Goto page Previous 1, 2, 3 Next
L501 aneryS
Guest
Fri Feb 17, 2012 3:12 pm
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jhl01g$f4j$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
IMO w żarówkowym spisku nie chodziło ograniczenie żywotności żarówki,
ale o zwiększenie jej wydajności kosztem żywotności.
Dobrzy wujkowie, tak dbają o moje interesy, ze sami lepiej wiedza, czego
potrzebuję. A może jednak ci wujkowie pozwolą mi po prostu na wybór, czy
chcę żarówkę dłużej trwałą i ciemniejszą, czy jaśniejszą i krótszą...?
Quote:
Co komu po żarówce z remizy -- cóż z tego, że świeci ponad 100 lat,
skoro prawie wcale nie daje światła.
Na pewno daje go tyle, że coś widać. Nie wszystko musi być oświetlone, jak z
reflektora przeciwlotniczego... Poza tym, różne jednak przeznaczenie mają
poszczególne typy/odmiany żarówek...
Na mojej byłej centrali, Pentaconta GCI, jako lampki sygnalizacyjne,
stosowano, tradycyjnie, żarówki. Jedne były oryginalne, francuskie, drugie
były chyba nawet POLAM-u, oczywiście, wykonanie jak dla centrali. Przepalały
się i te, i te. Ale, średnio, tak około, na 10-20 żaróweczek, przepalała się
jedna francuska, reszta to polskie. Polskie były zrobione z podparciem i
ciasno zwiniętym włókienkiem, w spiralkę, podparte w środku w 2 miejscach.
Jasność świecenia i moc podobna. Francuskie natomiast były wykonane w
postaci cienkiego drucika, na końcu zawiniętego 2 razy, o średnicy zwoju
(eliptycznie) ok 5 mm, w środku nie podparte niczym. Teoretycznie to były
żaróweczki, które powinny paść od byle czego, od byle wstrząsu, jednak były
zadziwiająco odporne, bardziej chyba nawet, niż te polskie. Po prostu,
zużywały się naturalnie. Trafiały się czasem żaróweczki polskie, o innym
kształcie włókna i te były nieco trwalsze od zwykłych, tak pośrodku między
zwykymi polskimi i francuskimi. Parametry podobne.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Sat Feb 18, 2012 1:01 am
"AlexY" rmq%q.189957$JA.53927@newsfe18.ams2
Quote:
Jak Philips mógł uczestniczyć w tych spiskach, skoro jego żarówki
w mojej łazience (i w WC) świecą ponad 11 lat -- oczywiście nie
24 godziny na dobę.
podłącz licznik czasu pracy, myślę że dobowo nie świecą więcej niż 30min co po 11 latach daje ponad 2000h świecenia. Stare mogły
tyle mieć jeszcze zanim dopracowali ich żywotność.
W łazience to raczej 3 godziny dziennie. A i w WC trzeba trochę poświecić.
Trochę do tego, co robić należy w WC używając sedesu, trochę do sprzątania
WC, trochę do innych celów. Mam tam kosz na białe brudne rzeczy -- sama
obsługa tegoż kosza trwa sporo. W WC jest całkiem duża umywalka (tak duża,
jakie kiedyś montowano w łazienkach) więc czasami tam myję się -- na
przykład wtedy, gdy łazienkowa umywalka jest zalana jakimś czyścidłem...
Szacuję raczej -- w WC 4 tysiące (jedna dziennie) godzin a w łazience
12 tysięcy (trzy dziennie) godzin.
-=-
Rzekome celowe ograniczenia żywotności żarówki sięgają czasów
zdecydowanie wcześniejszych niż wiadomy przełom tysiącleci.
-=-
Licznik czasu? Zagotowanie jednego litra wody w elektrycznym czajniku
Zelmera trwa 3 minuty i 19 sekund. Licznikiem jest stoper w zegarku,
wodę zmierzyłem wagą (1001 gramów z dokładnością 1 grama) a moc
czajnika pokazywał watomierz -- zwykle od 1996 W do 1998 W, ale
szczytowo nawet 2044 W.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
AlexY
Guest
Sat Feb 18, 2012 2:46 am
Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
[..]
Quote:
Rzekome celowe ograniczenia żywotności żarówki sięgają czasów
zdecydowanie wcześniejszych niż wiadomy przełom tysiącleci.
Ale nie od początku halogeny produkowano, pierwsze żarówki też były
trwałe, założę się że z halogenami była taka sama historia.
[..]
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Sat Feb 18, 2012 3:08 am
"AlexY" JpD%q.136544$M05.65340@newsfe20.ams2
Quote:
Ale nie od początku halogeny produkowano, pierwsze żarówki też były trwałe, założę się że z halogenami była taka sama historia.
Halogeny właśnie po to zaczęto produkować, aby żarówki długo świeciły.
Jak już napisałem -- halogenowa żarówka odzyskuje wolfram z gazu,
w którym świeci włókno jej wolframowe. Włożono dużo pracy w to, aby
wydłużyć czas życia żarówki -- kosztem stałej temperatury i stałego
natężenia światła. Później produkowano także żarówki halogenowe
zdatne do ściemniania, czyli włożono jeszcze więcej wysiłku.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Sat Feb 18, 2012 3:23 am
"Eneuel Leszek Ciszewski" jhk9d1$6c9$1@inews.gazeta.pl
Quote:
Na korbkę mam latarkę. Kosztowała 6 złotych, ma 2 LEDki,
akumulatorek (latarka świeci także bez kręcenia) a zapłaciłem
za nią Skarbonką w Auchan i wziąłem na nią fakturę. Zaś na tej
skarbonce pieniądze pojawiły się dzięki kupnie spodni -- po
16.99 za sztukę.
Niestety latarka nie nadaje się na przeróbkę -- wewnątrz jest
zbyt... Hm... Jakby to określić... Zbyt wąsko specjalizowana.
[gówniana po prostu] Ale świeci jako latarka dobrze. Na dodatek
dwie LEDki dają na ścianie nie dwie plamy, ale jedną, tak jakby
świeciły w jeden ,,punkt'' -- w pewnym sensie niezależnie od
odległości, bo od pół metra widać jedną plamę, zaś po
dziesięciu metrach już niewiele widać.
Na oko daje pół wata. Jako zasilacz raczej nie nadaje się.
Ale do ćwiczenia palców rąk (w czasie stania w korku
ulicznym) i jako zwykła latarka bez baterii -- może być. :)
-=-
Carrefour sprzedaje za niecała dychę 16 AA lub 16 AAA.
Alkaliczne AA wg Carrefoura mają 2550 mAh. IMO dużo.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Grzegorz Kurczyk
Guest
Sat Feb 18, 2012 10:48 am
W dniu 17.02.2012 14:59, L501 aneryS pisze:
Quote:
Jeśli producent zamierza mnie zmuszać do coraz nowszej wersji swych
produktów, niech liczy się z tym, że stwierdzę, iż czyni to nie dla
mojego dobra, lecz by mnie, zwyczajnie, wydymać na kasę i poświęcony
czas,
A czy kiedykolwiek duży producent robił coś dla Twojego dobra ?! Robi to
wyłącznie dla swojego dobra i swoich akcjonariuszy. Jednocześnie wydaje
mnóstwo kasy na przekonanie Cię, że robi to tylko i wyłącznie dla
Twojego dobra ;-)
To tak jak z tym mlekiem w kartonikach o pojemności 1,1L z wielkim
napisem 0,1L GRATIS !!! W żadnym sklepie nie chcieli mi odlać tych
darmowych 100mL ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
J.F.
Guest
Sat Feb 18, 2012 10:54 am
Dnia Sat, 18 Feb 2012 03:08:03 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Quote:
"AlexY" JpD%q.136544$M05.65340@newsfe20.ams2
Ale nie od początku halogeny produkowano, pierwsze żarówki też były trwałe, założę się że z halogenami była taka sama historia.
Halogeny właśnie po to zaczęto produkować, aby żarówki długo świeciły.
Jak już napisałem -- halogenowa żarówka odzyskuje wolfram z gazu,
w którym świeci włókno jej wolframowe. Włożono dużo pracy w to, aby
wydłużyć czas życia żarówki
A wlozono dlatego, ze podniesiono temperature zeby polepszyc wydajnosc i
kolor.
J.
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Sat Feb 18, 2012 10:59 am
"Grzegorz Kurczyk" 4f3f73e1$0$26693$65785112@news.neostrada.pl
Quote:
A czy kiedykolwiek duży producent robił coś dla Twojego dobra ?!
A mały robi?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Feb 18, 2012 11:41 am
Hello AlexY,
Saturday, February 18, 2012, 2:46:30 AM, you wrote:
Quote:
Rzekome celowe ograniczenia żywotności żarówki sięgają czasów
zdecydowanie wcześniejszych niż wiadomy przełom tysiącleci.
Ale nie od początku halogeny produkowano, pierwsze żarówki też były
trwałe, założę się że z halogenami była taka sama historia.
Halogeny z natury są nietrwałe

Wyższą sprawność osiągnięto poprzez
zwiekszenie temperatury włókna a to da się zrobić tylko poprzez
zmniejszenie jego średnicy. Cykl halogenkowy - owszem - odtwarza
włókno w miejscach gdzie jest najcieńsze i najgorętsze ale jest to
wolfram o innej strukturze niż oryginalna - zrekrystalizowanej.
Zresztą - weź sobie nową i używaną długo żarówkę samochodową pod lupę
- będziesz zdziwiony, że stare włótko jeszcze swieci.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
L501 aneryS
Guest
Sat Feb 18, 2012 11:49 am
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> napisał w
wiadomości news:4f3f73e1$0$26693$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 17.02.2012 14:59, L501 aneryS pisze:
Jeśli producent zamierza mnie zmuszać do coraz nowszej wersji swych
produktów, niech liczy się z tym, że stwierdzę, iż czyni to nie dla
mojego dobra, lecz by mnie, zwyczajnie, wydymać na kasę i poświęcony
czas,
A czy kiedykolwiek duży producent robił coś dla Twojego dobra ?! Robi to
Zależy, co nim nazwać, przerewelacyjny lek przeciwbólowy, który nie niszczy
żołądka, ale o tym, że jest katastrofalny dla watroby, jeśli choć o cień go
przedawkować, już się nie wspomina... Proszek, który twoim przyjacielem
jest, nie kolega ze szkoły, nie żona/mąż, ale proszek/samochód/płyn do mycia
naczyń, to twój obiekt miłości

A nawet pani, która jawnie mówi, że
pilotuje śmigłowiec, wprost ujawnia, że zażywa środek zawierajacy
pseudoefedrynę... hehm, pseudoefedryna i kierowanie pojazdami
mechanicznymi... Jest nawet stosowna uwaga (ogólna co do leku, ale
poczytałem też o właściwościach składników) w ulotce "zachować ostrożność"
http://www.usp.pl/gripex/upload/gripex.pdf
Zawarty dekstrometorfan też nie jest taki spoko...
Ale to jest moje dobro
(A że pani odurzona lekiem wyrżnie w zbocze góry swym śmigłowcem ktory
przeciez pilotuje, to już insza inszość)
Quote:
wyłącznie dla swojego dobra i swoich akcjonariuszy. Jednocześnie wydaje
Przecież wiem... :)
Quote:
mnóstwo kasy na przekonanie Cię, że robi to tylko i wyłącznie dla Twojego
dobra
No, moim dobrem najwyższym nie jest rodzina, dzieci, wspaniali przyjaciele,
koledzy w pracy, ale jakaś posrana margaryna, gówno warte chipsy, śmiardfony
z demobilu, które zapraszają (cóż za okazała personifikacja rzeczy martwych
i wielu z nas kompletnie nieprzydatnych)... TO MOJE DOBRO.
Quote:
To tak jak z tym mlekiem w kartonikach o pojemności 1,1L z wielkim napisem
0,1L GRATIS !!! W żadnym sklepie nie chcieli mi odlać tych darmowych 100mL
Chcesz innych pozbawić dobra?

) Kup se a dostaniesz setkę za darmo

))
Kup dziesięć, a cały litr za darmo dostaniesz

)
A prawda, jak zwykle, bywa bardziej przyziemna - nie ma nic za darmo.
Ja w sklepie staram się zwrócić uwagę nie tylko na cenę, ale też, ile jest
produktu, czasem wybieram produkt droższy, który w ostatecznym rozrachunku,
relatywnie wychodzi taniej.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
L501 aneryS
Guest
Sat Feb 18, 2012 11:53 am
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jhnsqp$kad$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
"Grzegorz Kurczyk" 4f3f73e1$0$26693$65785112@news.neostrada.pl
A czy kiedykolwiek duży producent robił coś dla Twojego dobra ?!
A mały robi?
Ten, co kocha swoją pracę czystą miłością (co IMHO nie przeczy zarabianiu na
swojej produkcji), to może zrobi coś także dla mojego, twojego, pana, pani
dobra...
Ten, co schrzanienie swego produktu (np. kasku na głowę) uzna za dyshonor,
bo mentalność mu nie pozwala sprzedać produktu złego, to może ma choc trochę
na myśli coś więcej, niż tylko wziąć pieniądze za produkt... Ale, czyż nie
wystarczy drwala zatrudnić do policzenia takich?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Sat Feb 18, 2012 12:58 pm
W dniu 18.02.2012 10:59, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Quote:
"Grzegorz Kurczyk" 4f3f73e1$0$26693$65785112@news.neostrada.pl
A czy kiedykolwiek duży producent robił coś dla Twojego dobra ?!
A mały robi?
Mały zazwyczaj nie może sobie na to pozwolić i musi podzielić się tym
dobrem z klientem.
Pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz Kurczyk
Guest
Sat Feb 18, 2012 1:05 pm
W dniu 18.02.2012 11:49, L501 aneryS pisze:
Quote:
Zależy, co nim nazwać, przerewelacyjny lek przeciwbólowy, który nie
niszczy żołądka, ale o tym, że jest katastrofalny dla watroby, jeśli
choć o cień go przedawkować, już się nie wspomina... Proszek, który
twoim przyjacielem jest, nie kolega ze szkoły, nie żona/mąż, ale
proszek/samochód/płyn do mycia naczyń, to twój obiekt miłości

A nawet
pani, która jawnie mówi, że pilotuje śmigłowiec, wprost ujawnia, że
zażywa środek zawierajacy pseudoefedrynę... hehm, pseudoefedryna i
kierowanie pojazdami mechanicznymi... Jest nawet stosowna uwaga (ogólna
co do leku, ale poczytałem też o właściwościach składników) w ulotce
"zachować ostrożność"
http://www.usp.pl/gripex/upload/gripex.pdf
Zawarty dekstrometorfan też nie jest taki spoko...
Ale to jest moje dobro
(A że pani odurzona lekiem wyrżnie w zbocze góry swym śmigłowcem ktory
przeciez pilotuje, to już insza inszość)
Wszystkie koncerny farmaceutyczne walczą (dla naszego dobra) aby móc nas
leczyć. Ale broń Boże nie wyleczyć !!! ;-)
Quote:
To tak jak z tym mlekiem w kartonikach o pojemności 1,1L z wielkim
napisem 0,1L GRATIS !!! W żadnym sklepie nie chcieli mi odlać tych
darmowych 100mL ;-)
Chcesz innych pozbawić dobra?

) Kup se a dostaniesz setkę za darmo

))
Kup dziesięć, a cały litr za darmo dostaniesz

)
Chodzi mi o bełkot marketingowy słowa GRATIS czyli za darmo. Jakby było
napisane "dodatkowe 0,1L wkalkulowane w cenę 1L" to wszystko jasne. :-)
Jak to mówią: Wszyscy producenci i politycy chcą NASZEGO DOBRA !!! Nie
pozwólmy im go sobie zabrać !!!

;-)
Pozdrawiam łykendowo
Grzegorz
L501 aneryS
Guest
Sat Feb 18, 2012 2:24 pm
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> napisał w
wiadomości news:4f3f9411$0$1273$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
"zachować ostrożność"
http://www.usp.pl/gripex/upload/gripex.pdf
Zawarty dekstrometorfan też nie jest taki spoko...
Ale to jest moje dobro
(A że pani odurzona lekiem wyrżnie w zbocze góry swym śmigłowcem ktory
przeciez pilotuje, to już insza inszość)
Wszystkie koncerny farmaceutyczne walczą (dla naszego dobra) aby móc nas
leczyć. Ale broń Boże nie wyleczyć !!!
No jak byś chciał? lient nie chce dobra? Oni dobrzy wujkowie, co serce
oddadzą, a ja nie chcę dobra?
Wiadomo - przedawkujesz jeden lek (bo paniusia b. przeziębiona złoi w jednej
porcji Apap, Gripex, Codipar,
Quote:
To tak jak z tym mlekiem w kartonikach o pojemności 1,1L z wielkim
napisem 0,1L GRATIS !!! W żadnym sklepie nie chcieli mi odlać tych
darmowych 100mL ;-)
Chcesz innych pozbawić dobra?

) Kup se a dostaniesz setkę za darmo

))
Kup dziesięć, a cały litr za darmo dostaniesz

)
Chodzi mi o bełkot marketingowy słowa GRATIS czyli za darmo. Jakby było
napisane "dodatkowe 0,1L wkalkulowane w cenę 1L" to wszystko jasne.
Przecież sobie jaja robię

Wiadomo, że ten gratis to ośmieliłbym się rzec,
że jest pozorny.
Quote:
Jak to mówią: Wszyscy producenci i politycy chcą NASZEGO DOBRA !!! Nie
pozwólmy im go sobie zabrać !!!
Otóż to właśnie, miałem to napisać na zakończenie, ale mnie ubiegłeś

)
Pzdr:)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
L501 aneryS
Guest
Sat Feb 18, 2012 2:28 pm
Użytkownik "L501 aneryS" <spam.nie.jest@spoko.pl> napisał w wiadomości
news:4f3fa673$1@news.home.net.pl...
Quote:
No jak byś chciał? lient nie chce dobra? Oni dobrzy wujkowie, co serce
oddadzą, a ja nie chcę dobra?
Wiadomo - przedawkujesz jeden lek (bo paniusia b. przeziębiona złoi w
jednej porcji Apap, Gripex, Codipar,
Ajaj... urwałem akapit, już kończę...
Otóż, owa paniusia albo nie wie, albo wiedzieć nie chce, albo uważa, ze jak
w innych specyfikach, to obostrzenia się nie sumują... że wszystkie mają tę
samą główną substancję czynną, paracetamol, aka acetaminofen. Natomiast
media niepodają, jaka jest odtrutka - że w razie przedawkowania paracetamolu
należy jak najszybciej przyjąc maksymalną możliwą dawkę acetylocysteiny
(ACC) celem osłonięcia watroby, oraz oczywiście, zgłosić się do lekarza i
zeznać, co się stało i jak się ratowało.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Goto page Previous 1, 2, 3 Next