1024 Ireneusz Niemczyk
Guest
Tue Feb 06, 2007 12:22 am
Quote:
Przypomnij mi o co tam chodzilo gdyz nie jestem pewien. Zdaje sie o problem
rozpraszania swiatla slonecznego w atmosferze ziemskiej skutkiem czego niebo
jest blekitne a nie czarne.
No właśnie, a nie fioletowe powinno być (w końcu do 4-tej jest)?
__
Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)
tornad
Guest
Tue Feb 06, 2007 2:50 am
niebo
Quote:
jest blekitne a nie czarne.
No właśnie, a nie fioletowe powinno być (w końcu do 4-tej jest)?
__
Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)
Oczywiscie, masz racje, ale. Otoz wszystkiemu winne jest ludzkie oko, ktore
promieniowanie EM widzi w pasmie widzialnym (380-780 nm) ale widzi je
niejednakowo intensywnie; czulosc jest zalezna od koloru. Charakterystyka
widzenia nie jest prostokatem lecz krzywa zblizona do dzwonowej Gaussa.
Maksimum czulosci przypada na kolor zolto-pomaranczowy i spada zarowno w gore
jak i w dol. Po prostu w oku tych neuronow czulych na fiolet jest stosunkowo
malo i stad wrazenie blekitu. To zreszta jest sprawa indywidualna, kazdy widzi
troche inaczej. Za mlodych lat w liceum mielismy zajecia plenerowe, trzeba
bylo namalowac jakis landschafcik, krajobraz z niebem w tle. Z ciekawosci
podgladalem kolegow i stwierdzilem, ze kazdy z malujacych namalowal to niebo w
nieco innym odcieniu. Nie dlatego aby nie umial dobrac farb bo nas
wczesniej "pan od rysunkow" tego nauczyl, tylko ze kazdy z malujacych je tak
wlasnie widzial. Gdy kopiowalismy malunki z obrazkow na papierze efekt byl
normalny, kazdy porownal sobie probke barwy do tej na obrazku i wiekszych
roznic nie bylo.
A wracajac do elektroniki to tez okzuje sie, ze modny ostatnio wyswietlacz w
kolorze niebieskim jest o wiele gorzej czytelny od czerwonego czy tez czarnego
na bialym tle.
PZDR.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
J.F.
Guest
Tue Feb 06, 2007 11:51 am
On 6 Feb 2007 02:50:52 +0100, tornad wrote:
Quote:
Po prostu w oku tych neuronow czulych na fiolet jest stosunkowo
malo i stad wrazenie blekitu.
Ponoc w oku w ogole nie ma neuronow "czulych na fiolet".
Sa trzy rodzaje czopkow, jeden "niebieskie".
Quote:
Za mlodych lat w liceum mielismy zajecia plenerowe, trzeba
bylo namalowac jakis landschafcik, krajobraz z niebem w tle. Z ciekawosci
podgladalem kolegow i stwierdzilem, ze kazdy z malujacych namalowal to niebo w
nieco innym odcieniu. Nie dlatego aby nie umial dobrac farb bo nas
wczesniej "pan od rysunkow" tego nauczyl, tylko ze kazdy z malujacych je tak
wlasnie widzial. Gdy kopiowalismy malunki z obrazkow na papierze efekt byl
normalny, kazdy porownal sobie probke barwy do tej na obrazku i wiekszych
roznic nie bylo.
Nie bardzo rozumiem .. dlaczego z niebem wam nie wyszlo ?
Inna wrazliwosc na ultrafiolet, masz znacznie czulsze oko niz koledzy
[czy odwrotnie], nieliniowosci sie objawily ?
Quote:
A wracajac do elektroniki to tez okzuje sie, ze modny ostatnio wyswietlacz w
kolorze niebieskim jest o wiele gorzej czytelny od czerwonego czy tez czarnego
na bialym tle.
Ja tam nie wiem, ale na telegazecie wszystkie kolory widze dobrze ..
J.