Co zrobić po zalaniu aparatu Kodak CX6200 sokiem? Jak go uratować?

Mon Mar 20, 2006 4:31 pm   

W plecaku w ktorym mialem aparat rozlal sie sok, kiedy
sie zorientowalem aparat byl wlaczony mimo wlacznika w
pozycji OFF. Natychmiast wyjalem baterie i go z grubsza
wyczyscilem tym co mialem pod reka. Byl w pokrowcu i nie
wygladal zeby byl caly zalany, tylko troche upackany.
Wlasnie wrocilem do domu, wlozylem akumulatorki i aparat
wogole sie nie wlacza :/ co robic?? rozkrecic i wyczyscic
spirytusem? tylko czy go zloze potem spowrotem do kupy?

aparat to wiekowy juz KODAK CX6200

pozdrawiam i prosze o szybka odp.

Mon Mar 20, 2006 4:39 pm   

"Kamtzu" <bender@BEZ.TEGO.irc.pl> wrote in message
news:dvmle7$i7j$1@atlantis.news.tpi.pl...

Najlepiej byloby umyc elektronike w wodzie destylowanej a potem wyplukac w
izopraponolu...
mam wieksze obawy co do czesci mechanicznej i optycznej...

Mon Mar 20, 2006 4:42 pm   

PAndy wrote:

aparat nie ma zooma optycznego wiec i mechaniki nie ma a
optyka jest raczej szczelnie zamknieta

pytanie czy rozkrecac czy nie?

Mon Mar 20, 2006 4:44 pm   

Virus_7 wrote:

hm mam pod reka spirytus ale juz rozrobiony z woda :>
pewnie sie nie nadaje?

Mon Mar 20, 2006 4:52 pm   

Kamtzu napisał(a):

Tak. A najlepiej zrobić elektronice kąpiel w spirytusie / alkoholu
izopropylowym. Optyke tylko przeczyść z zewnątz.


Patrz czy śrubki są jednakowe. Jak nie to zrób sobie jakąś karteczke z
opisami i wtykaj tam śrubki. Zapisuj jakie elementy po kolei wyjmujesz.

Powodzenia!

--
__ ___ * Pozdrawiam * ____
\ \ / (_)_ _ _ _ ___ |__ | mailto://rot13.ivehf_7@b2.cy/
\ V /| | '_| || (_-< ___ / / http://www.b3d.pl/
\_/ |_|_| \_,_/__/|___|/_/ gg://2812776/

Mon Mar 20, 2006 4:55 pm   

Kamtzu napisał(a):

Jak nie działa, to tak.

--
__ ___ * Pozdrawiam * ____
\ \ / (_)_ _ _ _ ___ |__ | mailto://rot13.ivehf_7@b2.cy/
\ V /| | '_| || (_-< ___ / / http://www.b3d.pl/
\_/ |_|_| \_,_/__/|___|/_/ gg://2812776/

Mon Mar 20, 2006 5:05 pm   

Kamtzu napisał(a):

Niekoniecznie. Elektronika nie lubi wody. ;)

--
__ ___ * Pozdrawiam * ____
\ \ / (_)_ _ _ _ ___ |__ | mailto://rot13.ivehf_7@b2.cy/
\ V /| | '_| || (_-< ___ / / http://www.b3d.pl/
\_/ |_|_| \_,_/__/|___|/_/ gg://2812776/

Mon Mar 20, 2006 5:07 pm   

On Mon, 20 Mar 2006 17:42:23 +0100, Kamtzu wrote:

Rozkrecac i tak jak Andy radzi - w wodzie destylowanej, a potem
ewentualnie w spirytusie. Ale wysuszyc w stanie rozkreconym.

J.

Mon Mar 20, 2006 6:24 pm   

Zdjalem przednia czesc obudowy i w kilku miejscach widac ze
elektronika jest wilgotna, ale wieksza jej czesc jest zabudowana
przez optyke, pojemnik na baterie itp.. wie ktos jak sie tam
dostac? czy po prostu polac zdrowo spirytusem i sie modlic ze
moze cos wyjdzie?

Mon Mar 20, 2006 6:30 pm   

"Kamtzu" <bender@BEZ.TEGO.irc.pl> wrote in message
news:dvmm20$l3f$1@atlantis.news.tpi.pl...

imo raczej chyba nie masz innego wyjscia...

Mon Mar 20, 2006 6:34 pm   

"Kamtzu" <bender@BEZ.TEGO.irc.pl> wrote in message
news:dvmm96$ol4$1@nemesis.news.tpi.pl...

to zalezy od tego co tam jest oprocz wody i spirytusu... naprawde kup litr
izopropanolu cz.d.a - kosztuje jakies 13zl. do tego nawet wode
dejonizwoana - powinna sie nadac... po umyciu w wodzie, wymyc w alkoholu
ktory wysuszy elketronike - wyciagnie wode spod ukladow - kapilarnosc smd to
problem w takich sprawach, jak bedziesz myl to musisz duzo ruszac plytka -
imo najlepsza bylaby wanienka ultradzwiekowa zeby rozbic ewentulane zlogi z
cukru i innych syfow, potem po alkoholu - dopoki grzeja - wylozyc elementy
na kaloryfer, przykryc szamtka czysta albo paierem zeby sie nie pylilo i
suszysz ze dwa dni (nie przegrzewajac zbytnio)
w takich sprawach lepeij robic to dluzej i dokaldniej niz szybko i byle
jak...

Mon Mar 20, 2006 7:05 pm   

PAndy wrote:

dzieki wszystkim za rady ale nie mam ani wody destylowanej ani tymbardziej
izopropanolu, przeczyscilem pedzelkiem spirytusem
salicylowym ale zostaje jakis osad :/ spieprzylem? troche boje
sie odkrecac optyke od elektroniki zeby zanurzyc calosc

ps. tak juz z ciekawosci, gdzie sie kupuje izopropanol?

Mon Mar 20, 2006 7:18 pm   

Hello Kamtzu,

Monday, March 20, 2006, 8:05:00 PM, you wrote:

[...]


Mocno. Osad to kwas acetylosalicylowy - reaguje z miedzią i innymi
metalami. Na dokladkę jest silnie higroskopijny.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

Mon Mar 20, 2006 9:46 pm   

"Kamtzu" <bender@BEZ.TEGO.irc.pl> wrote in message
news:dvmuen$lim$1@nemesis.news.tpi.pl...


CO WY TAK KU* z tym spirytusem salicylowym? zmywaczem do paznokci, lakierem
do paznokci? nie no ludzie wyluzujcie... kupcie za 3,5 butelke dentauratu
imho juz bedzie lepeij niz ten spirytus salicylowy...
sorki ale ponioslo mnie - niedosyc ze macie problemy to jeszcze je sobiue
pomnazacie - spirytus salicylowy zawiera kwas salicylowy - ten kwas
pomijajac to ze lepiej przewodzi prad niz cukier a wlascwie jego wodny
roztwor to jeszcze spowoduje korozje...


sklepy Polskich Odczynikow Chemicznych - sa w kazdym wiekszym miescie...
maja wszystko... przeciez pisalem zeby sie nie spieszyc - lepiej zrobic to
wolniej ale dokladniej a tu jakby bylo malo klopotow to jeszcze sam sobie
narobiles....
ech...

w zmywaczu do paznokci juz od dawna nie ma acetonu - to co jest to jakis
zmywacz bezacetonowy+woda+olejki+witaminy - jak ktos uwaza ze elektronice
potrzebna witamina to zycze powodzenia - to samo ze wszelkimi wodkami,
spirytusami salicylowymi i innym badziewiem...

Tak wiec niech ten topic bedzie ku przestrodze...

Mon Mar 20, 2006 9:54 pm   

Jak sama nazwa wskazuje osad to kwas salicylowy:)
Acetylosalicylowy jest w popularnej aspirynie.


--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz sie do projektu.