Artur T.
Guest
Tue Feb 21, 2017 8:29 am
Czy ktos uzywal cyny olowiowej marki Tinol (tinol to nazwa rodzajowa cyny
ze zintegrowanym topnikiem, mam tu jednak na mysli marke produktu

? Jak
wypada w porownaniu z dobrze znanym wyrobem marki Cynel?
Czy cyne mozna kupowac "w zapasie", czy tez lezakujac latami na polce
pogarsza ona swoje wlasciwosci?
Artur
PiteR
Guest
Tue Feb 21, 2017 8:31 am
Artur T. pisze tak:
Quote:
Czy ktos uzywal cyny olowiowej marki Tinol (tinol to nazwa
rodzajowa cyny ze zintegrowanym topnikiem, mam tu jednak na mysli
marke produktu

? Jak wypada w porownaniu z dobrze znanym
wyrobem marki Cynel?
Czy cyne mozna kupowac "w zapasie", czy tez lezakujac latami na
polce pogarsza ona swoje wlasciwosci?
Kalifornia marki Cynel jest the best więc cyna pewnie też jest lepsza
;)
--
Piotrek
Let me see your war face.
niepeĹnosprawny intelekt
Guest
Tue Feb 21, 2017 4:41 pm
ta, kurwa - powski wniosek...
nie ma do chuja chyba nic gorszego niż cyna cynel...
no chyba, że ktoś lutuje według modelu optymalnego elektronika w unii
europejskiej...
P.S.
a z tą przydatnością to też jestem ciekawy, jeśli Ktoś chce się
pochwalić to śmiało!
wowa
Guest
Thu Feb 23, 2017 7:55 pm
Quote:
a z tą przydatnością to też jestem ciekawy, jeśli Ktoś chce się pochwalić to
śmiało!
A proszę, mam cynę, a w zasadzie tinol, z początku lat
osiemdziesiątych i poza szarym nalotem działa prawidłowo. Druga firmy
Cynel (ledwo napoczęta szpulka) z roku 1987 wygląda i działa jak prosto
ze sklepu. Miałem cynę w takich trójkątnych prętach, do lutowania
rynien i też można było używać. Dziadek ją nabył przed wojną
Wojtek
w systemie siła 'PO/EU
Guest
Fri Feb 24, 2017 10:24 am
dz