identifikator: 20040501
Guest
Fri Feb 26, 2010 9:16 pm
Ktoś wie co to za cuda dzieją się w niebieskich diodach LED, że po jakimś
czasie zaczynają migać? może zrobić z nich generator ;o)...
JS
Guest
Fri Feb 26, 2010 9:23 pm
identifikator: 20040501 pisze:
Quote:
Ktoś wie co to za cuda dzieją się w niebieskich diodach LED, że po
jakimś czasie zaczynają migać? może zrobić z nich generator ;o)...
Za duży prąd, słabe chłodzenie + chińska technologia pewnie. Odkleja się
bonding doprowadzający prąd do struktury.
pzdr
JS
slawek7
Guest
Sat Feb 27, 2010 12:28 pm
Przy okazji tematu zapytam, jak to możliwe że w doiodzie coś się
odkleja skoro ona jest w całości zalana. Jakby coś miało sie odklejać
to powinno być tam powietrze, a chyba nie ma?
Waldemar Krzok
Guest
Sat Feb 27, 2010 4:57 pm
slawek7 wrote:
Quote:
Przy okazji tematu zapytam, jak to możliwe że w doiodzie coś się
odkleja skoro ona jest w całości zalana. Jakby coś miało sie odklejać
to powinno być tam powietrze, a chyba nie ma?
Jak człowiek zalany, to też może się rozkleić.
SCNR
Waldek
JS
Guest
Sun Feb 28, 2010 6:25 pm
slawek7 pisze:
Quote:
Przy okazji tematu zapytam, jak to możliwe że w doiodzie coś się
odkleja skoro ona jest w całości zalana. Jakby coś miało sie odklejać
to powinno być tam powietrze, a chyba nie ma?
Złego słowa użyłem, zamiast odkleja winno być odrywa. Właśnie dlatego,
że nie ma tam powietrza materiał obudowy rozszerzając się termicznie
odrywa drut, który jest całkowicie zatopiony w tworzywie, bo
prawdopodobnie współczynniki termiczne użytych materiałów nie są
właściwie dobrane. Jak już to oderwanie nastąpi to występuje efekt
generatora. Struktura świecąc nagrzewa całość, to drut się oddala,
przerywa kontakt i dioda gaśnie. Jak się trochę ochłodzi to kontakt
powraca itd.
pzdr
JS
gary
Guest
Mon Mar 01, 2010 10:20 am
W dniu 2010-02-28 18:25, JS pisze:
Quote:
slawek7 pisze:
Przy okazji tematu zapytam, jak to możliwe że w doiodzie coś się
odkleja skoro ona jest w całości zalana. Jakby coś miało sie odklejać
to powinno być tam powietrze, a chyba nie ma?
Złego słowa użyłem, zamiast odkleja winno być odrywa. Właśnie dlatego,
że nie ma tam powietrza materiał obudowy rozszerzając się termicznie
odrywa drut, który jest całkowicie zatopiony w tworzywie, bo
prawdopodobnie współczynniki termiczne użytych materiałów nie są
właściwie dobrane. Jak już to oderwanie nastąpi to występuje efekt
generatora. Struktura świecąc nagrzewa całość, to drut się oddala,
przerywa kontakt i dioda gaśnie. Jak się trochę ochłodzi to kontakt
powraca itd.
pzdr
JS
Jeszcze jako dziesięciolatek "wymyśliłem" takie żarówki z bimetalem
podgrzewanym przez ich własne włókno co by same migały na choince czy
reklamie.
Dalej nie opatentowałem
Wmak
Guest
Mon Mar 01, 2010 12:21 pm
Quote:
Jeszcze jako dziesięciolatek "wymyśliłem" takie żarówki z bimetalem
podgrzewanym przez ich własne włókno co by same migały na choince czy
reklamie.
Dalej nie opatentowałem :)
I nie opatentujesz!
Takie bimetalowe żarówki stosowane były w tanich chińskich kompletach lampek
choinkowych od conajmniej 50 lat.
Może teraz rzadziej używane, bo elektroniczny przerywacz daje lepsze efekty -
różne cykle, muzyczkę grać potrafi, a kosztuje grosze.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Paweł Pawłowicz
Guest
Mon Mar 01, 2010 4:47 pm
On Fri, 26 Feb 2010 21:23:44 +0100, JS <bsj@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Za duży prąd, słabe chłodzenie + chińska technologia pewnie. Odkleja się
bonding doprowadzający prąd do struktury.
pzdr
JS
Nie. Ciekawostka polega na tym, że przez diodę cały czas płynie prąd.
Zrobiłem sobie lampki na stroik bożonarodzeniowy z najtańszych diod
białych i niebieskich. Co jakiś czas któraś przestaje świecić,
pozostałe świecą bez zmian. Potem ta nieświecąca się zapala a inna
przestaje...
Pozdrawiam,
Paweł
identifikator: 20040501
Guest
Mon Mar 01, 2010 5:13 pm
Nie. Ciekawostka polega na tym, że przez diodę cały czas płynie prąd.
tak podejrzewałem, że to technologia z UFO...
Desoft
Guest
Tue Mar 02, 2010 9:56 am
Quote:
Za duży prąd, słabe chłodzenie + chińska technologia pewnie. Odkleja się
bonding doprowadzający prąd do struktury.
pzdr
JS
Nie. Ciekawostka polega na tym, że przez diodę cały czas płynie prąd.
Zrobiłem sobie lampki na stroik bożonarodzeniowy z najtańszych diod
białych i niebieskich. Co jakiś czas któraś przestaje świecić,
pozostałe świecą bez zmian. Potem ta nieświecąca się zapala a inna
przestaje...
Dawno temu robiłem akcję "spalić leda"
Miałem do dyspozycji ledy z Bomisu. Produkowane w PRL, takie które nie
przeszły selekcji. Krótko mówiąc niepełnowartościowe- odrzut.
Zachowywały się identycznie. Świeciły coraz jaśniej, przy około pół ampera
gasły, ale nadal przewodziły prąd. Czasami odczekanie i potórne podłączenie
powodowało że jakby ożywały. Chociaż nie świeciły już tak jasno.
--
Desoft
bynio
Guest
Tue Mar 02, 2010 11:45 am
JS dobrze to opisał.
Mikrodruciki są łączone ze strukturami metodą ultradźwiękową..
Niektórym producentom"nie wychodzi" ta technologia w 100%.
O czym boleśnie przekonałem się na przykładzie ledów zielonych.