa.
Sprawdź diodę, elektrolit wymień "w ciemno".
[/quote:0bd5333873]
Z tym kondensatorem, to dobry pomysł, od niego chyba trzeba było zacząć
poszukiwania. Po stronie wysokonapięciowej jest tylko jeden elektrolit
(poza dużym wejściowym). To chyba musi być ten, co jest zasilany wprost
z sieci. Ma 47uF 25V. Jest na nim 9V, więc całkiem nieźle chyba. Skąd
tyle się bierze, nie wnikałem. Wymieniać? W tej chwili i tak tego nie
zrobię, czym innym jestem zajęty. Ja to zmierzyłem na płytce wyjętej
z monitora. Jak włożę do środka, to może znów zacznie działać, a ja
dalej nie będę wiedział co mu było.

--
Jarek

EM
Guest

Fri Oct 01, 2010 6:01 am   



[quote:dbda3cdc59]Sprawdź diodę, elektrolit wymień "w ciemno".
[/quote:dbda3cdc59]
Oczywiście w takim wypadku często sprawcą są elektrolity.
No i własnie to jest inny powód dla którego warto wyłaczać zasilanie. Gdybyś to
robił, efekt wyschnięcia najprawdopodobniej przesunąłbyś znacznie w czasie.

Albo weźmy kiepski zasilacz PC (codegon?). Tam też wysychał elektrolit w
przetwornicy standby, przez co szlag trafiał zasilacz i często cały komputer.
Gdyby zasilacz nie chodził cały czas, to czas do wystąpienia katastrofalnej
usterki by się wydłużył i mogła by ona nie nastapić przed wymianą kompa na
nowszej generacji.

Tak więc ja ze swojej strony polecam wyłączanie urządzeń elektronicznych, gdy
się ich dłużej nie użytkuje.
Zmniejszamy też w ten sposób możliwość uszkodzenia w wypadku przepięć, np.
pobliskiego uderzenia pioruna w czasie gdy jesteśmy w pracy. Jeśli urządzenie
jest wyłączone (np. za pomocą listwy z wyłącznikiem) odporność na przepięcia w
sieci znacznie wzrasta. Z tym związane jest też np. odporność warystora
zabezpieczającego w zasilaczu (jeśli takowy istnieje). Ma on skończoną wartość
możliwych do przyjęcia przepięć o określonej energii.

Jeśli ktoś uważa, że wyłączania się psują wyłączniki - ma rację. Zawsze możemy
stosować wyłączanie grupowe zasilania sieciowego, za pomocą przedłużacza/listwy
z wyłącznikiem, którą można sobie wymienić jak się popsuje.

Nie bez powodu na grupie pojawiają się też czasem zapytania o listwę z osobnymi
wyłącznikami i odpowiedzi, że się właśnie pojawiła w Biedronce Smile
--
Pozdrawiam
EM

Krenauer
Guest

Fri Oct 01, 2010 2:31 pm   



On Thu, 30 Sep 2010 19:47:36 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:

Quote:

Tak właśnie zrobiłem (tyle że nawet śrubek nie było z tyłu, a karty
użyłem kredytowej, wkrótce się okaże, na ile mnie drań zczardżował).
Stan zasilacza oczeniam wizualnie na bardzo dobry -- wszystkie
kondensatory mają brzuszki płaskie jak modelki. Nawet kurzu nie było
w środku. Co z tego, jak nie działa. To w ogóle dość nowy monitor,
tak z półtora roku ma.
Całkiem niedawno naprawiałem nowiutki zasilacz Tagana uszkodzony po burzy.

Ocalały wszystkie elementy oprócz dwóch warystorów połączonych równolegle z
dwoma kondensatorami 680uF/200V. Po wymianie raz ruszał, raz nie - winne okazały
się te dwa elektrolity, które straciły ponad 90% pojemności. Z wyglądu były jak
nowe, ale chyba ich duża masa i objętość oraz obecność warystorów były powodem
tego wyglądu. Jednak czasem ocena na oko bywa zawodna - więc albo worek
kondensatorów albo sprawdzać miernikiem po kolei i wymieniać w miarę potrzeby.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 01, 2010 4:52 pm   



Krenauer napisał:

Quote:
Tak właśnie zrobiłem (tyle że nawet śrubek nie było z tyłu, a karty
użyłem kredytowej, wkrótce się okaże, na ile mnie drań zczardżował).
Stan zasilacza oczeniam wizualnie na bardzo dobry -- wszystkie
kondensatory mają brzuszki płaskie jak modelki. Nawet kurzu nie było
w środku. Co z tego, jak nie działa. To w ogóle dość nowy monitor,
tak z półtora roku ma.
Całkiem niedawno naprawiałem nowiutki zasilacz Tagana uszkodzony po
burzy. Ocalały wszystkie elementy oprócz dwóch warystorów połączonych
równolegle z dwoma kondensatorami 680uF/200V.

Szczerze mówiąc, to własnie tego typu uszkodzeń się spodziewałem.

Quote:
Po wymianie raz ruszał, raz nie - winne okazały się te dwa elektrolity,
które straciły ponad 90% pojemności. Z wyglądu były jak nowe, ale chyba
ich duża masa i objętość oraz obecność warystorów były powodem tego
wyglądu.

A tu już jestem zaskoczony. Nie przypuszczałem, że elektrolit może się
nagle skiepścić od przepięcia bez zmiany wyglądu.

Quote:
Jednak czasem ocena na oko bywa zawodna - więc albo worek kondensatorów
albo sprawdzać miernikiem po kolei i wymieniać w miarę potrzeby.

Z tym workiem, to przesada -- wszystkich jest osiem. Jeden wysokonapięciowy,
i drugi niskonapięciowy po stronie pierwotnej. I jeszcze sześć po wtórnej.
Te chyba są najmniej podejrzane. Jak już sugerowano, ten niskonapięciowy
(47uF/25V) może bruździć. Ano zobaczymy. Dzięki.

--
Jarek

Feromon
Guest

Sat Oct 02, 2010 10:52 pm   



Użytkownik "P" <dousucia@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i7so4v$n4$1@news.dialog.net.pl...
Quote:
Czy ładowarki podłączone do gniazdka
ale bez podłączonego do nich urządzenia ładowanego
pobierają jakąś moc?
Teoretycznie, skoro nie ma przpływu prądu to niby nie...
Ale ja jestem tylko laikiem... Smile
Pomijam wszelkie prady upływu lub pobór E<0,5kWh/dobę

Przeważnie mają jakąś diodkę, ona pobiera na świecenie.
Musiałem takie kapciem przykrywać bo cały sufit na niebiesko
walił po patrzałach...

Ale ile to kosztuje w skali Globu to nie wiem, ale SPORO.
Żarówki "energooszczędne" to kupujemy, ale setki watów
w urządzeniach na "stand by" lekceważymy? A komputery "ściągające"
terabajty danych non stop?

Mój Tato po śmierci Mamy postanowił oszczędzać prąd.
Wyłącza wszystko, co niepotrzebne i pierze u Ciotki w pralce.
Rachunki spadły mu z kilkudziesięciu do kilku złotych miesięcznie.
Energetyka przysłała mu kontrolę i wymieniła licznik na
elektroniczny bo podejrzewali neodymowe "sterowanie" licznika chyba Smile)
Dioda telewizora to jakieś 2W. A mamy TV, SAT, DVD, wieżę, budzik...

Feromon

J.F.
Guest

Sun Oct 03, 2010 7:15 am   



On Sun, 3 Oct 2010 00:52:34 +0200, Feromon wrote:
Quote:
Przeważnie mają jakąś diodkę, ona pobiera na świecenie.
Musiałem takie kapciem przykrywać bo cały sufit na niebiesko
walił po patrzałach...

Ale nawet wtedy ta diodka pobiera ponizej 60mW.

Quote:
Ale ile to kosztuje w skali Globu to nie wiem, ale SPORO.
Żarówki "energooszczędne" to kupujemy, ale setki watów
w urządzeniach na "stand by" lekceważymy?

No wiesz - "spoczynkowy" pobor pradu w mieszkaniu mam 40W.
Troche mnie to denerwuje, bo duzo, ale dwia zarowki po 100W zuzywaja
w 5h tyle co cala drobnica przez dobe.

Poza tym nasi energetycy bardzo lubia nocny pobor mocy.
Gdyby tak jeszcze te urzadzenia na dzien wylaczac ..

Quote:
komputery "ściągające" terabajty danych non stop?

Widac to uzyteczna praca. Co najwyzej nalezaloby uzytkownikom
zademonstrowac ile to kosztuje i ze taniej byloby te plyte kupic ..
ale nie bedzie taniej :-)

Quote:
Mój Tato po śmierci Mamy postanowił oszczędzać prąd.
Wyłącza wszystko, co niepotrzebne i pierze u Ciotki w pralce.
Rachunki spadły mu z kilkudziesięciu do kilku złotych miesięcznie.

Za kilkanascie zl miesiecznie to mi sie nie chce wszystkiego wylaczac.
Szczegolnie jesli ma zaowocowac wymiana gniazdka :-)

No dobra, kupilem te przedluzacze z biedronki z wylacznikami.
Ale duzo nie zaoszczedze, bo najwiecej u mnie bierze fax-sekretarka,
potem radiozegarek na LED. No i lodowka.

No chyba zeby tak z faxa zrezygnowac, zegarek kupic sobie z LCD, a
lodowke wymienic na mniejsza ..

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy ładowarki pozostawione w gniazdku bez urządzenia pobierają prąd?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map