RTV forum PL | NewsGroups PL

Historia wynalezienia niebieskiej diody LED przez japońskiego naukowca

Ciekawy film o niebieskiej diodzie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Historia wynalezienia niebieskiej diody LED przez japońskiego naukowca

Janusz
Guest

Sat Feb 10, 2024 8:45 pm   



Taki ciekawy film widziałem o człowieku (Japończyku) którego upór sprawił
że zbudował niebieskiego led-a takiego który zmienił świat.
https://youtu.be/AF8d72mA41M

--
Janusz

Janusz
Guest

Fri Feb 16, 2024 11:52 am   



W dniu 14.02.2024 o 01:14, Marcin Debowski pisze:
Quote:
On 2024-02-13, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
On Tue, 13 Feb 2024 18:31:55 +0100, Janusz wrote:
Tak sie patrze na tę drugą dyszę w reaktorze ... a nie wystarczyło dac
podłoża powyzej, skoro gazy leciały w górę?
Ale on tą dyszą wprowadzał chyba ind który robił odpowiednią domieszkę.
Ale mowią, ze cos się nie chciał osadzac.
No bo lżejszy gaz szedł do góry? to chyba normalne, więc go dmuchał w
dół na płytkę.

No ale dwie dysze są podstawowe, z boku.
I jak gorący gaz idzie w górę ... to moze trzeba u góry podłoze
ustawic, zamiast dmuchac w dół trzecią dyszą :-)

Prrrr. Tego typu technologie to nie są czasem próżniowe? Jakby nie był > to jakos słabo widzę te wymagane czystości.

To oczywiste, ale próżnia to nie brak grawitacji, nadal nic to nie

zmienia w kwestii ciążenia i konwekcji, ten gorący gaz trzeba było
'wdeptać w glebę' szafirową za pomocą dodatkowej dyszy z góry, bez tego
sobie swobodnie ulatywał, osadzało się pewnie tylko tyle co zdążyło
ostygnąć.

--
Janusz

J.F
Guest

Fri Feb 16, 2024 12:04 pm   



On Fri, 16 Feb 2024 10:52:52 +0100, Janusz wrote:
Quote:
W dniu 14.02.2024 o 01:14, Marcin Debowski pisze:
On 2024-02-13, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
On Tue, 13 Feb 2024 18:31:55 +0100, Janusz wrote:
Tak sie patrze na tę drugą dyszę w reaktorze ... a nie wystarczyło dac
podłoża powyzej, skoro gazy leciały w górę?
Ale on tą dyszą wprowadzał chyba ind który robił odpowiednią domieszkę.
Ale mowią, ze cos się nie chciał osadzac.
No bo lżejszy gaz szedł do góry? to chyba normalne, więc go dmuchał w
dół na płytkę.

No ale dwie dysze są podstawowe, z boku.
I jak gorący gaz idzie w górę ... to moze trzeba u góry podłoze
ustawic, zamiast dmuchac w dół trzecią dyszą :-)

Prrrr. Tego typu technologie to nie są czasem próżniowe? Jakby nie był > to jakos słabo widzę te wymagane czystości.

To oczywiste, ale próżnia to nie brak grawitacji, nadal nic to nie
zmienia w kwestii ciążenia i konwekcji, ten gorący gaz trzeba było
'wdeptać w glebę' szafirową za pomocą dodatkowej dyszy z góry, bez tego
sobie swobodnie ulatywał, osadzało się pewnie tylko tyle co zdążyło
ostygnąć.

Hm, w prózni to nie wiem czy gorący gaz powinien się unosic.
Bo nie ma zimnego gazu. Poza tym skoro jest gaz, to nie ma próżni :-)

A tu chyba w ogóle nie moze być próżni, bo musi być jakies stężenie
tych gazów, aby reakcja zaszła, i byc moze wypelnienie obojętnym
gazem, aby cisnienia/stężenia były odpowiednie ...


J.

Janusz
Guest

Fri Feb 16, 2024 12:13 pm   



W dniu 13.02.2024 o 18:51, J.F pisze:
Quote:
On Tue, 13 Feb 2024 18:31:55 +0100, Janusz wrote:
W dniu 12.02.2024 o 21:04, J.F pisze:
On Mon, 12 Feb 2024 19:42:16 +0100, Janusz wrote:
W dniu 12.02.2024 o 12:11, J.F pisze:
On Sat, 10 Feb 2024 19:45:28 +0100, Janusz wrote:
Taki ciekawy film widziałem o człowieku (Japończyku) którego upór sprawił
że zbudował niebieskiego led-a takiego który zmienił świat.
https://youtu.be/AF8d72mA41M

Też mi podrzuciło i zamierzałem zapodać.
:)

16 tys komentarzy w 3 dni ... niezły rekord ?
14 mln subskrybentów ... tez pogratulować Smile
No jest popularny i zna się na rzeczy, chociażby sama zasada działania
diody dość dokładnie wytłumaczona jak i cały proces dochodzenia Nakamury
żeby ją uzyskać i miała odpowiednią wydajność no i wystarczy obejrzeć
jego film o tych 300 tys km, też ciekawy i interesujące wyjaśnienie efektu.


Widac, ile roboty to wymagało ... i to wszystko jeden człowiek.
Nie pamietam, czy miał jakiegos pomocnika.
No nic nie piszą, wynika z tego że sam orał świątek piątek w tym
laboratorium.

Przed laty był z nim wywiad. Wywiad zniknął, ale cos tam pamiętam.
Tylko nie pamietam, czy wtedy mówił, ze pracował sam, czy miał
jakiegos pomocnika.

Za to pamiętam jak mówił, ze były np zebrania zarządu, a jego dział
wykazywał zerowe zyski ... i tak przez 12 lat ... i jakie to
frustrujące..
No ale nie siedział, cały czas pracował, poza tym miał alibi w postaci
innych którzy też nad tematem siedzieli i w zasadzie połamali zęby, więc
miał argument dla zarządu.

To jest słaby argument, bo sugeruje, ze tego się nie da zrobić.
Ale nadal można coś wynaleźć po drodze i na tym zarobić, gdyby

nie taki upór to sporej części wynalazków by nie było.


Quote:
Co zresztą na filmie powiedziano - Toshiba powiedziała, ze GaN to
ślepy kierunek i Ogawa junior kazał zamknąc ...
I tak zamykał że ten pracował jeszcze ile lat? Smile


Quote:

A że droga do sukcesu jest ciężka i wyboista to jego przypadek to
doskonale pokazuje i innych też że nie wystarczy mieć pieniądze.

A zarząd musi czasem podjąć twarde decyzje, ze dość już wydawania
pieniędzy bez efektów Smile
Noo jak widać podjął Smile


Quote:

Tak sie patrze na tę drugą dyszę w reaktorze ... a nie wystarczyło dac
podłoża powyzej, skoro gazy leciały w górę?
Ale on tą dyszą wprowadzał chyba ind który robił odpowiednią domieszkę.
Ale mowią, ze cos się nie chciał osadzac.
No bo lżejszy gaz szedł do góry? to chyba normalne, więc go dmuchał w
dół na płytkę.

No ale dwie dysze są podstawowe, z boku.
I jak gorący gaz idzie w górę ... to moze trzeba u góry podłoze
ustawic, zamiast dmuchac w dół trzecią dyszą Smile
Ale wtedy by może krzywa siatka powstawała Smile

Jakiś powód był że płytkę napyla się w dół a nie do góry. Poza tym jak
gaz stygnie a tak się dzieje pewnie w bliskiej odległości płytki to by
nie osiadał, przecież on sie tam musi wykrystalizować czyli temp płytki
musi być niższa niż gazu.

Quote:

A gdzies tam na marginesie mogłyby być polskie osiągnięcia ...
Ale u nas to był tylko kryształ, czyli 1/3 sukcesu, brakowało P-diody i
dodatkowych warstw zmieniających przewodność aby uzyskać odpowiednią
wydajność.

Tylko mam wrazenie, ze IWC PAN otrzymywał kryształy w postaci cienkich
"blaszek", które ... swietnie sie nadawały do epitaksji.
Pytanie czy były wystarczająco czyste i miały odpowiednią siatkę, zauważ
że dopiero drugie napylanie dawało odpowiednią siatkę z minimalnymi
błędami w sieci.

Podobno dobre były, ale własnie jako podłoże do dalszej epitaksji.
No ale to nadal dopiero półprodukt, wg mnie daleko byli w lesie.



Quote:

Tylko, ze Nakamura jakoś ten problem ominął.
Bo chyba to były różne metody i wygląda na to że miał lepszą kontrolę
nad wzrostem kryształu.

Albo po prostu tańsza/mniej wymagającą.
Albo jedyną dającą odpowiednią czystość, zauważ że nakładał kilka warstw

i dopiero ostatnie miały minimalną ilość błędów siatki.

Quote:
Nie trzeba wysokich temperatur, ani odbrzymich cisnień.
Tam chyba nie ma ciśnień żadnych, to tylko napylanie i temp aby był

odpowiedni wzrost kryształu na podłożu.
Oni nie ściskają materiału żeby pod wpływem temp i ciśnienia zmienił
strukturę w krystaliczną jak np grafit na diament.

Quote:

Dopiero Ammono uzyskiwał piękne kryształy ...
No i co z tego, brakowało reszty o której chyba nawet pojęcia nie mieli.

O ile wiem, to reszta już była, od Nakamury/Nichii właśnie.
No ale to nie była ich technologia czyli nie mieli.



Quote:
I polskie wynalazki nie były już potrzebne.
Chyba, ze w jakis niszowych zastosowaniach.
Ale nic takiego nie uruchomili, czyli technologii nie mieli.



Quote:

A swoją drogą - co z tym ZnSe? Po milionach prób ... nie nadaje sie,
tak jak wczesniej myślano o GaN ?
Tak to wychodzi że dali sobie z nim spokój.

A taki obiecujący był, hamerykański Smile
No nie Smile i chyba nad nim stracili te wspomniane w filmie 30 lat :)

Nad GaN tez stracili. Tzn na swiecie, bo Nichia wcześniej sie chyba
tym nie zajmowała.
Bo była cały czas prawie bankrutem? ile to lat byli bez zysku? 10?

zanim Nakamura się zabrał za badania na tą diodą.
To on ich uratował przed plajtą, bo z takim zarządzaniem powinni dawno paść,
pytanie kto ich utrzymywał przez te lata? banki? i ich wiara że się
kiedyś odbiją od dna?

Quote:

No i 26 minucie ciekawostka - proces sądowy, 189 mln$ dla Nakamury,
po apelacji tylko 8mln, które starczyły ... na adwokatów Sad
Też mnie to tknęło, jak zwykle zarobiły hieny na biednym człowieku. ta
cała jego zasrana firma za wynalazek płaciła mu $170, śmiechu warte.

No pensję przez 12 lat brał, za nic Smile
Jak za nic, to że przez dłuższy czas był lesie nie oznacza że nic nie
robił,
to jest ryzyko biznesu, utrzymujesz dział rozwoju czy laboratorium bez
gwarancji
sukcesu, inni stracili 30 lat i nic nie osiągnęli, myślisz że za darmo
pracowali?

No ale potem jest sukces, to ile się należy nagrody za sukces ? Smile
Przecież jest w filmie, $170 Smile


Quote:

Nie wiem jakie tam w Japonii zwyczaje.
Z drugiej strony - piszą, ze Nichia 4x zwiększyła obroty, a 60%
produkcji to były niebieskie LED ..
Czyli inwestycję w Nakamurę odbiła sobie z wielokrotnym zyskiem,
podobnie jak
np firmy farmaceutyczne, a potem zdziwienie że leki drogie, a tam koszty

Jakos tak.

wdrożenia nowego leku są setki razy większe niż u tej Nichi.

No, jakby podliczyc wydatki z całego świata niebieski LED, to nie
wiem, czy takie większe Smile
Ale piszemy o firmie a nie całym świecie, w takiego np Pfizera też cały

świat nie inwestuje, tzn akurat przy kowidzie było inaczej ale
generalnie to firma musi znaleźć kasę na badania.

--
Janusz

J.F
Guest

Fri Feb 16, 2024 1:37 pm   



On Fri, 16 Feb 2024 11:13:23 +0100, Janusz wrote:
Quote:
W dniu 13.02.2024 o 18:51, J.F pisze:
On Tue, 13 Feb 2024 18:31:55 +0100, Janusz wrote:
W dniu 12.02.2024 o 21:04, J.F pisze:
On Mon, 12 Feb 2024 19:42:16 +0100, Janusz wrote:
W dniu 12.02.2024 o 12:11, J.F pisze:
On Sat, 10 Feb 2024 19:45:28 +0100, Janusz wrote:
Taki ciekawy film widziałem o człowieku (Japończyku) którego upór sprawił
że zbudował niebieskiego led-a takiego który zmienił świat.
https://youtu.be/AF8d72mA41M

[...]
Przed laty był z nim wywiad. Wywiad zniknął, ale cos tam pamiętam.
Tylko nie pamietam, czy wtedy mówił, ze pracował sam, czy miał
jakiegos pomocnika.

Za to pamiętam jak mówił, ze były np zebrania zarządu, a jego dział
wykazywał zerowe zyski ... i tak przez 12 lat ... i jakie to
frustrujące..
No ale nie siedział, cały czas pracował, poza tym miał alibi w postaci
innych którzy też nad tematem siedzieli i w zasadzie połamali zęby, więc
miał argument dla zarządu.

To jest słaby argument, bo sugeruje, ze tego się nie da zrobić.
Ale nadal można coś wynaleźć po drodze i na tym zarobić, gdyby
nie taki upór to sporej części wynalazków by nie było.

Jak widać doskonale w tym przypadku.

Tym niemniej z GaN było tak, ze cały swiat wiedział, ze to obiecujący
materiał ... i cały świat się poddał. Nie wychodziło, i tyle.

No i teraz, mozesz dalej to badać kolejne lata, ale czasem trzeba
powiedziec - dość tego, czas się zając czym innym.
I jak nie badacz/naukowiec, to musi to powiedziec prezes firmy,
dziekan wydziału, czy komisja grantowa - bo to w sumie tylko o
pieniądze chodzi :-)

Dobrze, ze Nakamura badał dalej, Polacy też mieli osiągnięcia,
ale Nakamura nas ubiegł.

Widać też z filmu, ze tego GaN nie całkiem porzucono, bo chocby
naukowcy japońscy coś tam ciagle badali ... powolutku się wiedza
rozwijała, ale nie znasz konca.

No i jak pisałem ... ZnSe miał byc perspektywiczny .... i co, nie ma?


Quote:
Co zresztą na filmie powiedziano - Toshiba powiedziała, ze GaN to
ślepy kierunek i Ogawa junior kazał zamknąc ...
I tak zamykał że ten pracował jeszcze ile lat? Smile

Istotnie dziwaczne ... ale moze to kwestia japonskiej mentalności :-)

Kiedys był film o bodajże belgijskiej dziewczynie, którą zatrudnili
w japonskiej korporacji. Dziewczyna tam od małego mieszkała,
więc japonski i zwyczaje znała.
Ale jak się okazało, ze w księgowości sobie nie radzi ... nie, nie
można jej zwolnić. To by przecież oznaczało, ze ktos przyjmujący
popełnił błąd. A Japonczycy nie popełniają błedów :-)


To chyba to film "Bojaźń i drżenie", ang "Fear and Trembling"
https://www.filmweb.pl/film/Boja%C5%BA%C5%84+i+dr%C5%BCenie-2003-110853

na podstawie książki "Z pokorą i uniżeniem" Amelii Nothcomb

Quote:
A że droga do sukcesu jest ciężka i wyboista to jego przypadek to
doskonale pokazuje i innych też że nie wystarczy mieć pieniądze.

A zarząd musi czasem podjąć twarde decyzje, ze dość już wydawania
pieniędzy bez efektów Smile
Noo jak widać podjął Smile

Dobrze, ze Nakamura był już blisko sukcesu :-)

Quote:
A gdzies tam na marginesie mogłyby być polskie osiągnięcia ...
Ale u nas to był tylko kryształ, czyli 1/3 sukcesu, brakowało P-diody i
dodatkowych warstw zmieniających przewodność aby uzyskać odpowiednią
wydajność.

Tylko mam wrazenie, ze IWC PAN otrzymywał kryształy w postaci cienkich
"blaszek", które ... swietnie sie nadawały do epitaksji.
Pytanie czy były wystarczająco czyste i miały odpowiednią siatkę, zauważ
że dopiero drugie napylanie dawało odpowiednią siatkę z minimalnymi
błędami w sieci.

Podobno dobre były, ale własnie jako podłoże do dalszej epitaksji.
No ale to nadal dopiero półprodukt, wg mnie daleko byli w lesie.

trudno powiedziec - Nakamura też wszystkiego nie wymyślił, tylko jak
widać korzystał z dostępnej wiedzy. Nam też dostępnej.

Quote:
Tylko, ze Nakamura jakoś ten problem ominął.
Bo chyba to były różne metody i wygląda na to że miał lepszą kontrolę
nad wzrostem kryształu.

Albo po prostu tańsza/mniej wymagającą.
Albo jedyną dającą odpowiednią czystość, zauważ że nakładał kilka warstw
i dopiero ostatnie miały minimalną ilość błędów siatki.

Ale to, o ile rozumiem, nie skutek czystości, tylko podłoża, które nie
pasowało do GaN.
PAN być może ładne kryształy wychodziły, bo to troche z natury procesu
wynika. I moze nawet przy okazji łatwo je domieszkować.

Zresztą pare lat minęło, i Dwilinski/Ammono robił znakomite kryształy.

Quote:
Nie trzeba wysokich temperatur, ani odbrzymich cisnień.
Tam chyba nie ma ciśnień żadnych, to tylko napylanie i temp aby był
odpowiedni wzrost kryształu na podłożu.
Oni nie ściskają materiału żeby pod wpływem temp i ciśnienia zmienił
strukturę w krystaliczną jak np grafit na diament.

Tzn to jest epitaksja, czyli reakcja chemiczna w fazie gazowej,
w której powstaje GaN, i od razu krystalizuje na podłożu.
Napylaniem bym tego nie nazwał, aczkolwiek cos w tym jest.

Metoda znana i stosowana od lat ... w krzemie.

Quote:
Dopiero Ammono uzyskiwał piękne kryształy ...
No i co z tego, brakowało reszty o której chyba nawet pojęcia nie mieli.

O ile wiem, to reszta już była, od Nakamury/Nichii właśnie.
No ale to nie była ich technologia czyli nie mieli.

Trudno powiedziec - chyba tego niebieskiego LED opatentował,
wiec technologia była opisana, i mozna było skorzystać.
Ale bez licencji byłby problem ze sprzedażą :-)

Quote:
I polskie wynalazki nie były już potrzebne.
Chyba, ze w jakis niszowych zastosowaniach.
Ale nic takiego nie uruchomili, czyli technologii nie mieli.

Bo na niebieskie LED chyba była za droga, na niebieskie lasery ...
też za droga, bo ich znów Nakamura wyprzedził.

Ale eksperymentalne/specjalne niebieskie lasery robiliśmy,
wiec technologie chyba mieliśmy.

Quote:
A swoją drogą - co z tym ZnSe? Po milionach prób ... nie nadaje sie,
tak jak wczesniej myślano o GaN ?
Tak to wychodzi że dali sobie z nim spokój.

A taki obiecujący był, hamerykański Smile
No nie Smile i chyba nad nim stracili te wspomniane w filmie 30 lat :)

Nad GaN tez stracili. Tzn na swiecie, bo Nichia wcześniej sie chyba
tym nie zajmowała.
Bo była cały czas prawie bankrutem? ile to lat byli bez zysku? 10?
zanim Nakamura się zabrał za badania na tą diodą.

Nie, Nichia robiła luminofory do lamp i kineskopów, i ponoc jakies
materiały półprzewodnikowe. Miala kilkaset pracowników i milionowe
przychody (wiki podaje 640 i 200mln$).

No i stać ją było na jednego badacza. Tzn miała ich więcej, ale
pracowali nad czym innym.
No ale kiedys trzeba powiedzieć "dośc tego GaN, zajmij sie
luminoforami" :-)

Quote:
To on ich uratował przed plajtą, bo z takim zarządzaniem powinni dawno paść,
pytanie kto ich utrzymywał przez te lata? banki? i ich wiara że się
kiedyś odbiją od dna?

Nikt nie musial - reszta biznesu szła dobrze zyski były.

Ale ale ... jakby tak kto inny zrobił niebieski LED ... kineskopów już
nie ma, lamp wyładowczych nie ma, ale luminofory nadal potrzebne :-)

Chyba, ze je "kropki kwantowe" zastąpią.
No i to powinni badacze w Nichii badać :-)

I chyba badają, ale na pewno ułatwia badanie strumien pięniędzy z
produkcji LED :-)

Quote:
No i 26 minucie ciekawostka - proces sądowy, 189 mln$ dla Nakamury,
po apelacji tylko 8mln, które starczyły ... na adwokatów Sad
Też mnie to tknęło, jak zwykle zarobiły hieny na biednym człowieku. ta
cała jego zasrana firma za wynalazek płaciła mu $170, śmiechu warte.

No pensję przez 12 lat brał, za nic Smile
Jak za nic, to że przez dłuższy czas był lesie nie oznacza że nic nie
robił,
to jest ryzyko biznesu, utrzymujesz dział rozwoju czy laboratorium bez
gwarancji
sukcesu, inni stracili 30 lat i nic nie osiągnęli, myślisz że za darmo
pracowali?

No ale potem jest sukces, to ile się należy nagrody za sukces ? Smile
Przecież jest w filmie, $170 Smile

Tyle dali, ale ile się należy?

Quote:
Nie wiem jakie tam w Japonii zwyczaje.
Z drugiej strony - piszą, ze Nichia 4x zwiększyła obroty, a 60%
produkcji to były niebieskie LED ..
Czyli inwestycję w Nakamurę odbiła sobie z wielokrotnym zyskiem,
podobnie jak
np firmy farmaceutyczne, a potem zdziwienie że leki drogie, a tam koszty

Jakos tak.

wdrożenia nowego leku są setki razy większe niż u tej Nichi.

No, jakby podliczyc wydatki z całego świata niebieski LED, to nie
wiem, czy takie większe Smile
Ale piszemy o firmie a nie całym świecie, w takiego np Pfizera też cały
świat nie inwestuje, tzn akurat przy kowidzie było inaczej ale
generalnie to firma musi znaleźć kasę na badania.

Pfizer jak Nichia - badał od dawna, ma swoje produkty, ma duze
dochody, ma wysokie ceny, zasłaniając się wysokim kosztem badan,
to i ma kasę na dalsze badania Smile
No i ma zarząd swiadomy skąd się bierze kasa.

Tym niemniej i oni muszą czasem powiedzieć "dość, to nie wychodzi".

J.

Marcin Debowski
Guest

Fri Feb 16, 2024 1:57 pm   



On 2024-02-16, Janusz <janusz_k@o2.pl> wrote:
Quote:
W dniu 14.02.2024 o 01:14, Marcin Debowski pisze:
On 2024-02-13, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
On Tue, 13 Feb 2024 18:31:55 +0100, Janusz wrote:
Tak sie patrze na tę drugą dyszę w reaktorze ... a nie wystarczyło dac
podłoża powyzej, skoro gazy leciały w górę?
Ale on tą dyszą wprowadzał chyba ind który robił odpowiednią domieszkę.
Ale mowią, ze cos się nie chciał osadzac.
No bo lżejszy gaz szedł do góry? to chyba normalne, więc go dmuchał w
dół na płytkę.

No ale dwie dysze są podstawowe, z boku.
I jak gorący gaz idzie w górę ... to moze trzeba u góry podłoze
ustawic, zamiast dmuchac w dół trzecią dyszą :-)

Prrrr. Tego typu technologie to nie są czasem próżniowe? Jakby nie był > to jakos słabo widzę te wymagane czystości.

To oczywiste, ale próżnia to nie brak grawitacji, nadal nic to nie
zmienia w kwestii ciążenia i konwekcji, ten gorący gaz trzeba było
'wdeptać w glebę' szafirową za pomocą dodatkowej dyszy z góry, bez tego
sobie swobodnie ulatywał, osadzało się pewnie tylko tyle co zdążyło
ostygnąć.

A co miałoby powodować, że gaz unosiłby się w próżni do góry? A dlaczego
mamy czym jeszcze oddychać na Ziemi?

Ale zagadka się wyjaśniła, tam jednak nie ma próżni. Jest obniżone
ciśnienie, czyli dużo gazów. Ciekawe w sumie, że przy tak dużym stężeniu
daje się dobrze to wszystko kontrolować.

https://www.nobelprize.org/uploads/2018/06/nakamura-lecture-slides.pdf

--
Marcin

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Historia wynalezienia niebieskiej diody LED przez japońskiego naukowca

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map